pobierz z Google Play
luty 2024
11 Szósta Niedziela zwykła (Kpł 13, 1-2. 45-46); (Ps 32,1-2.5 i 11); (1 Kor 10,31-11,1); Aklamacja (Mt 4,23); (Mk 1,40-45);
12 Poniedziałek VI tydzień zwykły (Jk 1, 1-11);(Ps 119 (118), 67-68. 71-72. 75-76);Aklamacja (J 14, 6);(Mk 8, 11-13);
13 Wtorek VI tydzień zwykły (Jk 1, 12-18);(Ps 94 (93), 12-13a. 14-15. 18-19);Aklamacja (J 14, 23);(Mk 8, 14-21);
14 Środa - Środa Popielcowa (Jl 2, 12-18);(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17);(2 Kor 5, 20 – 6, 3);Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d);(Mt 6, 1-6. 16-18);
15 Czwartek po Popielcu (Pwt 30, 15-20);(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6);Aklamacja (Mt 4, 17);(Łk 9, 22-25);
16 Piątek po Popielcu (Iz 58, 1-9a);(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 18-19);Aklamacja (Am 5, 14);(Mt 9, 14-15);
17 Sobota po Popielcu (Iz 58, 9b-14);(Ps 86 (85), 1b-2. 3-4. 5-6);Aklamacja (Ez 33, 11);(Łk 5, 27-32);

11 lutego 2024

Niedziela

Szósta Niedziela zwykła

Czytania

(Kpł 13, 1-2. 45-46)
Tak powiedział Pan do Mojżesza i Aarona: „Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu, to przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów. Trędowaty, który podlega tej chorobie, będzie miał rozerwane szaty, włosy w nieładzie, brodę zasłoniętą i będzie wołać: „Nieczysty, nieczysty!”. Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem”.

(Ps 32,1-2.5 i 11)
REFREN: Tyś jest ucieczką i moją radością

Szczęśliwy człowiek, któremu
odpuszczona została nieprawość,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: „Wyznaję mą nieprawość Panu”,
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.
Cieszcie się i weselcie w Panu, sprawiedliwi,
radośnie śpiewajcie wszyscy prawego serca.

(1 Kor 10,31-11,1)
Bracia: Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Nie bądźcie zgorszeniem ani dla Żydów, ani dla Greków, ani dla Kościoła Bożego, podobnie jak ja, który się staram przypodobać wszystkim, nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni. Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa.

Aklamacja (Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mk 1,40-45)
Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: „Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: „Chcę, bądź oczyszczony”. Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił ze słowami: „Uważaj, nikomu nic nie mów, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus chodził wszędzie i uzdrawiał wszystkich, którzy się źle mieli na duszy i na ciele. On był pełen litości wobec chorych i zniewolonych przez diabła. Spotykając Jezusa, doświadczamy łaski zbawienia i cudu uzdrowienia psychiki i ciała. Pan nie ma upodobania w śmierci grzesznika, ale chce, aby grzesznik się nawrócił i żył. Pan nie chce też, abyśmy chorowali, ale żebyśmy byli uzdrowieni i cieszyli się obfitym zdrowiem. Bóg powiedział: Ja, Pan, chcę być twoim lekarzem.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Grzegorz II, papież
urodził się ok. 660 roku w zamożnej rodzinie w Rzymie. Grzegorz przez wiele lat jako subdiakon był skarbnikiem. Papież Sergiusz I (687-701) udzielił mu święceń subdiakonatu i powierzył mu urząd papieskiego zakrystiana i bibliotekarza. Po święceniach diakonatu papież Konstantyn I (708-715) zabrał go ze sobą do Konstantynopola na rozmowy z cesarzem Justynianem II, podczas których Grzegorz wykazał mądrość, roztropność i stanowczość. Po śmierci Konstantyna został prawie jednogłośnie wybrany jego następcą, chociaż był dopiero diakonem. Natychmiast otrzymał święcenia kapłańskie i sakrę biskupią dnia 19 maja 715 roku. Zmarł 11 lutego 731 r. w Rzymie.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Księga Kapłańska zawiera szereg przepisów związanych nie tylko ze sprawowaniem kultu godnego Jedynego Boga. Pierwszą zasadą wszelkich reguł jest prawo świętości, zamknięte w wielkim wezwaniu wypowiedzianym w Imię Najwyższego: „Świętymi bądźcie, bo Ja, Pan, Bóg wasz, jestem Święty”. Przestrzeń świętości obejmowała nie tylko Przybytek na pustyni, a później świątynię w Jerozolimie. Miała ona być zasadą życia – każdy wymiar funkcjonowania synów Izraela miał podlegać jej prawom. Świętość zakładała również rytualną czystość. Tylko człowiek „czysty” mógł być człowiekiem „świętym”. Tylko człowiek nieobciążony nieczystością mógł przekroczyć próg mieszkania Świętego Boga. Stąd wymaganie i oczekiwanie, aby każdy Izraelita był wolny od chorób nie tylko duszy, lecz także i ciała, kiedy staje przed Panem. Nieczystość powodowała wyłączenie – czasowe lub stałe – ze wspólnoty świętego zgromadzenia. Opisywany w dzisiejszym czytaniu przypadek nieczystości spowodowanej przez trąd jest jednym z najbardziej dramatycznych kazusów prawa o konieczności bycia czystym przed Panem. Biblijny Izrael obawiał się bardzo chorób przenoszących się z łatwością z człowieka na człowieka, a trąd – niosący śmierć za życia, był właśnie taką dolegliwością. Stąd niezwykle surowe prawa dotyczące trędowatych. Po rozeznaniu śmiertelnej i nieuleczalnej choroby (w języku Pisma każda zmiana na skórze była „trądem”, który trzeba było obserwować), tego, kto miał nieszczęście na nią zapaść, wyłączano ze wspólnoty, z obowiązkiem ostrzegania z daleka, gdyby przypadkiem ktoś się do niego chciał zbliżyć. O wiele bardziej niebezpieczny dla świętości był oczywiście (i ciągle jest) trąd duszy. Ten jednak jest o wiele trudniejszy do weryfikacji. Umarłe za życia serce można ukryć za pozorami życia. Prawo świętości i czystości znajdzie swoją ostateczną weryfikację i spełnienie w czynach i słowach Jezusa z Nazaretu, Świętego i Czystego, który przyjął na siebie każdą ludzką nieczystość, każdy człowieczy grzech, po to, aby już nikt nie był nigdy wyłączony ze wspólnoty z Bogiem.


