pobierz z Google Play
luty 2024
18 Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu (Rdz 9,8-15); (Ps 25,4-5.6-7bc.8-9); (1 P 3,18-22); Aklamacja (Mt 4,4b); (Mk 1,12-15);
19 Poniedziałek I Tygodnia Wielkiego Postu (Kpł 19, 1-2. 11-18);(Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15);Aklamacja (2 Kor 6, 2b);(Mt 25, 31-46);
20 Wtorek I Tygodnia Wielkiego Postu (Iz 55, 10-11);(Ps 34 (33), 4-5. 6-7. 16-17. 18-19);Aklamacja (Mt 4, 4b);(Mt 6, 7-15);
21 Środa I Tygodnia Wielkiego Postu (Jon 3, 1-10);(Ps 51 (50), 3-4. 12-13. 18-19);Aklamacja (Jl 2, 13bc);(Łk 11, 29-32);
22 Czwartek - Święto katedry św. Piotra Apostoła (1 P 5, 1-4);(Ps 23, 1-2a. 2b-3. 4. 5. 6);Aklamacja (Mt 16, 18);(Mt 16, 13-19);
23 Piątek I Tygodnia Wielkiego Postu (Ez 18, 21-28);(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8);Aklmacja (Ez 18, 31ac);(Mt 5, 20-26);
24 Sobota I Tygodnia Wielkiego Postu (Pwt 26, 16-19);(Ps 119 (118), 1-2. 4-5. 7-8);Aklamacja (2 Kor 6, 2b);(Mt 5, 43-48);

18 lutego 2024

Niedziela

Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu

Czytania

(Rdz 9,8-15)
Tak rzekł Bóg do Noego i do jego synów: „Oto Ja zawieram przymierze z wami i z waszym potomstwem, które po was będzie; z wszelką istotą żywą, która jest z wami: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i polnymi, jakie są przy was, ze wszystkimi, które wyszły z arki, z wszelkim zwierzęciem na ziemi. Zawieram z wami przymierze tak, iż nigdy już nie zostanie zgładzona żadna istota żywa wodami potopu i już nigdy nie będzie potopu niszczącego ziemię”. Po czym Bóg dodał: „A to jest znak przymierza, które Ja zawieram z wami i każdą istotą żywą, jaka jest z wami, na wieczne czasy: Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną i ziemią. A gdy rozciągnę obłoki nad ziemią i gdy ukaże się ten łuk na obłokach, wtedy wspomnę na moje przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem; i nie będzie już nigdy wód potopu na zniszczenie jakiegokolwiek jestestwa”.

(Ps 25,4-5.6-7bc.8-9)
REFREN: Drogi Twe, Panie, to łaska i wierność

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

Wspomnij na swe miłosierdzie, Panie,
na swoją miłość, która trwa na wieki.
Tylko o mnie pamiętaj w swoim miłosierdziu,
ze względu na dobroć Twą, Panie.

Dobry jest Pan i prawy,
dlatego wskazuje drogę grzesznikom.
Pomaga pokornym czynić dobrze,
uczy pokornych dróg swoich..

(1 P 3,18-22)
Najdrożsi: Chrystus raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. W nim poszedł nawet ogłosić zbawienie duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz zostało uratowanych przez wodę. Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. On jest po prawicy Bożej, gdyż poszedł do nieba, gdzie poddani Mu zostali aniołowie i Moce, i Potęgi.

Aklamacja (Mt 4,4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

(Mk 1,12-15)
Duch wyprowadził Jezusa na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali. Po uwięzieniu Jana przyszedł Jezus do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jesteśmy uniewinnieni z wszystkich grzechów raz na zawsze przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa. On został raz ofiarowany, aby zgładzić nasze grzechy, drugi raz zaś ukaże się już nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu wszystkich, którzy Go oczekują. Wszystko się dokonało. Ten, który nie popełnił grzechu, umarł za grzechy wszystkich, aby wielu przyprowadzić do Boga. Dzięki Jego zmartwychwstaniu, zostaliśmy uratowani od śmierci i wiecznego potępienia. W Nim niebo jest otwarte.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Teotoniusz, zakonnik
urodził się ok. 1080 r. w Ganfei w Hiszpanii. Był siostrzeńcem biskupa Kresconiusza z Coimbry w Portugalii. Tam też zdobył wykształcenie i został archiprezbiterem Viseu. Okazał się być zdolnym kaznodzieją, wiodącym życie święte i surowe. Porzucił godność archiprezbitera, aby móc udać się z pielgrzymką do Ziemi Świętej. Po powrocie na nowo podjął pracę w Viseu. W każdy piątek Teotoniusz miał zwyczaj odprawiać uroczystą Mszę w intencji dusz cierpiących w czyśćcu. Po Mszy odbywała się procesja na cmentarz, w której brało udział bardzo wielu mieszkańców; zbierane w tym czasie jałmużny Teotoniusz przeznaczał na pomoc ubogim. Po powrocie z powtórnej pielgrzymki do Ziemi Świętej przyłączył się do Tellusa, który w Coimbrze ufundował nowy klasztor augustianów. Teotoniusz został jego przeorem. Orędownictwu Teotoniusza król przypisywał zwycięstwo nad wrogami i powrót do zdrowia; w ramach wdzięczności zgodził się na prośbę Teotoniusza i uwolnił wszystkich uwięzionych przez siebie chrześcijan mozarabskich. Teotoniusz zmarł w 1166 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg zawiera przymierze z tymi, którzy są przy Noem i jego rodzinie. To ważne zdanie. Jako ludzie zostaliśmy powołani do tego, by być odpowiedzialnym za całe stworzenie – słyszymy to w pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju. Pod tym kryje się wielka odpowiedzialność, ale także ważna wiadomość dla nas.
Po pierwsze: Bóg daje nam zadanie, by dbać o zbawienie innych. W pierwszym czytaniu jest mowa o stworzeniu, ale można odczytać z tych słów przesłanie skierowane do człowieka. Każdy, kto jest przy mnie, także trwa w przymierzu z Bogiem. To ja mam stać na straży tego, by ten drugi człowiek odkrywał w sobie piękno bycia w Komunii z Chrystusem. Jestem chrześcijaninem, stąd wynika, że i mnie jest powierzone zadanie prowadzić bliźnich do Zbawienia. Jest to odpowiedzialne zadanie, które Bóg daje każdemu z nas – On wie, jacy jesteśmy i zna nasze życie, dlatego powierzył nam taką misję.
Po drugie: W 1. Liście św. Jana padają słowa, że rzeczywiście jesteśmy dziećmi Bożymi (por. 1J 3, 1-3). W tych Słowach wyraża się sens przymierza Boga z Noem. Jesteśmy oczkiem w głowie Trójcy Świętej – to na nas skierowana jest cała uwaga. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, i dzięki temu mamy ten przywilej odkrywania miłości, którą obdarza nas Stwórca. Dalej Apostoł Jan zaznacza, że każdy, kto trwa w Bogu, nie grzeszy – wystarczy tak niewiele, by szerzyć to przymierze dalej.


