pobierz z Google Play
grudzień 2024
1 Pierwsza Niedziela Adwentu (Jr 33,14-16); (Ps 25,4bc-5ab,8-9,10 i 14); (1 Tes 3,12-4,2); Aklamacja (Ps 85,8); (Łk 21,25-28.34-36);
2 Poniedziałek I tygodnia adwentu (Iz 2, 1-5);(Ps 122,1-2,4-5,6-7,8-9);Aklamacja (Ps 80,4);(Mt 8,5-11);
3 Wtorek I tygodnia adwentu (Iz 11,1-10);(Ps 72,1-2,7-8,12-13,17);Aklamacja;(Łk 10,21-24);
4 Środa I tygodnia adwentu (Iz 25,6-10a);(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6);Aklamacja;(Mt 15,29-37);
5 Czwartek I tygodnia adwentu (Iz 26,1-6);(Ps 118,1 i 8-9,19-21,25-27a);Aklamacja: (Iz 55,6);(Mt 7,21.24-27);
6 Piątek I tygodnia adwentu (Iz 29,17-24);(Ps 27,1,4,13-14);Aklamacja;(Mt 9,27-31);
7 Sobota I tygodnia adwentu (Iz 30,19-21.23-26);(Ps 147,1-2,3-4,5-6);Aklamacja (Iz 33,22);(Mt 9,35-10,1.5.6-8);

01 grudnia 2024

Niedziela

Pierwsza Niedziela Adwentu

Czytania

(Jr 33,14-16)
Pan mówi: „Oto nadchodzą dni, kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomka sprawiedliwego; będzie on wymierzał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: "Pan naszą sprawiedliwością".

(Ps 25,4bc-5ab,8-9,10 i 14)
REFREN: Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę

Daj mi poznać, Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
pokornych uczy dróg swoich.

Wszystkie ścieżki Pana są pewne i pełne łaski
dla strzegących Jego praw i przymierza.
Bóg powierza swe zamiary tym, którzy się Go boją,
i objawia im swoje przymierze.

(1 Tes 3,12-4,2)
Bracia: Pan niech pomnoży liczbę waszą i niech spotęguje waszą wzajemną miłość dla wszystkich, jaką i my mamy dla was; aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga, Ojca naszego, na przyjście Pana naszego Jezusa wraz ze wszystkimi Jego świętymi. A na koniec, bracia, prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie: według tego, coście od nas przejęli w sprawie sposobu postępowania i podobania się Bogu i jak już postępujecie, stawajcie się coraz doskonalszymi! Wiecie przecież, jakie nakazy daliśmy wam przez Pana Jezusa.

Aklamacja (Ps 85,8)
Okaż nam, Panie, łaskę swoją, i daj nam swoje zbawienie.

(Łk 21,25-28.34-36)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłoku z wielką mocą i chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”.

Do góry

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Nieustannie przekraczajmy koniec świata
Unikniemy „tego wszystkiego, co ma nastąpić” jeśli będziemy czuwać i nieustannie się modlić. Jak to możliwe? Modlitwa wprowadza nas w rzeczywistość, którą odsłoni koniec świata. Kiedy modlimy się, to już właściwie doświadczamy końca świata. Ten świat bowiem kończy się, gdy zaczyna się bliskość z Bogiem. Aby spotkać się z Bogiem trzeba przekroczyć granice tego świata, a więc wyjść poza jego koniec. Uczniowie Pana Jezusa mają zupełnie inny stosunek do końca świata – są z nim obeznani i oswojeni. Warto być uczniem Jezusa!
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Eligiusz, biskup
urodził się w Chaptelat ok. 588-590. Wybrał sobie zawód mennika i złotnika. Król francuski Chlotar II zamówił u niego złoty tron. Sława Eligiusza jako złotnika była tak wielka, że zgłaszano się do niego zewsząd z zamówieniami. To on właśnie miał wykonać grób św. Marcina w Tours i mauzoleum św. Dionizego w Paryżu. Tą drogą Eligiusz doszedł do wielkiego majątku. Żył jednak bardzo skromnie, a swoje dochody poświęcał na cele charytatywne i kościelne. Około roku 632 ufundował opactwo w Solignac, na którego czele stanął św. Remaclus. W roku 633 ufundował podobny klasztor żeński w Paryżu, którego prowadzenia podjęła się św. Aurea. W roku 639 wstąpił do klasztoru, mając już ponad 40 lat. Po dwóch latach nastąpił wakat na urzędzie biskupim w Noyon-Tournai. Zmarł w roku 660.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Zaczynamy od uświadomienia sobie, że Bóg wypełni długo zapowiedziane wydarzenia: wzbudzenie Dawidowi potomka, zbawienie Judy i bezpieczeństwo Jerozolimy. Mesjasz będzie wymierzał sprawiedliwość. Pierwsza część Adwentu przygotowuje nas na paruzję, czyli ostateczny powrót Mesjasza, na końcu czasów. Z reguły odkładamy eschatologiczne myśli na później, sądząc, że jeszcze długa droga przed nami. A co w sytuacji, kiedy okaże się, że to nasz ostatni adwent przed śmiercią? Pierwsi chrześcijanie żyli w napięciu, licząc na to, że paruzja dokona się za ich życia. Minęło ponad dwa tysiące lat temu – czy istnieje choćby minimalne napięcie wywołane oczekiwaniem i tęsknotą?
Tyle tych świąt przeżyliśmy, a może tak naprawdę zmarnowaliśmy szansę na prawdziwy Adwent i prawdziwe otwarcie na Łaskę Bożą? To od nas zależy, w jakim stopniu zadbamy, by ten czas nie przeleciał przez palce. „Oto nadchodzą dni…” Chciejmy ucieszyć się z realizowanych Bożych obietnic wobec każdego z nas. Wówczas nie będzie to czas stracony.

Komentarz do psalmu

Adwent wzywa do prostowania życiowych dróg. To czas powrotu z krętych ścieżek, które nie prowadzą ani do Boga, ani do dobra. Poznanie Bożych dróg to prawdziwe oświecenie. Psalmista modli się i prosi o umiejętność chodzenia Jego ścieżkami, zgodnymi z Bożymi planami i pouczeniami. Niektórzy są przekonani o tym, że Boże zalecenia ograniczają wolność, a kroczenie Jego drogami to bezmyślne wykonywanie poleceń Dyktatora, któremu nie zależy na naszym dobru. Tymczasem, jeśli znajdujemy się na Bożej drodze, jesteśmy szczęściarzami: On prowadzi, pomaga w czynieniu dobra, upomina, zaprasza do współpracy, a przede wszystkim Jego ścieżki są „pewne i pełne łaski”.