Komentarz do psalmu

Psalm 32 jest jedną z najpiękniejszych modlitw wpisanych w Psałterz. Modlące się serce wyśpiewuje w nim całą radość rodzącą się z wolności, która przychodzi wraz z przebaczeniem i odpuszczeniem grzechów. Człowiek, któremu darowano jego nieprawości, jest „szczęśliwy”- „błogosławiony” – imię, które Pismo rezerwuje dla tych, którzy są wyjątkowo blisko Boga. Takie szczęście może rodzić się z nieustannej medytacji Pisma, ze sprawiedliwego życia, z uczynków zgodnych z Bożą wolą. Do tego katalogu „szczęśliwych” Psalmista dopisuje również usprawiedliwionego grzesznika. Warunkiem pokoju i szczęścia jest stanięcie w prawdzie i szczerość. Odpuszczenie winy przychodzi po wyznaniu jej przed Panem. Ukrywanie słabości sprawia, że serce człowieka „usycha”. Wypowiedzenie grzechu przywraca życia. Każde serce, które doświadczyło szczerej, głębokiej spowiedzi, bez ukrywania grzechów za parawanem eufemizmów, bez ubierania słabości w szaty wielu słów rozwadniających prawdę, każde serce, które zdecydowało się zaufać bardziej miłosierdziu Pana niż własnej słabości, poznało radość, o której śpiewa Psalmista.


Komentarz do drugiego czytania

Wspólnota Kościoła w Koryncie była wymagającą troski i miłości grupą uczniów Jezusa. Paweł był „ojcem wiary” dla mieszkańców tego portowego miasta, w którym nie było łatwo dochować wierności chrześcijańskim ideałom. Apostoł prosi więc swoich uczniów, z którymi nie ma już bezpośredniego kontaktu, aby nie zaniedbywali troski o osobistą więź z Bogiem. Modlitwa nie jest jedynym czasem i przestrzenią kontaktu z Panem. Każda czynność, dokonywana z myślą o Bogu, staje się modlitwą. Ostatecznie przecież miarą doskonałości chrześcijańskiej pamięci o Bogu jest modlitwa nieustanna, czyli przeżywanie wszystkiego, co przynosi codzienność, ze świadomością Bożej obecności. W życiu autentycznie chrześcijańskim nie ma „przestrzeni na życie bez Boga” i „przestrzeni na życie z Bogiem”. Po raz kolejny objawia się radykalizm konieczny do autentycznego pójścia za Jezusem – jest „wszystko albo nic”. Nie da się żyć według zasady „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”. Dlatego też wszystko, nawet tak powszednie i banalne czynności jak posiłki, może być okazją do oddawania chwały Bogu, podobnie jak wszystko, również najbardziej banalne czynności, może być przyczyną zgorszenia. Prawdziwy uczeń Jezusa, za przykładem samego Pawła, jest gotowy stać się w Imię Boga sługą wszystkich, we wszystkim, co robi, z myślą o zbawieniu – o ocaleniu, własnym i wspólnoty.


