pobierz z Google Play

13 października 2024

Niedziela

Niedziela XXVIII zwykła

Czytania: (Mdr 7, 7-11); (Ps 90 (89), 12-13. 14-15. 16-17); (Hbr 4, 12-13); Aklamacja (Mt 5, 3); (Mk 10, 17-30);

Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: 5-minutowe gry umysłowe dla małych geniuszy

Czytania

(Mdr 7, 7-11)
Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł mi z pomocą duch Mądrości. Oceniłem ją wyżej nad berła i trony i w zestawieniu z nią za nic uznałem bogactwa. Nie zrównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej będzie poczytane za błoto. Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo blask jej nie ustaje. A przybyły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku.

(Ps 90 (89), 12-13. 14-15. 16-17)
REFREN: Nasyć nas, Panie, Twoim miłosierdziem

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Daj radość w zamian za dni Twego ucisku,
za lata, w których zaznaliśmy niedoli.

Niech sługom Twoim ukaże się Twe dzieło,
a Twoja chwała nad ich synami.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj!

(Hbr 4, 12-13)
Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by dla Niego było niewidzialne; przeciwnie, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.

Aklamacja (Mt 5, 3)
Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

(Mk 10, 17-30)
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: "Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" Jezus mu rzekł: "Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę". On Mu odpowiedział: "Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości". Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: "Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną". Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: "Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego". A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: "Któż więc może być zbawiony?" Jezus popatrzył na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe". Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą". Jezus odpowiedział: "Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci lub pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

o. Mieczysław Łusiak SJ

Czy można mieć mniej niż nic?
Nie wystarczy przestrzegać idealnie Boże przykazania, aby wejść do Nieba. Trzeba nadto być wolnym od wszelkiego przywiązania. Nie można nic posiadać w pełnym tego słowa znaczeniu. Wszystko co mamy, powinniśmy mieć dla innych. Jeśli nawet coś z tego co mamy służy nam samym, to powinno nam służyć dla życia dla innych. Jakikolwiek przejaw życia, który nie jest w jakiś sposób byciem dla innych, nie jest przejawem życia, ale śmierci. Innymi słowy: jeśli komuś to co ma nie służy do tego, aby kochać jest bardzo biednym człowiekiem – ma mniej niż nic.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Honorat Koźmiński, prezbiter
urodził się 16 października 1829 r. w Białej Podlaskiej, w rodzinie inteligenckiej. Był bardzo zdolny, po ukończeniu gimnazjum w Płocku studiował na wydziale budownictwa warszawskiej Szkoły Sztuk Pięknych. Będąc w gimnazjum zaniechał praktyk religijnych, a w czasie studiów zupełnie stracił wiarę. 23 kwietnia 1846 r. został aresztowany przez policję carską pod zarzutem udziału w spisku i osadzony w X pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Wówczas ciężko zachorował; powracając do zdrowia, przemyślał dokładnie swoje życie i nawrócił się. Po ukończeniu studiów, 8 grudnia 1848 r. wstąpił do klasztoru kapucynów. Po ukończeniu studiów teologicznych przyjął święcenia kapłańskie 27 listopada 1852 r. Wkrótce został mianowany profesorem retoryki oraz sekretarzem prowincjała. W 1861 roku, po kasacie zakonów przez władze carskie, o. Honorat został przewieziony do Zakroczymia pod Warszawą. Pomimo trudnych warunków tworzył tam dalej grupy tercjarek. Około 1889 r. zwrócił się do Stolicy Świętej o zatwierdzenie zgromadzeń bezhabitowych. W tym samym roku uzyskał aprobatę. Dzięki temu powstało 26 stowarzyszeń tercjarskich, z których na przestrzeni lat uformowały się liczne zgromadzenia zakonne. Ostatecznie osiadł w Nowym Mieście nad Pilicą. W 1895 r. został komisarzem generalnym polskiej prowincji kapucynów i przyczynił się do znacznego rozwoju zakonu. Pozbawiony słuchu i cierpiący fizycznie, resztę lat spędził na modlitwie i kontemplacji. Wyczerpany pracą apostolską, zmarł w opinii świętości 16 grudnia 1916 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Człowiek od zawsze chciał osiągnąć mądrość. Pragnął poznać sposób na roztropne życie. Z czasem stwierdził, że mądrość to sztuka realizowania obranego celu. Dla człowieka wierzącego kresem jest Bóg, który nieskończenie przewyższa ludzkie istnienie. Odwieczny Ojciec objawił się ludziom, aby każdy z nas miał wyraźny punkt na horyzoncie własnych możliwości. W odczytywanym dzisiaj w liturgii Kościoła fragmencie Księgi Mądrości spotykamy mądrość żywą. Możemy ją sobie wyobrazić jako towarzyszkę Boga, która, choć jest tajemnicza, pozwala po kawałku odkryć ludzkiemu sercu swoją potęgę. Adoruje Stwórcę, zachęcając, by każdy z nas czynił podobnie. Człowiek poznaje ją dzięki modlitwie, niezwykłej więzi serca, wytrwałej i szczerej. Jest ona cenniejsza niż dobra świata, przynosi prawdziwe ukojenie i daje tak potrzebny pokój. W chwili radości i uniesienia pomaga podtrzymać ten stan, w chwili smutku sprawia, że się nie załamuję i idę dalej. Boża mądrość to wyrozumiała nauczycielka życia. Nie odrzuca i nie przekreśla, zawsze daje szansę do poprawy. Jeśli tego potrzebuję, to posłuży się słowami i czynami drugiego człowieka, by przyjść do mnie z nieodzowną pomocą.

