ZAKOŃCZENIE |
A teraz polecam was Bogu i Słowu łaski Jego, władnemu zbudować
ż dać dziedzictwo z wszystkimi świętymi. (Dz 20, 32) |
Ze wszystkich miast, w których Paweł głosił dobrą nowinę
zbawienia, żadne nie było droższe jego sercu niż Efez. To Paweł przyniósł Efezowi
pełną nowinę chrześcijaństwa, nauczając o roli Ducha Świętego (Dz 19, 1-4).
Według Dz 20, 31 Paweł przebywał w Efezie trzy lata - dłużej niż w jakimkolwiek
innym mieście na swej drodze misyjnej. Po długim pobycie w Efezie, Paweł spędził
kilka miesięcy w Grecji, skąd później udał się z powrotem do Efezu. Paweł chciał
być w Jerozolimie na czas Święta Zesłania Ducha Świętego, więc nie dojechał do
samego Efezu, natomiast zatrzymał się w pobliskim porcie Milecie i posłał po starszych
Kościoła w Efezie, by go tam odwiedzili. Byli to jego drodzy przyjaciele, nawróceni,
współpracownicy, z którymi chciał się pożegnać przed dalszą podróżą do
Jerozolimy. Pożegnanie to było bardzo serdeczne. Duch Święty objawił mu, że czekało go prześladowanie i uwięzienie. Paweł powiedział swym przyjaciołom Efezjanom: ?Wiem teraz, że wy wszyscy, wśród których głosiłem Królestwo już mnie nie ujrzycie" (Dz 20, 25). Po tych słowach pożegnania, ?upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucili się Pawłowi na szyję ż całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt" (Dz 20, 36-38). Jest zrozumiałe, że w tych okolicznościach, ostatnie napomnienie Efezjan przez Pawła miało specjalne znaczenie. Paweł nie tylko udzielał ogólnie dobrej rady; Paweł kierował ostatnie słowa pouczenia dla bliskich przyjaciół, ludzi teraz odpowiedzialnych za kierowanie Kościołem w Efezie. Chwila była bardzo poważna i nie mogła być zmarnowana. Paweł napominał starszych, by pilnie czuwali nad Kościołem w Efezie, przypominając im swój własny przykład. A potem dał im ostatnie uroczyste napomnienia i zachęty: ?A teraz polecam was Bogu i słowu łaski Jego, władnemu zbudować i dać dziedzictwo z wszystkimi świętymi" (Dz 20, 32). |
?Słowo łaski?, do którego Paweł się odwoływał było nowiną
zbawienia, którą przekazał im, nowiną, która na-wet wówczas była zapisywana jako
księgi Nowego Testamentu. Słowo łaski było dobrą nowiną o tym, kim jest Jezus
Chrystus i co dla nas uczynił. Słowo łaski było nowiną, przez którą my także
odnajdujemy zbawienie, nowiną, która wyzwala moc Boga pomiędzy nami, dając nam
dziedzictwo pomiędzy wszystkimi dziećmi Boga. Gdyby Paweł miał kierować swe pożegnalne słowa do nas, byłyby to te same słowa. Poleciłby nas Bogu, przypominając o trosce Ojca nad nami. Przypomniałby nam, że prawdziwe życie przychodzi do nas przez Jezusa Chrystusa, Boże zabezpieczenie dla naszego wiecznego zbawienia. Napomniałby nas, żebyśmy napełnili się Duchem Świętym i żyli jako synowie Boga. Napomniałby nas byśmy czerpali codzienną siłę z nowiny zbawienia, którą słyszeliśmy, z dobrej nowiny, która została nam przekazana, ze słowa Bożego, do nas skierowanego. Przypomniałby nam, że słowo Boże w Piśmie jest słowem łaski i mocy, słowem wiodącym do zbawienia. Słowo Boże wypowiedziane do nas słowami Pisma posiada moc budowania nas, pomagania nam w życiu chrześcijańskim; zachęcania i kierowania nami. Słowo Boże jest słowem prowadzącym, umacniającym słowem, zachęcającym słowem, wiodącym nas do miejsca naszego dziedzictwa. Z naszej strony musimy być wierni słowu Bożemu. Musimy być wierni, czytając Pismo; musimy być wierni w posłuszeństwie jemu. Bóg będzie wierny nam, wypełniając dane nam obietnice, prowadząc nas drogą do samego siebie. |
|
początek strony |