pobierz z Google Play

09 września 2024

Poniedziałek

Poniedziałek XXIII tydzień zwykły

Czytania: (1 Kor 5, 1-8); (Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12); Aklamacja (J 10, 27); (Łk 6, 6-11);

Rozważania: Ewangeliarz OP , o. Mieczysław Łusiak SJ , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Rok 2025 na pełnej petardzie z ks. Janem Kaczkowskim

Czytania

(1 Kor 5, 1-8)
Bracia: Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca. A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu. Ja zaś, nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakbym był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. Przeto wy, zebrawszy się razem w imię Pana naszego, Jezusa, w łączności z duchem moim i z mocą Pana naszego, Jezusa, wydajcie takiego Szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha w dzień Pana Jezusa. Wcale nie macie się czym szczycić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, bo przecież przaśni jesteście. Chrystus bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu złości i przewrotności, lecz na przaśnym chlebie czystości i prawdy.

(Ps 5, 5-6a. 6b-7. 12)
REFREN: Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości

Ty nie jesteś Bogiem,
któremu miła nieprawość,
zły nie może przebywać u Ciebie,
nie ostoją się przed Tobą nieprawi.

Nienawidzisz wszystkich,
którzy zło czynią.
Zgubę zsyłasz na każdego, kto kłamie.
Pan brzydzi się człowiekiem podstępnym i krwawym.

Ale wszyscy, którzy uciekają się do Ciebie,
niech się cieszą i radują na zawsze.
Osłaniaj ich, niech się Tobą weselą
wszyscy, którzy miłują Twe imię.

Aklamacja (J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Łk 6, 6-11)
W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: «Podnieś się i stań na środku!» Podniósł się i stanął. Wtedy Jezus rzekł do nich: "Pytam was: Czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?" I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: "Wyciągnij rękę!" Uczynił to, i jego ręka stała się znów zdrowa. Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, jak mają postąpić wobec Jezusa.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

o. Mieczysław Łusiak SJ

Dobro to pomnażanie życia
W szabat Jezus wszedł do synagogi i nauczał. A był tam człowiek, który miał uschłą prawą rękę. Uczeni zaś w Piśmie i faryzeusze śledzili Go, czy w szabat uzdrawia, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go. On wszakże znał ich myśli i rzekł do człowieka, który miał uschłą rękę: "Podnieś się i stań na środku". Podniósł się i stanął.
Wtedy Jezus rzekł do nich: "Pytam was: Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy wolno źle czynić? życie ocalić czy zniszczyć?" I spojrzawszy wokoło po wszystkich, rzekł do człowieka: "Wyciągnij rękę". Uczynił to i jego ręka stała się znów zdrowa.
Oni zaś wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by uczynić Jezusowi.
Jeśli zaniechamy czynienia dobra, z jakichkolwiek motywów, nawet pobożnych, to tak jakbyśmy niszczyli życie. Dobro bowiem, to życie (i na odwrót). Można więc zaniechać czynienia dobra, ale tylko w imię większego dobra. A po czym rozpoznać można prawdziwe dobro? Po tym, że w jakiś sposób pomnaża życie, lub chociaż je umacnia. Dlatego mówi się niekiedy o „martwej pobożności” albo o „martwej wierze”. Pobożność i wiara są „martwe”, gdy nie pomnażają życia.
o. Mieczysław Łusiak SJ


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Aniela Salawa, dziewica
urodziła się 9 września 1881 r. w wielodzietnej, ubogiej rodzinie chłopskiej w Sieprawie pod Krakowem. Jej rodzice byli bardzo pobożni. Aniela ukończyła jedynie dwie klasy szkoły elementarnej, ponieważ musiała pomagać matce przy gospodarstwie. Jako młoda dziewczyna, jesienią 1897 r. udała się do Krakowa, gdzie podjęła pracę jako służąca. W dwa lata później bardzo przeżyła śmierć swojej dwudziestopięcioletniej siostry. Uświadomiła sobie wówczas, jak bardzo kruche jest życie. Po głębokim namyśle zdecydowała się na złożenie ślubu dozgonnej czystości. W 1900 r. przystąpiła do Stowarzyszenia Sług Katolickich św. Zyty. W 1912 r. Aniela Salawa wstąpiła do III zakonu św. Franciszka i złożyła profesję. W czasie I wojny światowej pomagała w krakowskich szpitalach, niosąc pomoc i wsparcie rannym żołnierzom Ostatnie pięć lat życia spędziła w nędzy, z pogodą ducha dźwigając krzyż choroby. Swoje cierpienia ufnie ofiarowała Chrystusowi jako wynagrodzenie za grzechy świata. Zmarła na gruźlicę 12 marca 1922 r. w krakowskim szpitalu św. Zyty.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Kościół pierwotnie nieidealny
Często podnoszonym współcześnie w Kościele apelem jest powrót do źródeł – do ideału pierwotnego Kościoła, najlepiej wspólnoty świętych sięgającej czasów apostolskich. Zwykle zapomina się, że już od starożytności gminy chrześcijańskie borykały się z wieloma niezwykle poważnymi problemami – od błędnych nauk, często nawołujących do przywrócenia praktyk judaizmu, przez wykluczanie i poniżanie ubogich, choćby w Koryncie, uczestniczenie w Wieczerzy Pańskiej pod wpływem alkoholu, rozpanoszenie bogatych i równocześnie niewykształconych, aż po różne poważne występki przeciw moralności, zwłaszcza o charakterze seksualnym. Dlatego też apostolat należał do zadań niezwykle trudnych – apostołowie zmuszeni byli wdawać się w polemiki z tymi, którzy podważali ich autorytet, posługując się skuteczniejszą retoryką, by przejąć zarząd nad wspólnotami i czerpać z nich materialne zyski. Zastanówmy się więc, czy aspirowanie do pierwszych gmin jest słuszną drogą – czyż nie słuszniej oczyszczać własny chleb z kwasu, by zachować swą przaśność? Bo święci w znaczeniu biblijnym już jesteśmy przez Chrzest, który uwolnił nas od najsilniejszych więzów tego świata. Walczmy więc o to, by takimi pozostać, bez poszukiwania doskonałości tam, gdzie jest nieosiągalna.