Komentarz do psalmu

Wyśpiewany dzisiaj Psalm 90 rozpoczyna czwartą część Księgi Psalmów. Rozbrzmiewa w nim zbiorowe wołanie ludu do Boga. Izraelici potrzebowali nowego początku, odnowienia przyjaźni z Bogiem po powrocie z niewoli babilońskiej. Treść psalmu oddaje wiarę człowieka w Boże miłosierdzie, w Boga, który nas zna i ma w swojej opiece. Przygarnia nas, gdy błądzimy, znajduje nas. Pragniemy i my dzisiaj, jako cały Kościół, ale także jako poszczególne parafie i rodziny, wołać o mądrość tak potrzebną do właściwego przeżywania dni otrzymywanych od Boga, do odpowiedzialnego korzystania z wolności, którą się nadal cieszymy. Możemy z całych sił podążać Bożymi ścieżkami.

Komentarz do drugiego czytania

Autor Listu do Hebrajczyków przedstawia słowo Boże jako miecz obosieczny. To jest groźna broń, która bez problemu może pokonać dobrze opancerzonego przeciwnika. Bóg nie chce nikogo zgładzić, lecz pomaga nam pozbyć się grzechu, a do tego potrzeba mocnego narzędzia. Zadaniem Boga obecnego w słowie jest dotarcie do głębi naszego serca, do najbardziej ukrytych przestrzeni, takich, do których dostępu nie ma drugi człowiek. Bóg chce je oczyścić z nieprawości, abyśmy byli wolni od lęku i otwarci na Jego prowadzenie. To działanie terapeutyczne będzie skuteczne, jeśli pozwolę Bogu działać i będę słuchać słowa, dalej, pozwolę być mu w swoim sercu, dam czas. Zechcę oddać się prowadzeniu przez nie. Dam zgodę na dotknięcie moich ran i przyjmę ratunek.

Komentarz do Ewangelii

Pan Jezus jest w drodze. Idzie do Jerozolimy, by nas zbawić i po spełnionej misji powrócić do domu Ojca. W trakcie drogi spotyka różnych ludzi. W dzisiejszym fragmencie przysłuchujemy się rozmowie Chrystusa z młodym człowiekiem. Rozpoznaje on w Zbawicielu dobro, jest na drodze prowadzącej do zbawienia. Ale nie chce się na niej zatrzymywać, o czym świadczą jego słowa o wypełnianiu przykazań. Chce pójść dalej. Zafascynował się Mistrzem z Nazaretu, zobaczył w Nim miłość i dobroć Boga Ojca. Nie zaprzątają mu głowy potrzeby materialne, bo ma wiele bogactw. Nie one jednak otwierają nam drogę do nieba, lecz dobro, które można dzięki nim zdziałać. Pan Jezus, znając ludzkie serce, dotyka tej właśnie sfery, która dla młodzieńca była cenna. Widać to wyraźnie po jego reakcji. Rozpoczyna się w nim wewnętrzna walka o to, co jest najważniejsze. Czasami każdy z nas kalkuluje, bo nie chce pozbywać się własnych bogactw. Mogą nimi być nasze rozmowy o życiu drugiego człowieka, samochody, podróże i inne rzeczy, a niekiedy nawet osoby. Mogą one stać się kryterium patrzenia na bliźniego, już nie przykazanie miłości, ale mój subiektywny osąd. W ten sposób oddalam się od Boga i od zbawienia.
Pan Jezus zaprasza dzisiaj ciebie do zastanowienia się nad własnym życiem i dostrzeżenia wielu darów, które otrzymujesz od Boga. Towarzyszy ci w drodze, którą przebył młodzieniec, a której celem jest poznanie prawdy o sobie. Uzdalnia do wdzięczności za otrzymane dary i do jak najlepszego ich wykorzystania. Pan Jezus wprost mówi o tym, że naśladując Go, spotkamy wielu ludzi, będziemy im bliscy, doznamy ich wzajemności. Oni zawsze będą nam stwarzać przestrzeń do działania, okazywania dobroci i miłości Boga.

Komentarze zostały przygotowany przez ks. Mateusza Stróżewskiego


Do góry

Książka na dziś

5-minutowe gry umysłowe dla małych geniuszy

Gareth Moore

Ten oryginalny i opatrzony zabawnymi ilustracjami tomik zawiera 101 gier umysłowych skierowanych do wszystkich małych bystrzaków (10-latków i starszych).

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.