Komentarz do drugiego czytania

W Księdze Kapłańskiej czytamy przynaglenie Boga: „Świętymi bądźcie, bo Ja jestem Święty”. To nie jest rozkaz dyktatora. To zachęta dobrego Boga, który wyjaśnia: wy potraficie być świętymi, bo zostaliście utkani z dobroci i szlachetności. Na obraz i podobieństwo Boga, pozostając na dożywotniej gwarancji Producenta. Św. Paweł prosi Pana, aby spotęgował „wzajemną miłość dla wszystkich (…), aby serca utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga”. To „zaklinanie” Tesaloniczan nie było nakazem, ale błagalną prośbą. Na progu adwentu warto uświadomić sobie podstawowe powołanie do świętości, którym Bóg nas obdarzył jeszcze w łonie matki. Zatęsknijmy za wzajemną szlachetnością, z której zostaliśmy ulepieni.

Komentarz do Ewangelii

Wizja Sądu Ostatecznego może przerażać. Niespotykane zjawiska fizyczne to tylko wierzchołek góry lodowej – „moce niebios zostaną wstrząśnięte”. Taki obraz niepokoi ludzi, którzy żyją tak, jakby Boga nie było. Dla nas, ludzi wiary, będzie to dzień prawdziwej radości. Wreszcie wypełni się zapowiedź Jezusa. Wierzący Bogu mogą być spokojni wobec wydarzeń zagrażających ziemi.
Jezus zachęca, aby w obliczu końca świata „nabrać ducha i podnieść głowy, ponieważ zbliża się odkupienie”. Mamy jednak zachować czujność na modlitwie, broniąc się przed „ociężałym sercem”. Może się takim stać przez obżarstwo, które symbolizuje zagrożenie dla wolności. Żarłok nie potrafi się powstrzymać przed spożywaniem potraw. Istnieje niebezpieczeństwo duchowego lenistwa, gdy zajmujemy się tylko doczesnością. Z kolei „pijaństwo” to nie tylko nadużywanie alkoholu, ale także zranienie rozumu. Alkohol odbiera rozum nawet bardzo wykształconym osobom. Brak rozumu prowadzi do pysznego przekonania, że jesteśmy więksi niż Bóg. Trzecim niebezpieczeństwem są „troski doczesne” – pułapka zamartwiania się, która zamyka nas na Bożą łaskę. Wówczas nie potrafimy dostrzegać działania Boga w codzienności, a tym bardziej wyglądać dnia paruzji.
Zadbajmy w tym roku o wolę, rozum i pamięć, abyśmy uchronili się przed kardiologiczną ociężałością.

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

150 zabaw i zadań, które wprowadzą twoje dziecko w świat wiary

Marie-Victoire Huet

Labirynty i ukryte szczegóły, kolorowanki i cienie, które pogubiły swoich właścicieli, obrazki takie same, a jednak pełne różnic, kropki, które trzeba połączyć i mnóstwo innych wciągających zadań do wykonania! Książeczka dla każdego lubiącego zagadki dziecka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

02 grudnia 2024

Poniedziałek

Poniedziałek I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 2, 1-5)
Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stać będzie mocno na szczycie gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: "Chodźcie, wstąpmy na górę Pańską, do świątyni Boga Jakuba! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo pochodzi z Syjonu i słowo Pańskie – z Jeruzalem". On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i sędzią dla licznych narodów. Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!

(Ps 122,1-2,4-5,6-7,8-9)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Tam wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.

Proście o pokój dla Jeruzalem:
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.
Niech pokój panuje w twych murach,
a pomyślność w twoich pałacach.

Ze względu na braci moich i przyjaciół
będę wołał: „Pokój z tobą.
Ze względu na dom Pana, Boga naszego,
modlę się o dobro dla ciebie.

Aklamacja (Ps 80,4)
Panie, Boże nasz, przyjdź, aby nas uwolnić, okaż swoje oblicze, a będziemy zbawieni.

(Mt 8,5-11)
Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: "Idź", a idzie; drugiemu: "Chodź tu", a przychodzi; a słudze: "Zrób to", a robi”. Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Definicja wielkiej wiary
Ów setnik miał nie tylko wielką wiarę, ale również pokorę i dobre serce. Te trzy rzeczy występują bowiem zawsze razem. Cóż to byłaby za wiara, gdyby nie towarzyszyły jej pokora i dobroć! Na pewno Jezus nie nazwałby jej wielką. Wielka wiara to nie tyle silne przekonanie, że Bóg może dokonać wszystkiego, co będzie Jego wolą, co raczej połączenie wiary, pokory i dobroci. Jeśli więc chcemy być ludźmi wielkiej wiary, to dbajmy bardziej o jakość naszego serca, naszego wnętrza, naszego sposobu myślenia i naszych postaw.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Karol de Foucauld, prezbiter
urodził się 15 IX 1858 r. w katolickiej, arystokratycznej rodzinie w Strasburgu. 6 lat później umarła Jego matka, a pięć miesięcy później ojciec. Wychowaniem Karola i jego młodszej siostry zajmował się dziadek Karol Morlet, pułkownik w stanie spoczynku. W sierpniu 1874 roku zdał maturę. Wstąpił do szkoły jezuitów w Paryżu. Odszedł od religii, sprawiał problemy w szkole, z której został usunięty po 2 latach. 3 lutego 1878 roku umarł jego dziadek i opiekun. Wstąpił do szkoły kawalerii w Saumur.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Historia pierwszej części Księgi Izajasza dotyczy Izraela przed wygnaniem babilońskim. Warto znać kontekst opisywanych wydarzeń: Izraelici byli bliscy upadku z powodu niewierności. Znajdziemy tu ostre upomnienia i ostrzeżenia, stąd kilka pierwszych rozdziałów Księgi Izajasza nazywana jest „Księgą gróźb”. Prorok Izajasz jest utalentowanym pisarzem, odwołującym się do pięknych obrazów i żywych opisów.
Dziś czytamy opis doskonałego pokoju, pośród którego zostanie zniszczona wszelka broń. Prorok zachęca do wstąpienia na Górę Pańską. Przyjęcie Bożej nauki będzie owocować „kroczeniem Jego ścieżkami”, a to najlepszy rezultat nawrócenia – nie tylko ówczesnych Izraelitów, ale przede wszystkim nas, tęskniących za światłością Pańską.
Góra Syjon wyrasta ponad inne święte góry, na których poganie czcili swoich bogów. To oznacza otwarcie się nie tylko na pielgrzymów z Narodu Wybranego, ale też na ludność z całego świata. Światło wychodzące z Syjonu jest tak pociągające, że ludy pogańskie stają się Bożym ludem. Jeśli jest w nas jakaś część pogańska, niech światłość Pańska oświeci i pomoże w przemianie.

