pobierz z Google Play

12 września 2024

Czwartek

Czwartek XXIII tydzień zwykły

Czytania: (1 Kor 8, 1b-7. 10-13); (Ps 139 (138), 1b-3. 13-14b. 23-24); Aklamacja (1 J 4, 12bcd); (Łk 6, 27-38);

Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Maciej Sierzputowski CSSp , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Komentarze biblijne, tom 1 (Księga Tobiasza, Przysłowia Salomona)

Czytania

(1 Kor 8, 1b-7. 10-13)
Bracia: „Wiedza” unosi pychą, miłość zaś buduje. Gdyby ktoś mniemał, że coś „wie”, to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga. Zatem jeśli chodzi o spożywanie pokarmów, które już były złożone bożkom na ofiarę, wiemy dobrze, że nie ma na świecie ani żadnych bożków, ani żadnego boga, prócz Boga jedynego. A choćby byli na niebie i na ziemi tak zwani bogowie – jest zresztą mnóstwo takich bogów i panów – dla nas istnieje tylko jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla którego my istniejemy, oraz jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy. Lecz nie wszystkim dana jest „wiedza”. Niektórzy jeszcze do tej pory spożywają pokarmy bożkom złożone, w przekonaniu, że chodzi o bożka, i w ten sposób kala się ich słabe sumienie. Gdyby bowiem ujrzał ktoś ciebie, oświeconego „wiedzą”, jak zasiadasz do uczty bałwochwalczej, czy to nie skłoni również kogoś o słabszym sumieniu do spożywania z ofiar składanych bożkom? I tak to właśnie „wiedza” twoja sprowadza zgubę na słabego brata, za którego umarł Chrystus. W ten sposób, grzesząc przeciwko braciom i rażąc ich słabe sumienia, grzeszycie przeciwko samemu Chrystusowi. Jeżeli więc pokarm gorszy brata mego, przenigdy nie będę jadł mięsa, by nie gorszyć brata.

(Ps 139 (138), 1b-3. 13-14b. 23-24)
REFREN: Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną

Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz wszystkie moje drogi.

Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, że mnie tak cudownie stworzyłeś,
godne podziwu są Twoje dzieła.

Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą,
a prowadź mnie drogą odwieczną.

Aklamacja (1 J 4, 12bcd)
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.

(Łk 6, 27-38)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie. Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to należy się wam wdzięczność? Przecież i grzesznicy okazują miłość tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to należy się wam wdzięczność? I grzesznicy pożyczają grzesznikom, żeby tyleż samo otrzymać. Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, ubitą, utrzęsioną i wypełnioną ponad brzegi wsypią w zanadrza wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

o. Maciej Sierzputowski CSSp

Ta Ewangelia jest przede wszystkim o Jezusie. On opowiada o sobie. Opowiada o swoim życiu, które jest życiem Ojca. Chrystus jest nieustannie wtulony w serce Ojca, w nie zasłuchany, nim zachwycony. Wszystko co mówi, co czyni wypływa z serca Ojca. Jezus jest cudownie najpełniejszym objawieniem tego Serca, najpełniejszym objawieniem Oblicza Boga. Przede wszystkim w Swojej godzinie, w czasie męki, czyli pasji miłości.
To na Niego spadła nasza ludzka nienawiść, a On nam dobrze uczynił. Przeklęliśmy Go, a On nam błogosławił. Modlił się, kiedy Go oczernialiśmy. Nadstawił nie raz drugi policzek, kiedy potraktowaliśmy Go z pogardą. Oddał szatę, kiedy zdarliśmy z Niego płaszcz. I dawał, dawał i nieustannie daje siebie, całkowicie… Taki jest Bóg! On tak ciebie kocha! Bierze całe twoje zło na siebie, obarcza się nim. Więcej!!! On, z miłości do ciebie, staje się każdym twoim grzechem!!! (por. 2 Kor 5,21). Na tym polega doświadczenie życia chrześcijańskiego. Nie chodzi o przepisy, obowiązek, lęk przed niedopełnieniem czegoś… Chodzi o spotkanie z tym Zakochanym! O doświadczenie tej MIŁOŚCI!!!
Kiedy w swojej największej nędzy, w twoich zakłamaniach, nieczystościach, grzechach doświadczysz jak bardzo jesteś kochany, nie będziesz już chciał tej Miłości stracić. Sam się będziesz garnął do Niego, w Niego się wtulał, Nim się karmił. A Chrystus będzie przeżywał swoje życie w tobie, bo to jest komunia, bo tak to działa!! Nie chodzi o twój wysiłek, chodzi o głębokie zjednoczenie tak, żeby życie Boga, to piękne, cudowne życie, stawało się coraz bardziej twoim stylem życia. Żebyś był miłosierny jak Ojciec jest miłosierny, żebyś nie sądził, nie potępiał, odpuszczał, dawał… żebyś tak jak On kochał również nieprzyjaciół, żeby twoje życie było coraz bardziej historią nadzwyczajną. On tak bardzo chce czynić w tobie swoje cuda miłości. Tak bardzo pragnie kochać w tobie, kochać tobą…!!!
o. Maciej Sierzputowski CSSp