Komentarz do psalmu

Psalm 25 pozwala nam kontynuować rozważania nad misją, którą otrzymujemy od Boga.
Być odpowiedzialnym – to bardzo trudne zadanie. Nosimy na barkach nasze grzechy, nasze skaleczenia i zranienia. Z tej perspektywy może wydawać się praktycznie niemożliwe, by wypełniać to, do czego Bóg nas zaprasza. Jednak odpowiedzialność nie musi być wyłącznie przeżywana przez nas. Powinniśmy dzielić ją z Bogiem. Ósmy i dziewiąty werset dzisiejszego psalmu zapewniają nas o tym, że Stwórca jest z nami. „Bóg jest dobry i prawy: dlatego wskazuje drogę grzesznikom…” - te słowa dotyczą każdego z nas.
Prawość Boga wskazuje na Jego sprawiedliwość, czyli wypełnianie praw, które On sam nam podarował. Sprawiedliwy w Biblii to ten, który przestrzega zaleceń Pana. Dobroć z kolei jest tym, co zapewnia nas, że to, co Bóg czyni wobec człowieka jest potrzebne i ostatecznie prowadzi do pełni, mimo że czasem ta droga wydaje się skomplikowana i nieprzyjemna.
„…rządzi pokornymi w sprawiedliwości, ubogich uczy swej drogi” – te słowa wskazują, że z naszej strony też musi być inicjatywa. Bycie ubogim i pokornym. Tutaj warto sięgnąć do pięknych słów z Proroka Izajasza, mówiących, że to właśnie w nawróceniu i spokoju, a także ciszy i ufności jest nasza siła (por. Iz 30, 15). To nie ten, kto pręży muskuły, zbawi świat, tylko ten, kto współpracuje z łaską, dlatego jest dla nas miejsce w planie Boga – dla nas, niedoskonałych.


Komentarz do drugiego czytania

Święty Piotr komentuje dzisiejszy fragment z Księgi Rodzaju. Dla ratunku człowieka Bóg posłał swojego Syna, by oddał życie za nas. Święty Leon Wielki ukuł takie pojęcie jak „cudowna wymiana”. Co prawda jest ona przypominana w okresie bożonarodzeniowym, ale tajemnica Wcielenia jest nieodłączna z tajemnicą Odkupienia, do której się przygotowujemy przez Wielki Post.
Nastąpiła cudowna wymiana – jak wody potopu oczyściły świat z grzechu, zabierając z sobą pokolenie przewrotne, tak Wcielenie Jezusa Chrystusa, Jego męka i Zmartwychwstanie, oczyszcza człowieka z grzechu, by mógł wejść do Królestwa Niebieskiego. Faktycznie, nasz Ojciec nie zesłał kolejnego potopu, ale dał Syna, który przyniósł pokój.
Św. Piotr nawiązuje także do Chrztu Świętego – obmycia z grzechów. Używa sformułowania „prośba o dobre sumienie”. Zwykle chrzest tłumaczy się jako obmycie z grzechu pierworodnego i włączenie do wspólnoty Kościoła. Apostoł pozwala nam spojrzeć na ten sakrament od jeszcze innej strony. Prośba, by mieć dobre sumienie jest związana z obmyciem z grzechu pierworodnego. To właśnie wtedy nasza dusza staje się wypełniona łaską uświęcającą, czyli jest wrotami prowadzącymi do życia duchowego – prawdziwej relacji z Bogiem. Dobre sumienie oznacza takie, które widzi dobro i brzydzi się złem. To sąd rozumu praktycznego – jak pisze św. Tomasz – czyli narzędzie do wybierania tego, co jest dobre, a odrzucania tego, co złe. Ta woda chrztu obmywa dużo więcej niż brud cielesny, obmywa brud duchowy. Oczyszcza nasz „celownik”, by mógł trafiać w dobro.


Komentarz do Ewangelii

Ignacy Krasicki był autorem bajek. Często się w nich posługiwał zwierzętami do zobrazowania pewnych cech. Tak w bajce „Paw i orzeł” ten pierwszy jest uosobieniem pychy, a drugi mądrości i umiarkowania. W „Wilku i owcach” wilk jest obrazem przebiegłości, a owca głupoty i naiwności. Można tak wymieniać kolejne cechy ludzkie na podstawie zwierząt wymienianych w bajkach.
Św. Marek podaje, że wokół Jezusa, na pustyni, były zwierzęta i anioły. To w nich możemy upatrywać siebie. Na ziemi pustej, bez życia, pojawia się Ten, który to życie daje. W suchych, grzesznych postawach naszego życia pojawiają się pierwsze pączki, zaczynają kwitnąć kwiaty, połacie naszego serca zielenią się, zarastają trawą – życiem. Na tych łąkach chodzą zwierzęta – mądre sowy, pyszne pawie, przebiegłe wilki, naiwne owce… to nasza wolność, to postawy, które przyjmujemy. Nasze postępowanie kontynuuje życie, które dał Bóg. Otaczają nas różne zwierzęta, różne postawy – te grzeszne i te dobre. Wokół nich stoi Chrystus ze swoją mocą. Mocą, by pustynie zamieniać w oazy.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Uzdrawiająca siła cnót

kard. Carlo Maria Martini SJ

Autor z wprawą wytrawnego myśliciela i pisarza pokazuje, dlaczego i w jaki sposób cnoty są zaletami moralnymi i intelektualnymi człowieka. Dzięki nim możemy bowiem postępować słusznie pomimo niesprzyjających okoliczności, a równocześnie wzrastać w człowieczeństwie. Wszyscy wolimy nawiązywać i utrzymywać stosunki zawodowe, towarzyskie i wszelkie inne z osobami, które są opanowane

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

19 lutego 2024

Poniedziałek

Poniedziałek I Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Kpł 19, 1-2. 11-18)
Pan powiedział do Mojżesza: "Przemów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz! Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać jeden drugiego. Nie będziecie przysięgać fałszywie na moje imię. Byłoby to zbezczeszczenie imienia Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziesz uciskał bliźniego, nie będziesz go wyzyskiwał. Zapłata najemnika nie będzie pozostawać w twoim domu przez noc aż do poranka. Nie będziesz złorzeczył głuchemu. Nie będziesz kładł przeszkody przed niewidomym, ale będziesz się bał Boga twego. Ja jestem Pan! Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczy na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względu dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego. Nie będziesz szerzył oszczerstw między krewnymi, nie będziesz czyhał na życie bliźniego. Ja jestem Pan! Nie będziesz żywił w sercu nienawiści do brata. Będziesz upominał bliźniego, aby nie ponieść winy z jego powodu. Nie będziesz szukał pomsty, nie będziesz żywił urazy do synów twego ludu, ale będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!"

(Ps 19 (18), 8-9. 10 i 15)
REFREN: Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem

Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.

Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.

Aklamacja (2 Kor 6, 2b)
Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.

