www.mateusz.pl/mt/jp

JACEK POZNAŃSKI SJ

Zaproszenie do refleksji nad czytaniami

Niedziela Palmowa czyli Męki Pańskiej

 

Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(J 12,12-16): „A gdy Jezus znalazł osiołka, dosiadł go, jak jest napisane: Nie bój się, Córo Syjońska! Oto Król twój przychodzi, siedząc na oślęciu. Z początku Jego uczniowie tego nie zrozumieli. Ale gdy Jezus został uwielbiony, wówczas przypomnieli sobie, że to o Nim było napisane i że tak Mu uczynili.” Wiele spraw w naszym życiu nie rozumiemy, wiele stanowi dla nas zagadkę, tajemnicę: dlaczego się zdarzyły? Jaki był ich sens? Jak je rozumieć? Nieraz zaczynamy coś przeczuwać po długim czasie, czasem nigdy nie udaje nam się odgadnąć ich znaczenia. Ponieważ jesteśmy ochrzczeni, w jakimś ważnym sensie nasze życie zrozumiemy tylko wtedy, gdy będziemy je widzieli w świetle Jezusa Chrystusa, gdy będziemy je interpretowali przez pryzmat słowa Bożego, które jest niejako Jego ciałem. Potrzeba więc żywego kontaktu z Pismem świętym, medytowania słów, obrazów, postaci, zdarzeń zapisanych w Biblii. Są to przedziwne wzorce, paradygmaty ludzkiego życia, w których odnajdywały się i odnajdują miliony osób. W ten sposób powoli będziemy odnajdywali całość i jedność.

(Iz 50,4-7): „Pan Bóg mnie obdarzył językiem wymownym, bym umiał przyjść z pomocą strudzonemu, przez słowo krzepiące. Każdego rana pobudza me ucho, bym słuchał jak uczniowie. Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem.” Każdego dnia Bóg chce nas zaprosić, byśmy wsłuchali się w to, co chce nam o sobie powiedzieć. On roztacza przed nami różne opowieści: radosne i smutne opowieści spotkanych ludzi, bliskich i dalekich, opowieści grup społecznych i narodów walczących z głodem, cierpiących prześladowania, zagmatwanych w konfliktach, czy też pełnych życia i cieszących się dobrobytem. Bóg delikatnie pragnie otwierać nasze wewnętrzne ucho, abyśmy coraz wyraźniej słyszeli głosy i wołania świata, byśmy stawali się coraz wrażliwsi, wsłuchujący się, współodczuwający z Nim. Tylko tak będziemy w stanie aktywnie i twórczo zadziałać, przyjść z adekwatną pomocą utrudzonym, cierpiącym i wątpiącym, umiejętnie dzielić radość z tymi, którym się dobrze wiedzie.

(Ps 22):”Sfora psów mnie opadła, otoczyła mnie zgraja złoczyńców. Przebodli moje ręce i nogi, policzyć mogę wszystkie moje kości.” Tekst psalmu bardzo plastycznie opisuje te ludzkie odczucia, które powstają, gdy jesteśmy w sytuacji konfliktowej, w sytuacji napięcia, oskarżeń, fizycznych lub psychicznych prześladowań. Wtedy wszystko nabiera ciemnych barw, wszędzie dostrzegamy zagrożenie, wszystko wewnątrz zaczyna boleć, szarpać i dręczyć. Często nie potrafimy sprostać takiej sytuacji, łatwo jest nam przejść na bardzo instynktowny poziom zachowań i reagować albo agresywnie, rzucając się na oślep to w tą, to w tamtą stronę, albo też chować się w twardą skorupę. Ten psalm, jak i wiele innych tekstów biblijnych, które zaczynają się od opisów sytuacji opresji, kończy się jednak przebłyskiem nadziei, a nawet więcej – dziękczynieniem. Nie wiemy dokładnie co się zdarzyło. Wiemy tylko, że człowiek ostatecznie z całego serca dziękuje Bogu.

(Flp 2,6-11): „Chrystus Jezus istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi.” Bóg nie zamyka się w cudownie bezpiecznej dali. Chce wychodzić do człowieka, zawsze bardziej, zawsze więcej. Dla Boga ideałem nie jest izolacja, lecz spotkanie, bycie z, komunia – i to zawsze coraz głębsza. By ten cel osiągnąć Jego miłość posunęła się do ekstremum, które każdego, kto głębiej to rozważy, musi szokować: do krzyża. Czy stać nas na taką postawę na naszej drodze wychodzenia do innych, na drodze do budowania wspólnoty i komunii? W dniach Wielkiego Tygodnia warto gorąco prosić o łaskę, by ta dynamika „bardziej” i „więcej” wciąż przenikała nasze indywidualne i wspólnotowe życie.

Jacek Poznański SJ, Dublin
www.jezuici.pl/dublin

 

 

 

© 1996–2009 www.mateusz.pl/mt/jp