Niedziela
Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Dobre słowo na każdy dzień
Czytania
(Ez 47,1-2.8-9.12)
Podczas widzenia otrzymanego od Pana zaprowadził mnie anioł z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza. Anioł rzekł do mnie: „Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostaną przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione. A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ ich woda przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo”.
(Ps 46,2-3.5-6.8-9)
REFREN: Bóg jest we wnętrzu swojego Kościoła
Bóg jest dla nas ucieczką i siłą:
najpewniejszą pomocą w trudnościach.
Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
i góry spadły w otchłań morza.
Nurty rzeki rozweselają miasto Boże,
najświętszy przybytek Najwyższego.
Bóg jest w Jego wnętrzu, więc się nie zachwieje,
Bóg je wspomoże o świcie.
Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest naszą obroną.
Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi.
(1 Kor 3, 9b-11.16-17)
Bracia: Jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten - który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.
Aklamacja (2 Krn 7,16)
Wybrałem i uświęciłem tę świątynię, aby moja obecność trwała tam na wieki.
(J 2,13-22)
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów. Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: „Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska”. Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: „Gorliwość o dom Twój pożera Mnie”. W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: „Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?”. Jezus dał im taką odpowiedź: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo”. Powiedzieli do Niego Żydzi: „Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?”. On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy zatem zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Oczyśćmy serca z handlu
Zauważmy, że Pan Jezus nie wyrzucił ze świątyni, ani źle ubranych, ani nieumytych, ani dzieci przeszkadzających w modlitwie, ani źle przyklękających, ani fałszujących śpiew. Wyrzucił tylko handlujących. I pomyślmy, jak wiele jest handlowania w naszej relacji z Bogiem. Jak wiele jest w ogóle handlowania w naszych sercach, które są z natury Bożą świątynią. Ciągle chcemy dostać „coś za coś”. Ciągle dajemy, ale z oczekiwaniem, że zostanie nam odpłacone.
Nasze kościoły konsekrujemy, czyli poświęcamy. A poświęcić coś, znaczy dać bez zapłaty. Czy moje serce też jest świątynią poświęconą? Czy też może raczej świątynią dla Boga, ale uczynioną po to, by Bóg coś dał?
o. Mieczysław Łusiak SJ
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Ezechiel, prorok sponiewieranego narodu w niewoli babilońskiej, przekazuje braciom wygnańcom Bożą obietnicę powstania nowej Świątyni, przyszłej chwały Izraela. Zniszczonej zresztą powtórnie, podobnie za grzechy przyszłych pokoleń. Jest to także daleka zapowiedź Kościoła, w którym Chrystus jako jego Głowa, jest źródłem wody żywej. Ten właśnie obraz wody wypływającej ze świątyni symbolizuje kościoły, zalążek królestwa Bożego na ziemi. To, dlatego Nieprzyjaciel robi wszystko, aby nie dopuścić do jego rozwoju. Stąd i prześladowania na całym świecie.
To liturgiczne czytanie mówi nam wiele o naszym Bogu. Bóg, który dopuszcza na swój lud bolesne konsekwencje jego świadomych grzesznych decyzji, jednocześnie też nikogo nie przekreśla. Mało tego, przedstawia radosną wizję przyszłości świata, która czeka na realizację.
Przyzwyczailiśmy się do tego, tak przez analogię do kiedyś licznych pokoleń Izraela, że mamy zagwarantowany dostęp do świątyni – kościoła. A przecież, boleśnie przekonaliśmy się przed paru laty podczas pandemii, że możemy utracić wolność sprawowania kultu. Może więc lepiej jest pracować nad własnym nawróceniem i odbudową świątyni Ducha Świętego w naszych sercach zgodnie ze słowami Chrystusa: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a wszystko inne będzie wam dodane”. (Mt 6,33)
Komentarz do psalmu
Przyjmijmy to jako powinność uczniów Chrystusa: czytajmy całe teksty psalmów. Inne czytania mszalne oparte są na perykopach, zawierają jakąś całościową myśl. Psalmy to modlitwa dana nam od Ducha Świętego na wszystkie okazje. Szkoda uszczknąć coś z ich mocy.
Psalm 46 jest jedną z pieśni o charakterze królewsko-profetycznym, mającą na celu uwielbienie Boga jako władcy i obrońcy Izraela. Jest modlitwą ufności, która przypomina, że Bóg jest naszą «ucieczką i siłą», a Jego obecność w «mieście Boga» (Jerozolimie) chroni przed wszelkimi siłami chaosu, zagrażającymi nam na ziemi. Psalmista zachęca do «spoczęcia», czyli zaufania Bogu, mimo wstrząsów świata, ponieważ On jest «naszą twierdzą». Jest to wezwanie do wiary w zwycięską moc Bożą nad złem, zarówno w wymiarze historycznym (jak w przypadku oblężenia Jerozolimy przez Asyryjczyków), jak i duchowym (zwycięstwo nad złem w duszach ludzkich).