Komentarz do psalmu

To jeden z psalmów, który był śpiewany podczas podchodzenia pielgrzymów do Jerozolimy. Działo się to na przykład podczas wielkich świąt żydowskich: Pascha, Święto Namiotów, Święto Tygodni. Strudzony pielgrzym, po dotarciu do Świętego Miasta, spontanicznie wyśpiewuje Bogu chwałę: „Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem”.
W adwencie staramy się być coraz bardziej wyczulonymi na spotkania z Bogiem. Cieszmy się z planowanego pójścia na roraty, przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania oraz na spotkanie z Bogiem w Jego Słowie.
Główną intencją modlitwy psalmisty jest prośba o pokój: „nich zażywają pokoju ci, którzy ciebie miłują!” (Ps 122, 6b). Iluż chrześcijan walczy przeciwko sobie. Ci, którzy na ustach mają pieśń chwały, wyciągają przeciwko sobie karabiny i drony. Historia Kościoła toczy się nadal, a intencja prośby o pokój nie powinna schodzić z naszych ust. Czy wyciągamy wnioski z wydarzeń minionych, kiedy poprzednie wojny światowe doprowadziły do tak dramatycznego wyniszczenia?
„Przez wzgląd na dom Pana, Boga naszego” módlmy się o dobro dla siebie nawzajem.

Komentarz do Ewangelii

Uzdrowienie z dzisiejszej perykopy niosło wysokie ryzyko. Według prawa rabinicznego, jeśli Jezus wszedłby do domu nie Żyda, stałby się nieczysty. Mistrz jednak się tym nie przejął, lecz pochylił z troską i empatią nad losem sługi centuriona. Ten rzymski dowódca wojskowy miał pod sobą stu żołnierzy, więc prawdą jest, że miał posłuch u swoich podwładnych.
Nie wiemy, skąd dowiedział się o Jezusie, lecz mierzy Jego wszechmoc miarą władzy, którą sprawował. Skoro na rozkaz dowódcy żołnierze wykonują polecenia, tym bardziej na Jego Słowo sługa po prostu musi odzyskać zdrowie. Nie dziwi zatem aprobata Jezusa, który docenia wiarę dowódcy rzymskiego.
Na uczcie mesjańskiej zasiądą nie tylko Żydzi, ale także nawróceni poganie. Być może warto uświadomić sobie, że na uczcie w niebie zasiądą nie tylko chrześcijanie, ale także wyznawcy innych religii, którzy „szczerym sercem Jego szukają” (fragment IV modlitwy eucharystycznej).

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Rekolekcje małżeńskie ze św. Charbelem

Świętego Charbela znamy przede wszystkim jako mnicha, za przyczyną którego Bóg uzdrowił tysiące chorych i zranionych. Rzadziej jednak myślimy o nim jako o orędowniku, który ma moc wyprosić u Pana uzdrowienie relacji małżeńskich. Ines i Paweł Dobrowolscy, zaangażowani członkowie Domowego Kościoła i propagatorzy duchowości libańskiego świętego

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


03 grudnia 2024

Wtorek

Wtorek I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 11,1-10)
Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się Odrośl z jego korzenia. I spocznie na niej Duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pana. Upodoba sobie w bojaźni Pana. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi. Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na norze kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani zgubnie działać po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana na kształt wód, które przepełniają morze. Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą z modlitwą, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.

(Ps 72,1-2,7-8,12-13,17)
REFREN: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.

Niech Jego imię trwa na wieki,
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią,
niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia.

Aklamacja
Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.

(Łk 10,21-24)
Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”. Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.

Rozważania do czytań

Oremus

Droga, na którą Bóg posłał św. Franciszka Ksawerego (1506-1552), sięgała poza horyzont świata dostępnego wówczas dla Ewangelii. Żniwo misyjnej pracy św. Franciszka poraża swym ogromem. Znękane owce bez pasterza odnajdywał w miejscach, o których inni bali się nawet pomyśleć. Z żarliwością i poświęceniem apostołował w Indiach i jako pierwszy misjonarz głosił Ewangelię w Japonii. Przynaglany troską o zbawienie dusz, wyruszył w stronę Chin. Zmarł w drodze, w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 roku. Jest współzałożycielem zakonu jezuitów i głównym patronem misji katolickich.

Ks. Michał Kozak MIC, "Oremus" grudzień 2011, s. 34


Do góry

Patroni dnia:

Święty Franciszek Ksawery, prezbiter
urodził się 7 kwietnia 1506 r. na zamku Xavier (Hiszpania). Jego ojciec był doktorem uniwersytetu w Bolonii, prezydentem Rady Królewskiej Navarry. Po uzyskaniu stopnia magistra przez jakiś czas wykładał w College Domans-Beauvais, gdzie zapoznał się z św. Piotrem Faberem (1526), zaś w kilka lat potem (1529) ze św. Ignacym Loyolą. Niebawem zamieszkali w jednej celi. Dnia 15 sierpnia 1534 roku na Montmartre w kaplicy Męczenników wszyscy trzej przyjaciele oraz czterej inni towarzysze złożyli śluby zakonne, poprzedzone ćwiczeniami duchowymi pod kierunkiem św. Ignacego. O trzymał święcenia kapłańskie 24 czerwca 1537 roku. Franciszek Ksawery wyjechał do Portugalii w celach ewangelizacyjnych. 7 kwietnia 1541 roku, zaopatrzony w królewskie pełnomocnictwa oraz mandat legata papieskiego, wyruszył na misje do Indii. W 1547 roku Franciszek zdecydował się na podróż do Japonii. Potem powrócił do Indii (1551). Potem ruszył do Chin jednak utrudzony podróżą i zabójczym klimatem zmarł w nocy z 2 na 3 grudnia 1552 na wyspie Sancian.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Wilk, który zamieszka z barankiem? To bardziej utopia niż nadzieja na nowy, wspaniały świat. Dziecko, które włoży rękę do kryjówki żmii i nie skończy się to wizytą u chirurga. Czytając dzisiejszą liturgię słowa możemy przecierać oczy ze zdumienia. To niemożliwe. A jednak! Gdy zakwitnie Sprawiedliwość, powrócimy do pierwotnie stworzonego świata, w którym panować będzie harmonia. Człowiek powołany do panowania nad światem będzie starał się sprostać temu zadaniu, bez lęku, że wąż zmiażdży mu piętę.
Nowa rzeczywistość, przywrócony Raj, nastanie wówczas, gdy cały kraj napełni się znajomością Pana. Tym krajem, o którym pisze Prorok Izajasz, ma być moje serce. Jeśli będzie na sto procent napełnione obecnością Pana Boga, żadne przykazania (w pewnym sensie) nie będą mi potrzebne, ponieważ będę szukał drogi wiodącej do pokoju, metod do podejmowania jałmużny i czynów miłosierdzia, przez które będę zdejmował ciężary z barków moich braci. Im więcej prób aktualizacji Ewangelii w moje życie, tym konkretniej zbliżam się do wspaniałego świata, który utraciliśmy na skutek grzechu pierworodnego.