Komentarz do psalmu

Król nieidealny
Psalm 5, jak 72 inne, jest utworem przypisywanym Dawidowi. Choć w swojej treści został ograniczony do trzech strof, w których wybrzmiewa przeświadczenie o Bożej sprawiedliwości i niechęci wobec czyniących nieprawość, warto przyjrzeć się sylwetce samego domniemanego autora. Faktem jest i wynika to z przekazu ksiąg historycznych i tzw. dzieła Kronikarza, że Dawid był królem wyjątkowym – to właściwie on (wedle Biblii), a nie Saul zapoczątkował dojrzałą monarchię, nawet jeśli kwestionowaną przez historyków. Dawid był też królem niemal bezwzględnie podporządkowanym Bożym nakazom. Niemal. Jego historia jest doskonałym odzwierciedleniem ludzkiej natury. Choć oddany, był skłonny do grzechu, zwłaszcza w relacjach z kobietami. Swój zbudowany na krwi Uriasza Chetyty związek z Batszebą przepłacił śmiercią pierworodnego dziecka zrodzonego z małżeństwa z nią. Niemniej, Dawid odznaczał się jedną istotną cechą – nie pozostawał głuchy na Boże napomnienia, bo wiedział, że Pan nienawidzi „wszystkich, którzy czynią zło”, w tym jego samego. Dlatego po swoich przewinieniach oblekał się w wór, padał na twarz, powracał do Źródła. Tym samym jest wzorem dla każdego grzesznika.


Komentarz do Ewangelii

Nieidealni liderzy wobec Pana szabatu
Skrybowie i faryzeusze stanowili w I w. przed Chr., pośród zamieszkujących Palestynę Żydów, kastę liderów. Nawet jeśli faktyczna władza spoczywała na barkach saduceuszy, to właśnie faryzeusze sprawowali tzw. „rząd dusz”, dlatego narażanie się na konfrontację z nimi było wyjątkowo niebezpieczne, z jednej strony, z drugiej natomiast -bezwzględnie konieczne. Podkreślić należy, że to nie miejsce dokonanego przez Jezusa uzdrowienia doprowadziło do szału owych duchowych przywódców, bo synagoga nie jest świątynią, ale święty czas jego dokonania, czyli szabat. I choć próżno szukać konkretnego wskazania w Torze, które zabrania uzdrawiania w tym dniu w cudowny sposób, niechęć do Jezusa wzbudziła w faryzeuszach niepohamowaną złość. Czyż to nie brak logiki? Jak można cudowny znak zinterpretować w kluczu przeciwnym Bożemu Prawu? Czyż to nie jasne, że uzdrawia się mocą Boga? Jurydyczne zaślepienie musiało do reszty zagłuszyć głos serca, że oto nadszedł oczekiwany Mesjasz. Tak oto przepełnieni gniewem liderzy zatrzasnęli drzwi do nowej rzeczywistości tym, którzy pokładali w nich bezwzględną ufność.

Komentarze zostały przygotowane przez dr Annę Rambiertę - Kwaśniewską


Do góry

Książka na dziś

Rok 2025 na pełnej petardzie z ks. Janem Kaczkowskim

ks. Jan Kaczkowski

Ksiądz Jan Kaczkowski wierzył w siebie i dobrą przyszłość. Cieszył się z prostych rzeczy i uwielbiał polędwicę. Kochał wyrażać wdzięczność i dostrzegać dobro w drugim człowieku. Nie znosił przeciętności. Odszedł, ale zostawił coś, co nieustannie porusza i zmienia wielu. Świadectwo życia i słowa, które inspirują do zmiany.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.