pobierz z Google Play
maj 2024
5 Szósta Niedziela Wielkanocna (Dz 10, 25-26. 34-35. 44-48); (Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4); (1 J 4, 7-10); Aklamacja (J 14, 23); (J 15, 9-17);
6 Poniedziałek - Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba (1 Kor 15,1-8);(Ps 19,2-5);Aklamacja (J 14,6b.9c);(J 14,6-14);
7 Wtorek VI tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 16,22-34);(Ps 138,1-3.7c-8);Aklamacja (J 16,7.13);(J 16,5-11);
8 Środa - Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski (Dz 20,17-18a.28-32.36);(Ps 100,1-5);(Rz 8,31b-39);Aklamacja (J 10,14);(J 10,11-16);
9 Czwartek VI tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 18,1-8);(Ps 98,1-4);Aklamacja (J 14, 18);(J 16, 16-20);
10 Piątek VI tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 18, 9-18);(Ps 47 (46), 2-3. 4-5. 6-7);Aklamacja;(J 16, 20-23a);
11 Sobota VI tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 18,23-28);(Ps 47,2-3.8-10);Aklamacja (J 16,28);(J 16,23b-28);

05 maja 2024

Niedziela

Szósta Niedziela Wielkanocna

Czytania

(Dz 10, 25-26. 34-35. 44-48)
Kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do stóp i oddał pokłon. Piotr podniósł go ze słowami: "Wstań, ja też jestem człowiekiem". Wtedy Piotr przemówił: "Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie". Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Duch Święty zstąpił na wszystkich, którzy słuchali nauki. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Ducha Świętego wylany został także na pogan. Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga. Wtedy odezwał się Piotr: "Któż może odmówić chrztu tym, którzy otrzymali Ducha Świętego tak samo jak my?" I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby pozostał u nich jeszcze kilka dni.

(Ps 98 (97), 1bcde. 2-3b. 3c-4)
REFREN: Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

(1 J 4, 7-10)
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

Aklamacja (J 14, 23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

(J 15, 9-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Ochrzczeni Duchem Świętym mówią nowymi językami, prorokują i wielbią Boga. Dobrze jest mówić językami, jeszcze lepiej jest prorokować, a najlepiej - miłować się wzajemnie tak jak Chrystus nas umiłował. Każdy wierzący w Chrystusa potrzebuje, aby został na niego wylany dar Ducha Świętego. Duch Święty bowiem wyposaży go w charyzmaty i rozleje w nim miłość Bożą w obfitości.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Odwiedziny św. Piotra w domu Korneliusza to jeden z decydujących momentów w rozwoju Kościoła pierwotnego. Do tej pory bowiem chrzest udzielany był wyłącznie Żydom i poganom, którzy przyjęli judaizm. Jednak w przypadku Korneliusza chrzest został udzielony bezpośrednio, z pominięciem etapu przyjęcia judaizmu wraz ze wszystkimi jego rytualnymi i zwyczajowymi wymaganiami. Od tej chwili poganie będą mogli przyjąć zbawienie w Chrystusie, nie rezygnując ze swoich obyczajów.
Dlaczego taki krok stał się możliwy? Księga Dziejów Apostolskich podkreśla kierownictwo Ducha Świętego w pierwotnym Kościele. Obecność Ducha przejawiała się poprzez różne dary i posługi (zob. 1Kor 12-14). Jednym z tych darów było swego rodzaju ekstatyczne uniesienie. O uczestnikach spotkania w domu Korneliusza mówi się, że mówili językami i wielbili Boga (Dz 10, 46). Ten, kto otrzymywał Ducha Świętego, mógł być uważany za godnego, by wejść do wspólnoty. Piotr i towarzyszący mu chrześcijanie zdali sobie sprawę, że dom Korneliusza otrzymał ten dar bez konieczności przejścia uprzedniego etapu - judaizmu. Na tej nowości swoją działalność wśród pogan oprze św. Paweł.
Duch Święty został dany również Kościołowi naszych czasów. Obyśmy umieli wsłuchiwać się w Jego głos!


Komentarz do psalmu

Psalm responsoryjny jest jakby kontynuacją pierwszego czytania, z którego dowiadujemy się, że z ogromną radością i entuzjazmem pogański dom Korneliusza przyjął pierwszy dar zmartwychwstałego Jezusa dla wierzących: Ducha Świętego. W ten sposób Bóg „na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość” (w. 2). Nie jest to już sprawiedliwość polegająca na zemście za krzywdy, jakie obce narody wyrządziły narodowi izraelskiemu, ale sprawiedliwość obdarowująca wszystkie narody darem zbawienia.
Ten ogromny entuzjazm, do którego psalmista wzywa słowami: „cieszcie się, weselcie i grajcie”, wywołany jest faktem królowania Boga. To królowanie dokona się w szczególny sposób dzięki paschalnemu tryumfowi Chrystusa, a swoje dopełnienie znajdzie w powtórnym przyjściu Zbawiciela, kiedy to Bóg stanie się „wszystkim we wszystkich” (1Kor 15, 28), i kiedy zostanie pokonany ostatni wróg, którym jest śmierć (zob. 1Kor 15, 26).
Zwycięstwo Boga i obietnica Jego zbawienia dla wszystkich ludzi i narodów ożywia naszą wiarę również i dziś. I chyba nawet brzmi ona radośniej w świecie, który traci wiarę i odchodzi od Boga, bo jest jak światłość, która świeci w ciemności.


Komentarz do drugiego czytania

Orygenes, wybitny myśliciel z pierwszych wieków chrześcijaństwa, powiedział, że Ewangelii wg św. Jana nie da się zrozumieć, jeżeli nie położy się głowy na piersi Pana i nie weźmie się Jego Matki do siebie. Z perspektywy takiej właśnie ogromnej bliskości z Jezusem Chrystusem Jan przemawia do nas również słowami swojego listu. Ta bliskość jest również gwarancją tego, że św. Jan jest ekspertem w sprawach życia duchowego, to znaczy człowiekiem, którego warto słuchać i warto stosować się do Jego wskazówek.
Potrzebujemy tego eksperckiego głosu, gdyż w naszym świecie toczy się wielka dyskusja o istnieniu Boga i o zasięgu Jego autorytetu w życiu jednostek i społeczeństw. Czy Bóg istnieje? Gdzie można Go spotkać? Te pytania są aktualne nie tylko dla ludzi niewierzących, ale być może przede wszystkim dla ludzi wierzących, którzy pragną pogłębić swoje życie duchowe i swoją relację ze Stwórcą. Święty Jan nie podaje nam tak zwanych „dowodów na istnienie Boga”, tylko wskazuje nam na pewną przestrzeń, gdzie Boga możemy znaleźć. Tą przestrzenią jest miłość. W różnego rodzaju walkach, dyskusjach czy wysiłkach wychowawczych nigdy nie wolno nam o tym zapominać. To właśnie miłość, a nie rywalizacja czy chęć zwycięstwa, powinna być źródłem myśli, słów i czynów chrześcijanina.