Komentarz do psalmu

Każdy z nas zapewne zgodzi się z faktem, że doświadczenie obecności Boga wiąże się z poczuciem pokoju. Nie: świętego spokoju, lecz pokoju, poczucia bezpieczeństwa. Panowanie pokoju to druga obietnica Boga, gdy świat faktycznie przywrócony zostanie do „ustawień fabrycznych”. Pokój niejednokrotnie wymaga wysiłku, jak choćby wyjścia ze swojej strefy komfortu czy wyciągnięcia ręki na drodze ku pojednaniu.
Wyzwala biedaka, który go wzywa. Prosimy o pokój, a jednak nie jest łatwo wyjść z tej strefy komfortu. Pan Bóg nieraz nas popycha, abyśmy zrobili to, co trudne, tak po ludzku. On wyzwala mnie z więzienia stereotypowego myślenia, do którego przyzwyczaiłem się już bardzo. To takie schrony, w których czuję się pozornie bezpieczny.
Bóg wzmacnia każdego z nas, abyśmy chcieli od życia czegoś więcej i tak łatwo nie odpuszczali.

Komentarz do Ewangelii

Doświadczenie nowej rzeczywistości, na którą czekamy, wiąże się z przeżywaną radością. Nie chodzi o chwilową wesołkowatość, ale stan wewnętrznej radości, że „łączenie kropek” rozmaitych wydarzeń, prowadzi do mocnego przekonania w realną obecność Jezusa w codzienności. Taki stan nie da się ukryć ani przemilczeć.
W sercach wielu katolików pojawia się wtedy znak STOP: pokornie należy przypuszczać, że bycie pokornym oznacza rezygnację z siebie i stwierdzenie, że smutek prowadzi do upokorzenia potrzeb doczesnych na korzyść wartości niebiańskich.
Może właśnie dzisiaj zrobisz krok do stanu, w którym przymnożysz dobro? Pokora powinna Cię motywować do deklaracji: warto chcieć od życia czegoś więcej, spróbuj!

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Modlę się. Nie przeszkadzać

Matthieu Aine

Lektura tej książki jest jak wstąpienie do szkoły modlitwy. Autor, zainspirowany własnym doświadczeniem duszpasterskim, podąża śladami postaci biblijnych i mistrzów duchowości karmelitańskiej. Pokazuje, że w modlitwie nie chodzi o obowiązek, lecz o spotkanie, relację z Bogiem, życie z Nim i dla Niego – o miłosny dialog

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


04 grudnia 2024

Środa

Środa I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 25,6-10a)
W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.

(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)
REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u Pana

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

Aklamacja
Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.

(Mt 15,29-37)
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: „Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze”. Na to rzekli Mu uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo?” Jezus zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem i parę rybek”. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Nowy program gospodarczy
Pan Jezus, chcąc nakarmić na pustkowiu ogromną rzeszę ludzi, nie stwarza tak po prostu ogromnej ilości chleba i ryb. Siedem chlebów i parę rybek, które mieli uczniowie, wziął w swoje ręce, podziękował za nie Ojcu, połamał i dał uczniom z powrotem, by to rozdawali. Te szczegóły są ogromnie ważne. Trzeba je zauważyć, by zrozumieć wymowę znaku, jakim jest rozmnożenie chleba i ryb. Jeżeli będziemy dziękować Bogu za chleb, traktując go zawsze jako dar i jeśli będziemy się nim dzielić, to nikomu chleba nie zabraknie. Aby nie było głodu na świecie nie jest potrzebne jakieś nowe rozwiązanie ekonomiczne. Potrzebna jest przemiana ludzkich serc. Żaden, nawet największy geniusz ekonomiczny nie zastąpi w tej kwestii Ewangelii, która przebudowuje nasze serca. Nawet najlepszy minister gospodarki nie usunie głodu, jeśli nie dokona się w nas ewangeliczna przemiana.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święta Barbara, dziewica i męczennica
urodziła się w drugiej połowie II wieku. Była piękną córką bogatego poganina Dioskura z Heliopolis w Bitynii. Ojciec wysłał ją na naukę do Nikomedii. Tam zetknęła się z chrześcijaństwem. Prowadziła korespondencję z wielkim filozofem i pisarzem Orygenesem z Aleksandrii. Pod jego wpływem przyjęła chrzest i złożyła ślub czystości. Ojciec dowiedziawszy się o tym, pragnąc wydać ją za mąż i złamać opór dziewczyny, uwięził ją w wieży. Jej zdecydowana postawa wywołała w nim wielki gniew. Przez pewien czas Barbara była głodzona i straszona, żeby wyrzec się wiary. Potem wydał ją sędziemu, który ją torturował. Sędzia zrozumiał, że torturami niczego nie osiągnie. Wydał więc wyrok, by ściąć Barbarę mieczem. Barbara poniosła męczeńską śmierć w Nikomedii (lub Heliopolis) ok. 305 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Obietnice Boga są niesamowite. Ustami proroka Izajasza zapowiada ucztę z tłustego mięsa. Symbol uczty przygotowanej przez Boga był powszechnie znany i intuicyjnie zrozumiały. Wyrażał bliskość Boga i Jego zatroskanie o człowieka, radość i wesele. Dziś także uczta kojarzy się z czasem bliskości z innymi i szansą na tworzenie relacji i więzi. Wyobrażam sobie, że niebo będzie radosną ucztą, „standing party”, podczas której będziemy swobodnie przechodzić i rozmawiać z każdym człowiekiem, który zamieszka Boże Królestwo, oraz możliwością rozmawiania z Bogiem twarzą w twarz.
Kolejną obietnicą jest zapowiedź przywrócenia życia i radości. Podobnie jak człowiek po przeżyciu żałoby zdejmuje z twarzy woalkę, tak samo Bóg zedrze zasłonę smutku. Zapewne każdy z nas ma takie przestrzenie w życiu, które zawinął szczelnie w całun. Na niektóre sprawy nie mamy wpływu i musimy je zostawić. Adwent to także oczekiwanie na to, że smutek i cierpienie miną.
Rozpoczęliśmy nowy rok liturgiczny, który w Polsce zatytułowany jest: „Bądźmy pielgrzymami nadziei.” Jako ludzie wiary jesteśmy wezwani do ufności w Bożą Opatrzność. Nic nie dzieje się przypadkowo. Czytana przez nas Ewangelia nie jest „tanim pocieszaczem”, lecz wezwaniem do działania i jednoczesnego zaufania, że Bóg się troszczy o sprawiedliwych.