(Mt 25, 31-46)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale, a z Nim wszyscy aniołowie, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni u Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane dla was od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. Wówczas zapytają sprawiedliwi: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? Albo spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię, lub nagim i przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?” A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie”. Wówczas zapytają i ci: „Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?” Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tego i Mnie nie uczyniliście”. I pójdą ci na wieczną karę, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Miłość nie szuka swego, ale dobra bliźniego. Miłość jest troskliwa i dobrotliwa. Źródłem miłości jest wiara Boża, która działa i objawia się uczynkami miłości wobec wszystkich ludzi, a szczególnie tych najmniejszych, odrzuconych, potrzebujących, chorych i uwięzionych. Chrystus szedł i czynił dobrze wszystkim ludziom. Jego miłość do ludzi była miłosierna, czynna i praktyczna. Wszyscy znajdowali u Niego potrzebną pomoc i usługę. On nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Konrad z Piacenzy, pustelnik
urodził się około roku 1290 w zamożnej, włoskiej rodzinie. W roku 1313 w czasie polowania rozpalił ognisko dla wypłoszenia zwierzyny i wywołał pożar. Nie zdawał sobie sprawy, jaką klęskę żywiołową wywoła tym czynem. Namiestnik Piacenzy, Galeazzo Visconti, skazał na śmierć przypadkowo przyłapanego w lesie człowieka, podejrzanego o umyślny pożar lasu. Gdy Konrad się o tym dowiedział, natychmiast zgłosił się do namiestnika i wyznał swoją winę. Wynagrodził też pieniężnie wyrządzoną miastu szkodę. Oddał na ten cel cały swój majątek. Wydarzenie to stało się przełomem religijnym w życiu jego i małżonki, która wstąpiła do klasztoru klarysek w Piacenzy. Konrad natomiast zaczął prowadzić żywot wędrownego ascety. Wstąpił w 1315 r. do III zakonu św. Franciszka. Jako pielgrzym pokutny nawiedził wiele sanktuariów Italii. Osiadł w 1343 r. jako pustelnik w dolinie Noto koło Syrakuz na Sycylii, gdzie wiódł życie pełne wyrzeczenia. Miał dar prorokowania. Zmarł 19 lutego 1351 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Gdyby ktoś szukał motywacji do kultywowania postanowień wielkopostnych, to pierwsze dwa wersety dzisiejszego czytania mogą być dla nas inspiracją.
Po prostu bądź święty, bo Ten, za którym idziesz i w którego wierzysz jest święty. Czym jest wiara w Boga? Jest relacją, którą buduję właśnie z Nim. Jednak jest to coś więcej niż przyjaźń – to jest bycie wpatrzonym w Stwórcę.
Prawdopodobnie każdy z nas prowadzi życie religijne, jednak nie wszyscy prowadzimy życie wewnętrzne. Możemy dumać, zastanawiać się nad sobą, ale jeśli u źródła nie ma Boga i życia sakramentalnego, to idę ślepo przed siebie. Nie mam punktu odniesienia, ponieważ swoje życie odnoszę jedynie do siebie i do tego, co widzę wokół siebie. Być świętym jak Bóg, to znaczy iść przez życie, biorąc za drogowskaz Jego przykazania.
Dzisiaj jest mowa o konkretnym sposobie wędrówki za Bogiem – miłości do bliźniego. Traktuj drugiego jak człowieka, nie jak przedmiot – stąd słowa o tym, by nie wyróżniać bogatych i nie oceniać surowo biednych i słabych. Każdy ma swoją godność i na jej podstawie wymaga się, by traktować bliźniego dobrze ze względu na niego samego, a nie ze względu na to, co posiada lub w jakiej sytuacji się znajduje. Jeśli mamy z tym kłopot, nie wiemy, jak się zachować, co zrobić, to kompasem mogą być ostatnie słowa z dzisiejszego czytania: „będziesz miłował bliźniego jak siebie samego”.


Komentarz do psalmu

Bóg w swoim zamyśle stwórczym dokonał czegoś niesamowitego. Pozostawił świat stworzony w stanie ciągłego dialogu ze sobą. Wyrażają to wcześniejsze fragmenty dzisiejszego psalmu: Dzień dniowi głosi opowieść,/ a noc nocy przekazuje wiadomość. (Ps 19, 3). Jednak Bóg nie poprzestał jedynie na relacji poziomej, to znaczy na relacji stworzenia do stworzenia, ale wyposażył nas w jeszcze jeden ważny element – relację pionową, to znaczy w możliwość dialogu ja – Bóg.
Sam Psalm 19 jest słowem, które kieruje człowiek do Boga – formą dialogowania z Nim. Ostatnie werset to potwierdza, to prośba, by to, co mówię Bogu, było przez Niego ukochane.
Dialog ten nie sprowadza się jedynie do słów. Są one główną jego cechą – słowami posługujemy się na modlitwie – ale jest jeszcze świadectwo. Nasze życie nie jest, jak chciał to opisać Leibniz, monadą, to znaczy takim domem bez okien. Nasze życie to nieustanne świadectwo dawane za zewnątrz. Ciągła wiadomość, która jest odczytywana przez drugiego człowieka i przez Boga. Właśnie w tym jest realizowane to, co nazywamy drogą do świętości. Wypełnianie przykazań Pańskich, nasze myśli, słowa – to wszystko jest komunikatem. Jest to pięknie pokazane, jak bardzo Bogu na nas zależy, ponieważ On stale nam się przygląda i chce odpowiadać na to, co robimy, z czym się do Niego zwracamy i o czym myślimy. Pozwólmy Mu dojść do słowa, pozwólmy sobie usłyszeć, co chce nam powiedzieć Bóg.


Komentarz do Ewangelii

W dzisiejszej Ewangelii odnajdujemy potwierdzenie wydźwięku Psalmu 19. Jezus nam mówi o sądzie ostatecznym, chwili, gdy zostanie nam przedstawione nasze życie, podsumowane w uczynkach miłości wobec drugiego człowieka.
Nieraz da się słyszeć o tym, że święci mieli piękne oczy. W ich wzroku ukrywał się Boży Duch. Taki wzrok dodawał otuchy, dodawał nadziei. Możemy sobie postawić za cel mieć spojrzenie pełne Ducha. Jak to zrobić? Właśnie tak, jak tłumaczy to Chrystus. W uczynkach miłosierdzia, bo w nich ukrywa się On – źródło świętości. Czyniąc coś drugiemu, daję świadectwo o sobie, ale także wzrastam: w cnotach, w zaletach, z drugiej strony, jeśli grzeszę, to oddalam się od świętości.
Ktoś może powiedzieć, że kwestia dawania świadectwa, relacji z bliźnimi, jest czymś, co jest „wałkowane” cały czas – mam być dobrym człowiekiem, mam dbać o drugiego i nie grzeszyć. Tak. Kościół ciągle to powtarza, od dwóch tysięcy lat. Jednak czy to nie jest clou naszego życia? Ostatecznie człowiek ma dążyć do Królestwa Niebieskiego i drogą do tego jest realizacja życia zgodnego z Ewangelią. Ta droga ma uwidaczniać się w każdym elemencie naszego życia. Tego uczą nas święci, tego uczy nas katechizm. By odkryć sens tych zasad, trzeba pozwolić sobie wejść w głębię życia duchowego, to znaczy otworzyć się na dialog z Bogiem – nie tylko przez ciągłe zagadywanie Boga, ale także przez słuchanie Go. Areną do tego jest Słowo Boże. To konfrontacja naszego życia z tym, co mówi Jezus. Wielki Post to czas, podczas którego Kościół proponuje ascezę, drogi do nawrócenia, by jeszcze ściślej budować więź człowieka z Bogiem. Relacja ze Słowem także jest tego wyrazem – to słodkie bycie przy Nim.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Ostatnia Droga krzyżowa z ks. Janem Kaczkowskim

Dla wierzących i niewierzących. Dla wojowników i pacyfistów. Dla pracowników korporacji i zakleszczonych w układach bez wyjścia. Dla zdradzających, skrzywdzonych i nienawidzących. Dla chorujących i tych, którzy są z nimi do końca. Dla rodziców walczących i uchodźców.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


20 lutego 2024

Wtorek

Wtorek I Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Iz 55, 10-11)
Tak mówi Pan Bóg: "Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa".

(Ps 34 (33), 4-5. 6-7. 16-17. 18-19)
REFREN: Bóg sprawiedliwych wyzwala z niedoli

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Oczy Pana zwrócone na sprawiedliwych,
uszy Jego otwarte na ich wołanie.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.

Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.

Aklamacja (Mt 4, 4b)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie.

