KS. GRZEGORZ STRZELCZYK
„Czy to prawda, że najpierw musi przyjść Eliasz?” – pytali uczniowie. „Już przyszedł i nie poznali go” – odpowiedział Jezus.
Jakże łatwo coś przeoczyć. Życie mamy wypełnione setkami drobnych spraw, starań wyzwań, obowiązków. I ledwie udaje nam się utrzymać jako tako w całości ten nasz mały świat; zresztą nawet w nim ciągle z czymś nie zdążamy, zapominamy… Dlatego nietrudno zapomnieć, że poza granicami naszego małego świata istnieją małe światy innych ludzi.
Nietrudno przeoczyć szansę na uczynienie dobra, na przyjaźń, na miłość, na pojednanie. I na zbawienie, na przebaczenie, które Bóg nam daruje w Chrystusie.
Co gorsza: nietrudno przeoczyć osoby: męża, żonę, sąsiada, kolegę z pracy, listonosza, dzielnicowego, kogokolwiek, traktując ich jedynie jak część wyposażenia naszego małego świata.
Adwentowe wezwanie do czuwania, ma nam pomóc także w tym, byśmy nie tracili z oczu innych, by nie porwała się sieć relacji, która ratuje nas przed samotnością. Ale przede wszystkim, żebyśmy nie przegapili Jezusa, gdy przyjdzie. Gdy przychodzi.
ks. Grzegorz Strzelczyk
© 1996–2004 www.mateusz.pl