Komentarz do psalmu

Gdy rozważamy dzisiejszy psalm, to trochę tak, jakbyśmy fantazjowali o doskonałym świecie, pełnym ładu i harmonii. Jezus, Dobry Pasterz, prowadzi mnie po prostych ścieżkach, przez zielone pastwiska. Rodzi się pytanie: czy takie sielskie życie jest w ogóle możliwe? Okoliczności dostarczają tyle antydowodów miłości Boga, zaś przeciwnicy Ewangelii sypią z rękawa argumentami za bezsensem życia…
Jezus zapewnia w ewangelicznej perykopie św. Jana: „To ja jestem bramą owiec”. Ja przyszedłem do ciebie, człowieku, abyś miał życie, i to w obfitości. Ja nie umiem dawać mało, lecz zawsze więcej, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Ja jestem dobrym pasterzem i znam swoje owce. Jakże uspokajająco brzmią te słowa, pośród zgiełku dramatycznych newsów z różnych stron świata. Nawet, jeśli coś zepsujemy, zdradzimy, odejdziemy, On czuwa, aby niczego nam nie brakło.
Podstawowe powołanie człowieka to dążenie do szczęścia – w wieczności oraz tu, na ziemi. Jezus chce, aby Jego owce (uczniowie idący Jego śladami) miały życie – i to nie byle jakie. Zależy Mu na tym, abyśmy przeżywali życie pełnią, „na maksa”, a nie na pół gwizdka, „jakoś to będziemy”.

Komentarz do Ewangelii

Istnieje powiedzenie, które – moim zdaniem – jest nadużyciem: jak trwoga, to do Boga. Od razu rodzi się we mnie pytanie: a dokąd mają pójść ci, którzy potrzebują pomocy? Być może utraciwszy determinację, jedyną nadzieją, wręcz „ostatnią deską ratunku” jest zwrócenie się do Boga. Zdarza się niektórym patrzeć z wyższością na tych, którzy przychodzą do Boga tylko dlatego, że są w rozsypce i osuwa się grunt pod nogami.
Ta scena, wypisz i wymaluj, ma miejsce w dzisiejszej perykopie ewangelicznej. Wielkie tłumy szukały Jezusa w konkretnym celu – pragną cudu uzdrowienia. Być może ci ludzie w ogóle nie myśleli o nawróceniu, nie oczekiwali kazania Jezusa. Zobaczenie cudu na własne oczy było już katechezą Mistrza.
Załapali się na bonus. Jezus ulitował się nad tłumem, który od kilku dni był przy Nim. Postanowił każdego nakarmić. Zdumiewające jest nie tylko to, że rozmnożył siedem chlebów i parę rybek, lecz także „kolejność działań”. Wziął w ręce przyniesiony pokarm i zaczął od dziękczynienia Ojcu. Zanim zdołał nakarmić wygłodniałych ludzi, dziękował Ojcu za cud, który za chwilę się wydarzy. Każdy z nas liczy na mniejsze lub większe rozmnożenie w naszym życiu. Może warto zacząć od dziękczynienia za prośbę, z którą biegniemy do Pana?

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Opowiedz mi piękną historię Bożego Narodzenia

Ines d’Oysonville

Oto książka, która opowiada dzieciom niezwykłą historię Bożego Narodzenia, od zwiastowania po hołd trzech króli. Rysunki autorstwa Amandine Wanert pięknie obrazują opowiadania Inès d’Oysonville. Dziecko może strona po stronie zagłębić się w cud wcielenia: wszechmogący Bóg staje się dzieckiem!

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


05 grudnia 2024

Czwartek

Czwartek I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 26,1-6)
W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: „Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia sprawił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło. Podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich”.

(Ps 118,1 i 8-9,19-21,25-27a)
REFREN: Błogosławiony, idący od Pana

Wysławiajcie Pana, bo jest dobry,
bo łaska Jego trwa na wieki.
Lepiej się uciec do Pana,
niż pokładać ufność w człowieku.
Lepiej się uciec do Pana,
niż pokładać ufność w książętach.

Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości,
wejdę przez nie i podziękuję Panu.
Oto jest brama Pana,
przez nią wejdą sprawiedliwi.
Dziękuję Tobie, żeś mnie wysłuchał
i stałeś się moim Zbawcą.

O Panie, Ty nas wybaw,
O Panie, daj nam pomyślność.
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy was z Pańskiego domu.
Pan jest Bogiem !
I daje nam światło.

Aklamacja: (Iz 55,6)
Szukajcie Pana, gdy Go można znaleźć, wzywajcie Go, gdy jest blisko.

(Mt 7,21.24-27)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Być budowlą trwającą wiecznie
Jakże często uświadamiamy sobie, że jesteśmy słabi. Mam tu na myśli słabość psychiczną, też tak zwaną „słabość charakteru”, czyli konformizm i uległość w obliczu czyjeś agresji. Skąd bierze się taka słabość? Odpowiedź daje nam dzisiejsza Ewangelia. Kto nie słucha Pana Jezusa i nie żyje zgodnie z Jego nauką, słabnie, robi się „kruchy”. Ewangelia, zwłaszcza jeśli wciela się ją w życie, jest źródłem mocnej konstrukcji psychicznej, odpornej na wszelkie ataki. Tę konstrukcję, tak jak taką ze stali i betonu, nie da się jednak stworzyć w jednej chwili. Mocna konstrukcja psychiczna, będąca owocem życia Ewangelią, powstaje dzień po dniu, w codziennym, systematycznym trudzie.
Budujmy solidnie nasze wnętrze. Tym bardziej, że mamy być budowlą trwającą wiecznie, a nie kilka czy kilkadziesiąt lat.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Saba Jerozolimski, prezbiter
urodził się w 439 r. w Mutalasce koło Cezarei Kapadockiej. Od ósmego roku życia przebywał w klasztorze jako oblat. Kiedy miał 18 lat, udał się do Palestyny, aby tam połączyć się z mnichami klasztoru Theoktistos. Potem udał się do klasztoru położonego w pobliżu Morza Martwego. Za zezwoleniem opata zamieszkał w 469 r. w skalnej grocie jako pustelnik, a jedynie w soboty i w niedziele przychodził do klasztoru, aby wieść życie wspólne i uczestniczyć w liturgii. Kilka lat później zamieszkał w jednej z grot w pobliżu potoku Cedron (Jerozolima) w 478 r. Z czasem zgromadzili się wokół niego uczniowie. W 483 r. wystawił kościół, a dokoła cele mnichów, których liczba doszła do kilkuset. W wieku 48 lat przyjął święcenia kapłańskie. Zostawić w Palestynie 7 klasztorów dużych, 8 mniejszych i 3 hospicja dla pielgrzymów. W sporach doktrynalnych Saba opowiedział się za nauką Soboru Chalcedońskiego. Jest autorem "Typikonu" - księgi regulującej przebieg całorocznej liturgii. Została ona przyjęta przez cały Kościół Wschodni. Zmarł w klasztorze Mar Saba 5 grudnia 532 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Nadejdzie taki dzień, kiedy mieszkańcy naprawdę się nawrócą. Wówczas wejdą do zapowiadanej krainy szczęścia. Budowanie swojego życia w sposób mądry jest bardzo ważne. Jako ludzie wiary kierujemy się Bożym słowem, na fundamencie którego kreujemy rzeczywistość.
Bóg nie oczekuje od nas doskonałości i wyjątkowości. Najważniejsze, na czym Mu zależy, to nasza wierność. Upadki zdarzały się i zdarzać się będą. Wierny przyjaciel doskonale wie, co zrobić, gdy zawiódł, upadł pod ciężarem słabości, zszedł z drogi sprawiedliwego.
Jaką pieśń chciałbyś wyśpiewać Bogu, gdy dojdzie wreszcie do Waszego, długo wyczekiwanego, spotkania? Dołączymy bowiem, mam taką głęboką nadzieję, do społeczności wszystkich dobrych ludzi, których wydała ziemia. Pierwsza część Adwentu przygotowuje nas do paruzji, czyli ostatecznego przyjścia Jezusa Chrystusa na ziemię. Równie mocno mam nadzieję, że Sąd Ostateczny to będzie dla każdego z nas miłe spotkanie, po raz pierwszy twarzą w twarz z Bogiem. Sądzę, że wówczas Jezus zada pytanie: jak to było z twoją wiernością, bo ja ci tutaj apartament z przepięknym widokiem na góry przygotowałem; on czeka na ciebie. To, rzecz jasna, tylko moja fantazja o niebie, które może właśnie tak wyglądać. Zatem już teraz warto układać pieśń wesela na spotkanie ze Stwórcą.