Komentarz do Ewangelii

W dzisiejszym drugim czytaniu św. Jan mówi, że przestrzenią, w jakiej możemy spotkać Boga, jest miłość. Miłość jednak nie jedno ma imię i często jej imieniem nazywane są postawy, które z miłością nie mają wiele wspólnego. Dlatego też dobrze się stało, że dzisiejsza Ewangelia konkretyzuje, na czym polega miłość w pojęciu chrześcijańskim. Jezus wzywa swoich uczniów, aby trwali w Jego miłości, tak jak On trwa w miłości Ojca. Wyznacznikiem tej miłości jest zachowywanie przykazań. Nie chodzi zatem o miłość w sensie jedynie emocjonalnym, ale o postawę życiową, która przyjmuje z powagą słowa Boże.
Pomiędzy przykazaniami a miłością może jednak powstawać napięcie. Przykazania bowiem stawiają nas często przed życiowym wyborem. Czujemy się zmuszeni, żeby ze względu na Boga porzucić coś, co uważamy za przyjemne, a nawet dobre. Dlatego też wielu ludzi nie podejmuje wysiłku zachowywania przykazań, które wydają się im zbyt trudne. Ta postawa staje się wyzwaniem dla duszpasterstwa. W tak zwanych „krajach chrześcijańskich” przykazania były ogólnie przyjętą normą postępowania. W ostatnich dekadach sytuacja zmienia się radykalnie - chrześcijaństwo staje się kwestią wyboru. Dlatego właśnie zachowywanie przykazań ma wypływać przede wszystkim z więzi wierzącego z Chrystusem, z umiłowania Chrystusa i głębokiego przekonania, że to właśnie prawda przez Niego objawiona jest drogą prowadzącą do życia.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Ewangelia według św. Mateusza. Prosty wykład dla każdego

Richard Gutzwiller

Bestsellerowa książka ks. Richarda Gutzwillera jest zaproszeniem do lektury Ewangelii według św. Mateusza i krótkich medytacji nad czytanymi fragmentami. Napisana w pierwszej połowie XX wieku, okazała się ponadczasowa, tak jakby autor pisał ją dla współczesnego, zagubionego człowieka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

06 maja 2024

Poniedziałek

Święto świętych Apostołów Filipa i Jakuba

Czytania

(1 Kor 15,1-8)
Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem... Chyba żebyście uwierzyli na próżno. Przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem; i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.

(Ps 19,2-5)
REFREN: Po całej ziemi ich głos się rozchodzi

Niebiosa głoszą chwałę Boga,
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi,
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa,
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi,
ich słowa aż po krańce świata.

Aklamacja (J 14,6b.9c)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem; Filipie, Kto Mnie widzi, widzi i Ojca.

(J 14,6-14)
Jezus powiedział do Tomasza: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jesteśmy zbawieni przez uwierzenie w Ewangelię o Synu Bożym, Jezusie Chrystusie... Ewangelia ta mówi, że Chrystus umarł, zgodnie z Pismem, za nasze grzechy, że został pogrzebany, i że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem. Ewangelia ta jest mocą Bożą zbawiającą każdego, kto uwierzy. Dzisiaj jest dzień zbawienia, dzisiaj każdy może przyjść do Jezusa i przyjąć z Jego rąk dar zbawienia i dar Ducha Świętego. Jezus żyje i pragnie, aby wszyscy ludzie przez wiarę w Niego zostali zbawieni i uświęceni dla chwały Ojca.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Przekazałem wam to, co przejąłem” - takimi słowami św. Paweł opisuje swoje powołanie apostolskie. Owo „przejmowanie” i „przekazywanie” to nic innego jak „tradycja”. Nie chodzi jednak o tradycję w sensie pewnego starożytnego kanonu nauczania i obyczajów, który ma być zachowywany w nietkniętej formie. Tradycja to ciągle nowy proces głoszenia Chrystusa w każdym nowym pokoleniu. Przekazywanie wiary będzie miało w sobie prawdy niezmienne, bo Chrystus jest „ten sam na wieki”, jak o tym mówi List do Hebrajczyków (13, 8), ale również zmuszone jest mieć na uwadze charakterystykę konkretnego czasu i środowiska.
W święto apostołów Filipa i Jakuba uświadamiamy sobie, że nie inaczej miały się sprawy już w samych początkach chrześcijaństwa. Jakub był przełożonym wspólnoty w Jerozolimie, która składała się głównie z Żydów i kultywowała tradycje religijne Starego Testamentu. Filip, według starożytnych świadectw, był apostołem misyjnym. Dotarł do Grecji i na terytoria współczesnej Ukrainy, a śmierć męczeńską poniósł w Hierapolis, na terenie dzisiejszej Turcji. Dwaj różni apostołowie działający w dwóch różnych środowiskach, ale głoszący to samo zbawienie w Chrystusie. Taka jest odwieczna tradycja Kościoła.


Komentarz do psalmu

Psalm 19 mówi o głosie przepowiadającym chwałę Bożą, który dochodzi aż do krańców ziemi. Święty Paweł w Liście do Rzymian (10, 18) użył tych słów na określenie misji apostołów. Kiedy jednak przyjrzymy się tekstowi oryginału, to pojawia się pewien problem. Otóż wersja hebrajska psalmu mówi, że to głoszenie odbywa się w ciszy, bez słów (szczególnie werset 4). Takie właśnie jest świadectwo stworzonego świata o swoim Stwórcy: milczące, przemawiające samym tylko faktem swojego istnienia. I to właśnie, to milczące świadectwo jest głosem, który rozchodzi się aż po krańce świata.
Milczące świadectwo, jakie stworzony świat daje o Bogu, ma zastosowanie również i do przepowiadania apostolskiego. W dzisiejszym świecie słowa uległy swego rodzaju „dewaluacji” i ich prawdziwość musi znaleźć potwierdzenie w czynach człowieka, który je wypowiada. Dlatego właśnie bardzo mocno przemawiają dziś do naszej świadomości słowa, które św. Franciszek z Asyżu skierował do swoich braci: „Zawsze głoście Ewangelię, a gdyby okazało się to konieczne, także słowami”.