Komentarz do Ewangelii

Czytanie z Księgi Kapłańskiej było znakomitym preludium wprowadzającym do sceny spotkania Jezusa z trędowatym. Oto wobec Żyjącego staje ten, który za życia jest umarły, wobec Świętego i Czystego pojawia się ten, który był w oczach ludzi wcieleniem wszystkiego, co nieczyste i grzeszne. Trędowaty postawił wszystko na jedną kartę. I tak stracił już życie, mimo że wciąż budził się jeszcze o poranku. Już bardziej nie mógł być martwy za życia, jak w stanie, w którym się znajdował. Postanowił chwycić się ostatniej nadziei. Złamał przepisy Prawa, które kazały mu się trzymać z daleka od żywych. Nie krzyczał, że jest nieczysty. Poprosił o oczyszczenie. I otrzymał łaskę, której tak bardzo pragnął. Niemożliwe stało się możliwe. Serce Boga kieruje się miłosierdziem i pragnieniem dzielenia się życiem. Stwórcę wzrusza szamoczące się w objęciach śmierci stworzenie. Przecież chwałą Boga jest żyjący człowiek. Dokonuje się więc cud. Została tylko radosna przekora uzdrowionego. Ocalenie przyniosła mu odwaga przekraczania granic nakreślonych Prawem. Nie mógł się jednak powstrzymać również od przekroczenia granic nakreślonych słowem Jezusa, i zamiast milczeć, zaczął opowiadać o tym, co go spotkało, uniemożliwiając Nauczycielowi z Nazaretu wejście do miasta. Bóg nie pragnie śmierci grzesznika. Jest zawsze gotowy przebaczyć, przywrócić życie obumarłemu sercu. Ważne jednak również pozostaje posłuszeństwo Jego Słowu. Czasem nawet nadmiar gorliwości może okazać się czymś, co na chwilę wstrzyma wędrówkę samego Boga przez krainy pogubionych człowieczych serc.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Boski viral

ks. Adrian Chojnicki

Pasja to coś, co wywiera znaczący wpływ na życie, co sprawia, że zaczynamy głębiej odczuwać i żyć. Pasja dodaje nam energii, mocy, jest siłą napędową. Modlitwa może stać się pasją, prowadzącą nas do smakowania życia, oddychania „pełną piersią”, życia na pełnej petardzie. Ksiądz Adrian Chojnicki, znany z TikToka jako Padre Adriano, tłumaczy w tej książce, jak sprawić, żeby modlitwa stała się dla nas nie tylko obowiązkiem

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

12 lutego 2024

Poniedziałek

Poniedziałek VI tydzień zwykły

Czytania

(Jk 1, 1-11)
Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, śle pozdrowienie dwunastu pokoleniom w diasporze. Za pełną radość poczytujcie sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia. Wiedzcie, że to, co wystawia waszą wiarę na próbę, rodzi wytrwałość. Wytrwałość zaś winna być dziełem doskonałym, abyście byli doskonali i bez zarzutu, w niczym nie wykazując braków. Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając, a na pewno ją otrzyma. Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym. Kto bowiem żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam. Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana, bo jest mężem chwiejnym, niestałym na wszystkich swych drogach. Niech się zaś ubogi brat chlubi z wyniesienia swego, bogaty natomiast ze swego poniżenia, bo przeminie niby kwiat polny. Wzeszło bowiem palące słońce i wysuszyło łąkę, a kwiat jej opadł i zniknął piękny jej wygląd. Tak też bogaty przeminie w swoich poczynaniach.

(Ps 119 (118), 67-68. 71-72. 75-76)
REFREN: Okaż mi litość, niech ożyję, Panie

Błądziłem, zanim przyszło utrapienie,
teraz jednak strzegę Twego słowa.
Dobry jesteś i dobrze czynisz,
naucz mnie ustaw swoich.

Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twoich ustaw.
Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.

Wiem, Panie, że sprawiedliwe są Twoje wyroki,
że dotknąłeś mnie słusznie.
Niech Twoja łaska będzie mi pociechą
zgodnie z obietnicą daną Twemu słudze.

