Katolicka Nauka Społeczna

7. Encyklika Rerum novarum i jej dziedzictwo

 

Encyklika "Rerum novarum", podobnie jak cały pontyfikat Leona XIII stały się symbolem nowej obecności Kościoła na polu społecznym. Papieże zamknięci bez własnej woli na Watykanie, pozbawieni, jakby się wydawało, możliwości głoszenia Słowa Bożego światu, paradoksalnie zyskali w oczach całego świata jeszcze większy niż poprzednio autorytet. Orędzie Chrystusowe nadal docierało do społeczności ludzkiej, a niewielka rozgłośnia radiowa i skromna drukarnia same musiały podołać temu zadaniu. Przez kilkadziesiąt lat papieże nie mogli nawet korzystać z placu przed bazyliką świętego Piotra. Kilkadziesiąt encyklik napisanych przez Leona XIII wyjaśniało stanowisko Kościoła względem wszystkich ważnych problemów tego czasu. Encyklika społeczna, miała tę zaletę, że nie tylko zbierała wszystkie tematy społeczne od życia rodzinnego począwszy na porządku państwowym kończąc, ale nadto przynosiła śmiałe wnioski praktyczne. Innymi słowy, nie tylko rysowała doktrynę społeczną Kościoła, ale także pokazywała katolikom miejsca i sposoby działania. Było to bardzo ważne, bo wcześniejsze dokumenty papieży zwykle zatrzymywały się na orzeczeniach dogmatyczno-moralnych. Trzeba jednakże pamiętać, że nawet najsurowsze orzeczenia miały swoje uzasadnienie. Ideologia liberalna potępiona przez Piusa IX w słynnym "Sylabusie" z roku 1864, nie tylko była siłą napędową liberalizmu włoskiego, który wrogo odnosił się do Kościoła, ale także służyła wszystkim kapitalistom za ideologiczne usprawiedliwienie głodowych płac robotników, a parlamentarzystom piemonckim pozwoliła zadekretować, że życie zakonne i sakramentalne małżeństwo są wrogami postępu. Z kolei napiętnowanym w tym samym "Syllabusie" socjalizmem karmiły się rozmaite związki zawodowe, które skuteczne rozwiązanie problemów środowiska robotniczego widziały tylko w ogólnonarodowym strajku bądź rewolucji. Encyklika "Rerum novarum" wcale nie łagodziła tego stanowiska. Inna była natomiast analiza spostrzeżeń i zupełnie inne wnioski.

Doktryna społeczna "Rerum novarum" wypływała wprost z Objawienia i tradycji chrześcijańskiej. Podstawą porządku społecznego jest człowiek. Jaka jest zatem jego relacja do społeczności? Człowiek zdaje się mówić encyklika pod wieloma względami przewyższa społeczność, ale nie może zdać się wyłącznie na własną wolność jak chciał Mill nawet jeśli wie, że swoim postępowaniem nie krzywdzi innych. Człowiek jest jednak także zależny od społeczeństwa i poddany ustanowionemu prawu, jednak nie musi wyrzec się własnej woli, kiedy wybiera władzę jak chciał Hobbes, ani nie powinien liczyć na to, że sprawiedliwość zapanuje dopiero, kiedy wszyscy wyrzekną się własności prywatnej jak chciał Marks. Relacja między człowiekiem i społeczeństwem jest prostsza niż chcieli liberałowie i marksiści, a zarazem jest bardziej subtelna. Jest prostsza, bo między człowiekiem i społeczeństwem nie ma sprzeczności, ich interesy są całkowicie zgodne, więcej nawet wzajemnie się wspomagają. Ale pełny opis tej relacji uwzględniający rolę instytucji, prawa, stowarzyszeń jest znacznie bardziej złożony, bardziej niż wyobrażali to sobie i Smith, i Marks, i inni. Ważne jest jednak to jedno, że wszystkimi relacjami społecznymi rządzi sprawiedliwość, ta sam którą opisał Arystoteles, ta sama, o której mówi Dekalog i Ewangelia wzywająca chrześcijan także do mądrej miłości.

Nie sposób w paru słowach przedstawić katolickiej doktryny społecznej. Zasługą encykliki "Rerum novarum" jest to, iż podkreśliła personalistyczny charakter tej doktryny, czyli jej zakorzenienie w człowieku i jego społecznej naturze, a następnie opisała relacje społeczne przy pomocy teorii dobra wspólnego i różnych aspektów sprawiedliwości. Nas bardziej interesują praktyczne wnioski tej doktryny. W encyklice Leona XIII najcenniejsze dotyczą własności. Własność ma charakter osobowy. I tak na przykład własność prywatna nie jest źródłem wszelkiego zła, ani nie jest nienaruszalną świętością. Własność prywatna powiada Leon XIII najbardziej odpowiada osobowej naturze człowieka, a więc powinna przybrać postać własności rodzinnej. Tytułem do własności jest praca, a z racji sprawiedliwości na właścicielu ciąży obowiązek podzielenia się tym, czego ma pod dostatkiem, z człowiekiem w pilnej potrzebie. Inne wskazania encykliki dotyczyły sprawiedliwej płacy robotnika (płacy rodzinnej), która nie tylko zlikwiduje przepaść klasową, ale powiada papież sprzyjać będzie samej produkcji, w co nie chcieli wierzyć liberałowie tacy jak Ricardo. Zadaniem państwa jest ochrona przedsiębiorców, także przed strajkiem, ale i arbitraż w strajku, nadto tworzenie ustawodawstwa pracy, zagwarantowanie wypoczynku świątecznego, limitowanie bądź zakaz pracy kobiet i dzieci, tworzenie ubezpieczeń, itd. Oto zaledwie wybrane idee encykliki. Były one gorąco dyskutowane i rozwijane w całej Europie, ale zwłaszcza w Niemczech, gdzie powstała koncepcja solidaryzmu społecznego oraz związana z nią fryburska szkoła ordoliberalizmu. Idee tych szkół wcielił w życie Karl Erhardt, pierwszy premier Republiki Federalnej Niemiec. O tym jednak powiemy przy innej okazji.

 

 


poprzedni odcinek następny odcinek

początek strony
© 1995 Krzysztof Mądel SJ
© 1996-1997 Mateusz