(Mt 6, 7-15)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Modląc się, nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani. Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, zanim jeszcze Go poprosicie. Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci Twoje imię! Niech przyjdzie Twoje królestwo; niech Twoja wola się spełnia na ziemi, tak jak w niebie. Naszego chleba powszedniego daj nam dzisiaj; i przebacz nam nasze winy, tak jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego. Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, Ojciec wasz nie przebaczy wam także waszych przewinień".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Modlimy się do Boga Wszechmogącego i Wszechwiedzącego. On wszystko może i On wszystko wie. Przychodzimy do Jego tronu łaski, ponieważ jesteśmy w Chrystusie, w którym staliśmy się sprawiedliwością Bożą i stoimy przed obliczem Boga jako święci, nieskalani i nienaganni. Ojciec wysłuchuje nas ze względu na swojego Syna, który umarł za nas, abyśmy nie zginęli, ale mieli życie wieczne. W Chrystusie mamy wszystko, czego potrzebujemy do życia i pobożności. Błogosławieństwo Boże spoczywa na tych, którzy z serca odpuszczają wszystko swoim winowajcom, tak jak Ojciec wszystko nam przebaczył w Chrystusie.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Zenobiusz, prezbiter i męczennik
nie znamy daty narodzin św. Zenobiusza. Według relacji Euzebiusza z Cezarei „Zenobiusz, najlepszy z lekarzy, śmierć poniósł wśród strasznych męczarni, zadawanych mu w boki". Stało się to około 310 roku. Według tej relacji św. Zenobiusz miał ponieść śmierć męczeńską wraz ze swoim biskupem w Antiochii Syryjskiej

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Zbigniew Herbert napisał wiersz Pan Cogito o cnocie, jest tam taki fragment:
„Nic dziwnego
że nie jest oblubienicą
prawdziwych mężczyzn (…)”
Możemy zaobserwować związek między treścią wiersza a dzisiejszym Słowem. Cnota. Coś, co przychodzi z trudnością. Wymaga wysiłku. Nie jest oblubienicą, bo jest masa innych rzeczy, które przychodzą prościej. Tak samo ze Słowem. Prorok Izajasz pisze o skuteczności Słowa Pańskiego. Słowo również nie jest oblubienicą – „Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie.” (Łk 9, 22).
Współczesny świat można opisać dwoma słowami: szybki i skrajny. To, czego potrzebujemy, przychodzi do nas zaraz – nie trzeba czekać. Ten brak cierpliwości może powodować w nas zamęt. Gdy mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, to zatraca się w nas chęć wymagania od siebie. To, co Słowo ma do zaproponowania, to cierpliwość i umiarkowanie, to znaczy: dwie przeciwstawne dzisiejszemu światu wartości. Przez to właśnie wiara w Boga staje się trudna, niekomfortowa i odrzucana. Chcemy, by Bóg działał od razu, wysłuchiwał naszych modlitw i najlepiej w taki sposób, jak ja sobie to wyobrażam.
Na szczęście Słowo, które daje Bóg jest wieczne i nie powróci, dopóki nie dokona tego, do czego zostało zesłane. To dobra wiadomość dla nas – jest sens na ziemi! Słowo (pisane przez wielkie „S”) jest tym, co nadaje sens naszemu życiu. Świat się zmienia – może chce wszystkiego od razu, ale to Słowo Boże jest wieczne i mimo ciągłych światowych burz, ono pozostaje niezmienne.


Komentarz do psalmu

Treść Psalmu 34 to modlitwa Dawida po tym, gdy udawał szaleńca przed królem Gad – Akiszem. Ten, gdy zobaczył, co robi Dawid, wygania go ze swojego królestwa. Dzięki temu wyrusza dalej, uciekając przed Saulem.
Szaleństwo – w tradycji wschodniej mówi się o jurodiwych, czyli o ludziach, którzy swoim zachowaniem odróżniali się od pozostałych. Często byli traktowani jako obłąkani, jednak swoim życiem upodabniali się do Chrystusa, o którym nawet najbliżsi mówili, że „odszedł od zmysłów” (Mk 3, 20n). Przykłady jurodiwych mamy w „Opowieściach Pielgrzyma” czy w „Braciach Karamazow” F. Dostojewskiego.
W Psalmie jest mowa o uwielbieniu Boga, o Jego wkładzie w życie człowieka. Szaleństwo człowieka przybiera dwie formy – dla jednych jest to podążanie za uciechami tego świata, dla drugich to ścisłe przylgnięcie do Boga. Kto jest więc szalony? Współczesny świat stwarza pole do refleksji nad tym. Kariera, rozwiązłość, szybki styl życia to tylko kilka z określeń, którymi możemy opisać dzisiejszą rzeczywistość. Coś, co wydawało nam się kiedyś szaleństwem, staje się czymś normalnym. Z kolei konfrontuje się to z wiarą w Boga, którą świat chce sprowadzić do czegoś odstającego od normy: życie duchowe, cierpliwość na modlitwie, ćwiczenie się w cnotach, próby rozumienia swojego cierpienia i trudów życia, działanie dla dobra drugiego człowieka. Ostatecznie docieramy do zamiany miejsc i ponownego pytania: kto jest szalony?
Święty w języku hebrajskim to kadosz. To znaczy „inny”. Chrześcijanin jest człowiekiem, który musi być inny, ponieważ wykracza poza przestrzeń świata materialnego – wybiega w rzeczywistość duchową. Już tu na ziemi jest zanurzony w wieczność – w transcendencję, w stronę, która przewyższa świat fizyczny. Może być tak, że już proste świadectwo wiary w Chrystusa jest Bożym szaleństwem. Bądźmy święci, bądźmy inni, by otwierać się na wieczność, na zbawienie.


Komentarz do Ewangelii

Z pewnością każdy z nas przeżył sytuację, gdy miał niewiele czasu na powiedzenie czegoś niezwykle ważnego. Albo był moment, w którym chcieliśmy wyrazić coś bardzo głębokiego, np. wyznać komuś miłość, dać wyraz swojej sympatii, dziękczynienia, ale jednocześnie ogarniał nas wstyd i próbowaliśmy to wrazić „na około”. Są to sytuacje, w których zbiera nam się na gadatliwość, kluczymy, zamiast wyrazić coś wprost.
Jezus zachęca, by nie być gadatliwymi na modlitwie a przecież to jest tak ważny moment. Chwila, w której chcemy powiedzieć coś Bogu, opowiedzieć Mu o sobie, wyrazić skryte, głębokie przemyślenia, zarezerwowane tylko dla Niego. Tymczasem mamy nie być gadatliwi. Ile to próśb możemy nosić w sercu, a Jezus mówi „stop, nie mów ciągle”.
W zamian za to Jezus podaje nam siedem próśb. W nich wyraża się wszystko, co nosimy w swoim wnętrzu. Modlitwa Pańska nie jest nam dana po to, by ją odklepywać, ale by się nią modlić. Spróbujmy zadać sobie ćwiczenie: wyobraźmy sobie, że modlitwa Ojcze Nasz to płótno, na które nanosimy kolory, plamy. Tworzymy obraz. Każdy z kolorów to konkretny nasz element życia, nasza prośba, nasze doświadczenie. Umiejscawiamy je na płótnie, by stworzyć arcydzieło. Zawiera się ono właśnie w tej modlitwie. Po tym ćwiczeniu, pełni ufności w moc Boga, odmówmy modlitwę, nie dodając nic więcej, bo właśnie tymi słowami wyrażamy to, co niesiemy. Bóg zna nas doskonale, zna nasze bolączki – wie, co z nimi zrobić. Dla niektórych może to być szaleństwo, ale to właśnie ono może wyrażać świętość – zaufać w Bożą moc.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Duchowa wolność

o. Anselm Grün OSB

Anselm Grün, jeden z najbardziej cenionych autorytetów duchowych na świecie, pisząc o ludzkim pragnieniu niezależności, przekonuje, że to właśnie relacja z Chrystusem czyni życie wolnym i pięknym