Komentarz do Ewangelii

Każdy apostoł, czyli posłany, by głosić Dobrą Nowinę o Chrystusie, sam powinien być świadkiem prawdy, którą głosi. Jego słowa nie powinny być wyuczone, ale powinny być owocem osobistych poszukiwań i własnego kontaktu z Mistrzem, którego pragnie on głosić. W dzisiejszej Ewangelii apostoł Filip daje przykład takiego właśnie poszukiwania. On jeszcze nie do końca rozumie słowa Jezusa, jeszcze nie ma pełnego obrazu objawienia i nie w pełni zdaje sobie sprawę z tego, kim jest Jezus. Dlatego właśnie traktuje Jezusa raczej jako mistrza życia duchowego, być może nawet uważa Go za jakiegoś pośrednika między Bogiem a ludźmi. Tymczasem Jezus jest -jak to pięknie wyraża św. Paweł- „obrazem (ikoną) Boga niewidzialnego” (por. Kol 1, 15). Stąd też odpowiedź, jakiej Jezus udziela Filipowi: „Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14, 9).
Apostołowie usłyszeli te słowa podczas ostatniej wieczerzy. Zaraz potem udali się wraz z Mistrzem do Ogrodu Oliwnego, gdzie rozpoczęły się wydarzenia męki i śmierci Jezusa. Z jednej strony nie mieli możliwości zgłębić tego objawienia i kontemplować w Jezusie tajemnicy Boga podczas Jego ziemskiego życia. Ale z drugiej strony wracali przecież później przez całe życie do chwil spędzonych z Mistrzem, aby dostrzegać w najmniejszym nawet szczególe Bóstwo, które stało się człowiekiem, Oblicze Ojca w Obliczu Syna. A następnie zapisali owoce swojej kontemplacji w świętych ewangeliach, abyśmy i my mogli odkrywać prawdziwe oblicze Ojca naszego, który jest w niebie.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Tora, czyli Pięcioksiąg Mojżesza

ks. Waldemar Chrostowski

Publikacja składa się z dwóch zasadniczych części. Pierwsza zawiera przekład na język polski Tory, pierwszego zbioru Biblii Hebrajskiej, znanego jako Pięcioksiąg Mojżesza. Specyfiką przekładu jest to, że podaje tekst zaopatrzony w sigla umieszczone na bocznych marginesach odsyłające do ksiąg Nowego Testamentu, ale - w odróżnieniu od innych katolickich przekładów Pismo Świętego - bez żadnych przypisów

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


07 maja 2024

Wtorek

Wtorek VI tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 16,22-34)
Tłum Filipian zwrócił się przeciwko Pawłowi i Sylasowi, a pretorzy kazali zedrzeć z nich szaty i siec ich rózgami. Po wymierzeniu wielu razów wtrącili ich do więzienia, przykazując strażnikowi, aby ich dobrze pilnował. Otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu i dla bezpieczeństwa zakuł im nogi w dyby. O północy Paweł i Sylas modlili się śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali. Nagle powstało silne trzęsienie ziemi, tak że zachwiały się fundamenty więzienia. Natychmiast otwarły się wszystkie drzwi i ze wszystkich opadły kajdany. Gdy strażnik zerwał się ze snu i zobaczył drzwi więzienia otwarte, dobył miecza i chciał się zabić, sądząc, że więźniowie uciekli. „Nie czyń sobie nic złego, bo jesteśmy tu wszyscy!” - krzyknął Paweł na cały głos. Wtedy tamten zażądał światła, wskoczył do lochu i przypadł drżący do stóp Pawła i Sylasa. A wyprowadziwszy ich na zewnątrz rzekł: „Panowie, co mam czynić, aby się zbawić?” Odpowiedzieli mu: „Uwierz w Pana Jezusa, a zbawisz siebie i dom swój”. Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem. Wprowadził ich też do swego mieszkania, zastawił stół i razem z całym domem cieszył się bardzo, że uwierzył Bogu.

(Ps 138,1-3.7c-8)
REFREN: Zbawia mnie, Panie, moc prawicy Twojej

Będę Cię sławił, Panie, z całego serca,
bo usłyszałeś słowa ust moich.
Będę śpiewał Ci psalm wobec aniołów,
pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku.

I będę sławił Twe imię
za łaskę Twoją i wierność.
Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem,
pomnożyłeś moc mojej duszy.

Wybawia mnie Twoja prawica.
Pan za mnie wszystkiego dokona.
Panie, Twa łaska trwa na wieki,
nie porzucaj dzieła rąk Twoich.

Aklamacja (J 16,7.13)
Poślę wam Ducha Prawdy, On was doprowadzi do całej prawdy.

(J 16,5-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: "Dokąd idziesz?" Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Kto nie wierzy w Chrystusa, trwa w grzechu i i jeśli nie uwierzy, pomrze w grzechu na wieki. Kto zaś uwierzy w Chrystusa, ten zbawi siebie i swój dom. Przyjmując Chrystusa jako zbawiciela, przyjmujemy Jego naukę, która odtąd jest dla nas jedyną normą życia i postępowania. Chrystus i Jego słowo to jedno. Tylko On jest naszym życiem, tylko On ma słowa życia wiecznego.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Gizela, ksieni

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Święty Paweł zaraz po swoim nawróceniu usłyszał z ust Ananiasza, który go ochrzcił, następujące słowa: „Bóg naszych ojców wybrał cię, abyś poznał Jego wolę i ujrzał Sprawiedliwego i Jego własny głos usłyszał. Bo wobec wszystkich ludzi będziesz świadczył o tym, co widziałeś i słyszałeś” (Dz 22, 1-15). Jak miało odbywać się to świadectwo? Poprzez homilie w żydowskich synagogach czy przez dyskusje na areopagach greckich miast? Proroctwo tego nie określa, wyjaśni to dopiero codzienna posługa apostoła. I właśnie w tej codzienności okazało się, że każda sytuacja może być dobra i właściwa do świadczenia o Chrystusie.
W Filippi wszystko sprzymierzyło się przeciwko apostołom. Zostali zaatakowani przez tłum, zdarto z nich ubrania i wymierzono im chłostę. W końcu zakuto ich w dyby i wrzucono do lochów. W takiej sytuacji ostatnią rzeczą, o jakiej się myśli, jest głoszenie Ewangelii. Na pierwszy plan wysuwa się raczej zachowanie własnego życia. Jednak apostołowie w tym tragicznym momencie potrafili tak głęboko zatopić się w modlitwę, że nie skorzystali z możliwości ucieczki. To doprowadziło do wiary samego naczelnika więzienia i cały jego dom. Niech ta historia pomoże nam nie upadać nigdy na duchu i wierzyć w siłę Ewangelii.


