JACEK POZNAŃSKI SJ
Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania, w razie potrzeby inspirując się poniższą refleksją. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.
(Wj 12,1-8.11-14): „Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan.” Sprawa religii jest sprawą życia i śmierci. Tam gdzie chodzi o sprawy najważniejsze nie może być inaczej. Dlatego Bóg odbywa straszliwy sąd nad Egiptem i wszystkimi jego bogami i bożkami. Sąd ten odbywa się cały czas. Widzimy na każdym kroku, jak szybko rozsypują się bohaterowie, idole, kultowe postaci, ikony kultury. Uleganie pokusie szukania chwały u ludzi, a nie u samego Boga prowadzi do niewiary. Gdy ktoś kreuje się na boga, wynosi się na wyżyny, ten tym boleśniej z nich spadnie, poniesie klęskę. Sąd jest dokonywany nad wszystkimi autorytetami. Tylko te oparte na prawdzie i pokorze, autentycznym życiu, tylko te przetrwają, gdyż ich moc nie pochodzi z nich samych ale od Boga. Tylko święci, czyli Ci, których sam Bóg wywyższył, przetrwają.
(Ps 116): „Czym się Panu odpłacę za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pana.” Człowiek, który rozpoznał działanie Boże w swoim życiu, odczytał, jak bardzo został obdarowany przez Niego, przyjmuje swoje niepowtarzalne życie jako Boży dar. Kielich to symbol tego wszystkiego, co niesie ze sobą życie: radości i smutku, kryzysów i sukcesów, zniechęcenia i nadziei, to symbol, naszego życia i jego spraw. Przyjmuję i biorę na siebie to wszystko, co tworzy mnie i moją niepowtarzalność. Człowiek przepełniony wdzięcznością obejmuje kielich życia, podnosi do góry i wychyla do dna, bo jest pełen ufności w moc Bożego imienia, którego wzywanie rozrywa wszelkie kajdany; jest pełen ufności, że Bóg we właściwym czasie da na wszystko, czego potrzebujemy.
(1 Kor 11,23-26): „Czyńcie to na moją pamiątkę! Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę!” Św. Paweł wskazuje, że Jezusowi bardzo chodzi o ludzką pamięć, o to by wspominać Go i to, czego dla nas dokonał. Pamięć o Bogu, Pamięć o Jezusie, była uważana przez Ojców Pustyni za bardzo ważną cechę Bożego człowieka. Ćwiczono się w nieustannej pamięci o Bogu, to znaczy, w napełnianiu umysłu i serca Bożymi myślami. Jakże często napełniamy nasz umysł złymi myślami. Pamięć o Bogu powiązana z przyzywaniem Bożego Imienia jest ogromnie istotna dla walki ze złym duchem. Pamięcią o Bogu mogę walczyć ze złymi duchami. Przez systematyczne praktykowanie pamięci o Bogu wypala się w sercu zło. Jeśli człowiek nieustannie przywołuje Jezusa to on spala wszystko. Nie można przy tym pamiętać tylko od czasu do czasu. Kto zapomina o Bogu koncentruje się na sobie. Dzięki pamięci o Bogu umysł może stale kontemplować Jego Osobę i obecność.
(J 13,1-15): „W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał.” Św. Jan nie podaje, jak inni ewangeliści opisu Ostatniej Wieczerzy, lecz przedstawia interpretację tego, co naprawdę dokonuje się w Eucharystii i poprzez ustanowienie Eucharystii: Bóg zniża się do człowieka, schyla się przed człowiekiem. Tak, schyla się, bo daje się nam w maleńkim kawałku chleba i kropli wina. Tak bardzo uprzystępnił nam swoją wielkość, że stał się zwyczajny, może dla niektórych nawet za bardzo zwyczajny, bulwersująco zwyczajny. Ale w ten sposób obmywa nas z grzechów, przede wszystkim z grzechu pychy. Nie rozległa i szczegółowa wiedza, głębokie doświadczenia duchowe, wysokie stanowiska i sława, ale to zwykłe przyjmowanie chleba i wina, Ciała i Krwi Pańskiej, jednoczy nas z Bogiem i wprowadza w zbawczy obieg Bożej miłości.
Jacek Poznański SJ, Dublin
www.jezuici.pl/dublin
© 1996–2010 www.mateusz.pl/mt/jp