Aklamacja (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

(Mk 8, 11-13)
Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął w głębi duszy i rzekł: "Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę, powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu". A zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Nie da się iść drogą zawsze wzrastającej wiary, jeśli nie poczytujemy sobie za najwyższą radość, gdy rozmaite próby przechodzimy. Trudy i próby powodują, że wzrasta nasza wytrwałość, nabywamy charakteru Chrystusowego i stajemy się doskonali i nienaganni, nie mający żadnych wad i braków. Dojrzała wiara, pozbawiona jest chwiejności i powątpiewania. Słowo Boże mówi, że człowiek, który wątpi, niechaj nie myśli, iż cokolwiek otrzyma od Pana.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Reginald z Orleanu, prezbiter
urodził się około 1183 r. w Saint-Gilles we Francji. Otrzymał wykształcenie na uniwersytecie w Paryżu i od 1206 do 1211 r. wykładał tam prawo kanoniczne. Jako bardzo gorliwy człowiek, Reginald nie był zadowolony z życia, jakie prowadził; pragnął jeszcze więcej. Wyruszył z pielgrzymką do Ziemi Świętej, aby rozeznać swoje powołanie. Reginald postanowił wstąpić do nowo powstałego zakonu św. Dominika. Bardzo szybko jednak poważnie zachorował, jego życie było zagrożone. Dominik, będąc pod wrażeniem mądrości i oddania Reginalda, gorliwie modlił się o jego uzdrowienie. Jego modlitwa była jak zwykle skuteczna. Reginald był pierwszym, który nosił dominikański szkaplerz - i pierwszym, który w nim zmarł w niecałe dwa lata po obłóczynach w 1220 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Rozpoczynamy dziś lekturę Listu Jakuba. To jedno z najbardziej intrygujących pism Nowego Testamentu. Według tradycji jego autorem miałby być apostoł Jakub, „brat Pański”. Tekst nosi cechy charakterystyczne bardziej dla homilii niż dla typowej epistoły. Jego adresatami, o których dziś słyszymy, miało być „dwanaście pokoleń w rozproszeniu”, co ma sugerować wspólnotę żydowskiej diaspory. Wiemy jednak, że Kościół – wspólnota uczniów Jezusa – to Nowy Izrael. To chrześcijanie, rozproszeni w świecie, żyjący w pogańskim otoczeniu, są nowym Ludem Wybranym, powołanym do dawania świadectwa o Bożym Miłosierdziu. List Jakuba jest swoistym „praktycznym przewodnikiem” dla tego, kto pragnie umocnić się w wierze i osiągnąć świętość w środowisku, które niekoniecznie takim celom sprzyja. Różne jednak doświadczenia mają w uczniach Jezusa wypracować wytrwałość i otworzyć ich serca na pomoc Bożą pośród trudności. Wiara wytrwała daje poczucie stabilności i prawdziwego zakorzenienia w Panu. Nie bez powodu wśród symboliki używanej przez chrześcijan pierwszych wieków tak często pojawiała się kotwica jako znak nadziei i utrwalonej wiary. Wśród prześladowań przetrwa nie ten, kto pokłada nadzieję w bogactwach lub ludzkiej tylko przemyślności. Poza wiarą wszystko przeminie. Słowa Brata Pańskiego wyjątkowo smakują również w czasie naszych dni, pośród różnego rodzaju prób, których świat nie oszczędza wierzącym w Chrystusa. Za Jakubem, bratem Pana, umiejmy wśród przeciwności prosić o wytrwałość i męstwo w wierze.


Komentarz do psalmu

Psalm 119 jest najdłuższym z tekstów Psałterza. Tematem strof, którymi modlimy się dzisiaj, jest cierpienie sprawiedliwego, w przeciwnościach nie poddaje się on zwątpieniu. Porusza wyznanie Psalmisty, który dziękuje Bogu za poniżenie, bo właśnie to doświadczenie doprowadziło go do prawdziwej mądrości i do zaufania Panu. Rzeczywiście trudy, aż do porażki, są często najcenniejszymi lekcjami życia, pod warunkiem że człowiek przyjmie je w odpowiednim nastawieniu ducha. Przegrana może doprowadzić do utraty radości życia, zachwiać wiarą w jego sens i cel. Jeśli jednak zostanie przyjęta w duchu pokory, otwiera oczy na prostą prawdę: jeszcze nie jestem doskonały, świat i ludzie nie są na moje rozkazy, jestem zależny od dobrej woli innych, mam swoje słabości, a przede wszystkim jestem w ręku Pana. To On prowadzi i ostatecznie to do Niego należą wszyscy. Jego wyroki są sprawiedliwe – to, co dobre, z pewnością ocaleje i przyniesie owoc dobra na wieczność. Dlatego Pan zawsze słusznie dotyka serca, i nawet poniżenie, z Nim przeżyte, prowadzi do podniesienia serca ku górze, ku wartościom cenniejszym niż złoto i srebro, niż bogactwa ziemi.


Komentarz do Ewangelii

W lekturze Ewangelii Marka docieramy do chwili, w której Jezus musi zmierzyć się z kolejną falą nacisków ze strony faryzeuszy. Nie tylko rozprawiali z Nim, lecz uporczywie domagali się potwierdzającego misję znaku. Wzrusza wzmianka o Jezusowym „głębokim westchnieniu w duszy” wobec tej natarczywości przeciwników. Jezus nie unikał rozmów z nimi. Zapewne próbował przekonać ich do prawdy o Ojcu i Jego Królestwie. Być może długie dysputy wyczerpały cierpliwość nawet Jezusa. Można już było tylko „westchnąć głęboko”, jakby z bezsilności, smutku, znużenia. Jak bardzo zamknięte były serca faryzeuszy, skoro nie przekonały ich ani słowa, ani czyny Jezusa. Znaków potwierdzających Jego autorytet przecież nie brakowało. Liczne uzdrowienia, spełniające się po kolei mesjańskie zapowiedzi proroków nie przekonały jednak serc, które tak naprawdę nie szukały prawdy, a były zainteresowane wyłącznie potwierdzeniem własnych teorii. Stąd gorzko brzmiące stwierdzenie Jezusa, które zamknęło całą dysputę: „żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”. Nie ma mowy nawet o „znaku Jonasza”. Jeśli ktoś nie jest w stanie zobaczyć śladów Boga w tym, co dzieje się już na jego oczach, tego nie przekona nawet powstanie z martwych. Pełne bólu słowa Jezusa wypowiedziane w tej sytuacji potwierdziła tylko ostatecznie postawa faryzeuszy wobec tajemnicy Pustego Grobu. Największy ze znaków stał się dla nich nie potwierdzeniem Mocy Bożej, lecz kamieniem największej obrazy. Możemy tylko prosić Boga o łaskę serca otwartego na Jego bliskość i znaki jego Miłości rozsiane każdego dnia pośród drobnych spraw, z których splata się nasza codzienność.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