Komentarz do psalmu

Psalm responsoryjny jest pełen słów radości i wdzięczności: „będę Cię sławił, Panie”, „będę śpiewał Ci psalm”, „pokłon Ci oddam”. Bóg dla autora tej modlitwy okazał się łaskawy i wybawił go z trudności, w jakich się znalazł, wysłuchał jego prośby.
To doświadczenie Bożej pomocy jest niezwykle ważne w życiu chrześcijanina. Pomaga ono przeżyć również i inne trudne momenty, szczególnie te, kiedy wydaje nam się, że jest zupełnie na odwrót. To znaczy wtedy, kiedy mamy wrażenie, że Pan Bóg nas nie słyszy, czy też zwleka z odpowiedzią. Uprzednie doświadczenie Bożego działania pomaga nam nie upadać na duchu i nabrać przekonania, że chociaż nasza sytuacja nie ulega zmianie, to jednak wciąż przecież pozostajemy pod Bożą, miłosierną opieką. Bo przecież fakt, że nasze modlitwy nie są realizowane tak, jakbyśmy tego pragnęli, czy też wtedy, kiedy nam wydaje się to najbardziej wskazane i potrzebne, zupełnie nie przeczy temu, że te modlitwy zostały przez Boga wysłuchane i zostaną spełnione w czasie i w zakresie przewidzianym przez Boga, Mądrość i Miłość Przedwieczną.


Komentarz do Ewangelii

Słowa o konieczności odejścia Pana Jezusa pojawiły się już na początku celebracji ostatniej wieczerzy. Niepokojącym dla apostołów faktem było to, że tym razem oni nie będą mogli się udać razem z nim. Zatrwożony św. Piotr mówi: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie» (J 13, 37).
Ten sam motyw pojawia się i w dzisiejszej Ewangelii. Jezus mówi: „Teraz zaś idę do Tego, który Mnie posłał” (J 16, 5). Dodaje przy tym: „Pożyteczne jest dla was moje odejście” (J 16, 7). Te słowa są zupełnie niezrozumiałe dla uczniów. Jak może być pożytecznym odejście Mistrza? Przecież oni porzucili wszystko, żeby pójść za Nim! Co teraz ich czeka? Jak będą żyć bez Niego? Przecież żaden z nich nie może pretendować do miana Jego następcy. Wszyscy są tylko słabymi ludźmi i nie są w stanie zaoferować pozostałym ani nauczania, ani dzieł podobnych do tych, które widzieli u Mistrza.
W takim właśnie kontekście pada zapowiedź przyjścia „Pocieszyciela” - Ducha Świętego. Sam Pan Jezus przedstawia przyjście Ducha Świętego jako dobro większe niż Jego obecność na ziemi: „Jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was” (J 16, 7). Pozostanie Jezusa na ziemi sprawiłoby, że Jego misja byłaby niepełna, zubożała. Bo jej ostatecznym celem wydaje się właśnie przyjście Ducha. Uczniowie, którzy początkowo nie rozumieli sensu słów Jezusa, dopiero po zmartwychwstaniu Nauczyciela doszli do pełnego poznania objawienia. Księga Dziejów Apostolskich pokaże, jak wiernie słuchali Ducha Świętego - swojego nowego Przewodnika i Mistrza.
Obecność Pocieszyciela - Ducha Świętego, który został dany Kościołowi na wieki, i dzisiaj nie zawsze jest wystarczająco dobrze i głęboko rozumiana i przeżywana. Zwracajmy się do Niego jak najczęściej, bo dany nam został jako Pan i Obrońca.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Objawienia Chrystusa i Maryi w Polsce

Henryk Bejda

Wszystkie wizje i objawienia, które miały miejsce po ukształtowaniu się Nowego Testamentu, nazywamy objawieniami prywatnymi. To objawienia Jezusa Chrystusa, Maryi, świętych lub aniołów, którzy poprzez wizje zmysłowe lub duchowe, przekazują wizjonerowi albo grupie wizjonerów orędzia. Pomagają im lepiej zrozumieć Ewangelię, poprzez jej pryzmat odczytywać "znaki czasu".

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


08 maja 2024

Środa

Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

Czytania

(Dz 20,17-18a.28-32.36)
Paweł, posławszy z Miletu do Efezu, wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich: Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata we dnie i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi. Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi.

(Ps 100,1-5)
REFREN: My ludem Pana i Jego owcami

Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem.
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki.

(Rz 8,31b-39)
Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować? Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Czyż Bóg, który usprawiedliwia? Któż może wydać wyrok potępienia? Czy Chrystus Jezus, który poniósł [za nas] śmierć, co więcej - zmartwychwstał, siedzi po prawicy Boga i przyczynia się za nami? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani moce, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Aklamacja (J 10,14)
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają.

(J 10,11-16)
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus oddał za nas życie swoje. On nabył Kościół Boga własną krwią. Jezus poniósł za nas śmierć, zmartwychwstał, jest po prawicy Boga i wstawia się za nami. On do końca nas umiłował i i nic nie odłączy nas od Jego miłości. Dzięki Niemu we wszystkim odnosimy pełne zwycięstwo. Jesteśmy w Jego rękach i nic nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Wspólnota efeska cieszyła się obecnością św. Pawła prawie przez trzy lata. Jest to okres wystarczająco długi, aby uformować pozyskanych dla wiary ludzi na prawdziwych uczniów i prawdziwe uczennice Chrystusa. Jednakże niekiedy sukces dobrego dzieła staje się jego największym zagrożeniem. Dzieje się to wtedy, kiedy opuszcza je charyzmatyczny lider. Podziały, które nastąpią w Efezie będą skutkiem walk wewnętrznych pomiędzy liderami, którzy do tej pory byli posłuszni autorytetowi Pawła.
W historii i w teraźniejszości zarówno Kościoła, jak i społeczeństw pycha ludzka narobiła wiele złego. Traktowanie swoich rozwiązań i myśli jako lepszych i brak chęci poświęcenia się dla dobra wspólnego - to tylko niektóre przejawy tej groźnej choroby duszy.
Nie inaczej było i w przypadku męczeństwa św. Stanisława. Śmierć świętego biskupa była skutkiem prorockiej krytyki, z jaką zwrócił się do króla. Wezwania do nawrócenia nie wywołały w monarsze skruchy, lecz gniew. A przecież ucieczka od prawdy jeszcze nikomu się nie udała. Król, co prawda, chwilowo zdławił głos krytyki, ale nie był w stanie zdławić ani głosu sumienia, ani głosu historii. Zmarł na wygnaniu z piętnem zabójcy świętego biskupa.