Komentarz do psalmu

„Nie wierzę w Boga, który jest tak okrutny, że pozwala na powodzie, wypadki drogowe i konanie dzieci na oddziałach onkologicznych.” Podobne słowa wypowiadają osoby, które nie znają do końca Boga. Przecież Bóg nie chce śmierci. „Nie wierzę w Boga, który tylko czyha, aby przyłapać mnie na grzechu” – powiedziała niedawno pewna pani, trzymająca podanie o apostazję. Ja też w takiego Boga nie wierzę – odpowiedziałem. Przerażające jest to, jak bardzo my, jako katolicy, wdrukowaliśmy w swoją świadomość pierwsze przykazanie kościelne i traktujemy je bardzo pobieżnie: Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe każe.
„Wysławiajcie Pana, bo jest dobry, bo łaska Jego trwa na wieki”. To jest pierwsza cecha Boga. Bóg jest dobry i chce dla człowieka jak najlepiej. Owszem, jest także sprawiedliwy i pozwalający na ponoszenie konsekwencji naszych decyzji - dobrych i złych. Jednak dobroć Boża ustala właściwą perspektywę na postrzeganie innych przymiotów Boga i rozumienia chrześcijaństwa w ogóle.

Komentarz do Ewangelii

O człowieku świadczą jego czyny, a nie słowa. Nie każdy, kto zwraca się do Pana w pięknych słowach modlitwy może być pewny dostania się do Bożego Królestwa. Nikt nie lubi obłudników, których piękne deklaracje nijak mają się z postępowaniem.
To jedna z tych ewangelicznych perykop, które uświadamiają, że każdy z nas wezwany jest do tego, aby być katolikiem praktycznym. Nie napisałem: „praktykującym” wiarę, lecz katolikiem „praktycznym”. Praktyk nie teoretyzuje, lecz wprowadza w czyn głoszone teorie. Mamy być chrześcijanami praktycznymi, to znaczy odnoszącymi Ewangelię do konkretów swojego stylu życia.
Jezus zestawia właścicieli dwóch domów: zbudowanego na skale i na piasku. Zdajemy sobie sprawę, jak ważny jest fundament. Nie widać go, aczkolwiek zapewnia stabilność budowli. Co jest fundamentem, na którym budujemy codzienność? To są nasze decyzje, szczególnie te większe, od których zależą mniejsze wybory. Chodzić do kościoła czy nie? Modlić się każdego dnia czy tylko w środy? Dzwonić do swoich wnuków czy czekać aż one zadzwonią? Czytać Pismo Święte tylko w dniu wizyty duszpasterskiej czy częściej?
Zwróćmy uwagę, że w biblijnej przypowieści zarówno mieszkańcy domu na skale, jak i na piasku, doświadczają niesprzyjającej pogody. Spadł deszcz, wezbrały potoki i uderzyły w ten dom. Ten, który zbudowany został na piasku, nie przetrwał takich warunków atmosferycznych.
Niektórym wydaje się, że katolicy nie powinni doświadczać trudności, problemów i słabości. Nic bardziej mylnego. Ale my wiemy, że trudności, jak te fale, będą się tylko z hukiem obijały o dom.

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Oremus - teksty liturgii Mszy Świętej - styczeń 2025

- czytania i modlitwy mszalne na każdy dzień;

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


06 grudnia 2024

Piątek

Piątek I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 29,17-24)
To mówi Pan Bóg: „Czyż nie w krótkim już czasie Liban zamieni się w ogród, a ogród za bór zostanie uznany? W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widzieć. Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela, bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wycięci będą wszyscy, co za złem gonią: którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i powodują odprawę sprawiedliwego z niczym. Dlatego tak mówi Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: "Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie, bo gdy ujrzy swe dzieci, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela». Duchem zbłąkani poznają mądrość, a szemrzący zdobędą pouczenie”.

(Ps 27,1,4,13-14)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu
przez wszystkie dni życia,
Abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Aklamacja
Oto nasz Pan przyjdzie z mocą i oświeci oczy sług swoich.

(Mt 9,27-31)
Gdy Jezus przechodził, szli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: „Ulituj się nad nami, Synu Dawida”. Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: „Wierzycie, że mogę to uczynić”? Oni odpowiedzieli Mu: „Tak, Panie”. Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: „Według wiary waszej niech się wam stanie”. I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: „Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie”. Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