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


21 lutego 2024

Środa

Środa I Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Jon 3, 1-10)
Pan przemówił do Jonasza po raz drugi tymi słowami: "Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam". Jonasz wstał i poszedł do Niniwy, jak powiedział Pan. Niniwa była miastem bardzo rozległym – na trzy dni drogi. Począł więc Jonasz iść przez miasto jeden dzień drogi i wołał, i głosił: "Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa zostanie zburzona". I uwierzyli mieszkańcy Niniwy Bogu, ogłosili post i przyoblekli się w wory od najstarszego do najmłodszego. Doszła ta sprawa do króla Niniwy. Powstał więc z tronu, zdjął z siebie płaszcz, przyoblókł się w wór i usiadł na popiele. Z rozkazu króla i jego dostojników zarządzono i ogłoszono w Niniwie, co następuje: "Ludzie i zwierzęta, bydło i trzoda niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i wody nie piją. Ludzie i zwierzęta niech przyobleką się w wory. Niech żarliwie wołają do Boga! Niechaj każdy odwróci się od swojego złego postępowania i od nieprawości, którą popełnia swoimi rękami. Kto wie, może się zwróci i ulituje Bóg, odstąpi od zapalczywości swego gniewu, i nie zginiemy? " Zobaczył Bóg ich czyny, że odwrócili się od złego postępowania. I ulitował się Bóg nad niedolą, którą postanowił na nich sprowadzić, i nie zesłał jej.

(Ps 51 (50), 3-4. 12-13. 18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Aklamacja (Jl 2, 13bc)
Nawróćcie się do Boga waszego, On bowiem jest łaskawy i miłosierny.

(Łk 11, 29-32)
Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: "To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz stał się znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona z krańców ziemi przybyła słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus wzywa wszystkich ludzi do nawrócenia i wiary w Ewangelię łaski i zbawienia. Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie nawrócili się i żyli. On nie chce śmierci grzesznika, ale chce, żeby grzesznik się nawrócił i żył. Wszyscy, którzy chcą żyć, muszą porzucić grzechy i uwierzyć w Chrystusa. Kto nie uwierzy i nie porzuci swoich grzechów, będzie potępiony. Bóg nie pozwoli z siebie szydzić. Kto sieje w ciele swoim grzech, ten jako plon ciała zbierze zagładę. Zapłatą za grzech jest śmierć. Bez nawrócenia, nie ma zbawienia. Straszną rzeczą jest wpaść w ręce Boga Żywego, bowiem On jest ogniem pożerającym.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Piotr Damiani, biskup i doktor Kościoła
urodził się w 1007 roku w Rawennie. Wychowywał się u starszego brata Damiana (jego rodzice wcześnie zmarli). Gdy Damian zauważył, że Piotr jest bardzo zdolny oddał go na studia do Rawenny, a następnie do Faenzy i Parmy. Po przyjęciu święceń kapłańskich Piotr został wykładowcą w jednej ze szkół parafialnych. Po jakimś czasie udał się na pustkowie, a potem do klasztoru benedyktynów-eremitów. Został mnichem, a następnie w 1043 r. opatem eremu kamedulskiego w Fonte Avellana. Piotr tał się doradcą wielu klasztorów i kierownikiem duchowym wielu uczniów, którzy garnęli się do niego. Piotr Damiani był przyjacielem kolejnych cesarzy: Ottona III i Henryka IV, doradcą papieży: Klemensa II, Damazego II, Leona IX i Stefana II. Ten ostatni mianował go w 1057 r. biskupem Ostii i kardynałem. W 1067 r. otrzymał pozwolenie na powrót do Fonte Avellana i zrzekł się diecezji Ostii. Jednak nadal w razie konieczności służył papieżowi pomocą. W drodze powrotnej z Monte Cassino zachorował i w nocy z 22 na 23 lutego 1072 r. zmarł niespodziewanie w klasztorze benedyktynów w Faenzy i w ich kościele został pochowany.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Konfrontujemy się tutaj z doświadczeniem, które jest nam dobrze znane, a przy tym trudne w przeżywaniu dla obu stron. Chodzi o zwracanie uwagi. Księga Jonasza opisuje powołanie proroka – otrzymuje on konkretne zadanie, to znaczy ma zanieść ludziom upomnienie. Oczywiście autor Księgi opisuje wielkie dylematy i wydarzenia, z drugiej strony wyabstrahowanie postawy proroka z narracji podanej w Księdze Jonasza wskazuje nam na konkretną, życiową wskazówkę.
Jonasz jest naszym itinerarium – podręcznikiem, mapą, jak może wyglądać docieranie do dojrzałości. Jest opisem podróży do uświadamiana sobie swojej misji, swojej odwagi. Zwracanie uwagi jest doświadczeniem trudnym dla obu stron. Po pierwsze dla tego, który upomina, ponieważ staje w konflikcie z drugim człowiekiem. Potrzeba odwagi, by głosić coś, co nie pasuje innemu. Wystarczy zadać sobie pytanie: Jak wygląda moje przyznawanie się do Chrystusa? Czy kiedykolwiek zwróciłem komuś uwagę, że zachowuje się wbrew temu, co sam wyznaje…
Z drugiej strony znajduje się człowiek, który musi wytrzymać zwrócenie uwagi. To też nie jest proste, ponieważ może wybuchnąć gniewem, może się „nie pozbierać” po usłyszeniu prawdy, ale może też przyjąć uwagę, która pomoże mu pójść naprzód. Tak się stało u Jonasza. Uratowanie Niniwy jest poprzedzone walką, która pozwala nam zobaczyć, że w Słowie Bożym jest prawdziwe życie. Pismo Święte jest życiowe – odnosi się do rzeczywistości.


Komentarz do psalmu

Psalm 51 jest niezwykły. Wywodzi się on z trudnego doświadczenia, które przeżywał król Dawid. Są to słowa zrozpaczonego ojca, władcy, który błaga o litość Boga. To symfonia miłości i nadziei.
To właśnie miłość i nadzieja, jako dwie cnoty teologiczne, są skrzydłami wiary. Nadzieja pozwala nam „złapać” Boga, a miłość pokochać Go. Pierwsza cnota to chęć objęcia Boga, poznania Go ze względu na mnie samego, druga to miłość ze względu na Niego. Oba te aspekty nadają wierze właściwy ruch.
Dzisiejsze wersety Psalmu 51 możemy użyć jako modlitwy w konkretnej sytuacji naszego życia. Mowa o Sakramencie Pokuty i Pojednania. Piękna litania próśb człowieka zniszczonego przez swój grzech prowadzi do wybielenia we krwi Baranka. Grzech jest jak trąd – dlatego w psalmie jest mowa o pokropieniu hizopem. To element rytuału oczyszczenia z trądu. W życiu duchowym tym hizopem jest miłosierdzie Boże.


