Niedziela
Czytania: (Dn 12,1-3); (Ps 16,518.9-10.11); (Hbr 10,11-14.18); (Łk 21,36); (Mk 13,24-32);
Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Niepokalana Monstrancja Jezusa
Czytania
(Dn 12,1-3)
W owych czasach wystąpi Michał, wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu. Wtedy nastąpi okres ucisku, jakiego nie było, odkąd narody powstały, aż do chwili obecnej. W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia, każdy, kto się okaże zapisany w księdze. Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Mądrzy będą świecić jak blask sklepienia, a ci, którzy nauczyli wielu sprawiedliwości, jak gwiazdy przez wieki i na zawsze.
(Ps 16,518.9-10.11)
REFREN: Strzeż mnie, mój Boże, Tobie zaufałem
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.
(Hbr 10,11-14.18)
W Starym Przymierzu każdy kapłan staje codziennie do pełnienia swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Jezus Chrystus przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, „aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego”. Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani. Gdzie jest odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.
(Łk 21,36)
Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym.
(Mk 13,24-32)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „W owe dni, po wielkim ucisku słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.
Rozważania do czytań
o. Mieczysław Łusiak SJ
Koniec świata jest nie raz
Czy te słowa Pana Jezusa odnoszą się tylko do tak zwanego „końca świata”? Może tak, ale może mówią jednocześnie o przeplataniu się w naszym życiu pocieszeń i strapień, czyli czasu bardzo trudnego duchowo i łatwego – naznaczonego poczuciem Bożej obecności. Nigdy nie wiemy kiedy przyjdzie strapienie i będziemy się czuli jakby świat walił nam się na głowę. Ale na pewno po takim czasie przyjdzie Pan „z wielką mocą i chwałą”. I znów poczujemy się blisko Niego. Tego przeplatania się pocieszeń i strapień wymaga nasza droga do Nieba, która jest drogą do Wolności.
o. Mieczysław Łusiak SJ
Patroni dnia:
Święta Elżbieta Węgierska
urodziła się w 1207 r. w Bratysławie lub na zamku w Sarospatah jako trzecie dziecko Andrzeja II, króla Węgier, i Gertrudy, siostry św. Jadwigi Śląskiej. Wyszła za niego za mąż za Ludwika IV w wieku 14 lat. Urodziła troje dzieci. Po 6 latach, w 1227 r. Ludwik zmarł podczas wyprawy krzyżowej w Brindisi we Włoszech. Tak więc Elżbieta została wdową mając 20 lat. Oddała się wychowaniu dzieci, modlitwie, uczynkom pokutnym i miłosierdziu. W 1228 r. Elżbieta złożyła ślub wyrzeczenia się świata i przyjęła jako jedna z pierwszych habit tercjarki św. Franciszka. Zmarła w nocy z 16 na 17 listopada 1231 r. Sława jej świętości była tak wielka, że na jej grób zaczęły przychodzić pielgrzymki.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Liturgię Słowa 33 Tygodnia Zwykłego otwiera nam apokaliptyczna wizja zawarta w Księdze Proroka Daniela. Wizja, która na pierwszy rzut oka przyprawia nas o lęk i strach, ponieważ zapowiada „ucisk, jakiego nie było”. Co może kryć się za tym stwierdzeniem? Czego doświadczymy na końcu czasów? Odrzucenia? Prześladowań? Cierpienia? Tortur? Być może – trudny czas zawsze jest czasem próby i cierpliwości, ponieważ staje się okazją do dawania świadectwa, do trwania przy swojej tożsamości.
Czy my, chrześcijanie, mamy się czego obawiać, kiedy wczytujemy się wnikliwie w treść dzisiejszego pierwszego czytania? Oczywiście, to zależy od tego, jak żyjemy życiem chrześcijańskim. Zostajemy pocieszeni, że w czasie ostatecznym nadejdzie Michał – nasz obrońca przez złym, który ma nam dodać otuchy i odwagi do walki.
Czas ostateczny to także czas otrzymania zapłaty – jedni otrzymają nagrodę i zbudzą się do życia wiecznego, a drudzy karę, wieczną odrazę i hańbę. Prorok Daniel motywuje nas otrzymaniem nagrody za nasze życiowe wybory. Mądrzy będą świecić jak gwiazdy na niebie, staną się przykładem.
Zastanówmy się dzisiaj, jakich wyborów dokonuję w swoim życiu? W którą stronę one mnie prowadzą – czy ku życiu na wieki, czy też do wiecznej śmierci? Jakie odczucia pojawiają się po usłyszeniu proroctwa Daniela – strach i drżenie, czy spokój i ufność?