Komentarz do psalmu

W kontekście wspomnienia męczeństwa Świętego Stanisława, biskupa, modlimy się pełnym radości Psalmem 100. Autor psalmu wzywa: „stańcie przed obliczem Pana z okrzykami radości”, czy „w Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem”. Komuś może wydać się to paradoksalne. Przecież cierpienia męczenników tak bardzo precyzyjnie opisują inne psalmy, choćby ilustrujący mękę Chrystusa Psalm 22. Jednakże dzisiejszy psalm bardziej niż mękę przedstawia nam tryumf męczennika i jego wejście do chwały.
Ale ta radość z męczeństwa to nie tylko kwestia nagrody wiecznej. Warto zwrócić uwagę na postawę apostołów Piotra i Jana, u których radość wywołała już sama możliwość cierpienia za przynależność do Jezusa. W księdze Dziejów Apostolskich czytamy: „A przywoławszy Apostołów kazali ich ubiczować i zabronili im przemawiać w imię Jezusa, a potem zwolnili. A oni odchodzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa” (Dz 5, 40-41).
Kiedy w naszym codziennym życiu spotka nas jakaś przykrość z powodu naszej wiary, to nie zapominajmy o tym pięknym przykładzie apostołów i odmówmy radosny Psalm 100.


Komentarz do drugiego czytania

Czytanie z Listu do Rzymian pomaga nam zrozumieć, że chrześcijanin to człowiek, który żyje w tym świecie, ale do niego nie należy. Wszelkie radości i smutki doczesnego życia dla chrześcijanina nie mają wartości absolutnej. Nie jest dla niego nieodwracalną stratą, jeżeli spotka go niepowodzenie, ani też nie jest niemożliwym do odrzucenia zyskiem jakiekolwiek dobro doczesne. Chrześcijanin to człowiek, który żyjąc w tym świecie, ma świadomość istnienia świata Bożego. I to właśnie ten Boży świat staje się dla niego najwyższą wartością. Bo jest to świat nieprzemijającej, wiecznej miłości. Święty Paweł przytacza nam różne trudne sytuacje życiowe: „Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz”. Nic z tych rzeczy nie jest w stanie oderwać chrześcijanina od wiecznej i bezwarunkowej miłości Chrystusa. I to jest właśnie sekret męczenników.
Schodząc jednak z tych wyżyn chrześcijańskiej mistyki do życia codziennego, możemy i powinniśmy zadać sobie pytanie: dlaczego niekiedy jest nam tak ciężko, dlaczego wpadamy w pesymizm i zniechęcenie? Być może zbyt mało obcujemy z tą wieczną, całkowitą i bezkompromisową miłością Chrystusa?


Komentarz do Ewangelii

„Dobry pasterz daje życie swoje za owce” – to motto Chrystusa, który oddał swoje życie za zagubione owce, ma swoje zastosowanie również do każdego, kto w Kościele otrzymuje funkcję pasterską. Takim pasterzem był również patron dzisiejszego dnia - Święty Stanisław, biskup. Z dostępnych opracowań historycznych możemy się dowiedzieć, że przyczyną śmierci biskupa była jego krytyka poczynań króla Bolesława Szczodrego. Uczestnictwo polskiego rycerstwa w przedłużającej się wojnie na Rusi doprowadziło do wielu wypaczeń moralnych, zarówno ze strony rycerzy, jak i pozostawionych w domach żon. Król, sam nie będąc bez winy, na przypadki dezercji i zdrad zareagował z wielkim okrucieństwem, co wywołało reakcję biskupa. Karząca ręka króla nie oszczędziła również i pasterza krakowskiego Kościoła.
W swoim działaniu biskup okazał się „pasterzem dobrym”. Wziął w obronę zarówno lud, jak i wartości ewangeliczne, nie zważając na cenę, jaką mógł za to zapłacić. W ten sposób wszedł do historii Kościoła w Polsce jako ideał postawy pasterza w trudnych chwilach dziejowych. Z kontemplacji tego ideału wyrosły wielkie figury naszego Kościoła, z bł. kardynałem Stefanem Wyszyńskim i św. Janem Pawłem II. Oby święty przykład Świętego Stanisława był natchnieniem również i dla naszego pokolenia!

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Fulla Horak. Nadprzyrodzone spotkania mistyczki ze Lwowa

Joanna Szarkowa

Nowa książka Joanny Wieliczki-Szarkowej z serii o polskich mistyczkach. Poznajemy historię Stefanii Horak, zwanej Fullą. W młodości rozpaczliwie poszukiwała Boga, aż przeżyła nawrócenie. We lwowskim mieszkaniu Fulli zjawiali się święci, m.in. Magdalena Zofia Barat, Jan Bosko, Teresa od Dzieciątka Jezus, Andrzej Bobola, Jan Vianney, Joanna d'Arc, Anna Katarzyna Emmerich czy

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


09 maja 2024

Czwartek

Czwartek VI tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 18,1-8)
Paweł opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Znalazł tam pewnego Żyda, imieniem Akwila, rodem z Pontu, który z żoną Pryscyllą przybył niedawno z Italii, ponieważ Klaudiusz wysiedlił z Rzymu wszystkich Żydów. Przyszedł do nich, a ponieważ znał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i pracował; zajmowali się wyrobem namiotów. A co szabat rozprawiał w synagodze i przekonywał tak Żydów, jak i Greków. Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: „Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”. Odszedł stamtąd i poszedł do domu pewnego „czciciela Boga”, imieniem Tycjusz Justus. Dom ten przylegał do synagogi. Przełożony synagogi, Kryspus, uwierzył w Pana z całym swym domem, wielu też słuchaczy korynckich uwierzyło i przyjmowało wiarę i chrzest.

(Ps 98,1-4)
REFREN: Pan Bóg okazał ludom swe zbawienie

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie,
na oczach pogan objawił swoją sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio,
cieszcie się, weselcie i grajcie.

Aklamacja (J 14, 18)
Nie zostawię was sierotami, powrócę do was i rozraduje się serce wasze.

