KS. MARIAN PISARZAK MIC
NIEPOKALANE POCZĘCIE NMP W LITURGII RZYMSKIEJ
II. Teologia i znaczenie dla życia duchowego misterium Niepokalanego Poczęcia NMP
Opisy ewangelijne (np. Mt 4, 3-11) ukazują Chrystusa odpierającego skutecznie pokusy Złego. Ale najdoskonalej zwyciężył On śmierć, grzech, piekło i szatana – poprzez Ofiarę paschalną. W Jego zwycięstwie mają udział wszyscy ochrzczeni. Jego mocą zwyciężali męczennicy i święci. W paschalnym zwycięstwie Jezusa ma udział Maryja i to w sposób szczególny.
Tekst Apokalipsy, o niewieście walczącej ze smokiem ognistym (wężem starodawnym), liturgia odnosi do Kościoła i do Maryi (12, 1-17). Wiemy, że postać obleczona w słońce i ozdobiona koroną z gwiazd dwunastu zwyciężyła tego, który chciał zniszczyć ją samą i jej dziecię, syna. Ten fragment Apokalipsy, prawie cały, jest czytany we wspomnienie NMP Wspomożycielki Wiernych i w mszy wotywnej pod tym samym tytułem 124 oraz częściowo we wspomnienie NMP Nieustającej Pomocy (27 VI) 125
Ponadto w protoewangelii (Rdz 3, 9-15) mamy zachętę do przedstawiania Maryi jako niewiasty skutecznej w walce z szatanem, inaczej niż pierwsza niewiasta, Ewa. Maryja jest córą Adama, która przez swoją niewinność naprawiła winę matki Ewy 126 Dlatego pierwszym czytaniem w uroczystość w dniu 8 XII jest właśnie wspomniany fragment z Księgi Rodzaju, z charakterystycznym finałem dla „węża”: Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę 127 Słowa wyroku Bożego występują także w Jutrzni jako antyfona do pieśni Zachariasza 128
Temat „pragrzechu” nigdy nie zagubił się w teologii; stale wraca on w aspekcie soteriologicznym i antropologicznym. Przedmiotem zainteresowania jest sam fakt grzechu „praojców” oraz jego następstwa dla rodzaju ludzkiego. Do ich określenia nie bardzo pasuje słowo „grzech” (peccatum). Dlatego używa się innego wyrażenia: labes 129; ten termin wskazuje na skutki „pragrzechu”, które odnoszą się do zepsucia i dysharmonii w naturze bytu, stanowią one jakby plamę lub zmazę przenikającą w głąb, ranę i osłabienie natury ontycznej. Takie skutki może usnąć tylko interwencja z zewnątrz o charakterze naprawczym. Nazywa się ona dziełem zbawienia. Samo zaś „dzieło” konkretnie uobecnia się i skutkuje przez sakrament chrztu jako znak Paschy Chrystusa. Przez chrzest zostajemy wyzwoleni od grzechu i odrodzeni… – w ten sposób rozpoczyna się zapis definicji chrztu w Katechizmie Kościoła Katolickiego 130.
Tak egzystencjalnie rozumiany „grzech pierworodny”, zgodnie z tradycją judeo-chrześcijańską, różni się radykalnie od „powierzchownej plamy” łatwo dającej się „zczyścić” przez zabiegi kosmetyczne i terapeutyczne na wzór brudu fizycznego. W orientacji „New Age” właściwie żaden grzech nie istnieje, ani w sensie „zepsucia” natury człowieka (labes) ani w sensie moralnym (peccatum); zwolennicy tego trędu postmodernistycznego za grzech uważają tylko niezgodność z prawem stanowionym, zwykle zmiennym i relatywnym.
Modlitwy liturgiczne właściwe świętu cechuje realizm, dlatego w modlitwach uroczystości (8 XII) pojawia się prośba: Boże, daj nam (...) dojść do Ciebie bez grzechu; uwolnij nas od wszelkich grzechów; abyśmy stronili od brzydoty grzechu; niech przyjęty przez nas Sakrament uleczy nas z ran zadanych przez grzech pierworodny, od którego zachowałeś Najświętszą Maryję Pannę, przez przywilej Niepokalanego Poczęcia 131. To jest oczywiste, że grzech stanowi element doświadczenia natury ludzkiej. Odpowiednie teksty mówią o realnym wpływie szatana 132, „kajdanach niewoli” 133 i o „skażeniu grzechem” 134 choć dziś często obserwuje się zanik poczucia zła i grzechu, a zwłaszcza zanik liczenia się z trwałą aktywnością diabła w postaci pokusy, natręctwa, a nawet opętania.
