KS. MARIAN PISARZAK MIC
Bóg żywy i dawca życia wychodzi naprzeciw ludzkiemu pragnieniu życia. Trójjedyny Bóg dzieli się życiem i dopuszcza do udziału w Jego Wspólnocie Życia. Takie ukierunkowanie Boga w stronę człowieka, pełne życiodajnej miłości, objawił Bóg w Chrystusie, którego namaścił Duchem Świętym i posłał na świat, do ludzi, aby mieli życie w pełni (zob. J 3, 16). To wyjaśnia „docelowy” sens wcielenia i odkupienia, znaczenie misterium i misji Kościoła, a także współczesne pojmowanie konsekracji osób zakonnych. A. Cencini FdCC uważa, że osoby konsekrowane – ze względu na ich profetyczne ukierunkowanie na eschatologię czyli powołanie „dla królestwa Bożego” – mają dziś wszystkim przypominać, że życie każdego człowieka jest święte i w jakiś sposób „konsekrowane”; śmierć także jest święta, ponieważ została pokonana i przezwyciężona łaską odkupienia.
Chodzi więc o ludzkie życie, przyjmowane i pojmowane jako dar i zadanie, na każdym etapie jego istnienia, zawsze jako życie od Boga, pielęgnowane i rozwijane w życiu Kościoła.
Trzeba mieć na uwadze następujące kolejne etapy życia:
Życie zapoczątkowane: to znaczy „poczęte” zgodnie z prawami natury i w sakramentach inicjacji chrześcijańskiej, jako „dar Boga” (Ef 2, 9); człowiek jest szczególnym i jedynym stworzeniem na „obraz Boży” i zarazem dzieckiem Bożym, odkupionym, uświęconym „łaską” i powołanym do określonych zadań.
Życie w procesie wzrostu i dojrzewania:
a/ życie rozwijane na płaszczyźnie cnót moralnych i wierności łasce uświęcenia, rozwijane i doskonalone na chwałę Boga we wspólnocie Kościoła; chodzi o wzrost na miarę „nowego stworzenia” w Chrystusie i Duchu Świętym (2 Kor 5, 17);
b/ życie włączone w apostolską misję Kościoła (Rz 14,7: „nikt z nas nie żyje dla siebie”).
„Każdemu z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. .., celem budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa. [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi… Natomiast żyjąc prawdziwie w miłości, sprawmy, by wszystko rosło ku Temu, który jest Głową – ku Chrystusowi” (Ef 4, 7.13-15).
Życie u kresu pielgrzymowania, czyli na etapie „przejścia” (transitus) do pełnego udziału w „życiu wiecznym”, zapoczątkowanym przez wiarę i sakramenty święte; ostateczną perspektywą życia jest dar zmartwychwstania, spełnienie się „nadziei nowego nieba i nowej ziemi” i włączenie do „obcowania czyli komunii świętych” (KKK 946-1050; Kompendium 202-216).
A zatem misja „w trosce o życie” odnosi się do czegoś, co jest pierwszoplanowe i istotne w egzystencji każdego człowieka – dotyczy życia, naturalnego i nadprzyrodzonego.
Każdy człowiek jest otwarty na różne wartości. Pragnienie i radość życia dominuje wśród innych wartości, jak prawda, dobro, piękno i jedność. Niestety, bywa tak, że człowiek „kocha życie” ponad wszystko, nawet w formie skrajnego egzystencjalizmu i witalizmu – bez Boga lub poza Bogiem. Jednak Bóg żywy i dawca życia wychodzi naprzeciw ludzkiemu pragnieniu i konsumowaniu życia. Dzieli się życiem. Takie „antropocentryczne” ukierunkowanie Boga w stronę człowieka, objawił Bóg w Chrystusie, którego namaścił Duchem Świętym i posłał na świat, to znaczy do ludzi, aby mieli życie w pełni (zob. J 3, 16).
Współcześnie, na obecnym etapie cywilizacji, mimo mentalnej zgody na wielorakie pluralizmy, relatywizmy i liberalizmy, także co do uznania obiektywnej prawdy i innych nadrzędnych wartości, nic nie jest tak cenione, jak życie i pragnienie pełnego życia. Taki kierunek oczekiwań i nadziei potwierdzają różnorodne zjawiska i trendy we współczesnej kulturze.
