Odpowiedzi były anonimowe, nie mogliśmy zatem oddzielnie podziękować ich autorom.
Czynimy to więc teraz. Przy okazji redaktorzy książki serdecznie dziękują autorom
tekstów, którzy wyrazili zgodę na ich przedruk w tej publikacji. W listach
znaleźliśmy niepokój i bunt, ale przede wszystkim tęsknotę za Bogiem i głód
sakramentów. Dlatego taki jest tytuł książki. Ona cała ma stanowić częściową
odpowiedź na bolesne pytania zawarte w listach i na pytania duszpasterzy. Niech więc
odpowiedzią będą świadectwa zawarte w pierwszej części i opracowania różnych
autorów w drugiej części książki, a także fragmenty dokumentów Kościoła,
dotyczące głównie sytuacji osób rozwiedzionych, które zawarły ponowny związek.
Niech wszystko oświetla słowo niełatwej - ale przecież dobrej i radosnej - Wieści,
którą przytaczamy na końcu książki. Słusznie chyba pisze Michel Quoist w Rozmowach
o miłości, że "Bóg cierpi w Jezusie ukrzyżowanym za nasze odejście od
jedności, ale jeśli tego chcemy, ratuje nas swoją nieustanną miłością" Bo On
nigdy nie cofa swojej miłości. Bóg stał się człowiekiem, aby przyjąć na siebie
grzechy i cierpienia ludzkie. Dzięki Wcieleniu Chrystus stał się obecny w życiu
człowieka, w jego skomplikowanym losie. Człowiek już nie jest samotny: w krzyżu
Chrystusa są jego upadki i cierpienia. W tym krzyżu jest także jego zmartwychwstanie. |