On nas wskrzesi do życia

s. Gertruda Bociąg MSC

Krótkie rozważania na Wielki Post Chcesz zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem w czasie Wielkiego Postu? Szukasz książeczki, która pomoże Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu? Wykorzystaj ten modlitewnik, zawierający krótkie rozważania na każdy dzień Wielkiego Postu, rozszerzone o oktawę Wielkanocy do Niedzieli Miłosierdzia.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


13 lutego 2024

Wtorek

Wtorek VI tydzień zwykły

Czytania

(Jk 1, 12-18)
Błogosławiony mąż, który oprze się pokusie: gdy zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują. Kto doznaje pokusy, niech nie mówi: «Bóg mnie kusi». Bóg bowiem ani nie podlega pokusie do zła, ani też nikogo nie kusi. To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani! Każde dobro, jakie otrzymujemy, i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł, u którego nie ma przemiany ani cienia zmienności. Ze swej woli zrodził nas przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

(Ps 94 (93), 12-13a. 14-15. 18-19)
REFREN: Błogosławiony, kogo Ty pouczasz

Błogosławiony mąż, którego Ty wychowujesz, Panie,
i pouczasz swoim prawem,
aby mu dać wytchnienie
w dniach nieszczęśliwych.

Pan nie odpycha swojego ludu
i nie porzuca swojego dziedzictwa.
Sąd się zwróci ku sprawiedliwości,
pójdą za nią wszyscy ludzie prawego serca.

A kiedy myślę: "Moja noga się chwieje",
wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie.
Gdy w moim sercu mnożą się niepokoje,
Twoja pociecha orzeźwia mą duszę.

Aklamacja (J 14, 23)
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.

(Mk 8, 14-21)
Uczniowie Jezusa zapomnieli zabrać chleby i tylko jeden chleb mieli z sobą w łodzi. Wtedy im przykazał: Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda!" A oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chlebów. Jezus zauważył to i rzekł do nich: "Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chlebów? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe są wasze umysły? Mając oczy, nie widzicie; mając uszy, nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?" Odpowiedzieli Mu: "Dwanaście". "A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?" Odpowiedzieli: "Siedem". I rzekł im: "Jeszcze nie rozumiecie?"

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Trzymając się mocno Słowa Bożego, wytrwamy w każdej próbie i nie ulegniemy pokusie. Otrzymaliśmy łaskę wiary i zwyciężamy świat i złego ducha, bo zwycięstwem, które zwycięża świat i diabła jest wiara nasza. Mając wiarę Bożą w sercu, zwyciężamy każdą pokusę i wybieramy tylko to, co dobre, miłe Bogu i doskonałe. Od Boga pochodzi jedynie dobro. Jako nowe stworzenie mamy dobrą wolę i możemy we wszystkim czynić wolę Ojca naszego, który jest w niebie.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Jordan z Saksonii zakonnik
urodził się pod koniec XII w. w Borberge (Niemcy). Studiował w Paryżu. Kiedy do stolicy Francji przybył św. Dominik Guzman, wywarł na Jordanie tak silne wrażenie, że ten odbył przed nim spowiedź z całego życia i 12 lutego 1220 r. przyjął z rąk bł. Reginalda z Orleanu habit zakonny. W rok potem pożegnał ziemię św. Dominik (1221) i kapituła generalna w 1222 r. wybrała Jordana przełożonym generalnym całego zakonu. W rządzeniu zakonem był zatem pierwszym następcą św. Dominika, z którym łączyły go serdeczne stosunki. Przez 15 lat służył braciom i siostrom słowem, przykładem, listami i częstymi wizytacjami. W całej pełni ukazał się talent organizacyjny Jordana. Zredagował i opublikował konstytucje zakonne. Jordan kierował zakonem z wielką łagodnością, a dzięki świętości swojego życia i szczególnemu darowi słowa, ogromnie go rozszerzył. Podczas podróży z wizytacji klasztorów w Prowincji Ziemi Świętej okręt, którym płynął, rozbił się na wybrzeżu syryjskim, w zatoce Pamfilii w Małej Azji. Jordan utonął 12 lub 13 lutego 1237 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Kolejny fragment Listu Brata Pańskiego prowadzi nas na spotkanie z tajemnicą zmagań o zwycięstwo dobra. Wczorajsza perykopa mówiła o konieczności wytrwania w próbie wiary. Dziś poznajemy środki wspomagające walkę z pokusami. Pierwszym z nich jest odkrycie prawdy, że to my sami bierzemy odpowiedzialność za nasze czyny. Bóg nie jest sprawcą pokus. To nie On namawia nas do złego. Nie możemy więc zrzucać odpowiedzialności na Boga za nasze osobiste upadki. Apostoł Jakub nie zostawia miejsca na złudzenia: to nasza pożądliwość nas kusi. Kiedy pozwolimy jej działać, prowadzi do kolejnych kroków, żeby finalnie doprowadzić do śmierci. Tak tragiczne konsekwencje rodzą się ze świadomego i dobrowolnego przyzwolenia na zło. Powraca prawda wielokrotnie, od czasów Edenu, powtarzana na kartach Pisma: zapłatą za grzech jest śmierć. Wejście w dialog z pokusą, otwarcie drzwi pożądliwości, musi zawsze zakończyć się tragedią serca, które płaci najwyższą cenę za pójście za złudzeniami. Na szczęście wejście w stan pokusy nie jest jedyną opcją. Jest też dobro, które możemy wybrać. Jego źródłem jest Bóg, który rodzi nas na nowo do życia. Nowe narodziny dokonują się przez słowo Prawdy. To właśnie prawda nas wyzwala z ciemności. To prawda odziera pokusę z jej mocy. Prawda chroni nas od grzechu. O ile szatan jest ojcem kłamstwa, i pójście za jego słowem prowadzi do śmierci, Bóg jest Ojcem prawdy, i pójście za Nim prowadzi do życia. Pozostaje tylko mądrze i dobrze wybierać. Wracają echem słowa zapisane na kartach Starego Przymierza: kładę przed Tobą życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli.