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Maria od Jezusa, dziewica
urodziła się 28 sierpnia 1560 r. w Tartanedo pod Guadalajarą, w Meksyku. W 1577 r. wstąpiła w Toledo do karmelitanek bosych. Trzykrotnie obierano ją przeoryszą, a przez dwadzieścia jeden lat była mistrzynią nowicjuszek. Święta Teresa z Avili, nazywała ją swoim letradillo - małym doktorem. Po radę zwracali się do niej także możni tego świata, m.in. Filip III. Maria zmarła 13 września 1640 r. Hiszpańską mistyczkę w 1976 r. beatyfikował Paweł VI.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Niemoc ludzkiej wiedzy
Znajomość prawd wiary, treści biblijnych ksiąg czy zgłębienie meandrów teologii często odciskają nieuświadomione piętno pychy. Przejawia się ona głownie w relacjach z bliźnimi, których wiedza i doświadczenie są mniejsze, a pojmowanie słabsze. Okazuje się, że jest to problem towarzyszący Kościołowi od zarania jego dziejów. Aż nader dosadny tego przykład przytacza Paweł w słowach skierowanych do korynckich elit, ponieważ to właśnie one uważały się za posiadaczy wiedzy, za mocniejszych w powstałej tam gminie. Ich przeświadczenie o tym, że nie ma bożków i istnieje tylko Bóg Jedyny pozwalało im na wyzbycie się konfliktu sumienia odnośnie do spożywania mięsa ofiarnego z pogańskich świątyń. Zapewne uczestniczenie w ucztach lub zakup złożonych wcześniej Apollowi czy Afrodycie ofiar napawała ich wyższością wynikającą z podkreślenia własnej religijnej racji. Tymczasem apostoł ripostuje, że postawa tzw. „mocnych” w Koryncie jest związana z grzechem zgorszenia „słabych”, którzy nie wychwytywali wspomnianych niuansów. Zjedzenie mięsa, wręcz przeciwnie, stanowiło dla nich dowód, że choć Bóg chrześcijan jest prawdziwie wielki, nie jest On jedyny. Jaki z tego morał? Nie projektujmy swoich racji na innych, ale kierujmy się życzliwą i skłonną do poświęceń empatią, by nie siać zgorszenia.


Komentarz do psalmu

Wiedza Boża
Dlaczego ludzka wiedza zawodzi? Jak dowodził Paweł, dlatego, że jest niepełna, ponieważ nie jest w stanie uwzględnić wszelkich punktów widzenia, również tych, które wynikają z jej braku. Co innego wiedza Boża. Tę określa się przedrostkiem wszech-, jest bowiem dogłębna i pełna, zwłaszcza gdy mowa o stworzeniach. Niezwykłe jest, że pomimo wszechstronnego rozwoju różnych nauk, nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na te wydarzenia, które noszą miano cudownych, choć naukowcy upierają się, że procesy zachodzące wewnątrz naszych tkanek z pewnością są naturalne. A gdyby również to, co cudowne, było całkowicie naturalne, właśnie dlatego, że jest niewytłumaczalne? Starożytni dopuszczali ten punkt widzenia i w tym sensie byli pełniej obdarzeni wiedzą niż współcześni empiryści, czyli zdecydowana większość ludzkości. Psalmista nie ma wątpliwości, że człowiek jest stworzeniem, które śmiało można nazwać „cudem” i dzięki tej świadomości dopuszcza to, co jest nie do pojęcia dla rozumu. Taki punkt widzenia pozwala postawić kolejny krok tam, gdzie badania zawodzą i oddać stery życia Najwyższemu.


Komentarz do Ewangelii

Wiedza o źródłach nienawiści
Wielokrotnie w życiu doświadczamy konfrontacji z tymi, którzy darzą nas niechęcią czy może nawet nienawiścią z różnych powodów. Być może podejmują również działania, by uprzykrzyć nam życie. Jeśli nie chcemy kierować się starotestamentowym odwetem, ale nowotestamentowym prawem miłości, staramy się zrozumieć, zdobyć wiedzę na temat źródła owych negatywnych zachowań i emocji naszych przeciwników. A po co potrzebujemy tej wiedzy? Myślę, że głównie dla nas samych, a nie dla pojednania, ponieważ trudno budować relację z tymi, którzy nas skrzywdzili. Skoro więc wiedza jest dla nas samych, tak naprawdę nie jest nam koniecznie potrzebna. Jezus jako wskazówkę do radzenia sobie z nieprzyjaciółmi wprowadza tu tzw. „złotą zasadę”, czyli w skrócie: „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”. Zachęca nawet do godnego znoszenia zniewag, choć – co należy podkreślić - nie namawia do naiwności, ale do świadomości, że u źródeł wszelkiego zła leży grzech, a ten nie jest przymiotem człowieka. Kierując się miłosierdziem, chrześcijanin może kierować się świadomością, że grzech per se powoduje wystarczające wewnętrzne cierpienie. A skoro wróg cierpi z powodu własnej nienawiści, nie należy mnożyć jego nieszczęść. W tym sensie wiedza jest błogosławionym źródłem uwolnienia, pomimo ziemskiego uwikłania.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Annę Rambiertę - Kwaśniewską


Do góry

Książka na dziś

Komentarze biblijne, tom 1 (Księga Tobiasza, Przysłowia Salomona)

Beda Czcigodny

Beda Czcigodny był jednym z bardziej poczytnych autorów w średniowieczu; cieszył się wielkim autorytetem i wymieniano go jednym tchem z innymi ojcami Kościoła. Obecnie jednak jest całkowicie nieznany w środowisku polskim – do tego stopnia, że nawet jego imię budzi ogólne zdziwienie. Również za granicą bardzo mało uwagi poświęca się tej ważnej postaci, chociaż dorobek autora sprawił, że nadano mu tytuł doktora Kościoła

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.