www.mateusz.pl/mt/mst

KS. MICHAŁ STYCZYŃSKI

Wielki Post Czasem Poszukiwania Sensu

 

 

Wielki Post nie jest jedynie czasem przygotowania do Świąt Wielkiej Nocy, ale jest ćwiczeniem, doświadczeniem nowego życia w Duchu Świętym. Duch Święty, który nam wciąż towarzyszy, nie pozostawia nas nigdy samymi sobie. Duch Boży wciąż nas prowadzi, dodaje nam sił w naszej słabości i uzdalnia do pełnej dyspozycyjności w wypełnianiu Bożego planu.

Z tym Duchem rozpoczynamy błogosławiony czas Wielkiego Postu. Czas błogosławiony dla każdej i każdego z nas. Czas nawrócenia i ponownego rozbudzenia naszej wiary w Jezusa Chrystusa, naszego Przyjaciela i Zbawiciela, który ofiaruje siebie samego dla nas wszystkich.

Bez świadectwa nasze życie chrześcijańskie traci sens. To dlatego często w chwilach trudnych, w momentach kryzysu pytamy samych siebie: Jaki jest sens mojego życia? Bądź stwierdzamy: Moje życie traci sens, Życie nie ma żadnego sensu... Czym jest sens życia? Co albo kto nadaje życiu prawdziwy sens?

Słowo jest blisko ciebie, na twoich ustach i w twoim sercu. Właśnie takie jest słowo wiary, które głosimy. (Rz 10, 8)

W tym Słowie odnajdujemy Sens naszego życia! W naszym Sercu i na naszych Ustach! Czy jesteśmy tego świadomi? Gdzie i w jaki sposób utraciliśmy sens naszego życia?

Wielki Post chce nas nauczyć, w jaki sposób żyć z sensem, w jaki sposób sens odnaleźć. Ewangelia I Niedzieli Wielkiego Postu z kolei pozwala nam odnaleźć prawdziwe przyczyny utraty sensu życia w naszej egzystencji.

Stracić sens życia znaczy

Bardzo szybko tracimy sens naszego życia, jeżeli zaczynamy paktować ze złem!

Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek, chce nas nauczyć sztuki walki z wszelkimi pokusami, które nas osaczają. Nie możemy zapomnieć, że szatan często działa w sposób wyszukany i podstępny. Zazwyczaj nie jesteśmy kuszeni do tego, czego nie potrafimy robić, lecz do tego co leży w zasięgu naszych możliwości. Im większy jest w nas potencjał możliwości, tym większa jest pokusa. Pokusy często się zjawiają, kiedy znajdujemy się w stanie wysokiej potencjalności, kiedy czujemy się silni, autonomiczni, wolni... Kuszenie Jezusa staje się dla nas schematem pokus nękających współczesnego człowieka.

Możemy stwierdzić, że występują 3 pokusy fundamentalne, którymi są właśnie te z Ewangelii o kuszeniu Jezusa.

1. Pierwsza pokusa: Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem. (Łk 4,3)

Szatan jest doskonałym psychologiem i naturalnie kusi każdego z nas w momencie słabości – to prawda, Jezusa chciał kusić po długim poście chcąc zwyciężyć Go głodem. Wewnątrz tej pokusy można znaleźć ideę, wedle której jedynym problemem człowieka miałby być chleb do posilenia swojego ciała a Bóg powinien służyć człowiekowi jedynie do tego, by zaspokoić jego cielesny głód. Natomiast człowiek nie żyje samym chlebem. Jezus nie neguje wartości chleba powszedniego, lecz chce zapobiec szaleństwu tych ludzi, którzy chcą swoje życie sprowadzić jedynie do dbania o rzeczy doczesne. Również my jesteśmy często kuszeni do redukowania naszego życia do rzeczy tego świata. Często przejmujemy się zbytnio tym, by dobrze się urządzić, nie zaś tym, by czynić dobro. Chcemy więcej mieć niż bardziej być. To dlatego w dalszej części Ewangelii Łukaszowej Jezus podkreśla ważną prawdę, którą trzeba sobie wziąć do serca: Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. I wy zatem nie pytajcie, co będziecie jedli i co będziecie pili, i nie bądźcie o to niespokojni! O to wszystko bowiem zabiegają narody świata, lecz Ojciec wasz wie, że tego potrzebujecie. Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane. (Łk 12, 22.29-31)

2. Druga pokusa: Wówczas wyprowadził Go w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł diabeł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je odstąpić, komu chcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». (Łk 4, 5-7)

Jezus jest już Królem, jest Królem Ukrzyżowanym. Jezus do tego Królestwa nas przekonuje. Jezus pragnie uczyć nas prawdziwej Miłości. Jezus zaprasza nas na swoją drogę, daje nam przykład. My natomiast wolelibyśmy uciekać od wszystkich trudności, problemów, cierpień. Boimy się krzyża, boimy się ofiary. Nie możemy w naszym życiu ulegać pokusie łatwego życia. Każde cierpienie ma sens, szczególnie, jeżeli się je łączy z cierpieniem Chrystusowym i w Nim się szuka sensu życia.

3. Trzecia pokusa: Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół! Jest bowiem napisane: Aniołom swoim rozkaże o Tobie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić Cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień. (Łk 4, 9-10)

To ostatnia okazja. Szatan chce, aby Jezus pokazał cudowną interwencję Bożej mocy i potęgi. Również my w naszych trudnościach, w momentach strachu, zniechęcenia, braku radzenia sobie z problemami życiowymi żądamy Bożej interwencji. Człowiek w swojej słabej wierze często powtarza: Boże, jeśli dasz mi to, czego w tej chwili potrzebuję, to w Ciebie uwierzę bardziej, zaufam ci mocniej. Nie możemy jednak wystawiać na próbę Boga. To On wie, czego w danym momencie nam potrzeba i Jemu mamy ufać w każdej sytuacji naszego życia.

Na początku Wielkiego Postu Jezus wskazuje nam drogę, którą można streścić w kilku punktach:

1. żyć z przekonaniem, że Słowo Boże jest potężniejsze od szatana,

2. żyć i działać z wiarą i zaufaniem w Boży plan względem nas,

3. dokonywać konkretnych czynów solidarności, sprawiedliwości i pokoju,

4. oraz nie bać się pustyni. Pustynia jest wolnością, ponieważ jest surowa. Pustynia jest ciszą, która uwalnia od zgiełku codzienności. Pustynia jest doświadczeniem ubóstwa człowieka, który staje przed Bogiem. Nie możemy się bać. Nawet, jeżeli szatan będzie chciał nam zakłócić nasze spotkanie z Bogiem. Duch Święty, którego otrzymaliśmy, nigdy nas nie pozostawi.

Kształtuj mnie, Mistrzu w szkole pustyni,
Abym mógł odnaleźć prawdę o sobie samym.
Naucz mnie prosić Ojca o chleb powszedni
Dziękując zawsze za jego darmowość.
Spraw, Panie, bym nie klękał
Przed wabiącymi propozycjami władania tym światem.

Czy Słowo Boga – Jezus Chrystus nadaje sens mojemu życiu?

Ks. Michał Styczyński

 

 

 

© 1996–2007 www.mateusz.pl