W Boskie i Kościelne orędzie o godności i świętości ludzkiego życia sensownie wpisuje się misja ludzi ochrzczonych i „posłanych” na bazie bierzmowania, szczególnie zaś każdy charyzmat zakonny. Wśród zakonnych zwłaszcza charyzmat tych wspólnot (kongregacji), które inspirację czerpią z misterium świętego i niepokalanego poczęcia NMP, jako przyszłej rodzicielki Syna Boga żywego, poczętego w Jej łonie mocą Ducha Ożywiciela. Tajemnica ta przynosi liczne duchowe i apostolskie inspiracje.
Namysł i dyskusje o współczesnych szczególnych zadaniach życia konsekrowanego są nadal żywo kontynuowane w Kościele. Poniżej zostaje przedstawiona jedna z opcji ożywienia bądź ukierunkowania misji osób konsekrowanych.
Misją osób konsekrowanych jest dziś afirmacja świętości życia we wszystkich jego wymiarach.
Takiemu widzeniu „misji” dał wyraz A. Cencini w książce „Guardate al futuro…”. Perché ha ancora senso consacrarsi a Dio = „Troszczcie się o jutro…”. Dlaczego jeszcze ma sens poświęcenie się Bogu, Paoline Editoriale Libri, Milano 2010, ss. 152. Pierwszy człon tytułu nawiązuje do tekstu biblijnego „Nie troszczcie się o jutro” (Mt 6, 34) i chce przekornie powiedzieć: jednak jest pewien rodzaj „troski”, której nie można się wyzbyć, przeciwnie, trzeba podjąć.
Autor wychodząc od analizy stosunku współczesnego świata do życia i śmierci stwierdza, że głównym zadaniem/troską zakonników jest dziś afirmacja i świadectwo świętości życia i świętości śmierci – we wszystkich wymiarach.
Myśl Amedeo Cenciniego, kenosjanina, da się streścić krótko w następujący sposób. Życie konsekrowane jest umieszczone w centrum dzisiejszego społeczeństwa, które można nazwać społeczeństwem „post-mortale” lub kulturą „po- bez-śmiertną”. „Post-mortale” oznacza dążenie do wyeliminowania perspektywy śmierci z ludzkiej egzystencji. W imię tego założenia taka „kultura” – pozornie „dla” życia – reklamuje sztuczne środki i techniki zapobiegające procesowi starzenia się, promuje „życie wiecznie młode”, próbuje kontrolować proces umierania, nawet przyśpieszać samą śmierć (przez aborcję, likwidację niepełnosprawnych, eutanazję), uprawia strategię mocno eugeniczną, która „wyklucza z życia” wszystkich, którzy nie mieszczą się w definicji normalności; w życiu publicznym usuwa symbole śmierci, pokazuje śmierć jako wydarzenie bez sensu, zabiega o desocjalizację śmierci (na przykład przez marginalizację i osamotnienie osób umierających), a także przyczynia się albo do skreślenia tematu („śmierc? – nie ma problemu!”, „to nas nie interesuje!”) albo do banalizacji śmierci przez ośmieszanie i karykaturalne przedstawianie jej w literaturze i sztuce (zob. s. 13 -20).
Osoby konsekrowane ze względu na naturę swego powołania, które podkreśla wartość człowieczeństwa i sens (celowość) egzystencji, co więcej, ze względu na profetyczne ukierunkowanie na eschatologię czyli „dla królestwa Bożego” (na życie wieczne tu zapoczątkowane), są wobec tego wezwane do odpowiedzi na kulturę „post-mortale”, aby dźwignąć i skierować ją w stronę życia. Na pierwszym planie autor stawia takie zadanie: odkrywać/ukazywać świętość życia i świętość śmierci. Osoby konsekrowane mają przypominać wszystkim, że życie każdego człowieka jest święte i w jakiś sposób „konsekrowane”. Śmierć także jest święta, od momentu kiedy Jezus Chrystus ją uświęcił przez swą Paschę. I w życiu konsekrowanym element „umierania sobie” jawi się jako pozytywny składnik drogi do pełni życia. Samą zaś fizyczną śmierć czyli umieranie, jako moment przejścia (transitus), należy przyjąć jak „siostrę” (zob. s. 56 -74).
