09 lipca 2024
Wtorek
Wtorek XIV tydzień zwykły
Czytania: (Oz 8,4-7.11-13); (Ps 115,3-10); (Mt 4,23); (Mt 9,32-38);
Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Księga Nieba
Czytania
(Oz 8,4-7.11-13)
To mówi Pan: Synowie Izraela ustanawiali sobie królów, lecz wbrew mojej woli. Książąt mianowali - też bez mojej wiedzy. Czynili posągi ze srebra swego i złota - na własną zagładę. Odrzucam cielca twojego, Samario, gniew mój się przeciw niemu zapala; jak długo jeszcze nie będą mogli być uniewinnieni synowie Izraela? Wykonał go rzemieślnik, lecz nie jest on bogiem; w kawałki się rozleci cielec samaryjski. Oni wiatr sieją, zbierać będą burzę. Zboże bez kłosów nie dostarczy mąki, jeśliby nawet dało, zabierze ją obcy. Wiele ołtarzy Efraim zbudował, ale mu służą jedynie do grzechu. Wypisałem im moje liczne prawa, lecz je przyjęli jako coś obcego. Lubią ofiary krwawe i chętnie je składają, lubią też mięso, które wówczas jedzą, lecz Pan nie ma w tym upodobania. Wspominam wtedy na ich przewinienia i karzę ich za grzechy - niech wrócą znów do Egiptu!
(Ps 115,3-10)
REFREN: Naród wybrany ufa swemu Panu
Nasz Bóg jest w niebie,
czyni wszystko, co zechce.
Ich bożki są ze srebra i złota,
dzieło rąk ludzkich.
Mają usta, ale nie mówią;
mają oczy, ale nie widzą.
Mają uszy, ale nie słyszą;
mają nozdrza, ale nie czują zapachu.
Mają ręce pozbawione dotyku
nogi mają, ale nie chodzą.
Do nich będą podobni ci, którzy je robią,
i każdy, który im ufa.
Ale dom Izraela pokłada ufność w Panu,
On jest ich pomocą i tarczą.
Dom Aarona pokłada ufność w Panu,
On jest ich pomocą i tarczą.
(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.
(Mt 9,32-38)
Przyprowadzono do Jezusa niemowę opętanego. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu! Lecz faryzeusze mówili: Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy . Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
Marek Ristau
Jezus przeszedł dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła. On leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. On objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Swoją krwią uwolnił nas od naszych grzechów, a Jego ranami zostaliśmy uzdrowieni. Jego ranami już jesteśmy uzdrowieni. Kto uwierzy, będzie uzdrowiony, ponieważ już jest uzdrowiony.
Marek Ristau
Patroni dnia:
Święta Weronika Giuliani, dziewica
urodziła się 27 grudnia 1660 r. w Mercatello, w zamożnej rodzinie Mancini. Kiedy miała zaledwie 5 lat, umarła jej matka. Pragnąc oddać się Panu Jezusowi całkowicie na służbę jako żertwa ofiarna za grzechy ludzkie, wbrew woli ojca wstąpiła do kapucynek w Citta di Castello (1677). W klasztorze przeszła wszystkie stopnie w hierarchii: od furtianki, kucharki, szatniarki, piekarki, zakrystianki, mistrzyni nowicjuszek aż po urząd ksieni. W kontakcie z siostrami była życzliwa, wobec siebie - wymagająca i surowa. urowa dla siebie, była delikatna i zatroskana o siostry, zwłaszcza chore. Umiała rozbudzić tak wielkiego ducha gorliwości, że siostry rywalizowały ze sobą w obserwancji zakonnej. Cierpiała wiele nie tylko z powodu zadawanych sobie pokut, ale z powodu często nawiedzających ją dolegliwości i chorób. Do tych jednak fizycznych cierpień doszły o wiele boleśniejsze cierpienia duchowe: oschłości, stany opuszczenia i osamotnienia duchowego. W 1694 roku Weronika przeżyła mistyczne zaręczyny i zaślubiny z Chrystusem. Dnia 5 kwietnia 1697 roku, w Wielki Piątek, otrzymała dar stygmatów. Po długiej i bardzo bolesnej chorobie Weronika zmarła 9 lipca 1727 r. w 67. roku życia.
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
Kontynuujemy lekturę Księgi proroka Ozeasza. Widzimy, jak prorok Ozeasz podejmuje ostrą walkę z bałwochwalstwem. Kult niewidzialnego i jedynego Boga stawał się dla wielu Izraelitów mniej atrakcyjny niż kult obcych bożków, zrobionych przez człowieka i wyobrażających jego pragnienia. Bałwochwalstwo dawało złudne zadowolenie i rodziło słuszny gniew Boga. Ten grzech Izraela i gniew Boga nie zdarzyły się po raz pierwszy. Wystarczy sięgnąć do Księgi Wyjścia i wspomnieć zachowanie ludu, który na pustyni uczynił sobie złotego cielca, oczekując na powrót Mojżesza. Wtedy doskwierał im głód, niepewność, lęk, zmęczenie, kilka wieków później przyczyną ich upadku był dobrobyt. Izraelici zapomnieli o Bogu, Jego woli, odstąpili od przykazań i zlekceważyli Przymierze z Nim. Sami odłączyli się od Bożej miłości, co skutkowało coraz większą rozpustą, anarchią, wojnami domowymi, skrytobójstwami i nieuchronnie zbliżającą się klęską, czyli nową niewolą, tym razem asyryjską. Ozeasz bardzo dobrze znał historię narodu wybranego, wypowiadane przez niego groźby nie były czczymi pogróżkami, lecz prawdziwą zapowiedzią upadku, prawdziwym głosem Boga. Z nieposłuszeństwa Bogu Przymierza, urządzania sobie życia według własnych planów, płynęły nieszczęścia dotykające nie tylko poszczególnych ludzi, lecz cały naród.
Pokusa bałwochwalstwa pojawia się ciągle w życiu człowieka, choć przybiera różne formy. Materializm w relacji z Bogiem może zastąpić spotkanie osoby człowieka z Osobą Boga.
Komentarz do psalmu
Bóg działa. Nasz Bóg jest Bogiem czynu. Jest wszechmocny. Swoimi czynami pokazuje nam, że jest nie tylko w niebie, ale także z nami na ziemi. Ciągle daje nam łaskę i jest wierny w swojej łaskawości.
Komentarz do Ewangelii
W tym fragmencie Ewangelii znajdujemy opowiadanie o uzdrowieniu opętanego przez ducha niemego. Wyrzucenie złego ducha i w konsekwencji odzyskanie mowy przez uzdrowionego z jednej strony budzi podziw, a z drugiej strony zazdrość i nienawiść uczestników „zajścia”. Jezus naucza i leczy wszystkie choroby pomimo oskarżeń i przeciwności. Widząc tłumy, które przychodziły do Niego z swoimi problemami, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce bez pasterza. Stąd Jezus zaleca prosić Boga o pasterzy, dzięki którym owce nie zginą.
Panie, daj nam pasterzy według serca Twego!
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Krzysztofa Wojtynię
Książka na dziś
Niniejsza książka to wybór najważniejszych zapisków z dziennika duchowego Luizy Piccarrety, włoskiej mistyczki i stygmatyczki.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.