W czasie czytania Pisma Świętego spotkałem się z kilkoma niejasnymi dla mnie fragmentami.

1. Dlaczego nikt nigdy nie poinformował wiernych, że w Dekalogu znajduje się zapis zabraniający czynienia sobie podobizn kogo i czegokolwiek, a tym bardziej oddawaniu im jakiejkolwiek czci czy wielbienia.

2. Jeszcze z młodości pamiętam jak ksiądz zaprzeczał, że Bogu nie jest na imię Jehowa, że jest to Bóg Żydowski, wtedy to mi wystarczyło, jednak dochodzę do wniosku że katechizm celowo ukrywa (z nieznanych mi powodów) to imię, a rację musiałem przyznać Świadkom Jehowy.

3. Dziewictwo Maryi – przecież Jezus miał braci?

I wiele, wiele innych, które wyczytałem w Biblii, („.łównie elektroniczną wersją, którą sądzę i do mnie adresował Papież”., a nie potwierdzających się w wierzeniach. Dołączę święta – czy naprawdę data grudniowa jest wyssana z palca? Czy drzewko jest symbolem zmarłego Heroda? Czy jajko jest świętem pogańskim? Bo jeśli tak, to przez całe życie byłem POGANEM i Antychrystem, jako że robiłem wszystko odwrotnie niż mówi Biblia?

Mimo – jak sądzę – ciężkich pytań, jestem bardzo ciekawy opinii i dlatego proszę o poważne potraktowanie tego listu, tym bardziej, że miałem opory spytać o te szczegóły osobiście. Taka forma jest dla mnie bardziej komfortowa.

Daniel

 

Szanowany Panie, przepraszam, że tak z grubej rury, ale... obawiam się, iż jest Pan pod wpływem Świadków Jehowy (o czym zresztą Pan w swoim liście wspomina), a Pańskie studium biblijne zostało przeprowadzone w oparciu o Strażnicę albo Obudźcie się! Zgadłem? Oczywiście w jednym liście nie da się na to wszystko odpowiedzieć. Ale od czegoś należy zacząć. Zaczynam od problemu Imienia Boga.

Czy tylko pod imieniem JEHOWA należy czcić Pana Boga? Szanowny Panie, gdzie występuje imię JEHOWA w Piśmie Świętym? Ja się spotkałem jedynie z IHWH. IHWH oznacza „ISTNIEJĄCY” albo „POWOŁUJĄCY DO ISTNIENIA”. Musi Pan sobie zdawać sprawę z tego, iż dla ludzi starożytnego Bliskiego Wschodu imię musiało wyrażać kim kto jest, albo prościej, istotę kogoś. IHWH wyraża więc Istotę Pana Boga, czyli „ISTNIEJĄCY” albo „POWOŁUJĄCY DO ISTNIENIA”. Bo cóż to oznacza BYĆ BOGIEM? Oznacza BYĆ ISTNIENIEM ABSOLUTNYM, to znaczy takim, które nie zawdzięcza istnienia nikomu innemu jak tylko sobie.

Teraz przejdźmy do studium biblijnego. Czy tylko pod takim imieniem ma być czczony Pan Bóg? Sięgam do tekstu greckiego. Ani razu nie spotykam w nim imienia „JEHOWA”. Za to:

Iz 63, 16 – jak nazywa Boga prorok Izajasz?

Mk 15, 34 – dlaczego Pan Jezus wola – posługuje się językiem greckim, czyli językiem w jakim został napisany Nowy Testament: Jesus fomen megale: Heloi, Heloi, lema sabathani. Ho estin metermenelomenon: Ho Theos mu, Ho Theos mu eis ti engateleipes! Gdzie tu występuje słowo JEHOWA?

Jer 3, 19 – jak nazywa Pana Boga prorok Jeremiasz?

Gal 4, 4-6 – jak nazywa Boga św. Paweł? Werset 6: Abba, Pater.

Mt 6, 9 – jak modli się Pan Jezus: Ojcze nasz, czy: Jehowo nasz? Tekst grecki: PATER HEMON HO EN TOIS URANOIS.