Właściwie teksty maryjne ukazują misterium Niepokalanego Poczęcia w dwóch aspektach: w aspekcie wolności od zmazy grzechu pierworodnego i zwycięstwa nad diabłem oraz w aspekcie świętości 135
Dziś temat bezgrzeszności Maryi od momentu poczęcia wraca proporcjonalnie do uprawiania refleksji teologicznej nad grzechem pierworodnym 136 Próby zrozumienia ponownie pragrzechu (pierwotnego grzechu, „grzechu ludzkiego początku”, o którym jest mowa w Rdz 3) rzutują korzystnie na pojmowanie antropologii i soteriologii chrześcijańskiej; dodają blasku tajemnicy o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej 137
Z tajemnicy Niepokalanego Poczęcia trzeba wziąć bodziec do przemyślenia na nowo nauki Kościoła o istnieniu i działalności diabła oraz o grzechu, w tym o grzechu pierworodnym, o jego istocie i jego skutkach dla natury ludzkiej i dla świata. Ze względu na tę tajemnicę trzeba nauczać o „metanoi” i o potrzebie walki duchowej, ponieważ świętość moralna, która kształtuje się w orbicie odkupienia i oczyszczenia, kształtuje się równocześnie z łaski i z walki, potrzebuje odpuszczenia grzechów i ewentualnie egzorcyzmu (nie tylko w ramach chrztu), potrzebuje pokuty, trudu, umartwienia i ascezy. Grzech pierworodny, o którym przypomina nam Maryja, pozostawił w naturze ludzkiej „ślady”, swoiste zarzewie zła (fomes peccati). Dlatego świętość praktyczna, ta na co dzień, jest trudna, wyrasta w wewnętrznej walce z trojaką pożądliwością i w walce jakby zewnętrznej, z tak zwanym światem, ze środowiskiem człowieka, z otoczeniem przesyconym skutkami grzechu pierworodnego 138 Podstawową funkcją łaski, (która uzdrawia ciało i duszę, całego człowieka), jest oczyszczenie „duszy”; ono poprzedza drogę oświecenia i zjednoczenia. W Maryi nie było grzechu pierworodnego i dlatego Jej świętość inaczej się kształtowała, miała inny punkt wyjściowy 139 Ona, na fundamencie wolności od grzechu pierworodnego, stała się (stawała się) świętą de facto, ale to „inaczej” żadną miarą nie znaczy „łatwiej” 140
Niepokalana, choć inna, przypomina nam rzeczywistość ze strefą wpływów Złego. Tego nie można lekceważyć, zacierać, przekreślać. I pod tym względem Niepokalana depcząca węża, smoka lub księżyc, spełnia funkcję znaku ostrzegającego przed diabłem i pokusą samozbawienia oraz znaku wzywającego do walki skutecznej z „wrogiem zbawienia”, walki z nadzieją ostatecznego zwycięstwa mocą łask paschalnych Chrystusa, pośród których jest najpierw dar Ducha Świętego, jako pierwszy dar dla wierzących 141 Teksty maryjne często mówią o więzi Maryi z Duchem Świętym (aspekt pneumatologiczny naszej refleksji!) 142 Ona od początku była „pneumatiké, Duchowa” (por. 1 Kor 2, 15), to znaczy obdarowana Duchem Świętym i przez Niego prowadzona 143 Akatyst nazywa Ją Arką złoconą przez Ducha Świętego. Artyści zaś – inspirowani Księgą Genesis i Apokalipsą – ukazują Maryję depczącą swymi stopami węża/smoka/szatana, podającego jabłko, znak pierwszej pokusy i grzechu (por. Rdz 3, 15; por. Ap 12, 9).
Miejscem, w którym dla dobra ochrzczonych nasila się i zagęszcza dobroczynna i życiodajna moc Ducha Świętego jest sakrament pokuty i pojednania, jako sakrament odnowienia inicjacji czyli powrotu do fundamentów egzystencji w Chrystusie i Kościele. Obecność Ducha Świętego przy odpuszczeniu grzechów i powrocie do żywej więzi ze wspólnotą Kościoła (wyrażającej się w Eucharystii), zapewnił sam Chrystus: Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone (J 20, 22-23). Jednakże ideałem chrześcijańskim jest takie unikanie grzechu, aby nie trzeba było go następnie wyznawać i odpuszczać. Ideałem jest utrzymanie pierwszego namaszczenia Duchem i trwała podatność ochrzczonego na asystencję Ducha Świętego, na Jego natchnienia. Trzeba dać się prowadzić Duchowi i z Nim, Jego mocą, pokonywać pokusy i zasadzki diabła. W analogii do Niepokalanej jesteśmy powołani do bezgrzeszności i do trwałego zwycięstwa. Maryja „ogarnięta Duchem” jest znakiem skutecznej walki i pięknego zwycięstwa mocą tegoż Ducha Świętego.
Stąd rodzi się zasada praktyczna dla teologii duchowości chrześcijańskiej: trzeba mówić o potrzebie wyzwalania się z mocy szatana i grzechu, by jej miejsce zajmowała moc łaski. Jednakże walka z grzechem (raczej z pokusami) nie jest celem ani nadrzędnym „sensem” w życiu duchowym, tylko drogą do świętości w Duchu Świętym. Ten aspekt pozytywny winien dominować i być docelowym w nauczaniu duszpasterskim 144
124 LM VI 51* oraz LMM, nr 42, 172.
© 1996–2004 www.mateusz.pl