Komentarz do Ewangelii

Człowiek to istota nienasycona. Bardzo dobrze, że tak jest. Nigdy nie poprzestajemy na tym, co mamy, zawsze widzimy, że możemy coś zmienić, coś odkryć. Nienasycenie jest też w życiu duchowym, ciągle odkrywamy coś nowego, Słowo Boże odczytujemy inaczej, rozpatrujemy Je przez pryzmat innego aspektu naszego doświadczenia. Niestety, bywa też, że na nasz głód pada cień.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus mówi mocne słowa: „To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza”. Ciągnie nas do głębi, ale możemy się skoncentrować na czymś, co tylko z pozoru jest głębią. Tak czyni plemię, do którego mówi dzisiaj Jezus. Oni potrzebują znaku, prawdopodobnie zadają sobie pytania, które i my zadajemy sobie dzisiaj: o Boga, o zbawienie, dlaczego wierzę? Mają oni przed sobą Tego, który wypełnia te wszystkie znaki. Jednak ich uwaga zatrzymuje się na kolejnym znaku, wydarzeniu, symbolu a nie na tym, do czego te znaki prowadzą. To tak jakby ktoś nam powiedział, by spojrzeć przez okno i podziwiać widoki, a nasz wzrok byłby skierowany na ramę i plamy na szybie.
My również musimy uważać, by nasz wzrok nie był skoncentrowany na metodzie dotarcia do celu, ale by był wpatrzony w cel. Trwamy w Wielkim Poście – pamiętajmy, by nasze praktyki miały początek i koniec w Bogu, a nie tylko w tym, by pościć i umartwiać się. Nie traćmy Stwórcy z oczu, ponieważ wtedy będziemy jak dzisiejsi ludzie, o których mówi Jezus. Będziemy chcieli nasycić się naszym działaniem, naszymi praktykami, a nie tym, dla Kogo to robimy.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Sztuka życia

Edward Sri

Każdy z nas pragnie być człowiekiem godnym zaufania, roztropnym, sprawiedliwym, odważnym i opanowanym – człowiekiem cnotliwym. Edward Sri, podążając za nauką św. Tomasza z Akwinu, przychodzi nam z pomocą, stając się przewodnikiem po cnotach

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


22 lutego 2024

Czwartek

Święto katedry św. Piotra Apostoła

Czytania

(1 P 5, 1-4)
Najmilsi: Starszych, którzy są wśród was, proszę ja, również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.

(Ps 23, 1-2a. 2b-3. 4. 5. 6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów. Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

Aklamacja (Mt 16, 18)
Ty jesteś Piotr - Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.

(Mt 16, 13-19)
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr – Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Tylko Ojciec, który jest w niebie, objawia nam, że Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem, Synem Boga Żywego. Nikt sam z siebie i w żaden inny sposób, nie może poznać, iż Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem Bożym. To nie jest rzecz ciała i krwi, ale jest to nam dane jedynie od Ojca. Nikt nie może przyjść do Jezusa Mesjasza, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który posłał Syna swego jako ofiarę przebłagalną za grzechy nasze. Zbawienie przychodzi, gdy Ojciec objawia nam Syna przez Ducha.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Słowa św. Piotra są skierowane do starszych. Co to znaczy? Pada tam greckie słowo presbyterous. Starsi w Liście św. Piotra to kapłani i do nich skierowane jest to słowo. Apostoł prosi, by ich motywacja płynęła z pobudek wyższych – duchowych, religijnych, a nie materialnych, czy z przymusu. Nie jest to nic odległego od naszych czasów. Dzisiaj stajemy przed tym samym dylematem. Jakie są moje pobudki? Nie tylko wśród kapłanów, ale w każdej sytuacji, gdy człowiek staje wobec pytania o ideały.
Pozwólmy sobie spojrzeć na treść dzisiejszego listu od drugiej strony, z perspektywy wiernego. Jest to prośba o zaufanie do Kościoła. Zaufaj Kościołowi i ludziom, którzy w Nim są.
Katedra św. Piotra swoją czasową rozpiętością sięga do najstarszych Papieży. Jest owiana historią Kościoła, szczególnie jego głów – Pasterzy Kościoła powszechnego. Ta Katedra pamięta wiele kryzysów, ale i wiele piękna. Nosi przede wszystkim Ducha Świętego, bo to On wieje w Kościele i to On ten Kościół napędza. On również dał Kościołowi poczet papieży, biskupów, kapłanów i diakonów.
W Kościele jest wiele dobra, wierny musi ufać w działanie Ducha Świętego, tak samo jak starszy, wybrany z ludu, musi poddać się temu Duchowi, aby mógł działać w świętości i prowadzić ludzi do Zbawienia. W obu wypadkach potrzebne jest zaufanie.


Komentarz do psalmu

Przedsionki Pańskie są tu na ziemi. Ci, którzy byli na Watykanie, w Katedrze św. Piotra, wiedzą o czym mowa. Wejście do świątyni, nawet samo przebywanie w jej otoczeniu, jest czarujące. Majestat wielkiego pałacu może prowokować refleksje nad wielkością Boga. Po wejściu do świątyni widzimy majestatyczną katedrę, a za nią śliczny ołtarz przedstawiający Ducha Świętego. Delikatność połączona z rozmachem stwarza poczucie przedsionków Pańskich.
Kreatywność Berniniego pozwala nam się przenieść do Psalmu 23, by podziwiać monumentalność Pałacu Apostolskiego. Zielone pastwiska to miejsce komfortu, miejsce bezpieczne. Pastwiska Kościoła pielgrzymującego nie są zielone, ale także są ostoją komfortu i bezpieczeństwa – zobaczmy, że kościół (jako budowla) jest miejscem, gdzie łączy się niebo z ziemią. Jest stykiem cudu z naturą. To właśnie w Kościele (jako wspólnoty) doświadczamy troski Boga – to tutaj, dzięki tradycji i dyscyplinie możemy mieć przeświadczenie, że Bóg nas prowadzi kijem i laską pasterską. I faktycznie są one dla nas pociechą, bo nie służą do zadawania bólu, ale do kształtowania postawy prowadzącej do świętości.
Zielone pastwiska będą wizją Raju – perspektywy, która roztacza nam się, gdy Chrystus przychodzi pod postaciami Ciała i Krwi tu na ziemi. Na każdej Mszy Świętej rozpościera nam się widok właściwych ścieżek, suto zastawionych stołów i perspektywy wiecznego zasiadania z Panem. Ten krajobraz jest jednocześnie ofiarą krzyżową i ucztą w Królestwie. Te dwie rzeczywistości należy łączyć i nigdy o tym nie zapominać, bo do Zmartwychwstania prowadzi ofiara.


Komentarz do Ewangelii

Piotr usłyszał, kim jest. Jednak uczyńmy krok wstecz. Przed tym wydarzeniem Jezus stawia konkretne pytania: „za kogo uważają ludzie Syna Człowieczego?” i dalej „a wy za kogo Mnie uważacie?”.
Piotr odpowiada poprawnie, z natchnienia Ducha Świętego. Odkrywa Zbawiciela a następnie Zbawiciel odkrywa przed nim to, kim naprawdę jest. Tak działa Słowo Boże. Im bardziej chcę poznać Boga, tym bardziej poznaję siebie. Pismo Święte pozwala nam poznać siebie w pełni. W tym tkwi piękno Słowa Bożego.
Nie trzeba odpowiadać zawsze w pełni poprawnie. To, co powiedzieli uczniowie na pytanie Jezusa o tłumy, nie było złą odpowiedzią. Było jednak niepełne. Wiara jest procesem, a Bóg miłuje proces. Każdy z nas ma swoją prędkość, jest w innym momencie relacji z Chrystusem. Każde kolejne zagłębienie się w Słowo od Boga jest zrobieniem kroku w przód – nawet jeśli wydaje nam się, że nie zrobiliśmy choćby minimalnego postępu. Przecież św. Piotr podczas swojej formacji przy boku Jezusa, nie wiedział, na jakim etapie duchowym jest, myślę, że nawet nie zadawał sobie takich pytań. Dopiero w konkretnych momentach swojego życia ujawniało się bogactwo, które w sobie gromadził.
Życia duchowego nie można rozrysować. Nie da się go sformalizować, umieścić na wykresie. To jest coś innego. Ono wyraża się w najmniej oczekiwanych momentach, gdy musimy się opowiedzieć za Jezusem. Wtedy to, co gromadzimy poprzez relacje z Nim, objawia się nam.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Szczerze o Mszy św.

