Mały poradnik (przed)małżeński | ||
3. Prawo do szczęścia
Każdy dzień przynosi mnóstwo spraw, które tworzą naszą rzeczywistość. Wobec wielu z nich czujemy się często bezradni, wydaje się, że nie mamy na nie wpływu. Są jednak problemy zasadnicze jak i sporo codziennych zachowań, które możemy kreować według własnych pragnień... Ponieważ Wasz związek jest wyjątkowy, macie prawo, aby wasza miłość przybierała różne, nawet niespotykane dotąd formy, macie prawo do własnej koncepcji szczęścia zwłaszcza, że nie istnieje definicja szczęśliwego małżeństwa, którą można by było zastosować z jednakowym efektem do wszystkich łączących się związkiem małżeńskim osób... Oczywiście żyjesz w szerszej grupie społecznej i dlatego powinieneś kierować się szeroko pojętym kodeksem moralno-prawnym oraz własnym sumieniem. Decydując się na określone zachowania pamiętajcie, że nie to uczyni Wasz związek udanym, że zrobisz to co robi jakiś dobry mąż, pan X dla swojej żony lub to co sądzi się, że powinien mąż robić lecz wtedy, gdy zachowasz się tak jak pragnie tego Twoja właśnie małżonka i jeśli Ty takie postępowanie zaakceptujesz ... Jednego musisz być pewien: że oboje tego chcecie a to nie może być oparte na domysłach i przypuszczeniach, ale na konkretnej wiedzy, będącej efektem Waszej szczerej rozmowy. Dla wspólnego szczęścia warto razem szukać odpowiedzi na wszelkie pojawiające się wątpliwości, abyście mogli stworzyć taki model małżeństwa i rodziny, który najlepiej odpowie Waszym oczekiwaniem i wyobrażeniem spełnienia i realizacji siebie w małżeństwie... Zgodnie z tym, co wyżej powiedziałam, nie chciałabym wskazywać Wam jak macie sobie układać Wasze wspólne życie, ale pragnę pomóc Wam abyście sami mogli to zrobić. Na to, jakie będzie wasze małżeństwo i rodzina możecie mieć wpływ już przed ślubem. Myślę, że w znacznej mierze może się do tego przyczynić szczera, wzajemna wymiana poglądów na pewne tematy, które nazwałabym osiowymi dla relacji: Mąż-Żona. Omówię krótko kilka z takich problemów, na które powinniście sobie udzielić odpowiedzi, to zaś jakie będą te odpowiedzi to już zależy od Was... Tak więc po pierwsze byłoby, abyście poznali wzajemnie i ustalili to co jest wspólne dla uznawanych przez Was wartości. Omówcie ich hierarchię i ważność. Na ogół lepiej zdają się funkcjonować i rozumieć wzajemnie małżonkowie, których preferowane wartości są podobne. Kolejnym zagadnieniem może być to co oboje rozumiecie przez wierność małżeńską oraz czy ma ona dla każdego z Was jakieś znaczenie, jeśli tak to jakie? Pragnę tutaj zauważyć, że naukowo stwierdzono iż częściej trwałe i zadowolone są związki, w których oboje małżonkowie są przeświadczeni o nierozerwalności swego związku, gdyż to mobilizuje ich do rozwiązywania każdej trudności, aby rzeczywiście było im ze sobą coraz lepiej. Gdy zaś brak jest takiego postanowienia pojawiające się problemy stwarzają pokusę, aby "rozwiązać je" poprzez przerwanie, ucieczkę z tego związku. Jest to mityczne przekonanie, bo nierozwiązane uczciwie problemy wnosi się do kolejnych, często potem wielokrotnie niesatysfakcjonujących związków. Z badań naukowych wynika także, iż pary przekonane o wyłączności seksualnej swego związku (to także sposób rozumienia wierności) częściej doświadczają pełniejszej gamy przeżyć w tej sferze. Mają większe zaufanie do swego partnera, są bardziej otwarte, gotowe dawać i przyjmować bez ograniczeń. To rzutuje pozytywnie na całość kontaktów danej pary., a to z kolei ponownie umacnia więź i zadowolenie z przeżyć natury cielesnej. Następna sprawa to hobby pozamałżeńskie, zabierające ten czas, który moglibyście przeżyć wspólnie. Warto omówić przy okazji formy spędzania wolnego czasu oraz kontakty z przyjaciółmi Mogę tu zaznaczyć, że zazwyczaj łączy małżonków to, jeśli towarzyszą sobie i kibicują niejako przy realizowaniu upragnionych zajęć oraz kiedy spędzają wspólnie większość wolnego czasu. Rozpatrzcie również to, gdzie zamierzacie zamieszkać po ślubie? Szczególnego zastanowienia wymaga decyzja lub czasem konieczność zamieszkania z rodzicami któregoś z Was ... Z tym łączy się sprawa tzw. "otwartości" Waszego przyszłego (lub