Komentarz do psalmu

Psalm 94 jest mądrościową, modlitewną refleksją nad drogami ludzkiego życia. Powraca echo słów Psalmisty z modlitwy otwierającej Psałterz: „błogosławiony człowiek, który o Prawie Pana rozmyśla dniem i nocą” (Ps 1). Pierwsza i trzecia z trzech śpiewanych dziś przez nas strof tej modlitwy są indywidualnym dziękczynieniem serca, które czuje się otoczone Bożą Opieką i podtrzymywane w trudnościach. Człowiek, którego wychowuje sam Bóg, nie zostanie uchroniony od trudnych doświadczeń, ale będzie je przeżywał pewien czuwającej nad nim ręki Pana. Nawet dni nieszczęśliwe będą okazją do odkrywania Bożego miłosierdzia, a w czasie rozchwianej pewności i mnożących się niepokojów łaska Pana pozostaje dla wiernego serca wsparciem. Strofa środkowa jest z kolei zbiorowym dziękczynieniem za opiekę nad ludem Bożym jako całością. Pan, mimo wielu słabości, nie odpycha ani nie porzuca tych, których wybrał. Ostatecznie sądem Pana jest Jego Miłosierdzie.


Komentarz do Ewangelii

Dzisiejsza Ewangelia pozwala nam uchylić rąbka tajemnicy okrywającej codzienność Jezusa i Jego apostołów. Są tylko we własnym gronie i muszą zająć się jedną z najbardziej przyziemnych, codziennych trosk – zapomnieli zaopatrzyć się w jedzenie. Jak na dłoni widać odmienne perspektywy Nauczyciela i uczniów. Słowa Jezusa próbują zaprosić Dwunastu w głąb – ostrzegają przed przyjmowaniem stylu faryzeuszy i zwolenników Heroda. Odwołując się do metafory kwasu, który decyduje o smaku całości, Mistrz z Nazaretu pragnie ostrzec swoich uczniów przed obłudą i podstępnym działaniem Jego przeciwników. Faryzeusze i herodianie, z którymi dopiero co Jezus mierzył się w dyskusjach, mieli Prawo Boże na ustach, lecz nie mieli go w sercu, lub byli gotowi stosować je tylko wówczas, kiedy przynosiło to im korzyść. Tymczasem apostołowie jakby w ogóle nie słyszeli wykładu Mistrza. Ich uwagę całkowicie pochłania brak chleba. Dopiero przypomnienie im podwójnego cudu rozmnożenia jakby otworzyło im oczy na prostą prawdę – będąc przy Jezusie, jeśli Mu uwierzą, nie muszą lękać się o pokarm. Nie zabraknie im chleba, o ile nie zabraknie im wiary. Bóg zatroszczy się o ludzi, którzy szukają przede wszystkim Jego Królestwa. Otrzymają tyle, ile potrzeba, żeby z ziemi sięgnąć Nieba.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Zostało mi 10 godzin życia

Brian Willis

Ta książka jest świadectwem walki o uzdrowienie wbrew wszelkim przeciwnościom. Ukazuje jak można pokonać najbardziej beznadziejne okoliczności, jak zastosować Słowo Boże w walce o pełne zdrowie, jak budować swoją wiarę w cudowną moc Boga, jak odkryć radość pośród cierpienia i zyskać umocnienie w chwilach próby.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


14 lutego 2024

Środa

Środa Popielcowa

Czytania

(Jl 2, 12-18)
Tak mówi Pan: "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament». Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a lituje się nad niedolą. Kto wie? Może znów się zlituje i pozostawi po sobie błogosławieństwo plonów na ofiarę pokarmową i płynną dla Pana, Boga waszego. Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i niemowlęta! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty, a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: "Zlituj się, Panie, nad ludem Twoim, nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?" A Pan zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi i zmiłował się nad swoim ludem.

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17)
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

(2 Kor 5, 20 – 6, 3)
Bracia: W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Współdziałając zaś z Nim, napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem Pismo: "W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą". Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.

Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 6, 1-6. 16-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Książka na dziś

Cały jesteś błogosławiony. Dzieje przyjaźni o. Pio i ks. Dolindo

Wojciech Kudyba

Łączyło ich wiele. Pochodzili z tego samego regionu Włoch, byli niemal rówieśnikami. Jako mistycy, w różnym stopniu mieli stygmaty, dar prorokowania i wypraszania uzdrowień. Obu bliska była heroiczna służba cierpiącym i bezgraniczna wierność swojemu powołaniu i Kościołowi. Obaj zmagali się ze Świętym Oficjum. I choć ks. Dolindo i o. Pio widzieli się tylko raz, to znali się bardzo dobrze, a ich przyjaźń trwała aż do śmierci.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


15 lutego 2024

Czwartek

Czwartek po Popielcu

Czytania

(Pwt 30, 15-20)
Mojżesz powiedział do ludu: "Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi".

(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.

Aklamacja (Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.

(Łk 9, 22-25)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie". Potem mówił do wszystkich: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?"

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

W Chrystusie musimy cierpieć dla Jego imienia, musimy być odrzuceni i musimy umrzeć dla siebie samych, aby On był prawdziwie Panem naszego życia. W Nim nie żyjemy już dla siebie, ale żyjemy dla Niego. Stracić dla Niego nasze życie, to zyskać Jego życie, które jedynie podoba się Bogu. Nikt, kto żyje dla siebie, nie wejdzie do Królestwa Bożego. W niebie nie ma miejsca dla egoizmu. Kto trwa w Chrystusie, ten trwa w miłości i wejdzie do domu Ojca, bo On jest miłością.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Klaudiusz de la Colombiere, prezbiter
urodził się 2 lutego 1641 r. we Francji. Kiedy miał lat 18, wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Studia teologiczne odbył w Paryżu w latach 1666-1670. Zaraz po święceniach kapłańskich przełożeni powierzyli Klaudiuszowi odpowiedzialny obowiązek kaznodziei w Lyonie. Zyskał sławę jako mówca i wychowawca. W roku 1674 odbył tak zwaną trzecią probację, czyli próbę, po której został wyznaczony na superiora, czyli przełożonego domu jezuickiego w Paray-le-Monial. Miał wówczas 33 lata. Równocześnie pełnił obowiązki zwyczajnego spowiednika w pobliskim klasztorze sióstr wizytek. Tu właśnie zetknął się ze św. Małgorzatą Marią Alacoque, apostołką kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Podjął się rozeznania objawień św. Małgorzaty. Pod koniec września 1676 roku o. Klaudiusz został mianowany przez przełożonych kaznodzieją i spowiednikiem księżnej Yorku, Marii Beatrycze d"Este, przyszłej królowej Anglii. Musiał więc opuścić rodzinną Francję. Ponieważ Klaudiusz nawrócił księcia Yorku i kilku anglikanów, został wtrącony w 1679 r. do lochów więzienia Kings Bench. Po pięciu tygodniach aresztu, gdzie zapadł na nieuleczalną chorobę, został zwolniony z więzienia i skazany na wygnanie. Zmarł 15 lutego 1682 r. w Paray-le-Monial.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W założeniu autorów-redaktorów tekstu Księga Powtórzonego Prawa miała być swoistą konstytucją Ludu Wybranego. To właśnie w tej Księdze znajdziemy podsumowanie wędrówki z Domu Niewoli do Ziemi Obietnicy. Wielkie mowy Mojżesza, Sługi Pana, miały przypomnieć Izraelowi o szczególnej więzi łączącej dawnych niewolników faraona z pełnym miłosiernej miłości Bogiem. To właśnie w tej Księdze zapisano słowa świętego „Słuchaj Izraelu”. To tu na nowo przywołano Dekalog i prawa, którymi miał się kierować wolny Lud Pana. Przestrzeganie przykazań i Bożego Prawa miało być czymś więcej niż tylko posłuszeństwem kodeksowi ogólnie przyjętych norm i zachowań. Zachowywanie słów Pana było znakiem nieustannej pamięci o Nim, odpowiedzią miłości na Miłość Najwyższego. Wreszcie – wędrówka przez codzienność drogą przykazań była wyborem życia przeciwko śmierci. Bóg, dawca przykazań, nie mógł uczynić tylko jednego – nie chciał wymuszać na ludziach ich przestrzegania. Pan Nieba i Ziemi nie jest kolejnym faraonem, egzekwującym swoją wolę na zastraszonych poddanych. Bóg jest Miłością. Z miłości wybrał i wyzwolił Izraela. Nie mógł zrobić więcej, niż dać ludziom wolność. Teraz jasno i wyraźnie maluje Bóg swoim słowem konsekwencje, jakie przynieść może korzystanie z daru wolności. Jest wolność, która rozkwita życiem. Jest wolność, która kończy się wieczną śmiercią. W ręku człowieka jest wybór drogi, a potem wierność temu wyborowi. Na początku Wielkiego Postu nowy Lud Boży słucha przypomnienia tej prawdy. Droga nawrócenia zawsze bierze swój początek od zatrzymania się i zadziwienia cudem miłości i wybrania, oraz odpowiedzią serca, które w pełnej wolności podejmuje najważniejszą decyzję, wybierając między drogą śmierci a drogą życia.