O pobożnych chwalipiętach
Dlaczego Jezus zabronił uzdrowionym opowiadać o cudzie? Powodów pewnie było kilka, natomiast najważniejszy był zapewne ten, że Bóg nie czyni w naszym życiu różne wspaniałe rzeczy po to, abyśmy o tym opowiadali, ale po to, abyśmy się zmienili wewnętrznie. Kiedy zaczynamy opowiadać o cudach, które Pan nam uczynił, stajemy od razu w centrum zainteresowania ludzi. Ludzie też zaczynają szybko nam zazdrościć, a to nam bardzo się podoba. Zauważmy, że Maryja nigdy nie chodziła i nie rozpowiadała, że poczęła z Ducha Świętego. Owszem, wielbiła Boga, ale za „wielkie rzeczy”, które Jej uczynił i za „wejrzenie na Jej pokorę”. Szczegóły pozostawały w Jej sercu. O szczegółach mówiła na pewno tylko w wąskim, najbliższym gronie uczniów Jezusa.
Bóg czyni cuda w naszym życiu. Nie obnośmy się tym jednak, lecz raczej niech te cuda zmieniają nas wewnętrznie, niech otwierają na innych, niech czynią nas po prostu wdzięcznymi i obdarowującymi innych.
Budujmy solidnie nasze wnętrze. Tym bardziej, że mamy być budowlą trwającą wiecznie, a nie kilka czy kilkadziesiąt lat.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Mikołaj, biskup
urodził się w Patras w Grecji ok. 270 roku. Był jedynym dzieckiem zamożnych rodziców, uproszonym ich gorącymi modłami. Od młodości wyróżniał się nie tylko pobożnością, ale także wrażliwością na niedolę bliźnich. Po śmierci rodziców swoim znacznym majątkiem chętnie dzielił się z potrzebującymi. Miał ułatwić zamążpójście trzem córkom zubożałego szlachcica, podrzucając im skrycie pieniądze. Kiedy indziej miał swoją modlitwą uratować rybaków od niechybnego utonięcia w czasie gwałtownej burzy. Podanie głosi, że wskrzesił trzech ludzi, zamordowanych w złości przez hotelarza za to, że nie mogli mu zapłacić należności. Św. Grzegorz I Wielki w żywocie Mikołaja podaje, że w czasie prześladowania, jakie wybuchło za cesarzy Dioklecjana i Maksymiana (pocz. wieku IV), Święty został uwięziony. Uwolnił go dopiero edykt mediolański w roku 313. Zmarł między rokiem 345 a 352.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Ateistów, takich prawdziwych, którzy wierzą, że nie istnieje żadna „Siła wyższa”, jest bardzo mało. Zdecydowanie wielu jest agnostyków, którzy „nie widzą” działania Boga w ich życiu, ale nie odrzucają istnienia Boga w ogóle. Przeczytałem niedawno gdzieś w Internecie: „Bóg istnieje, ale ty decydujesz, czy istnieje w twoim życiu”. Prorok Izajasz zapowiada dzień, kiedy niewidomi będą widzieć.
Może nie chodzi o ślepotę w dosłownym znaczeniu. Warto dziś przemyśleć, czego na co dzień nie zauważamy. Czy każdego dnia potrafimy zauważyć ślady dobra wokół nas? To nawet nie chodzi o docenianie chwil, kiedy Bóg lub bliźni zrobił dla mnie coś dobrego. Istotne jest widzenie śladów dobra, które wydarza się każdego dnia.
Nadejdzie dzień, w którym ujrzymy Boga na własne oczy. Prawdopodobnie wówczas każdy z nas zaniemówi, otworzy szeroko oczy i usta, i wykrzyknie: to jest wreszcie ten dzień, kiedy mogę doświadczyć tej dobroci Boga, która jest nie do opisania ludzkimi słowami. Tęsknimy za tym dniem, a wcześniej można go sobie wizualizować.

Komentarz do psalmu

Bardzo krótki psalm, a jakże soczysty w przesłanie. Pan Bóg jest światłem, zbawieniem, obrońcą. Wiemy to na poziomie intelektu. Jednak w naszym sercu niejednokrotnie rodzą się przywoływane pytania: „kogo miałbym się lękać?” oraz „przed kim miałbym czuć trwogę?”.
Warto dziś zastanowić się nad swoimi obawami, lękami, sprawami, które wprowadzają zamęt w spokojną wiarę w Bożą Opatrzność. To takie „punkty zapalne”, które mogą spowodować nie tylko niepokój, ale przede wszystkim pożar w życiu duchowym. O własnych „trupach z szafy” powinniśmy rozmawiać z Jezusem. Tylko wtedy będziemy mogli powiedzieć tak, jak św. Paweł: „Nic mnie nie może odłączyć od miłości Bożej”.

Komentarz do Ewangelii

Ciekawe, że Jezus, zanim kogoś uzdrowił, pytał: „Czy wierzysz?”. Wiara sprawia, że człowiek gotowy jest na to, aby otworzyć się na Boże uzdrowienie.
Rodzice i wychowawcy, którzy wierzą w powodzenie swoich podopiecznych, mają ogromny wpływ na ich sukces. Wówczas młodzi ludzie mają dodatkową motywację i czują wsparcie swych opiekunów, kreując wysokie poczucie własnej wartości. Nie ma to, rzecz jasna, nic wspólnego z pychą lub zadufaniem w sobie.
Przeczytałem kiedyś w Internecie: „Nawet, jeśli ty nie wierzysz w Boga, Bóg wierzy w ciebie”. Jak zauważył papież Franciszek na Światowych Dniach Młodzieży w Polsce, „Bóg kibicuje nam, jako nasz najwierniejszy z fanów”.
Czy masz taką wiarę w Boże działanie w twoim życiu? Modląc się o deszcz, warto mieć przy sobie parasol. W dzisiejszej perykopie czytamy o dwóch niewidomych. Być może wspierali się nawzajem w drodze, zanim wołali do Pana. Weźmy z nich przykład i powtarzajmy: „Jezu, ufam Tobie”!

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Ku wolności, która jest w tobie

s. Anna Maria Pudełko AP

Pragniesz zaprzyjaźnić się z Maryją i upodabniać się do Niej każdego dnia? Poznaj maryjny dziennik dla kobiet, będący równocześnie zeszytem ćwiczeń, gdzie każdego dnia można zapisywać swoje przemyślenia, stworzony na podstawie książki „Wolność jest w Niej”.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


07 grudnia 2024

Sobota

Sobota I tygodnia adwentu

Czytania

(Iz 30,19-21.23-26)
To mówi Pan Bóg, Święty Izraela: Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło Bóg okaże ci łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci. Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego mistrza. Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: „To jest droga, idźcie nią!”, gdybyś zboczył na prawo lub na lewo. On użyczy deszczu na twoje zboże, którym obsiejesz rolę, a chleb z urodzajów gleby będzie soczysty i pożywny. Twoja trzoda będzie się pasła w owym czasie na rozległych łąkach. Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze przyprawioną, która została przewiana opałką i siedlaczką. Przyjdzie do tego, iż po wszystkich wysokich górach i po wszystkich wzniesionych pagórkach znajdą się strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi, gdy upadną warownie. Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca stanie się siedmiokrotne, jakby światło siedmiu dni, w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.

(Ps 147,1-2,3-4,5-6)
REFREN: Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu

Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu
słodko jest Go wychwalać.
Pan buduje Jeruzalem,
gromadzi rozproszonych z Izraela.

On leczy złamanych na duchu
i przewiązuje im rany.
On liczy wszystkie gwiazdy
i każdej nadaje imię.

Nasz Pan jest wielki i potężny,
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych,
karki grzeszników zgina do ziemi.

Aklamacja (Iz 33,22)
Pan naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem, On nas zbawi.