obecnego) domu dla dalszej rodziny, przyjaciół, sąsiadów, znajomych i obcych... Kolejnym zagadnieniem, które warto wspólnie omówić jest ewentualna praca zawodowa kobiety oraz w jaki sposób chcecie prowadzić Wasze gospodarstwo domowe, jaki zamierzacie przyjąć podział obowiązków domowych i jak planujecie dysponować finansami? Jeśli zdecydujecie się zamieszkać z rodzicami któregoś z Was, (ale nie tylko w takim przypadku) niezwykle istotne jest, abyście porozmawiali o tym w jaki sposób wyobrażacie sobie stosunki z rodzicami obojga stron? Lepiej jest, jeśli młode małżeństwo mieszka, przynajmniej w pierwszym okresie trwania związku same, lecz przy okazji warto zastanowić się jak widzicie opiekę nad swoimi rodzicami w przyszłości oraz na starość? Teraz jednak potrzebny jest Wam czas i warunki byście mogli się zgrać, scementować, dopasować, nauczyć porozumienia i współpracy, a także nacieszyć się sobą. Przy zachowaniu szacunku dla rodziców musicie jednak zrozumieć iż sakrament wiąże Was ze sobą nade wszystko i od tej chwili najpierw będziesz zawsze mężem czy żoną, a dopiero synem czy córką ... Jeśli okoliczności zmuszają Was zamieszkać u rodziców bądź z rodzicami, to powinieneś uzyskać taką świadomość przynajmniej w sferze psychicznej. Pamiętaj przy tym, że to Ty wybrałeś Twoją partnerkę i pokochałeś Ją na całe życie a nie Twoi rodzice. Dlatego zastanówcie się dobrze, czy jesteście gotowi sami świadomie wychowywać swoje dzieci czy też liczycie na wyrękę ze strony babć czy też instytucji, co wprawdzie ująć Wam może trudów związanych z opieką nad dziećmi ale jednocześnie pozbawi Was możliwości tworzenia i przeżywania autentycznego i niepowtarzalnego kontaktu z nimi. Tutaj warto pomyśleć jak liczną chcielibyście mieć rodzinę, kiedy chcielibyście zaplanować pierwsze dziecko i jakie metody wychowawcze stosować? Opowiedzcie sobie jak widzicie siebie w roli ojca... Niezwykle istotne, a związane z powyższym tematem jest Wasze porozumienie co do sposobu regulowania płodności, w Waszym zwi[WB1]ązku. Jakie metody zamierzacie przyjąć jako własne? Co do tego powinniście uzyskać jednomyślność i oboje być w pełni przekonani do dokonanego wyboru. Wszelki przymus może okazać się fatalny w skutkach. Godne polecenia są metody naturalne. W tej sprawie, sami decydujecie, ale także sami ponosicie pełną odpowiedzialność za Wasze decyzje. Problem w znacznej mierze zasadniczy zostawiłam na koniec tej listy tematów do przedmałżeńskich dyskusji. Chodzi o to jaki jest Wasz stosunek do wiary Kościoła, Mszy św., czy też wspólnej modlitwy? Badania w tym zakresie dowodzą, że ważne jest aby wyznawana wiara czy ideologia Was łączyła. Małżeństwa, w których oboje są religijni w zdecydowany sposób częściej są zadowolone ze swych związków, niż te, które różnią się wzajemnie stosunkiem do wiary jako podstawowej wartości... Religia rzutuje na wiele sfer naszego życia. Wplata się niemal we wszystkie przedstawione powyżej problemy. Brak zgodności choćby co do sposobu spędzania wszelkich świąt i zwykłych niedziel może poważnie zaburzyć relacje w dobrze zapowiadającym się małżeństwie. Zgodność zaś w tym zakresie jest w stanie jednoczyć nawet tam, gdzie częściej zdarzają się problemy. Większość zasadniczych kwestii zazębia się ze sobą, tworząc swego rodzaju, strukturę funkcjonującą na zasadzie układu naczyń połączonych. Zmiana w zakresie któregoś z problemów wpływa na pozostałe i modyfikuje Wasze kolejne decyzje. Jeśli traktujesz poważnie Twój związek i przeżywasz go w perspektywie małżeństwa spróbuj jeszcze dziś, możliwie szybko i szczerze przemyśleć i przedyskutować wspólnie proponowane tematy... Nie myśl, że to jeszcze za wcześnie rozmawiać o takich poważnych sprawach, a raczej zrób to zanim na takie rozmowy będzie za późno! Jesteś bowiem indywidualny i niepowtarzalny do nikogo, a łącząc się z drugą indywidualnością tworzycie wspólnotę jeszcze bardziej oryginalną, niż każde z Was jest z osobna. Wszelkie sprawy w Waszym życiu powinniście zatem podporządkować tej jedynej w swoim rodzaju wartości, jaką jest swoista wypadkowa, którą tworzycie Waszym wspólnym życiem.
ALEKSANDRA CICHOSZ
początek strony |