pobierz z Google Play

28 września 2024

Sobota

Sobota XXV tydzień zwykły

Czytania: (Koh 11, 9 – 12, 8); (Ps 90 (89), 3-4. 5-6. 12-13. 14 i 17); Aklamacja (2 Tm 1, 10b); (Łk 9, 43b-45);

Rozważania: o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: O wytrwaniu w dobrym

Czytania

(Koh 11, 9 – 12, 8)
Ciesz się, młodzieńcze, w młodości swojej, a serce twoje niech się rozwesela za dni młodości twojej. I chodź drogami serca swego i za tym, co oczy twe pociąga; lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg! Usuń przygnębienie ze swego serca i oddal ból od twego ciała, bo młodość jak zorza poranna szybko przemija. Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości, zanim jeszcze nadejdą dni niedoli i przyjdą lata, o których powiesz: "Nie mam w nich upodobania"; zanim zaćmi się słońce i światło, i księżyc, i gwiazdy, i chmury powrócą po deszczu; w czasie, gdy trząść się będą stróże domu i uginać się będą silni mężowie, i będą ustawały kobiety mielące, bo ich ubędzie, i zaćmią się patrzące w oknach; i zamkną się drzwi na ulicę, podczas gdy łoskot młyna przycichnie i podniesie się do głosu ptaka, i wszystkie śpiewy przymilkną; odczuwać się nawet będzie lęk przed wyżyną i strach na drodze; i drzewo migdałowe zakwitnie, i ociężała stanie się szarańcza, i pękać będą kapary; bo człowiek zdążać będzie do swego wiecznego domu i kręcić się już będą po ulicy płaczki; zanim się przerwie srebrny sznur i stłucze się czara złota, i dzban się rozbije u źródła, i w studnię kołowrót złamany wpadnie; i wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał. Marność nad marnościami – powiada Kohelet – wszystko jest marnością.

(Ps 90 (89), 3-4. 5-6. 12-13. 14 i 17)
REFREN: Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką

Obracasz w proch człowieka
i mówisz: "Wracajcie, synowie ludzcy".
Bo tysiąc lat w Twoich oczach
jest jak wczorajszy dzień, który minął,
albo straż nocna.

Porywasz ich, stają się niby sen poranny,
jak trawa, która rośnie:
rankiem zielona i kwitnąca,
wieczorem więdnie i usycha.

Naucz nas liczyć dni nasze,
byśmy zdobyli mądrość serca.
Powróć, Panie, jak długo będziesz zwlekał?
Bądź litościwy dla sług Twoich!

Nasyć nas o świcie swoją łaską,
abyśmy przez wszystkie dni nasze
mogli się radować i cieszyć.
Dobroć Pana, Boga naszego, niech będzie nad nami
i wspieraj pracę rąk naszych,
dzieło rąk naszych wspieraj!

Aklamacja (2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

(Łk 9, 43b-45)
Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: "Weźcie wy sobie dobrze do serca te słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi". Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o to powiedzenie.

Do góry

Rozważania do czytań

o. Mieczysław Łusiak SJ

Dobro bywa karane
Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: "Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi".
Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o nie.
Jezuita, o. Józef Majkowski, zwykł mawiać, że każde dobro, które czynimy musi być ukarane. Pewnie to samo chciał powiedzieć Jezus swym uczniom, którzy byli dumni ze swojego Mistrza z powodu powszechnego podziwu, jaki wzbudzał u ludzi. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego Bóg pozwala na coś takiego? Po pierwsze dlatego, że ludzie mają wolną wolę i nikt, nawet Bóg, nie może zmusić ich do wdzięczności, a po drugie dlatego, że dobroć i miłość okazują się prawdziwymi dopiero wtedy, gdy nie są nagradzane, tylko raczej karane.
„Jeżeli dobro czynicie tylko tym, którzy wam dobrze czynią, cóż szczególnego czynicie? Tak czynią poganie” – powiedział Jezus w innym miejscu.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Jak klamrą spina Kohelet swoje dzieło przekonaniem, że wszystko jest marnością (Koh 1,2; 12,8). Doświadczenie śmierci stanowi dla niego nieprzekraczalną granicę, która niweczy jakiekolwiek plany czy działania. Skoro wszystko przemija, a człowiek nie ma władzy nad czasem, to powinien się skupić na teraźniejszości, odnaleźć w niej codzienne radości, małe szczęścia, które są darem Boga udzielanym według Jego uznania, i korzystać z nich. Według tradycji Żydów ze Środkowej Europy, odczytano Księgę Koheleta jako nawoływanie do radości i przypisano jej publiczne odśpiewywanie w radosne Święto Namiotów, związane z dziękczynieniem za żniwa. Jaką siłę mają dostrzegane przez nas drobne radości, szczególnie wtedy, gdy wydaje się nam, że chmur, które nas przytłaczają jest zbyt dużo!

