KS. GRZEGORZ STRZELCZYK
Gdyby królestwo Jezusa było z tego świata, to wysłanie uczniów nie byłoby takie proste. Najpierw potrzebne byłyby badania strategiczne, określające sensowność misji. Uczniowie zaś musieliby przejść szkolenia i zdobyć odpowiednie certyfikaty. Potem trzeba by im było przydzielić precyzyjnie obszar działania, żeby sobie nawzajem nie wchodzili w paradę. I jeszcze potrzebne byłoby biuro z personelem, do przeglądania i weryfikacji sprawozdań...
Królestwo Jezusa nie jest z tego świata. I dlatego On uczniów posyła na podstawie jednego tylko kryterium: zaufania i jednej, prostej diagnozy sytuacji: „byli znękani i porzuceni”.
Wysyłając — wtedy i dziś — Jezus musiał być świadomy tego, że nieraz, przez niezrozumienie, głupotę czy niedbalstwo, zaciemnią Jego orędzie; nadszarpną jego wiarygodność nieświętym do końca życiem; dary roztrwonią, tak że niewielu chorych odzyska zdrowie...
Mimo to — zaufał apostołom.
Mimo to — ufa.
Nam.
ks. Grzegorz Strzelczyk
© 1996–2004 www.mateusz.pl