Ks. Marcin Kołodziej

Autorzy w swobodnej i szczerej rozmowie opowiadają o największym z darów, jaki otrzymaliśmy od Jezusa Chrystusa – Eucharystii. Mówią o tym, jak wielkim bogactwem jest ona dla Kościoła i dlaczego tak ważna jest dla nas jako wspólnoty i dla każdego chrześcijanina z osobna

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


23 lutego 2024

Piątek

Piątek I Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Ez 18, 21-28)
Tak mówi Pan Bóg: "Jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegłby wszystkich moich ustaw i postępował według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu policzone żadne grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. Czyż tak bardzo miałoby mi zależeć na śmierci występnego – mówi Pan Bóg – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu policzony, ale umrze on z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił. Wy mówicie: „Sposób postępowania Pana nie jest słuszny”. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze".

(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8)
REFREN: Gdy grzechy wspomnisz, któż się z nas ostoi?

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.

Aklmacja (Ez 18, 31ac)
Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha.

(Mt 5, 20-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Sprawiedliwość, dzięki której jesteśmy zbawieni, nie pochodzi od nas, nie jest to nasza własna sprawiedliwość, ale jest to sprawiedliwość pochodząca od Boga, otrzymana przez wiarę w Chrystusa. Kto zabiega o usprawiedliwienie nie z wiary, lecz z uczynków, ma jedynie własną sprawiedliwość, która nie liczy się w oczach Boga. Każdy człowiek musi uznać, że usprawiedliwienie pochodzi jedynie od Boga... Każdy musi porzucić własną drogę usprawiedliwienia i poddać się usprawiedliwieniu pochodzącemu od Boga.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Polikarp, biskup i męczennik
urodził się około 69-82 roku. Według św. Ireneusza, Polikarp był uczniem św. Jana Ewangelisty. Tertulian i św. Hieronim przekazali nam informację, że św. Jan Apostoł ustanowił swojego ucznia, Polikarpa, biskupem w Smyrnie. Około roku 107 św. Ignacy z Antiochii napisał piękny list do Polikarpa, kiedy był wieziony okrętem do Rzymu, by tam ponieść śmierć męczeńską. W liście tym Ignacy oddaje Polikarpowi najwyższe pochwały, kiedy go nazywa dobrym pasterzem, niezłomnym w wierze i mężnym atletą Chrystusa. Takim przedstawiają go wszystkie świadectwa. Wiemy, że ok. 155 r. Polikarp przybył do Rzymu, by z papieżem Anicetem prowadzić rozmowy ustalające termin obchodzenia Wielkanocy. Gdy miał ponad 86 lat, kiedy oskarżono go o lekceważenie pogańskiej religii i jej obrzędów. Namiestnik rzymski skazał Polikarpa na śmierć przez spalenie na stosie. Gdy zaś płomienie nie chciały się imać męczennika, zginął od pchnięcia puginałem. Działo się to na stadionie w Smyrnie 22 lutego, najprawdopodobniej w 156 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Człowiek może wpędzić się w pułapkę. Bywa tak, że wpadamy w grzech, on napędza kolejny. Z każdym następnym gaśnie w nas poczucie bliskości z Bogiem, zaczynamy widzieć siebie jako niegodnych miłości Boga. To pułapka. Słowa z księgi proroka Ezechiela to podkreślają. Czy naprawdę sądzimy, że Bóg może się na nas obrazić i odwrócić od nas wzrok, ponieważ grzeszymy? Nie.
On nas kocha. Jeśli zapragniemy wrócić na odpowiednie tory – tory świętości, to będziemy żyć. Żyć, to znaczy patrzeć do góry, w stronę Boga. Gdy grzeszymy, pogrążamy się w śmierci, patrzymy wtedy w dół, coraz niżej. Oddalamy wzrok od Boga.
Otrzymaliśmy wolność od Boga i to od nas zależy, którą z możliwości wybierzemy. Nie możemy się jednak dziwić, że gdy obieramy którąś ze ścieżek i postępujemy nią, Bóg szanuje naszą wolność. Nie zmusi nas do zmiany. Jeśli będziemy notorycznie grzeszyli i pogrążali się w rozpaczy, to umrzemy z powodu grzechu, który jest w nas. Jeśli człowiek się otrząśnie i zapragnie Boga z powrotem, to stanie się tak, jak mówi dzisiejsze czytanie - „na pewno żyć będę, nie umrę”.
Trzeba jednak zrobić pierwszy krok – drzwi konfesjonału zawsze są otwarte.


Komentarz do psalmu

W Psalmie 130 okrzyk z głębi może znaczyć wiele. Może to być krzyk z głębin odmętu naszego grzesznego życia, gdy człowiek schodzi coraz niżej, aż w końcu uderza o dno, z którego może zawołać i błagać o pomoc. Mogą to być meandry naszego życia duchowego, gdy z czasem poznajemy nasze braki – tu z kolei nasz postęp duchowy domaga się tego, by błagać Boga o zlitowanie się nad grzesznikiem.
W obrazie głębi możemy również wstawić każdą rzeczywistość, która prowadzi nas dalej – w kierunku Boga. Pamiętajmy: głębia przyzywa głębie hukiem wodospadów (Ps 42, 8). Gdy Jezus woła, by wypłynąć na głębie, to nie po to, aby się bać, ale aby wejść w poważne życie duchowe, odkrywać w sobie coraz to nowsze głębiny na naszej mapie życia.
Każda głębia, każde staranniejsze pochylenie się nad sobą czy nad aspektem swojego życia kierunkuje nas na Boga – On z kolei odkrywa przy tym dalsze perspektywy, które prowadzą w głąb i tak ciągle. Aż do świętości.
Odkrycie głębi swojej niedoskonałości daje podstawę do naprawy życia. Jeśli odkrywam swoją grzeszność, to widzę więcej, otwieram się na dźwięki duchowe, bo chcę coś zmienić w swoim życiu, by wrócić na drogę prawości. Nie wolno jednak się zatrzymać, twierdząc, że już się osiągnęło wszystko – wiara to proces, głębie nigdy się nie skończą. Wołajmy więc z naszych głębokości do Boga.


