JACEK POZNAŃSKI SJ
Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.
(Rdz 2,7–9;3,1–7): „Wąż to rzekł do niewiasty: „Czy to prawda, że Bóg powiedział: »Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?«„. Wąż sugeruje, że Bóg chce oszukać człowieka, coś przed nim ukryć. Czy nie jest to czasem sugestia, która nurtuje nasze serca? Wszystko może być kuszeniem, jeśli się uwierzy, że Bóg nie jest godny naszego zaufania. Co więcej, chyba często gdzieś u źródeł ulegania pokusie, gdzieś tam w skrytości serca uważamy, że Bóg może dać o wiele mniej szczęścia niż to, co proponuje pokusa, Tak jak dla Adama i Ewy, dla wielu z nas grzech wydaje atrakcyjniejszy niż Bóg, niż Jego troska o nas.
(Ps 51): „Przywróć mi radość z Twojego zbawienia i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.” Często nie wiemy co zrobić ze słowem „zbawienie”. Trudno nam przeczuć, co to mogłoby oznaczać w naszym życiu. Być może jest tak, gdyż nie łączymy naszej niedoli, trosk i niepokojów z grzechem, który był i jest w naszym życiu. Być może jest tak, gdyż nie wiemy jak się nawrócić, bądź nie chcemy się nawrócić. Dlatego może właśnie w tym okresie Wielkiego Postu, rozważając mękę, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa warto prosić o zrozumienie egzystencjalnego sensu mojego grzechu oraz faktu, że jestem zbawionym (-ą), o przywrócenie radości z tego, że On mnie i nas zbawił.
(Rz 5,12.17–19): „czyn sprawiedliwy Jednego sprowadza na wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie.” Ów „czyn sprawiedliwy Jednego” to postawienie Boga na absolutnie pierwszym miejscu we własnym życiu. I to konsekwentnie, aż do śmierci. Jezus przez całą Ewangelię ukazuje nam jak to zrobić. Tylko taka postawa może dać nam życie, o którym mówi księga Rodzaju: „i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą.” To nie grzech daje życie i sprawia, że żyję (słyszymy takie sugestie). To Bóg jest Panem życia, a Ewangelia o Jego Synu – nowym tchnieniem życia.
(Mt 4,1–11): „Lecz On mu odparł: „Napisane jest: »Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych«„.” Wielki Post jest także po to, aby spróbować doświadczyć, aby się odważyć doświadczyć, że można żyć każdym słowem Boga. Kościół zachęca do modlitwy, postu i jałmużny właśnie po to, by pomóc ludziom stworzyć przestrzeń dla tego przeżycia, które stało się udziałem Jezusa na pustyni: słowo Boga stało się dla Niego pokarmem i tarczą przeciw pokusie, wskazywało kierunek życia.
o. Jacek Poznański SJ, Dublin
www.jezuici.pl/dublin
© 1996–2008 www.mateusz.pl/mt/jp