Adwentowa wędrówka

JERZY SZYRAN OFMConv

Poniedziałek, 8.XII.2003

 

Każdy z nas musi w swoim życiu odczytać Boże wezwanie. Jednak najtrudniejszą lekcją ufności w Boże plany jest przyjęcie tego, co Bóg zamierza względem nas. Maryja swoją lekcję wiary zdała z wyróżnieniem. Ani przez chwilę nie wątpiła, iż plan Boga względem Jej życia ma sens i Ona stanowi ważne ogniwo w jego realizacji.

Oprócz wielkich wezwań, jakie Bóg kieruje do człowieka – powołań życiowych czy zawodowych, Bóg kieruje do człowieka również małe, niby nic nieznaczące wezwania. Do takich należą obowiązki stanu, w jakim człowiek żyje. Dziecko ma być posłuszne swoim rodzicom, żona ma kochać męża, uczeń ma pilnie zdobywać wiedzę, robotnik uczciwie pracować itd. Każdy ma swoją ważną rolę do odegrania w służbie Bogu i bliźnim, nie ma bowiem rzeczy mało ważnych i nie istotnych – trzeba tylko umieć patrzeć na nie oczyma Maryi. Franciszek z Asyżu, gdy miał problem ze swoim powołaniem otwierał Biblię i tam szukał odpowiedzi na pytanie, które go dręczyło: „Panie, co chcesz, abym, czynił?”.

Jeśli postawisz Bogu to konkretne pytanie, wokół ciebie zaczną gromadzić się ludzie, którzy wskażą ci drogę zbawienia. Być może nie będą to wielcy przewodnicy duchowi, lecz spragnieni otuchy poszukiwacze Bożej miłości, których ty będziesz musiał nasycić.

Odczytanie woli Boga względem nas musimy oprzeć o kolana zgięte w modlitewnej postawie. Tylko tam głos Boga powie nam jasno, co chce, abyśmy czynili dla swojego i innych zbawienia.

Najwyższy, chwalebny Boże rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, pokorę głęboką, zrozumienie i poznanie, abym mógł wypełnić Twoją świętą i nieomylną wolę (Franciszek z Asyżu)

Jerzy Szyran OFMConv

 

 

© 1996–2003 www.mateusz.pl