Łk 23, 46 – jak nazywa Boga Pan Jezus? W czyje ręce powierza ducha swego? Tekst grecki: KAI FONESAS FONE MEGALE HO JESUS EIPEN: PATER, EIS HEIRAS SU PARATITHEMAI TO PNEUMA MU.

J 10, 15 – a jak tutaj nazywa Pan Jezus Boga? KATHOS GINOSKEI ME HO PATER KAGO GINOSKO TON PATERA.

J 10, 25 – a jak tutaj nazywa Pan Jezus Boga? APEKRITHO AUTOIS HO JESUS EIPON HIMIN KAI U PISTELETE TA ERGA HA EGO POIO EN TO ONOMATI TU PATROS.

Lk 24-47 – w czyje imię Apostołowie mają głosić nawrócenie i odpuszczenie grzechów?

Dz 9, 15 – 16 – czyje imię ma głosić św. Paweł? Dla czyjego imienia miał cierpieć?

Dz 3, 6 – w czyje imię zostało przywrócone zdrowie choremu? W imię Jezusa czy Jehowy?

Ef 1, 20-21 – czyje imię ma być wzywane przez wszystkie wieki?

Flp 2, 9-10 – na dźwięk czyjego imienia ma się zginać każde kolano?

Dz 4, 10-12 – w czyje imię dokonało się uzdrowienie? W jakim imieniu dostępujemy zbawienia?

Dz 9, 10-19 – kto był tym Panem, który wzywał Ananiasza by poszedł do Szawła?

1 P 3, 15 – kogo w swoich sercach mają nosić chrześcijanie?

1 J 5, 13 – w czyje imię wierzą chrześcijanie i w czyim imieniu dostępują zbawienia? W imieniu Jezusa Chrystusa, czy Jehowy?

1 J3, 23 – jakie jest przykazanie Boga? W czyje imię mają wierzyć?

Dz 16, 31 – w czyje imię ma uwierzyć strażnik aby zbawić samego siebie i dom swój? W imię Jehowy, czy Jezusa Chrystusa?

Dz 17, 17-18 – czyje imię głosił św. Paweł na Areopagu w Atenach? Imię Jehowy czy Jezusa Chrystusa?

Dz 19, 13-17 – czyjego imienia wzywali wędrowni egzorcyści, aby wypędzić złego ducha?

Dz 22, 16 – w czyje imię ma się ochrzcić Szaweł? Czyjego imienia ma przyzywać?

1 P 4, 14 – z powodu czyjego imienia złorzeczą chrześcijanom? Z powodu imienia Jezusa, czy Jehowy?

Dz 7, 59 – czyjego imienia wzywał św. Szczepan?

Dz 15, 25 – 26 – dla czyjego imienia Barnaba i św. Paweł poświęcili swoje życie?

To taka propozycja przeprowadzenia studium biblijnego. Proszę wybaczyć, że do końca nie cytowałem tekstu greckiego. I tak uzbierało się tego dużo.

A teraz część druga pytania.

Kult obrazów w wierze chrześcijanina... Zanim udzielę odpowiedzi na to pytanie, zadam Panu od siebie jedno: czy w dzisiejszym świecie, czy w ogóle po przyjściu Chrystusa na świat stosowane jest prawo lewiratu, o którym jest mowa w Pwt 25, 5? Przecież to też jest polecenie Boże...

Na początek zastanówmy się, dlaczego Bóg zakazał sporządzać wizerunki i rzeźby istot żyjących... Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy wejść w mentalność ludzi Starożytnego Bliskiego Wschodu, inaczej studium biblijne nie miałoby żadnego sensu, gdyż wiele tekstów zostałoby zrozumianych w sposób opaczny.

Przykazanie Dekalogu o sporządzaniu obrazów, zawarte w Pwt 4, 9-28; Pwt 27, 15; Wj 20, 4, było stosowane na przestrzeni wieków mniej lub bardziej surowo. Dlaczego zostało wydane? Proszę zauważyć, że Naród Izraela był w tamtych czasach jedynym narodem, który wyznawał religię monoteistyczną. Chodziło więc o zapobieżenie pokusie popadnięcia w kult fałszywych bogów-idoli. Proszę zauważyć, jak słaba była jeszcze wiara Narodu Izraela, że Jahwe jest Bogiem jedynym.

