Fascynujące zaproszenie. Msza święta krok po kroku

WOJCIECH JĘDRZEJEWSKI OP

II. TAJEMNICA GRZECHU

Kłopoty w rozumieniu grzechu

 

 



Wersję książkową Fascynującego zaproszenia można zamówić na stronie wydawnictwa „Więź”

Bardzo nam przeszkadza w zrozumieniu, czym jest grzech, jedno fatalne skojarzenie: gdy pada słowo „grzech”, natychmiast myślimy: „Niemoralne postępowanie”. A co znaczy postępować niemoralnie? Na pytanie to najczęściej odpowiadamy: „Zrobić komuś świństwo”. Jest to beznadziejny ciąg skojarzeń, z którego wynika, że grzesznik to człowiek robiący świństwa bliźnim. Dlatego nieraz ludzie reagują jak moja znajoma, która powiedziała: „Ja się w ogóle nie czuję grzeszna, co ci księża mi wmawiają”.

Prawda o naszej grzeszności oznacza coś nieporównywalnie głębszego i poważniejszego niż niesmaczny fenomen wrednego zachowania się wobec innych.

Jedyną drogą zrozumienia czegoś z tajemnicy naszej grzeszności jest spotkanie z miłością Boga. On mnie kocha! Oddał za mnie na krzyżu swoje życie, a moje życie jest zamknięte na Jego miłość. Żyję obok Boga, mojego Ojca, obojętny na Jego słowa skierowane do mnie, ślepy na miliardy gestów Jego czułej troski. Letni przechadzam się wobec ognia odwiecznej Miłości. Odtrącam Jego rękę, która zaprasza mnie do tańca. Nie kocham Miłości, potrafię ją ignorować, nie potrzebować jej, nie zanurzyć się w jej falach. Jestem grzesznikiem!

Żyję w Bożym świecie, podtrzymywany Jego pragnieniem, bym istniał, rozkwitał, ale moje serce nie bije w rytm Jego serca. Wybieram szamotaninę własnych zachcianek zamiast Jego pełną miłości wolę. I to właśnie oznacza, że jestem grzesznikiem. Potrafi mi być całkiem znośnie bez Niego, który jest moim jedynym sensem i światłem, co stanowi przerażające świadectwo mojej fatalnej kondycji grzesznika. Odkryć prawdę o grzechu mogę jedynie wtedy, gdy choć trochę przeczuję, jak ogromna jest miłość i troska wobec mnie Boga, mojego Ojca.

Wojciech Jędrzejewski OP

 

 

© 1996–2004 www.mateusz.pl