(J 16, 16-20)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie"; oraz: "Idę do Ojca?” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: "Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wszyscy ludzie muszą przyjąć wiarę w Jezusa i chrzest w Jego imię, aby móc wejść do Królestwa Bożego. Jezus z Nazaretu jest bowiem Mesjaszem Bożym, jedynym Zbawicielem świata i nikt nie może przyjść do Ojca inaczej jak tylko przez Niego. Przez wiele cierpień musimy przejść na drodze do Królestwa Bożego, ale one nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, jaka nas czeka. Bóg postanowił, że gdy zobaczymy Go twarzą w twarz, wszelki nasz smutek zamieni się w radość i smutku już więcej nie będzie...
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Pachomiusz Starszy, pustelnik

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Początki chrześcijaństwa w Koryncie nie były łatwe. Święty Paweł przybył tam po swojej kaznodziejskiej porażce na ateńskim areopagu, gdzie usłyszał słynne słowa: „Posłuchamy cię innym razem” (Dz 17, 32). Prawdopodobnie dlatego o swoim pierwszym spotkaniu z koryntianami mówi: „Stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem” (1Kor 2, 3). Poza tym nie został dobrze przyjęty w synagodze, dlatego udał się ewangelizować nieznane mu środowisko pogan. Ale przecież i w tych trudnych warunkach Apostoł Narodów znalazł ludzi, którzy pomogli mu znaleźć miejsce zakwaterowania, dali mu możliwość utrzymania się, a przede wszystkim otworzyli swoje uszy na Dobrą Nowinę o zbawieniu. W tych trudnościach i konfliktach wypracowywało się nauczanie św. Pawła dla wspólnoty korynckiej. Spośród wszystkich listów pisanych do wspólnot, które założył, właśnie te skierowane do koryntian są najbogatsze w jego nauczanie.
W naszych czasach przeżywamy chwile niepewności związane przede wszystkim z zanikaniem katolicyzmu masowego. Z niepokojem spoglądamy w przyszłość. Ale czyż historia i nauczanie św. Pawła nie są dla nas wezwaniem, aby nie tracić nadziei, lecz koncentrować się na misji przepowiadania? Przecież w każdym pokoleniu znajdują się ludzie otwierający swoje serca na Ewangelię!


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm responsoryjny należy do grupy psalmów królewskich, wyśpiewujących panowanie Boga nad całą ziemią i spowodowaną tym panowaniem radość. Intronizacja Króla-Jahwe wywołuje na ziemi entuzjazm. O to właśnie za każdym razem prosimy, gdy w modlitwie „Ojcze nasz” wypowiadamy słowa: „Przyjdź królestwo Twoje!”. To pełne królowanie Boga dokona się w powtórnym przyjściu Mesjasza, kiedy to Bóg będzie „wszystkim we wszystkich” (1Kor 15, 28).
Jednak na królowanie Boga niekoniecznie musimy czekać aż do paruzji. Dokonuje się ono i teraz, gdy w naszych sercach dokonuje się ewangeliczna przemiana. Przekonuje nas co do tego Pan Jezus, mówiąc: „Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia” (Łk 15, 7). Oby naszym codziennym małym nawróceniom towarzyszyła owa radość niebios! Z pewnością pomoże nam ona postępować bardziej zdecydowanie na drogach Pańskich.


Komentarz do Ewangelii

Słowa Jezusa: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”, wprawiają uczniów w zdziwienie. Nie wiedzą oni, że wkrótce rozpoczną się wydarzenia paschalne, w których oni nie staną na wysokości zadania, a to będzie przyczyną ich smutku. Zmartwychwstanie Chrystusa będzie równocześnie Jego powrotem do uczniów. Po zmartwychwstaniu Chrystus wielokrotnie objawi się swoim uczniom i zostaną im przekazane ostatnie ważne pouczenia, a przede wszystkim otrzymają dar Ducha Świętego. I to właśnie obecność Ducha Świętego będzie przedłużeniem obecności Chrystusa.
Duch Święty jest bez wątpienia ciągle jeszcze zbyt mało znany, ceniony i wzywany w Kościele. A przecież to właśnie przez Niego obecność Jezusa Chrystusa staje się realna zarówno w przepowiadaniu, jak i w sakramentach. Jesteśmy w czasie nowenny przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Przyzywajmy obecności Pocieszyciela z całego serca i starajmy się pogłębić naszą wiedzę o Nim i naszą relację z Nim.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Święta powinność

Jean-Marie Elie Setbon

Ta książka powstała po to, żeby ojcom, matkom, katechetom umożliwić kształcenie się, przyjmowanie Słowa Bożego, które trzeba przekazać dalej. Żeby ojciec mógł podjąć się roli przekaziciela Słowa Bożego, kształtując umysły swoich dzieci na drodze wiary. Żeby matkę umocnić w jej roli strażniczki wartości chrześcijańskich, przede wszystkim miłosierdzia

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


10 maja 2024

Piątek

Piątek VI tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 18, 9-18)
Kiedy Paweł przebywał w Koryncie, w nocy Pan przemówił do niego w widzeniu: "Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić, dlatego że wiele ludu mam w tym mieście". Pozostał więc i głosił im słowo Boże przez rok i sześć miesięcy. Kiedy Gallio został prokonsulem Achai, Żydzi jednomyślnie wystąpili przeciw Pawłowi i przyprowadzili go przed sąd. Powiedzieli: "Ten namawia ludzi, aby czcili Boga niezgodnie z Prawem". Gdy Paweł miał już usta otworzyć, Gallio przemówił do Żydów: "Gdyby tu chodziło o jakieś przestępstwo albo zły czyn, zająłbym się wami, Żydzi, jak należy, ale gdy spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo, rozpatrzcie to sami. Ja nie chcę być sędzią w tych sprawach". I wypędził ich z sądu. A wszyscy Grecy, schwyciwszy przewodniczącego synagogi, Sostenesa, bili go przed sądem, lecz Gallio wcale o to nie dbał. Paweł pozostał jeszcze przez dłuższy czas, potem pożegnał się z braćmi i popłynął do Syrii, a z nim Pryscylla i Akwila. W Kenchrach ostrzygł głowę, bo złożył taki ślub.

(Ps 47 (46), 2-3. 4-5. 6-7)
REFREN: Pan Bóg jest królem całej naszej ziemi

Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

On nam poddaje narody
i ludy rzuca pod nasze stopy.
Wybiera nam na dziedzictwo
chlubę Jakuba, którego miłuje.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków,
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie,
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Aklamacja
Wyszedłem od Ojca i na świat przyszedłem, znowu opuszczam świat i wracam do Ojca.