Tekst ten nawiązuje do wstrząsów świata – trzęsienia ziemi, wojen i chaosu – które symbolizują zagrożenia dla Jerozolimy i narodu Izraela, a ponadczasowo i dla nas samych. W obliczu tych zagrożeń, psalmista wskazuje na Boga jako jedyne, niezmienne schronienie i źródło siły. Wskazuje to ostatnie zdanie: «Uspokój się i wiedz, że Ja jestem Bogiem». Nie jest to wezwanie do bezczynności czy apatii, ale zaproszenie do zaprzestania zmagania się z wyzwaniami życia i do zaufania w ostateczną moc i obecność Boga. Zachęca do przejścia od strachu do uwielbienia i wiary w suwerenny plan Boga.
W tej interpretacji, potrzeba jednak pewnej mądrości wynikającej z doświadczeń historii. Przypadki zniszczeń świątyni i głosy proroków najpierw ostrzegających przed tym, a potem wskazujących na przyczyny tych dramatów, są jednoznaczne: Izrael zrywał Przymierze. Gdy świat chrześcijański odchodzi od Boga, może się spodziewać, że obcy mu świat będzie tym, który przyprawi go o cierpienie, w Bożej pedagogice obliczone na opamiętanie się i powrót do Boga.
Przykładem dla nas niech będą święci. Gdy cierpią, wielbią Boga, że mogą współcierpieć ze swoim Mistrzem. Gdy mają dostatek, to cieszą się, że mają z czego dzielić się z innymi. Gdy śmierć stoi za ich plecami, nie mogą doczekać się spotkania z Panem. Czerpią moc tylko z Boga.
Komentarz do drugiego czytania
Choć święty Paweł napisał ten List prawie dwa tysiące lat temu, to czytając go dziś możemy odnieść wrażenie, jakby został on wysłany do nas wczoraj, tak jest aktualny.
Przez minione wieki kościół przechodził przez niejedną burzę i trzęsienie ziemi. Kolejne sobory reperowały pęknięcia, wzmacniały budowlę, odkrywały zakryte czasami piękne malowidła jakimi są Miłość i Mądrość swojego Stwórcy. Tak powstawał gmach teologii fundamentalnej, nadrzędnej w prawie nad wszelkimi innymi zaleceniami czy instrukcjami. Przyświecała zawsze temu podstawowa prawda, której jakby syntezą jest właśnie ten fragment Listu do Koryntian: fundamentem Kościoła jest sam Chrystus i Jego nauka, my zaś tworzymy jego świątynną budowlę. Tam, gdzie Syn, tam i Ojciec. A gdzie Ojciec i Syn, tam Duch Święty. Żyjemy więc jakby w dwóch przenikających się przestrzeniach: osobistej i wspólnotowej. Gdy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej, sami jesteśmy świątynią. Gdy grzeszymy, to ją bezcześcimy. Żyjąc zaś we wspólnocie Dzieci Bożych, zaczynie Królestwa Bożego, ponosimy także odpowiedzialność za Nasz Dom – Kościół, każdy według powierzonych mu funkcji. Jeżeli więc, ktoś chce podkopywać jego Fundament – Chrystusa, to ponosi także podwójną odpowiedzialność: za gorszenie maluczkich i za niszczenie Świątyni Boga. Jeśli nie ma w kimś bojaźni Bożej, tego i w końcu zniszczy sam Bóg.
Komentarz do Ewangelii
Nieszczęście biblijnego Izraela pochodziło od jego władców. Wbrew zakazowi Prawa brali za żony także kobiety z pogańskich krajów. Sprowadzały one ze sobą swoich kapłanów i magów doprowadzając do bałwochwalstwa w Świątyni Jerozolimskiej. Ten brak czystości kultu jedynego Boga był powodem korupcji Prawa i desakralizacji Świątyni.
Chrystus – Syn Boży, nie mógł obojętnie patrzeć na postępującą degradację świętości Domu swego Ojca. Uniesiony świętym gniewem rozpędził to środowisko handlarzy, bankierów i pośrednio napomniał opiekunów Świątyni. Trzeba bowiem wiedzieć, że „świątynia”, a także ci zarządzający jej finansami, czerpali zyski z tego procederu.
Chrystus, mówiąc o trzech dniach odbudowy Świątyni, wiedział, że tylko Jego odkupieńcza, zbawcza śmierć może przywrócić blask jej chwały, którą tak wzniośle opisał święty Jan w Apokalipsie.
Stosując mądrą zasadę ojca Cardijn’a: widzieć, ocenić i działać (Encyklopedia Katolicka KUL 1995, t.2, hasło: Cardijn), możemy i my rozeznać, co dobrego i złego dzieje się w świątyniach naszych serc, w naszej wspólnotowej świątyni. Jakich mamy bożków? Czy nasza modlitwa to handel z Bogiem? Czy jeszcze Słowo Boże i Tradycja są sprawowane w czystej formie, czy zostały rozmyte obcymi wierze ideami i praktykami? Czy chcemy kolejnej klęski dziejowej, jak uczy nas historia biblijnego Izraela, bo może nasi przywódcy zawierzyli obcym bożkom i bezbożnym ideom?
Komentarze do czytań i Ewangelii zostały przygotowane przez Andrzeja Kowalskiego
Książka na dziś
Dobre słowo na co dzień Szukasz rozważań, z których można korzystać przez wszystkie dni roku? Poznaj zbiór modlitw na cały rok z serii #365. To owoc rozważań s. Bożeny Marii Hanusiak pust.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.