A zatem wniosek jest prosty: zadaniem osób zakonnych jest odkryć świętość własnej egzystencji, własnej afektywności i seksualności, własnego życia i śmierci oraz – w imię ewangelizacji świata – pomóc dzisiejszemu człowiekowi w przeżywaniu tych rzeczywistości w duchu ewangelicznym. W Chrystusie i przez Chrystusa śmierć została „pokonana”; człowiek odzyskał dar życia. To jest podstawowy dziś wymiar zakonnej konsekracji: w perspektywie „wieczności” (78-91) na nowo podjąć śluby i życie wspólne (92-128), „błogosławić życie i śmierć” (71-74); innych ewangelizować i wprowadzać w tę postawę (129 -142).
Pod przedstawioną refleksją przyłóżmy papieską pieczęć, papieża Franciszka. Otóż Ojciec Święty Franciszek, w „Przemówieniu do lekarzy” (20.09.2013) powiedział: „Uwaga zwrócona na życie ludzkie w całej jego pełni stała się w ostatnich latach prawdziwym i właściwym priorytetem Urzędu Nauczycielskiego Kościoła”. Przez analogię, papieską wypowiedź o życiu naturalnym w całym wymiarze jego egzystencji można odnieść do życia w łasce Bożej w całym wymiarze, od chrztu do pełni chwały wiecznej.
W kontekście przedstawionej refleksji można wskazać na możliwość otaczania czcią i miłością założyciela marianów, bł. Ojca Stanisława Papczyńskiego, jako patrona życia, „patrona życia poczętego, niejednokrotnie zagrożonego”. Tak powiedział abp H. Hoser, w homilii wygłoszonej w Warszawie na Stegnach w trzecim dniu po beatyfikacji, 19.09.2007, nawiązując do „łaski cudu” za przyczyną Błogosławionego.
Nowy Błogosławiony jest godzien uwagi nie tylko jako patron, lecz także jako znak dla współczesnego świata. Na tę funkcję znaku zwrócił uwagę podczas beatyfikacji kard T. Bertone, mówiąc: „Jakże dobitnym znakiem dla współczesnego świata jest cud „nieoczekiwanego ożywienia ciąży w siódmym-ósmym jej tygodniu”, dokonany za przyczyną Ojca Papczyńskiego. To Bóg jest Panem ludzkiego życia!” (Licheń 17.09.2007).
Jeśli taki patronat i taki rodzaj znaku ma znaczenie dla naturalnego życia poczętego, to tym bardziej jego funkcję trzeba wiązać z troską o życie w stanie łaski uświęcającej, zapoczątkowane mocą Ducha Świętego w sakramencie chrztu świętego, chronione i rozwijane od poczęcia na ziemi („dies conceptionis”) do narodzin w niebie („dies natalis”). Właśnie we współczesnym świecie, a nawet w Kościele, ten nadprzyrodzony aspekt życia i „wzrastania w wierze”, czyli życie w łasce Bożej i w perspektywie zapoczątkowanego życia wiecznego, jest często pomijany, „jakby Boga nie było” i jakby nie było perspektywy „przyszłości” dla samego życia. Tymczasem Bóg Objawienia jest Bogiem Żywym, który daje perspektywę życia temu, co stworzył i temu, co ożywił, odbudował i ocalił łaską odkupienia.
Warto wracać do przedstawionych refleksji, myśli i zachęt. Przynoszą one nowe „światełko w tunelu” w obszarze troski o życie wieczne bliźnich, tych jeszcze w drodze i tych już po śmierci, na progu „domu Ojca”. Ukazywać świętość życia i świętość śmierci – oto ważna i piękna misja Kościoła, wszystkich chrześcijan, zwłaszcza osób konsekrowanych.
Marian Pisarzak MIC
© 1996–2013 www.mateusz.pl