(J 16, 20-23a)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. Kobieta, gdy rodzi, doznaje smutku, bo przyszła jej godzina. Gdy jednak urodzi dziecię, już nie pamięta o bólu z powodu radości, że się człowiek narodził na świat. Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus wyszedł od Ojca i przyszedł na świat, aby każdy, kto ujrzy w Nim chwałę Mesjasza Bożego, nie zginął w piekle, ale miał życie wieczne w Domu Ojca. Po śmierci zobaczymy Chrystusa twarzą w twarz i rozradujemy się radością, której nikt nie zdoła nam odebrać. W tym dniu wejdziemy w pełnię boskiego objawienia, które stanie się widzeniem i już o nic nie będziemy pytać Chrystusa.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Antonin z Florencji, biskup
urodził się w 1389 roku we Florencji. Został wyświęcony na kapłana został wyświęcony w 1413 w zakonie dominikanów. Pełnił obowiązki przeora w wielu domach zakonnych. Przez kilka lat był wikariuszem generalnym klasztorów o zaostrzonej obserwancji, kontynuując i wdrażając reformę zakonną. Jego wielka roztropność i łatwość rozwiązywania trudności życiowych sprawiły, że zwano go Antoninem Doradcą. Papież Eugeniusz IV powołał go do godności arcybiskupa florenckiego. Jest autorem wielu dzieł z zakresu prawa kanonicznego oraz teologii ascetycznej i moralnej, z których najbardziej znana jest Summa di morale. Zmarł 2 maja 1459 roku, w wigilię uroczystości Wniebowstąpienia.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Święty Paweł przybył do Koryntu z głębokim poczuciem własnej niewystarczalności. Wyraził to słowami: „Stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem” (1Kor 2, 3). Okazało się jednak, że odnalazł tam chrześcijan i ludzi zainteresowanych wiarą. Ostatecznie jego ducha umocniło nocne widzenie. Księga Dziejów Apostolskich mówi o tym zdarzeniu następująco: „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą (…); wiele ludu mam w tym mieście” (Dz 18, 9-10).
Te słowa tchną wielką otuchą i nadzieją. I to nie tylko dlatego, że Bóg deklaruje się jako obrońca Apostoła, ale chyba przede wszystkim dlatego, że informuje go o istnieniu jakiegoś ukrytego, niewidocznego dla oka ludu Bożego. Tylko Bóg w swojej wszechwiedzy ma świadomość jego istnienia. Ten istniejący potencjalnie lud nie ujawni się, dopóki nie usłyszy słów przepowiadania. Należą zatem do niego różni ludzie, choć jeszcze o swojej przynależności nie wiedzą. Jednak już za tydzień, za dwa do kogoś z tego ludu przyjdzie jakiś znajomy i powie: Przyjechał pewien Paweł z Tarsu, musisz go posłuchać. I tak zacznie się przygoda z Chrystusem kolejnego ludzkiego serca.
Dzisiaj, kiedy wielu ludzi odchodzi od wiary, przypomnijmy sobie te słowa: „Wiele ludu mam w tym mieście”.


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm należy do grupy psalmów królewskich i mówi o objęciu panowania, czyli intronizacji, przez Niebieskiego Monarchę. Wszystkie krańce ziemi są mu poddane, a naród wybrany jest jego chlubą. To wszystko jest przyczyną wielkiej radości modlącego się ludu, który pragnie uczestniczyć w tym wielkim wydarzeniu poprzez swoje śpiewy, okrzyki i entuzjastyczne oklaski.
Wydaje się jednak, że ta radość i ten entuzjazm udzielają się nam raczej w chwilach wyjątkowych. Trudno go spotkać na codziennej Mszy Świętej. A przecież każda Msza Święta jest pamiątką zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią i prośbą o Jego ostateczne panowanie w paruzji. Do tego motywu radości wracamy zresztą we Mszy Świętej jeszcze raz, kiedy śpiewamy czy recytujemy hymn „Święty, święty, święty”. To wtedy właśnie wypowiadamy słowa: „Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie”.
Czy rzeczywiście mamy ochotę rzucać nasze płaszcze pod nogi Zbawiciela, kiedy On przychodzi w Najświętszym Sakramencie? A jeżeli nie, to dlaczego?


Komentarz do Ewangelii

Temat radości, która nie poddaje się przeciwnościom, podejmuje również dzisiejsza Ewangelia. Pan Jezus używa przy tym metafory narodzin dziecka. Dla matki bóle rodzenia są czymś trudnym, ale zapomina ona o nich, kiedy w centrum jej zainteresowania pojawia się noworodek. Tak samo dzieje się z budowniczym domu, rolnikiem zbierającym plony, czy studentem zdającym egzamin. Pomyślny koniec sprawia, że wszelkie trudy odchodzą w zapomnienie, a raczej może ze wspomnień trudnych stają się wspomnieniami miłymi.
Takie jest życie chrześcijanina. W księdze Apokalipsy św. Jana czytamy o brzemiennej Niewieście, która „woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia” (Ap 12, 2). Często odnosimy ten tekst do Najświętszej Maryi Panny, ale w rzeczywistości jest on obrazem Matki-Kościoła, która przez ból wiary rodzi Mesjasza i daje Go poznać światu w każdym nowym pokoleniu. Z pomocą Bożej opatrzności udaje Jej się zachować ten największy dar, co jest przyczyną radości nie tylko na ziemi, ale również i na niebiosach, jak o tym mówi werset 12: „Dlatego radujcie się niebiosa i ich mieszkańcy!”.
Jednak chrześcijańska radość nie jest tylko kwestią przyszłości. Już tu, na ziemi, trudy i wyrzeczenia znajdują swoją nagrodę w postaci pokoju ducha, niegasnącej nadziei i często poszanowania od ludzi.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Bliżej słów Boga. Wprowadzenie do ksiąg biblijnych

Dariusz Adamczyk

Pismo Święte zawiera słowa samego Boga skierowane do człowieka. Zachwyca chrześcijan, ale i tych wszystkich, którzy poszukują sensu i celu życia.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


11 maja 2024

Sobota

Sobota VI tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 18,23-28)
Paweł zabawił w Antiochii pewien czas i wyruszył, aby obejść kolejno krainę galacką i Frygię, umacniając wszystkich uczniów. Pewien żyd, imieniem Apollos, rodem z Aleksandrii, człowiek uczony i znający świetnie Pisma, przybył do Efezu. Znał on już drogę Pańską, przemawiał z wielkim zapałem i nauczał dokładnie tego, co dotyczyło Jezusa, znając tylko chrzest Janowy. Zaczął on odważnie przemawiać w synagodze. Gdy go Pryscylla i Akwila usłyszeli, zabrali go z sobą i wyłożyli mu dokładnie drogę Bożą. A kiedy chciał wyruszyć do Achai, bracia napisali list do uczniów z poleceniem, aby go przyjęli. Gdy przybył, pomagał bardzo za łaską Bożą tym, co uwierzyli. Dzielnie uchylał twierdzenia żydów, wykazując publicznie z Pism, że Jezus jest Mesjaszem.