Komentarz do Ewangelii

Jezus stawia niełatwe zadanie swoim uczniom. Mają być bardziej sprawiedliwym niż uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czasami, szczególnie w Ewangeliach dotyczących powołania Apostołów, mówi się o tym, że gdyby Jezus chciał powołać doskonałych albo przynajmniej tych najbardziej znających się na rzeczy, to by wybrał faryzeuszy. Oni byli elitą społeczną, znali się doskonale na Prawie Pańskim. Ludzie, którzy to usłyszeli, wtedy, podczas Kazania na Górze, mogli być w lekkim szoku.
Co oznacza być bardziej sprawiedliwym? Wspiąć się na pułap duchowy. Jezus tłumaczy ludziom zapis prawny, który mówi, czego nie wolno uczynić wobec bliźniego. Konkretne przykazanie zostaje rozwinięte o warstwę duchową. Nie tylko gniew i zniesławienie, lecz więcej – zamach na duszę ludzką.
Zobaczmy, że wspólnym mianownikiem dla wszystkich tych złych czynów jest słowo. To, co wychodzi z człowieka. Przemoc wobec drugiego najczęściej przybiera formę słowa – obmowa, plotki, wyzywanie, oszczerstwa. Zobaczmy, czym tak naprawdę się posługujemy – język to narzędzie o niezwykle wielkich możliwościach – możemy nim nieść miłość, ale możemy także zabić.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Ostatnie dni Jezusa

Łukasz Popko OP, Jan Mela

Podróżnik Jan Mela i biblista Łukasz Popko OP spotykają się w Jerozolimie. Jan szuka w Świętym Mieście śladów Jezusa. Chce patrzeć na wszystko Jego oczami, podążać szlakami, które przemierzał, dotykać tych samych kamieni. Na swojego przewodnika wybrał dominikanina o. Łukasza, który pomaga mu znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytania

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


24 lutego 2024

Sobota

Sobota I Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Pwt 26, 16-19)
Mojżesz powiedział do ludu: "Dziś Pan, Bóg twój, rozkazuje ci wykonać te prawa i nakazy. Przestrzegaj ich, wypełniaj z całego swego serca i z całej duszy. Dziś uzyskałeś od Pana oświadczenie, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, przestrzegał Jego praw, poleceń i nakazów oraz słuchał Jego głosu. A Pan uzyskał to, że ty będziesz, jak ci zapowiedział, ludem stanowiącym szczególną Jego własność, i będziesz przestrzegał Jego wszystkich poleceń. On cię wtedy wywyższy we czci, sławie i wspaniałości ponad wszystkie narody, które uczynił, abyś był ludem świętym dla Pana, Boga twego, jak powiedział".

(Ps 119 (118), 1-2. 4-5. 7-8)
REFREN: Błogosławieni słuchający Pana

Błogosławieni, których droga nieskalana,
którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego napomnienia
i szukają Go całym sercem.

Ty po to dałeś swoje przykazania,
aby przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały moje drogi
ku przestrzeganiu Twych ustaw.

Będę Cię wysławiał prawym sercem,
gdy nauczę się Twych sprawiedliwych wyroków.
Przestrzegać będę Twoich ustaw,
abyś mnie nigdy nie opuścił.

Aklamacja (2 Kor 6, 2b)
Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.

(Mt 5, 43-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrześcijanin miłuje przyjaciół i nieprzyjaciół, miłuje wszystkich ludzi, ponieważ Chrystus nakazał, abyśmy byli doskonali, jak doskonały jest Ojciec nasz niebieski, który jest dobry dla wszystkich, złych i dobrych, sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Miłość Ojca jest wszechogarniająca i bezwarunkowa. Otrzymaliśmy Jego Ducha, aby miłować tak, jak On nas umiłował, dając swego Syna za nas wszystkich, by nikt nie zginął, ale w Chrystusie miał życie wieczne.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Marek Marconi, zakonnik
urodził się w Mantui w 1480 roku. Wcześnie zetknął się z życiem pustelniczym, które w pobliżu jego rodzinnych stron wiedli dwaj hieronimici. Pociągnięty ich przykładem, w wieku zaledwie 16 lat, wstąpił do klasztoru pod wezwaniem św. Mateusza w Migliarino. Prawdopodobnie z czasem przyjął święcenia kapłańskie. Zasłynął z życia pobożnego i daru prorokowania. Zmarł mając zaledwie 30 lat, 24 lutego 1510 r. w Mantui.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Dziś uzyskałeś to, że Pan ci powiedział, iż będzie dla ciebie Bogiem, o ile ty będziesz chodził Jego drogami, strzegł Jego praw, poleceń i nakazów oraz słuchał Jego głosu. A Pan uzyskał to, żeś ty dziś obiecał być ludem stanowiącym szczególną Jego własność, jak ci powiedział, abyś zachowywał Jego wszystkie polecenia.”
Zobaczmy, co obiecaliśmy Panu. Mamy być szczególną Jego własnością. To słowo może być Dobrą Nowiną dla nas. Jestem oczkiem w głowie Trójcy Świętej. Jeśli tak Mu obiecałem, to powinienem robić też wszystko, by z tej drogi nie schodzić. Tutaj z kolei pojawia się werset wcześniejszy – Pan powiedział, że będzie naszym Bogiem, o ile pójdziemy Jego ścieżkami.
Plan wygląda banalnie. Dlaczego więc jest problem z realizacją tego przymierza z Bogiem? Ponieważ człowiek jest poraniony. Posiada wolność, która nieraz przyprawia go o śmierć. Właśnie z powodu decyzji o odejściu od Boga. Pozwólmy sobie jednak uwierzyć w wybraństwo Boże. Zostaliśmy wybrani. Bóg nas zawołał – każdego po imieniu.


Komentarz do pierwszego psalmu

Psalm jest kontynuacją lub potwierdzeniem słów z Pierwszego Czytania. Przestrzegać zasad Prawa Pańskiego to zadanie dla mnie i dla ciebie. Jeżeli słyszymy kolejny raz o tym, jak istotne jest przestrzeganie dróg Pańskich, to może warto się temu bliżej przyjrzeć?
Jego droga jest pewna, to znaczy, że mamy gwarantowany sukces, gdy idziemy za Jezusem. Choć droga sprawiedliwych wydaje się być lekko zamgloną, to warto ufać Chrystusowi.
„Chcę Ci dziękować szczerym sercem, gdy nauczę się wyroków Twej sprawiedliwości.”
Psalmista mówi o uczeniu się dróg Pańskich, dlatego wydaje się nam, że czasem idziemy w ciemnościach. Czasem nasze życie wydaje się być bez sensu, to co się dzieje, wydaje się zupełnie niezrozumiałe. Trwajmy wtedy w nadziei, że te wydarzenia w końcu będą dla nas zrozumiałe.


Komentarz do Ewangelii

Dziś znowu wracamy do Kazania na Górze. Jezus przytacza prawo o miłości do bliźnich i nienawiści do nieprzyjaciół. Potem je rozszerza. Znowu podobny schemat – jak jest w Prawie i jak można te wymagania wypełnić.
Kim właściwie jest mój nieprzyjaciel? Jakie kryterium mogę zastosować, by go unikać, odczuwać nienawiść? Tak naprawdę, to mamy do czynienia z nieostrym określeniem. Czy nieprzyjacielem jest ten, kto wyrządza mi krzywdę? Czy mam nienawidzić tego, kto mnie obraził, kto krzywo się na mnie spojrzał? Jeżeli to już wystarcza, to przed nami roztacza się wizja naprawdę okrutnego świata.
Jezus wychodzi z nową propozycją, by wyjść z czymś silniejszym niż przemoc. Z miłością. Ona po pierwsze kruszy mury, gasi nienawiść. To dzięki niej możemy stanąć na nogi. To miłość Boga do człowieka dała nam Zbawienie. Również miłość dwóch małżonków daje nowe życie. Nasz krok w przód, spojrzenie z miłością może rodzić coś wielkiego, niespodziewanego.

Komentarze zostały przygotowane przez diakona Pawła Klefasa


Do góry

Książka na dziś

Niekochana Miłość. Droga krzyżowa

s. Bożena Maria Hanusiak

Chcesz otworzyć się na Bożą Miłość? Pragniesz stać się posłannikiem niosącym Chrystusowe światło, dającym świadectwo o Tym, który jest miłością? Sięgnij po rozważania Drogi Krzyżowej autorstwa s. Bożeny Marii Hanusiak, od wielu lat prowadzącej życie pustelnicze. To słowa pełne refleksji, które pomogą Ci zapatrzyć się w Jezusa w czasie Wielkiego Postu.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.