BP ANTONI DŁUGOSZ
Tekst pochodzi z miesięcznika Posłaniec, 4/2007 |
Na Order Uśmiechu pracowałem przez całe moje kapłańskie życie. Służąc dzieciom, uważam ich za równorzędnych partnerów spotkania.
Po ogłoszeniu mojej nominacji na biskupa pomocniczego w archidiecezji częstochowskiej zaczęto nazywać mnie “biskupem z marginesu”, ponieważ od przeszło dwudziestu lat duszpasterzuję wśród narkomanów i alkoholików. Sam o sobie mówię, że jestem jedynym “ćpunem” w episkopacie. Od kilku lat noszę tytuł “biskupa od dzieci”. Niektórym osobom zaciekawionym oryginalnym określeniem tłumaczę, że nazwano mnie tym imieniem, ponieważ posiadam infantylny umysł.
Najlepszym wyjaśnieniem, dlaczego jestem “biskupem od dzieci” będzie przyznany mi Order Uśmiechu. Pracowałem na to wyróżnienie przez całe moje kapłańskie życie. Intuicyjnie wyczuwałem – co potwierdziły specjalistyczne studia – że dziecięcy wiek to jeden z najważniejszych okresów formacji wiary w życiu każdego człowieka. Pan Jezus prosi, by szczególną troską otoczyć dzieci, stawiając je za przykład bezgranicznego zawierzenia Bogu (por. Mt 18, 3). Nakazuje dorosłym stworzyć optymalne warunki kontaktu dzieci z Nim (por. Mk 10, 14). Przestrzega ludzi, by przykładem swego życia nie stali się powodem zgorszenia dla maluczkich (por. Mt 18, 6). We własnej ludzkiej naturze sam przechodzi ten etap życia, stąd religia nasza jest jedyną, w której tak dużą rolę odgrywają dzieci.
Etiologia Orderu Uśmiechu wyrasta z życia chorego chłopca, którego odwiedziła w szpitalu w Konstancinie Wanda Chotomska. Chłopiec zaprzyjaźniony z bohaterami telewizyjnej “Dobranocki” – kukiełkami Jackiem i Agatką – prosił pisarkę, by odznaczyła Jacka specjalnym orderem. Wanda Chotomska przedłożyła sprawę komisji zajmującej się problemami dzieci. Ogłoszono wśród najmłodszych konkurs na projekt medalu. Wpłynęło wiele rysunków śmiejących się zwierząt, drzew, kwiatów, ciał niebieskich, wśród których znalazło się uśmiechnięte słońce, narysowane przez dziewięcioletnią dziewczynkę. Ten projekt stał się wzorem do wykonania Orderu.
Do polskiej Kapituły Uśmiechu przyznającej powyższe odznaczenie przystąpiło dwadzieścia kilka państw. Międzynarodowa kapituła w oparciu o prośby dzieci wybiera kolejnych kandydatów Orderu Uśmiechu. Są nimi: Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, kardynał Franciszek Macharski, kardynał Henryk Gulbinowicz, biskup Ignacy Jeż. Ja jestem 844 kawalerem tego orderu. Przyznano mi go na prośbę dzieci naszego kraju, a szczególnie częstochowskich dzieci specjalnej troski, którym służę duszpasterską pomocą. Praktyki duszpasterskie prowadzę wśród dzieci przedszkoli sióstr zakonnych, szczególnie sióstr nazaretanek, a także podczas rekolekcji i misji parafialnych oraz w kilku centrach duszpasterskich dla ludzi specjalnej troski.
Kontakt z dziećmi spotykającymi się ze mną po raz pierwszy nawiązuję za pośrednictwem ich rodziców oraz tych dzieci, które przyzwyczaiły się już do mojej osoby. Nigdy się im nie narzucam cierpliwie oczekując, by same wybrały mnie do grona swoich przyjaciół. Staram się, aby każdy kontakt z Bogiem – na modlitwie, katechezie, na Mszy świętej czy innych nabożeństwach – dzieci przeżywały ze zrozumieniem i radością. Od doświadczenia opartego na pierwszych skojarzeniach zależy, czy dziecko przekona się do potrzeby i ważności tych spotkań. Staram się wybierać takie formy modlitwy, które najbardziej odpowiadają możliwościom percepcyjnym dzieci. Należy do nich modlitwa spontaniczna: gest, piosenka, taniec. Zwracam uwagę, by dzieci korzystały z instrumentów perkusyjnych. Podczas katechezy wielopłaszczyznowe oddziaływanie na dzieci angażuje wszystkie ich zmysły: wzrok, słuch, dotyk, powonienie, a nawet smak. Służy mi do tego szeroki wachlarz pomocy oraz rozmaite metody.
W przygotowaniu Eucharystii korzystam z wytycznych Dyrektorium o Mszach świętych z udziałem dzieci z roku 1973. Wskazania tam zawarte realizuję zwłaszcza przy adaptacji liturgii słowa Bożego. Staram się, by dzieci świadomie i aktywnie uczestniczyły we Mszy świętej. Przygotowałem kilka propozycji scenariuszy nabożeństw różańcowych, majowych, czerwcowych, Drogi Krzyżowej oraz adoracji Najświętszego Sakramentu, adresowanych do dzieci.
Nową formą ewangelizacji nazywam mój udział w programie telewizyjnym Ziarno adresowanym do dzieci i ich rodziców oraz katechezy w telewizji Trwam w niedzielnej Kropelce radości. Dzieciom adresuję książkę przybliżającą sposób korzystania z Pisma Świętego pod tytułem Dobry Bóg mówi do nas. Wcześniej napisałem biblijne zamyślenia dla dzieci, rodziców i katechetów zatytułowane Pismo Święte naszym przyjacielem. Jestem też współautorem homilii dla dzieci Słowa Jezusa prowadzą do nieba.
Służąc dzieciom, uważam ich za równorzędnych partnerów spotkania. Pamiętam, że nie tylko ja staram się pomagać im w ich formacji religijnej i moralnej, ale że również one są moimi wychowawcami. Na ten aspekt uwrażliwia Matka Boża w Lourdes i w Fatimie, posyłając dzieci do dorosłych, oraz św. Jan Bosko i Janusz Korczak przypominający o charyzmacie dzieci jako pedagogów swych opiekunów i wychowawców.
Bp Antoni Długosz – biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, profesor teologii (doktor habilitowany katechetyki), Delegat Komisji Episkopatu Polski ds. Młodzieży Nieprzystosowanej Społecznie; w ostatnich latach występował w telewizyjnym programie katolickim dla dzieci Ziarno. 21 stycznia 2007 roku otrzymał Order Uśmiechu.
Tekst pochodzi z miesięcznika Posłaniec, kwiecień 2007
© 1996–2007 www.mateusz.pl