(Mt 9,35-10,1.5.6-8)
Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo”. Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszelkie choroby i wszelkie słabości. Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: „Idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”.

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Najlepsza władza
Jezus za darmo daje nam swoją władzę. Nie za dobre sprawowanie ani za jakąś ofiarę z siebie. Całkowicie za darmo! Jednak władza to nie tylko dar, ale i zobowiązanie. Gdy ktoś ma władzę, nie jest już panem samego siebie. Tak jak Jezus – mając władzę, był całkowicie dla ludzi, zwłaszcza tych najsłabszych.
Apostołowie otrzymali jasne wytyczne jak mają sprawować władzę: mają walczyć ze złem i cierpieniem, mają pomagać ludziom pokonywać zło i cierpienie. Czyż można wyobrazić sobie lepszy sposób sprawowania władzy? Najlepsza władza, to władza nad złem.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Święty Ambroży, biskup i doktor Kościoła
urodził się około 340 r. w Trewirze (Niemcy). Jego ojciec był namiestnikiem cesarskim, prefektem Galii. Po śmierci ojca, gdy Ambroży miał zaledwie rok, wraz z matką i rodzeństwem przeniósł się do Rzymu. Tam uczęszczał do szkoły gramatyki i wymowy. Kształcił się równocześnie w prawie. O jego wykształceniu najlepiej świadczą pisma, które pozostawił. Po ukończeniu nauki założył własną szkołę. Ambroży został mianowany przez cesarza namiestnikiem prowincji Ligurii-Emilii ze stolicą w Mediolanie. Ambroży pozostawał na tym stanowisku przez 3 lata (370-373). Zaledwie uporządkował prowincję i doprowadził do ładu jej finanse, został wybrany biskupem Mediolanu. Wielką wagę przykładał do liturgii. Jego imieniem do dziś jest nazywany ryt, który miał spory wpływ na liturgię rzymską. Pozostawił po sobie liczne pisma moralno-ascetyczne i dogmatyczne oraz hymny - te weszły na stałe do liturgii. Bogatą spuściznę literacką stanowią przede wszystkim kazania, komentarze do Ewangelii św. Łukasza, mowy i 91 listów. Pracowity żywot zakończył traktatem o dobrej śmierci. Zmarł 4 kwietnia 397 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Krzepiące słowa Proroka Izajasza zamykają pierwszy tydzień Adwentu. Bóg zapowiada otwarcie serca dla swojego ludu i uleczenia sińców. Ten dzień, po naszej śmierci, kiedyś nadejdzie. Warto jednak już dziś rozeznać, czy nie uczestniczymy w procesie rehabilitacji, mającej na celu przywrócenie pełnej sprawności na duszy i ciele.
Ileż przestrzeni naszego życia wzywa pomocy i dopomina się wsparcia. Opowiedz Bogu o złamaniu, załamaniu i sińcach, które dobyłeś podczas minionego czasu. Ranę należy odkryć przed lekarzem, by ten mógł ją opatrzeć i uleczyć. Zachęcam do szczerości wobec najlepszego Lekarza ciała i duszy.
Starotestamentalne zapowiedzi urealniają się w sakramentach świętych, poprzez które Bóg pragnie opatrzyć rany swoich wiernych. Sakrament chrztu świętego wprowadza do społeczności, pokuty i pojednania zaopatruje nas w przebaczenie, a sakrament eucharystii w pokarm na drogę. Z kolei sakrament małżeństwa albo święceń uposaża w pakiet konkretnych darów, dzięki którym będziemy owocnie żyli. Sakrament namaszczenia chorych pomaga przeżyć najbardziej z trudnych dni, łącząc swoje cierpienie z męką Jezusa.
Cokolwiek przeżywasz, Bóg nie pozostawia Cię samego.

Komentarz do pierwszego psalmu

Dwa terminy teologiczne, które brzmią trudniej, niż w rzeczywistości oznaczają: transcendencja i immanencja Boga. W skrócie: Bóg jest transcendentny, czyli zdecydowanie inny od nas, wszechmogący, wszechpotężny, idealnie doskonały. Jednocześnie jest immanentny, czyli bardzo bliski każdemu z nas. Wielkość i potęga Boga wspominana jest tak często nie po to, aby uwypuklić Jego rzekomą niedostępność, lecz po to, by podkreślić bliskość i wszechmoc…
Dzisiejszy psalm podkreśla, że ufność Bogu owocuje błogosławieństwem: „Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu”. W dobie wielorakich kryzysów, szczęściarzem jest ten, kto spotkał w swoim życiu żywego Boga i wiara pozwala mu dostosowywać codzienność do kryteriów wskazywanych przez Ewangelię. Taka osoba nie tylko prosi, ale przede wszystkim uwielbia Boga za wielkie dary, za ślady Jego obecności w swojej codzienności.
Nieraz widzimy ślady tylko swoich stóp. Pamiętajmy, że to ilustracja Boga, który dźwiga nas na swoich barkach. On „dźwiga pokornych”, którzy w Nim pokładają nadzieję.

Komentarz do Ewangelii

Proza życia Jezusa, na etapie publicznej działalności, to po prostu ewangelizacja: nauczanie, głoszenie Ewangelii, uzdrawianie. Był pełen empatii, widząc ludzką biedę i słabości. Nigdy się tym nie zrażał (za wyjątkiem braku wiary i lekceważącego nastawienia u swoich rodaków). Jedną z trosk współczesnych Jezusowi był brak pasterzy, za którymi mogli iść. Faryzeusze nie cieszyli się prawdziwym autorytetem. Gdy ludzie widzą w kimś pasterza czy lidera, za którym mogą pójść, czują, że są bezpieczni i zaopiekowani.
Jezus, widząc potrzebę wśród mieszkańców Palestyny, wysyła uczniów. Odtąd będą apostołami, czyli posłanymi, aby głosić Dobrą Nowinę: wszystkim, wszędzie i na wszelkie sposoby, do czego przynagleni są Bracia Dominikanie.
Mistrz udziela praktycznych wskazówek: róbcie coś niesamowitego, coś, co sprawi, że ludzie będą wręcz zszokowani, róbcie to za darmo, za to z mocą i zaangażowaniem. Zachęca, aby iść i głosić, że Królestwo Boże jest bardzo bliskie. Mniej więcej na wyciągnięcie ręki.

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Kamila Falkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Duchowy GPS. Krótki przewodnik po wierze

ks. Grzegorz Strzelczyk

Wiarę można porównać do podróży, której początkiem jest poznanie Chrystusa, a celem - zjednoczenie z Bogiem w zmartwychwstaniu. Zanim jednak dotrzemy do kresu tej wędrówki, pokonujemy codzienną drogę, która bywa stroma, kręta i wyboista. Czasem musimy skorygować przemierzaną trasę. Zdarza się też, że błądzimy lub zatrzymujemy się na rozdrożu

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.