Komentarz został przygotowany przez s. Joannę Ewę Koszałek FMA

Komentarz do pierwszego psalmu

O rozmaite rzeczy prosimy Pana Boga. Paletę owych intencji doskonale widać, gdy podczas rozmaitych nabożeństw odczytywane są prośby, które ludzie zapisali na specjalnie przygotowanych karteczkach. Przeważają wśród nich zdecydowanie prośby o zdrowie i Boże błogosławieństwo. To ostatnie, rozumiane oczywiście jako zwykła życiowa pomyślność. Biblia jednak bardzo często porządkuje nasze pragnienia. Na przykład wówczas, gdy Jezus odpowiada na prośbę uczniów: „Panie, naucz nas się modlić” (Łk 11,1). Dając im modlitwę Ojcze nasz, prośby o chleb nie stawia na pierwszym miejscu. O zdrowiu nie wspomina w ogóle. Podobnie dzisiejszy psalm. Oprócz refleksji o potędze Boga, zawiera gorącą modlitwę o życiowy rozsądek i wsparcie Boga. O wsparcie, nie o to, by Bóg wyręczył człowieka! Właśnie mądrość serca, o którą modli się psalmista, daje nam zrozumienie podstawowych życiowych prawd. W tym i tej, że Bóg nie zrobi niczego za nas. Że modlitwa nie zastąpi pracy. Że „mamy modlić się tak, jakby wszystko zależało od Boga; działać zaś tak, jakby zależało od nas”. Dobrze, abyśmy uznając, że Bóg jest naszą ucieczką i szukając pomocy w modlitwie, nie zaniedbali własnego wysiłku.

Komentarz został przygotowany przez o. Terencjana Krawca OFM

Komentarz do Ewangelii

Jak czytamy, słuchacze Jezusa nie zrozumieli Jego słów o męce. Zrozumienie przyszło później, gdy Chrystusa wleczono na Golgotę. Cenny jest ów wyrzut Jezusa. Sami bowiem często mamy sobie za złe, że jakichś fragmentów Pisma Świętego nie rozumiemy, że nas w ogóle nie poruszają. Przychodzi jednak niespodziewanie moment, w którym takie Słowo nas dotyka, że daje światło w jakiejś konkretnej sytuacji.
Dzisiejsza Ewangelia nie tylko upomina ludzi niewrażliwych na Boże Słowo. Ona daje również nadzieję, gdy jesteśmy duchowo oschli, gdy Boga nie słyszymy. Każe ufać, że zrozumienie przyjdzie. Że powinniśmy być cierpliwi, wytrwali. Zaprasza, by otworzyć się na działanie Ducha Świętego, by dać się zaskoczyć Bogu. Być może dziś pozostaję głuchy na jakiś fragment Biblii i nie mogę go zrozumieć, ponieważ łaska w nim zawarta będzie mi bardziej potrzebna kiedy indziej.
Ewangelista notuje, że adresaci tych słów Jezusa słuchali Go w zachwycie. On jednak wyrzuca im złe rozumienie tego, co mówi. To również ważne. Mogę dziś rozważać jakieś Słowo i sycić się nim. Jest ono jednak żywe, kiedyś więc mogę zrozumieć je głębiej.

Komentarz został przygotowany przez o. Terencjana Krawca OFM


Do góry

Książka na dziś

O wytrwaniu w dobrym

św. Jan Maria Vianney

Św. Jan Maria Vianney - urodził się w 1786 r. na południu Francji w chłopskiej rodzinie. Od dzieciństwa odznaczał się głęboką pobożnością i pragnieniem kapłaństwa. Przezwyciężywszy przeszkody związane z trudnościami w nauce, został przyjęty do seminarium w Lyonie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1815 r.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.