STANISŁAW ŁUCARZ SJ
- Koronka do Miłosierdzia Bożego
Chrześcijaństwo jest pełne paradoksów. Taka jest jego istota. Ta paradoksalność, a więc pozorna nielogiczność chrześcijaństwa, jest szczególnym darem Pana Boga, gdyż umożliwia ona ludzkiemu rozumowi wolność. Gdyby nie te paradoksy, gdyby całe chrześcijaństwo było systemem logicznych twierdzeń wzajemnie ze sobą powiązanych, człowiek nie miałby wyboru, nie mógłby nic odrzucić... Byłaby to forma subtelnego niewolnictwa. Ktoś może powie, że byłoby to niewolnictwo prawdy, ale Bogu nie chodzi przede wszystkim o prawdę w sensie logicznie spójnego systemu twierdzeń. Chodzi Mu o miłość. A przecież nie można kochać i być kochanym przez spójny system logicznych twierdzeń i to do tego na wysokim stopniu abstrakcji. Dlatego w chrześcijaństwie prawda to osoba. To też paradoks.
- Jezus Chrystus Król
Kiedy Jezus żył na ziemi, nikt nie uważał Go za króla. Nikt też nie podejrzewał, że może być królem. On sam, gdy kilkakrotnie próbowano obwołać Go królem, nie zgodził się na to. Owszem, Jezus bardzo wiele mówił o Królestwie Bożym, ale zawsze podkreślał, że jest to zupełnie inne królestwo niż to, o którym myśleli Jego słuchacze. Kiedy zaś matka synów Zebedeusza prosiła, aby jej synów umieścił w swym królestwie po swej prawie i lewej stronie, odpowiedział jej bardzo ostro: „Nie wiecie, o co prosicie...” podkreślając po raz kolejny, że nawet Jego najbliżsi nie rozumieli natury Królestwa, które głosił. Tak zresztą jest i do dziś. Nikt nie zna natury tego Królestwa, jeśli go nie oświeci Duch Prawdy
- Eucharystia z perspektywy ignacjańskiej
Ten mój drobny przyczynek do całej serii tekstów o Eucharystii, które w roku Eucharystii będą umieszczane na "Mateuszu", ma bardzo specyficzny charakter. Jest to spojrzenie na Eucharystię z perspektywy tej duchowości, którą żyją jezuici i ci wszyscy, którzy na różny sposób czerpią z duchowości ignacjańskiej. Na całą rzeczywistość Kościoła składają się bowiem przeróżne charyzmaty, z których każdy stanowi cząstkę Ciała Chrystusa w specyficzny sposób ożywianą Jego Duchem.
- Czym jest modlitwa chrześcijańska?
Modlitwa chrześcijańska, jak wszystko w chrześcijaństwie, ma charakter paschalny. Zaś pascha chrześcijańska to Jezus Chrystus w swoim przejściu ze śmierci do życia. Samo słowo pascha oznacza właśnie „przejście”. Bez udziału w tejże passze nie można być chrześcijaninem naprawdę. Stoi się wtedy gdzieś na obrzeżach chrześcijaństwa i narzeka, a to na swoją niedoskonałość, a to na wysokie wymagania lub wewnętrzne zahamowania.
- Czy odpusty są potrzebne?
Od pierwszych wieków chrześcijaństwa zachodnia część Kościoła wyraźnie koncentrowała się na zagadnieniach moralnych i ich rozstrzyganiu. Podczas gdy herezje rodzące się w Kościele Wschodnim miały charakter dogmatyczny (arianizm, nestorianizm, monofizytyzm, ikonoklazm), to na Zachodzie zazwyczaj chodziło o kontrowersje natury moralnej (rygoryzm, pelagianizm, kwietyzm, jansenizm). Ta specyficzna wrażliwość Zachodu, ukształtowana poprzez rzymski jurydyzm, doprowadziła do powstania praktyk duszpasterskich nieznanych na Wschodzie. Jedną z nich są odpusty.
- Dopełnianie w swym ciele udręk Chrystusa
Temat cierpienia jest w chrześcijaństwie jednym z tematów centralnych i przez to bardziej niż inne, tematem, w którym skupiają się paradoksy chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo jest bowiem religią paradoksów. Nie da się go zakuć w ramy systemu logicznych twierdzeń i uczynić z jego głoszenia gładkiego, potoczystego wykładu filozoficznego. Dla jednych jest to problem, dla innych radość. Problemem jest to dla tych, którzy chcieliby ogarnąć wszystko swoim rozumem i w ten sposób zawładnąć Bożym objawieniem, radością zaś dla tych, których Bóg obdarzył łaską prostoty.