(Ps 47,2-3.8-10)
REFREN: Pan Bóg jest królem całej naszej ziemi

Wszystkie narody klaskajcie w dłonie,
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan Najwyższy jest straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

Połączyli się władcy narodów
z ludem Boga Abrahama.
Bo możni świata należą do Boga:
On zaś jest najwyższy.

Aklamacja (J 16,28)
Wyszedłem od Ojca i na świat przyszedłem, znowu opuszczam świat i wracam do Ojca.

(J 16,23b-28)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje. Do tej pory o nic nie prosiliście w imię moje: Proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna. Mówiłem wam o tych sprawach w przypowieściach. Nadchodzi godzina, kiedy już nie będę wam mówił w przypowieściach, ale całkiem otwarcie oznajmię wam o Ojcu. W owym dniu będziecie prosić w imię moje, i nie mówię, że Ja będę musiał prosić Ojca za wami. Albowiem Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

W Pismach Bożych zawarta jest nauka o zbawieniu w Chrystusie Jezusie. Całe Pismo mówi, że Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem Bożym, który wyszedł od Ojca i przyszedł na świat, aby zbawić ludzi od ich grzechów. On jest Barankiem Bożym, który zgładził grzech świata. On w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo krzyża i każdy, kto w Niego wierzy jest uniewinniony z wszystkich grzechów swoich. Biblia jest Księgą o zbawieniu w Synu Bożym, Jezusie Chrystusie.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Mamert, biskup

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bohater dzisiejszego czytania, Żyd z Aleksandrii o imieniu Apollos, okazał się godnym synem swojego miasta. Aleksandria bowiem w starożytnym świecie cieszyła się sławą wybitnego ośrodka intelektualnego. O Apollosie mówi się, że był to „człowiek uczony i znający świetnie Pisma”, „przemawiał z wielkim zapałem” i „dzielnie uchylał twierdzenia Żydów” - był więc zarówno skutecznym głosicielem Dobrej Nowiny, jak i jej obrońcą. Bracia ze wspólnoty w Efezie dali mu rekomendacje, aby mógł głosić Ewangelię w Achai. Jednym z miast, w kontekście którego wspominany jest Apollos, jest Korynt.
Początek Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian (rozdziały 1-3) poświęcony jest kwestii wewnętrznego podziału w miejscowej wspólnocie. Powstały tam różne frakcje. Jedni czuli się zwolennikami Pawła, inni zwolennikami elokwentnego Apollosa, dla kogoś innego autorytetem był Kefas, który odwiedził Korynt, udając się do Rzymu, a nawet znalazło się miejsce dla trudnej do zdefiniowania frakcji „Chrystusa”.
Warto zagłębić się w te teksty, bo w Kościele naszych czasów też niekiedy występują podziały oparte na czysto ludzkich sympatiach, co prowadzi często do utraty Bożej perspektywy w przeżywaniu naszej wiary.


Komentarz do pierwszego psalmu

W Piśmie Świętym nie brakuje tekstów, w których wrogów Izraela spotyka zasłużona kara. Istotnie, Izrael położony na drodze pomiędzy wielkimi imperiami Mezopotamii a potężnym Egiptem wiele wycierpiał i był niejednokrotnie napadany i grabiony. Dlatego też zwycięstwo nad wrogami było odwiecznym pragnieniem wybranego narodu. Dzisiejszy psalm mówi jednak o zupełnie nowym wymiarze zwycięstwa. Znajdzie ono wyraz nie w upokorzeniu obcych narodów, ale w ich zjednoczeniu z narodem wybranym: „Połączyli się władcy narodów z ludem Boga Abrahama”.
Zbliżają się święta Pięćdziesiątnicy, wspominamy wtedy cud, który się dokonał i który możemy określić jako „anty-Babel”. O ile przy budowie wieży Babel nastąpiło pomieszanie języków i rozpoczęły się podziały na ziemi, o tyle w dzień Zesłania Ducha Świętego nastąpiło powtórne zjednoczenie rozdzielonej ludzkości, które wyrażało się w powszechnym zrozumieniu przepowiadania apostoła Piotra.
Módlmy się, aby Duch Boży zstąpił i odnowił oblicze udręczonej konfliktami ziemi!


Komentarz do Ewangelii

„O cokolwiek prosilibyście Ojca, da wam w imię moje” - te słowa Pana Jezusa brzmią jak swego rodzaju „duchowy koncert życzeń”. Niejednokrotnie jednak nasze doświadczenie wydaje się przeczyć tej obietnicy Pana. Możemy oczywiście szukać winy w sobie, że brakuje nam wiary, czy też, że nasze grzechy sprawiają, że Pan Bóg naszych próśb nie wysłuchuje. Warto jednak zastanowić się, o co powinniśmy się modlić przede wszystkim. Ewangelista Łukasz opowiada o tym, jak Jezus uczył swoich uczniów modlić się (Łk 11). Wzywał ich do modlitwy wytrwałej i zachęcał do wytrwałości w następujących słowach: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (w. 11).
A zatem pierwszym i podstawowym dobrem, o jakie mamy się modlić, jest Duch Święty. A wraz z Duchem powinniśmy prosić o inne duchowe dary. Święty Jakub w swoim liście pisze: „Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma” (Jk 1, 5). Troszczmy się zatem na pierwszym miejscu o dary duchowe, a dopiero później o sprawy ziemskie. Taką właśnie perspektywę przedstawia nam również św. Paweł w Liście do Rzymian: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darować?”.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Dobrego dnia ze św. Janem Pawłem II

Czy pamiętasz, że świętość jest Twoim powołaniem? Dzięki tej niewielkiej książeczce dowiesz się, jak ją osiągnąć, zmagając się z codziennością i poznając Boga na modlitwie, w słowie Bożym i podczas Eucharystii. Uświadomisz sobie i przypomnisz ważne prawdy o rodzinie, potrzebujących, cierpieniu i wielu innych aspektach.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.