KS. MIROSŁAW CZAPLA
Niedziela, 15.XII.2002
Obok kościoła przechodziło dwu młodych chłopaków, przedstawicieli subkultury; odziani w skórzane kurtki, wygolone głowy, kolczyki w uszach, nieświeże ubranie. Ogólnie nie ciekawe wrażenie. Ksiądz stojący opodal zagadnął:
— Chłopaki, może byście weszli do kościoła?
— Co?! My?! Nie....
— To chociaż byście z wanny skorzystali! – rzucił przedwcześnie poirytowany.
— Nie!
Gdy nieco odeszli jeden pyta drugiego:
— Ty, co to jest wanna?
— Nie wiem. Ja strasznie dawno nie byłem w kościele.
Można się oburzyć, można się śmiać. W moim przekonaniu, ta anegdota bardzo trafnie ujmuje obecną sytuację wiary w Polsce: mamy skarb – nie umiemy go ukazać (kapłani), nie umiemy go zobaczyć (niejeden młody), nie żyjemy skarbem (rodzice), dlatego nie żyją nim młodzi. Jeśli kogoś zabolało, darujcie. Ta historyjka posiada jeszcze inne przesłanie, jakby nieznany autor w sposób niezamierzony odwołał się do symboli. Wanna nie ma nic wspólnego z kościołem. Jednak ma coś bardzo wspólnego z podstawowym znakiem liturgii chrześcijańskiej; służy obmyciu, gdy wypełnia się ją wodą. Gdy przekraczasz bramę świątyni szukasz kropielnicy. Nie, nie będzie wanny, bo starczy kropla, by znakiem krzyża rytualnie wyrazić: „Wierzę, że śmierć Chrystusa na krzyżu oczyściła mnie z grzechu”. Początek zaś tej kropli oczyszczenia miał miejsce na Chrzcie.
Byłem wtedy nieświadomy. Umysł, wola i serce moich rodziców zadecydowały, że poprosili Kościół święty o to, co dla mnie było wtedy drugim z dwu najcenniejszych darów. Dar pierwszy: życie powstałe z woli Boga i oblubieńczej miłości moich rodziców, zaproszonych do dzieła stworzenia w sakramencie małżeństwa. Dar drugi: życie wieczne, łaska Boga, za którą Syn Boży oddał za mnie życie na Krzyżu. Kilka kropel wody polanej na głowę niemowlęcia to wielkie dzieło miłości Ojca i Syna w Duchu Świętym udzielone mi na pragnienie rodziców. Czy stało się moje, czy je przyjąłem? Potwierdziłem w bierzmowaniu? Jak żyjesz darem Chrztu, darem kochającej i oczyszczającej Obecności?
Św. Jan oświadczył krótko: „Ja chrzczę wodą” (J 1,26). Znak oczyszczenia. Jezus ochrzcił mnie Duchem Świętym. Znak odrodzenia i rozwoju. Pamiętasz datę swego Chrztu?
© 1996–2002 www.mateusz.pl