Co więcej, sami Autorzy Natchnieni, przywykli do antropomorfizowania, chcieli podjąć w ten sposób walkę z bałwochwalczą magią i zachować nietkniętą prawdę o transcendencji Boga. Bóg bowiem objawia swoja chwale nie w złotym cielcu – por. Wj 32; Krl 12, 26 – 33 – ani w obrazach wykonanych ludzkimi rękami, lecz w dziełach swojego stworzenia – por. Oz 8, 5 n; Mdr 13; Rz 1, 19-23.

Jaki był sens tego przykazania? Chodziło o to, aby Naród Izraela nie utożsamiał złotego cielca z Bogiem. Proszę zauważyć, jak łatwo tej pokusie Naród Wybrany ulegał: dla nich cielec = Bóg. I taki jest sens tego przykazania, żeby nie oddawać czci Boskiej obrazowi, czy tez rzeźbie.

A dlaczego my, chrześcijanie, czcimy obrazy? Od razu zastrzeżenie: nie czcimy obrazów, ani rzeźb, ale osoby, które one przedstawiają. To tak samo jak z fotografią, gdy Pan patrzy na fotografię, to utożsamia Pan dana osobę z fotografią, czy też fotografia pomaga Panu pomyśleć o danej osobie, wiedząc, że takowa jedynie przedstawia dana osobę, ale się z nią nie utożsamia?

Wiemy również z Objawienia, iż Naród Izraela nie posiadał jeszcze pełni objawienia. Ta pełnia dokonała się w Jezusie Chrystusie. On jest odbiciem chwały Bożej – por. 1 17, 5. 24. Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca – J 14, 9.

VII Sobór Powszechny Nicejski II w roku 787 o kulcie obrazów stwierdza: „Im częściej bowiem wierni spoglądają na obrazowe przedstawienie, tym bardziej także się zachęcają do wspominania i umiłowania pierwowzorów, do oddawania im czci i pokłonu -- chociaż nie adoracji, która według wiary należy się wyłącznie Bożej Naturze. W ten sposób oddaje się hołd przez ofiarowanie kadzidła i zapalenie świateł przed wizerunkami drogocennego i ożywiającego Krzyża, świętych Ewangelii i innych świętych obrazów, jak to było w pobożnym zwyczaju u przodków. Kult bowiem obrazu skierowany jest do wzoru; a kto składa hołd obrazowi, ten go składa istocie, którą obraz przedstawia.”

Tak więc szanowny Panie, chrześcijanin nie utożsamia obrazu z Bogiem, na zasadzie: Obraz = Bóg, ale oddaje cześć istocie, którą obraz przedstawia. Jest to zupełnie co innego; jest to zupełnie inna sprawa niż ta, o której mówi Przykazanie. Tamto przykazanie dotyczyło bałwochwalczej czci bożków-idoli. Chrześcijanin natomiast, gdy patrzy na obraz przedstawiający Chrystusa, to myśli o Nim, jako o Panu i Zbawicielu. Ale obrazu z Nim nie utożsamia.

A czy wie Pan, że założyciel Świadków Jehowy, Ch. T. Russel w swoim „Studium Biblii” oraz w pierwszych numerach „Strażnicy Syjonu”, głosił, że Wielka Piramida w Egipcie została wykonana przez samego Boga jako drugie świadectwo o Nim obok Biblii? Pisał też o tym w swoim dziele pt. DIVINE PLANES OF AGES. Wierzył ponadto, że jego wyliczenia czasów ostatecznych znajdują potwierdzenie w wymiarach wewnętrznych Wielkiej Piramidy. Według jego wyliczeń koniec swiata miał nastapic w 1879 roku, gdyz w 1799 nastąpił początek czasu końca świata, a w t 1874 roku Chrystus w sposób niewidzialny miał przyjść na świat.

I jeszcze jedna ciekawostka. Obok jego grobu stoi makieta Wielkiej Piramidy Egipskiej. Kto więc popadł w bałwochwalstwo?

Polecam do odwiedzenia następującą stronę: http://jezus.net/mirrors/fsn/opracowania/

Pozdrawiam serdecznie. Szczęść Boże!

ks. Artur Katolo