www.mateusz.pl/mt/tn

KS. TOMASZ NAWRACAŁA

Zostawić dom

Rozważanie na I niedzielę adwentu 2011

 

Nowy rok liturgiczny rozpoczyna się czasem adwentu. Jest to czas oczekiwania, który nie koniecznie musi oznaczać koniec. Człowiek czeka na coś, co nie tylko zamyka pewien etap, ale również rozpoczyna następny, już nowy. Wołanie adwentowe Maranatha jest wołaniem o Króla, który powraca do swego domu jako Pan pełen chwały. Żaden człowiek nie wie, kiedy ten powrót nastąpi, lecz każdy musi być czujny. Niewiedza nie jest koniecznie czymś złym. Może być szansą na roztropne oraz skuteczne wykorzystanie i talentów i czasu.

Oczekiwanie na przyjście Pana nie oznacza, że człowiek ma być bierny. Co ma być, to będzie – rzekłby mędrzec Kohelet. Tylko to, co będzie mocno dotyka człowieka i całą ludzkość. Pan przychodzi bez nas, bez tego czy innego człowieka, ale ostatecznie przychodzi dla nas, dla tego konkretnego człowieka, aby go pociągnąć do siebie. Prorok Izajasz przypomina: Ani ucho nie słyszało, ani oko nie widziało, żeby jakiś bóg poza Tobą czynił tyle dla tego, co w nim pokłada ufność. Bóg czyni dla człowieka wielkie rzeczy, bo tylko On sam jest miarą dóbr, które są udzielane. Bóg jako nieskończone dobro i miłość, może udzielać tylko nieskończonych dóbr i obdarzać taką samą – nieskończoną – miłością.

Pytanie, które nasuwa się w konfrontacji z takim Bogiem dotyczy odwagi poświęcenia Mu czegoś. Ewangelista Marek mówi o bohaterze przypowieści, że zostawił swój dom. To bardzo ciekawe stwierdzenie. Dom dla każdego jest czymś najcenniejszym, symbolem ciepła rodzinnego, miłości oraz bezpieczeństwa. Jest tym do czego się wraca myślami nawet po latach i o tym, o co się nieustannie buduje. Dom jest najważniejszy nie tylko przez to jaki jest, ale dlatego że w ogóle jest! Do domu się tęskni. Bohater ewangelii zostawia swój dom, powierza go swoim sługom.

Pierwsza niedziela adwentu stawia pytanie o mój własny dom. Najpierw po to, by go określić, nazwać, sprecyzować. Do czego tęsknię i do czego wzdycham? Co jest moim domem. Może tegoroczny adwent będzie okazją do odbudowy domu Bożego jakim jest ludzka dusza. A może tylko lepszym staraniem o ten dom w sensie materialnym i o ludzi, którzy w nim przebywają? Zostawić swój własny dom także po to, aby go odzyskać. Choć brzmi to paradoksalnie, to przecież poświęcając coś dla Boga niczego się nie traci. Mówi święty Paweł: W Nim, w Bogu, to bowiem zostaliście wzbogaceni we wszystko. Bóg nieustannie obdarowuje człowieka, bo też i nieustannie wychodzi naprzeciw (por. Iz 64, 4). Im bardziej człowiek zbliża się do Boga, tym bardziej Bóg przychodzi do człowieka.

Przytoczę wzruszający wiersz ks. Mariana Wolniewicza, jeden z wielu jakie umieszono w pośmiertnym tomiku wierszy:

wiem, że na pewno przyjdziesz
a mimo to z niepokojem
śledzę wskazówek postępy
sekund spieszących się roje

wiem, że na pewno przyjdziesz
a jednak czekam z napięciem
na chwilę, która oznajmi
o dniu szczęśliwym i świecie

wiem, że na pewno przyjdziesz
a jednak myślę od rana
że coś ci może przeszkodzić
burza lub noc nieprzespana

i to najgorsze z wszystkiego
czego się lękam ze drżeniem
że przecież możesz przyjść nie chcieć
a ja tego nie odmienię

14 sierpnia 1968 1

Czuwajcie! To słowo oznacza najpierw mieć się na baczności – strzec siebie i własnego dobra. Nie chodzi tylko o dobro materialne, lecz również duchowe. Czuwać to znaczy postępować ostrożnie, aby nic i nikt nie przyniósł mi uszczerbku lub zguby. Czuwać to także pilnować kogoś lub czegoś. Nie chodzi już tylko o siebie, ale także o innych, o ich dobro, o ich pomyślność, o ich szczęście. W czuwaniu nie chodzi więc tylko o spojrzenie na siebie. Czuwanie otwiera mnie także na drugiego. Czuwam gdy nieustanne patrzę wokół siebie, gdy nie zamykam oczu na innych i na ich sprawy. Czuwam gdy egoizm zostaje pokonany przez miłość

Nie wiemy, kiedy Pan przyjdzie, więc czuwajmy! Niech nasze domy będą gotowe! Niech Pan zastanie nas przygotowanych na spotkanie z Nim!

Ks. Tomasz Nawracała

 

1 M. Wolniewicz, Pamiętnik duchowy wierszem pisany, Poznań 2008, s. 125.

 

 

© 1996–2011 www.mateusz.pl