„Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć”
DARIUSZ PIÓRKOWSKI SJ
Wtorek, 10.XII.2002
W semi-operze H. Purcella The Fairy Queen w jednym z aktów pojawia się postać Tajemnicy, która woła:
„Przybyłam, aby wszystko sobą związać.
Beze mnie miłość nie może trwać.
Wszak miłość równa radom mądrych mężów musi pozostać zakryta wobec oczu niegodnego. Ona jest święta i trzeba ją osłonić.
Kto miłość odsłania, ten ją bezcześci”.
Tajemnica nie odnosi się jedynie do wiary. Tajemnica przenika całą naszą rzeczywistość, począwszy od niepojętego człowieczeństwa, poprzez doświadczenie cierpienia i zła, aż po pragnienie sensu i ostatecznego celu naszego życia... Nie sposób odnaleźć Boga bez zamilknięcia wobec tajemnicy, która strzeże Go przed profanacją, przed zawłaszczeniem, podobnie jak czyni to ona względem miłości z opery Purcella.
Dlatego doświadczyć Boga nie mogą ewangeliczni „roztropni” – „mądrale” wszystkich czasów, ponieważ rzeczywistość tajemnicy dezawuują uśmieszkiem i na wszystkie pytania posiadają zawsze gotową odpowiedź. Mistrzowie demistyfikacji, demaskatorzy fałszywej świadomości, których serca przeniknięte są niewinną nutką cynizmu, ponieważ dla nich wszystko jest już „jawne” i „odkryte”.
Droga stoi jednak otworem dla prostaczka, którym wcale nie musi być biedny, niewykształcony człowieczek. Prostaczkiem może być nawet wysoce ceniony profesor, który nie zamknął swego serca i umysłu w omotaniu duchem pysznej „wszystkowiedzy”. Prostaczek to ubogi duchem, który nie przekracza granic człowieczeństwa, zgadzając się na to, że serce ludzkie pomimo jego przepastności nie może przeniknąć wszystkich zagadek i osiągnąć stanu ostatecznego spełnienia na tej ziemi. Chyli on czoła przed nieogarnionymi przestworzami prawdy; przed pytaniami, które być może na zawsze pozostaną bez odpowiedzi; przed pozornymi sprzecznościami, wobec których rozum ludzki sili się na próżno.
© 1996–2002 www.mateusz.pl