Komentarz do psalmu
Bóg jest obrońcą ubogich, opiekunem sierot, wdów i ludzi poniżanych. Czytając Pismo Święte, nie można oprzeć się wrażeniu, że ludzie cierpiący z różnych powodów są jakby „oczkiem w głowie” naszego Pana. Chronią ich prawa przez Niego nadane, prorocy przepowiadają karę za naruszanie praw społecznych, a psalmy wyśpiewują miłosierdzie Boże względem ludzi skrzywdzonych przez możnych tego świata. Według objawienia chrześcijańskiego to właśnie człowiek biedny i uciśniony będzie ważnym uczestnikiem sądu Bożego - już sama jego obecność będzie oskarżająca. Mówi o tym bardzo wyraźnie przypowieść o sądzie ostatecznym z Ewangelii św. Mateusza, z przestrzegająco brzmiącymi słowami: „Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”.
Ten właśnie szczególny aspekt miłości Boga do ludzi wyśpiewuje dzisiejszy psalm responsoryjny. W naszych czasach wielu ludzi się bogaci. To bardzo dobrze. Ważne, żeby odbywało się to uczciwie i bez krzywdzenia innych. Są jednak ludzie, którzy z różnych powodów ledwie wiążą koniec z końcem, wyrzuceni na margines życia, często skrzywdzeni przez silniejszych. Ten psalm niech przywróci im wiarę w miłość Bożą!
Komentarz do drugiego czytania
Autor Listu do Hebrajczyków porusza temat ofiary. Ofiary, która ma zgładzić grzechy. Aby lepiej pojąć to, co Jezus zrobił dla człowieka, składając swoje życie na krzyżu, odwołuje się do ofiar składanych przez kapłanów w Starym Testamencie. Oni ciągle stoją, pracując – składając codziennie ofiary, które nie są w stanie zgładzić grzechów. Mimo ich starań, ludzie ciągle pozostawali w niewoli grzechu, oddzieleni od Boga. Aż pojawił się Jezus z ofiarą złożoną z samego siebie na krzyżu. Ofiarą krwawą, usuwającą barierę grzechu oddzielającą człowieka od Boga. Dlatego Jezus po złożeniu ofiary, w przeciwieństwie do kapłanów starotestamentalnych, zasiadł na tronie – skończył i wypełnił swoją powinność. Osiągnął cel.
Jezus zrobił dla nas wszystko. Połączył nas z Bogiem, zniszczył bariery grzechu, poniósł za nas śmierć. Jego ofiara była raz złożona i skuteczna na zawsze. Dlatego w Chrystusie możemy opierać się grzechowi i stawać się posłusznym Bogu. Te wydarzenia dla nas są tak doniosłe i tak wielkie, że ofiarę Jezusa uobecniamy podczas każdej Eucharystii. Uczestniczmy w niej zawsze w duchu dziękczynienia za Jego dzieło.
Komentarz do Ewangelii
Jak rozpoznać nadchodzącego Pana? Jezus zostawia nam kilka wskazówek. Przede wszystkim chce, abyśmy umieli obserwować i rozeznawać, rozpoznając znaki. Czego możemy się spodziewać tuż przed ponownym przyjściem Chrystusa? Wyjątkowych zjawisk kosmicznych, takich jak spadające gwiazdy, zaćmienie słońca i utrata blasku księżyca. Kiedy to wszystko będzie miało miejsce? „O dniu owym nikt nie wie”, nawet sam Jezus. To sprawa tak wielka i poważna, że złożył ją całkowicie w dłonie swojego Ojca.
W zapowiedzi Jezusa pewne jest, że On przyjdzie. Nie możemy tego faktu pomijać, czy bagatelizować. Takie zachowanie byłoby zbyt niebezpieczne. Dlatego naszym zadaniem jest bycie gotowym. Możemy przygotować się przez obserwację, odczytywanie znaków czasu pojawiających się w naszym życiu i na świecie. Szukajmy tego, co wskazuje nam na Boże działanie. Przecież w rzeczywistości każdy dzień przybliża nas do Boga. To właśnie jest powodem, dlaczego powinniśmy odszukiwać Jego znaków i Jego obecności wokół nas każdego dnia – niekoniecznie wielkich. Zacznijmy od tego, co proste i niepozorne.
Komentarze zostały przygotowany przez ks. Wojciecha Węglowskiego
Książka na dziś
Niepokalana Monstrancja Jezusa
Matka człowiecza to najpiękniejsza z niewiast. […] porodziła wierzących – chrześcijan, dziedziców Królestwa, dzieci Boże. Dlatego też od wieków rozpoczynają one każdą rozmowę niezmiennie od słów: Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.