Komentarz do psalmu

Psalm 1 od czasu Ojców Kościoła jest nazywany „bramą Psałterza”. Ten piękny, prosty tekst, za pomocą malowanych słowem obrazów, pozwala wyobrazić sobie drogę życia i drogę śmierci. Droga sprawiedliwego opisana jest na początku, co może budzić pewne zdziwienie, za pomocą negacji. Psalmista mówi, czego unika człowiek, który nosi imię „błogosławionego”. Nie chodzi drogami grzeszników, unika szyderców, nie radzi się występnych. To początek mądrości: unikanie zła. Jednocześnie, stroniąc od wszystkich rodzajów nieprawości, droga życia prowadzi do życiodajnej rzeki Prawa, którego medytowanie i życie według Jego nakazów daje ocalenie. Owoc życia sprawiedliwego jest trwały. Drogi śmierci to tylko plewy i wiatr. Ten, kto zamieszkał w Słowie Pana i żyje nim, może być bezpieczny. Nawet jeśli nie uniknie czasu pustyni, sam Pan ocali Jego życie.


Komentarz do Ewangelii

Dzisiejsza Ewangelia dzieli się na dwie, wyraźnie odrębne, lecz ostatecznie harmonizujące ze sobą części. Część pierwsza to Jezusowa zapowiedź męki. Mistrz z Nazaretu jest w drodze do Jerozolimy, gdzie wypełni się ostatecznie Jego misja. Nie ukrywa niczego przed uczniami. Na końcu drogi czeka cierpienie, odrzucenie przez ludzi aż do śmierci. Jednak to nie śmierć będzie miała ostatnie słowo. Już na samym początku drogi – dla nas, słuchających Słowa, już na samym początku wędrówki przez Wielki Post – słyszymy, że Syn Człowieczy trzeciego dnia zmartwychwstanie. Konsekwencją tej zapowiedzi jest wypowiedź Jezusa skierowana już do wszystkich, nie tylko do wybranych uczniów. Pójście za Jezusem jest aktem woli. Ten, kto chce wędrować śladami Mistrza z Nazaretu, decyduje się na życie pod znakiem zapierania się samego siebie. Celem nie będzie więc samozadowolenie w autorealizacji, ale zapomnienie o sobie, przyjęcie życia ze wszystkim, co ono przynosi, według logiki ofiarowania siebie do końca. Nie jest to zwykłe zaproszenie do „wyjścia ze strefy komfortu”. To prawdziwe wyzwanie, które podjąć można tylko z miłości do Boga i do ludzi. Tylko ten, kto kocha, będzie umiał oddać życie, a nie tylko je „tracić”. Tylko ten, kto naprawdę umie ofiarować siebie, będzie umiał nie szukać siebie we wszystkim, lecz ze wszystkiego uczynić dar, i w ten sposób zyskać wszystko.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Historia Objawień Maryjnych

Wincenty Łaszewski

Pierwszy tom nowej, zweryfikowanej przez Autora i uzupełnionej po latach, trzytomowej edycji, bazującej na bestsellerowej książce Świat Maryjnych Objawień.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


16 lutego 2024

Piątek

Piątek po Popielcu

Czytania

(Iz 58, 1-9a)
Tak mówi Pan Bóg: "Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! Podnoś głos twój jak trąba! Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa i domowi Jakuba jego grzechy! Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi, jak naród, który kocha sprawiedliwość i nie porzuca prawa swego Boga. Proszą Mnie o sprawiedliwe prawa, pragną bliskości Boga: „Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Ty tego nie uznałeś?” Otóż w dzień waszego postu wy znajdujecie sobie zajęcie i uciskacie wszystkich swoich robotników. Otóż pościcie wśród waśni i sporów, i wśród niegodziwego walenia pięścią. Nie pośćcie tak, jak dziś czynicie, żeby się rozlegał zgiełk wasz na wysokości. Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie – czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków. Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie. Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie, chwała Pańska iść będzie za tobą. Wtedy zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On rzeknie: „Oto jestem!”

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 18-19)
REFREN: Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Aklamacja (Am 5, 14)
Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli, a Pan Bóg będzie z wami.

(Mt 9, 14-15)
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Słowo Boże mówi, że największa jest miłość. Czymże jest wiara bez miłości? Wiara bez miłości jest martwa sama w sobie. Liczy się tylko wiara, która działa przez miłość do innych, a szczególnie do braci w wierze. Cokolwiek czynimy, a nie jest to motywowane miłością Chrystusową, nic to nie znaczy i nic przez to nie zyskamy. Bez miłości jesteśmy niczym. Wszystko, co czynił Jezus było motywowane miłością.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Daniel, męczennik
nie znamy daty narodzin św. Daniela. Z potrzeby serca z Eliaszem, Izaakiem, Jeremiaszem i Samuelem towarzyszył chrześcijanom, skazanym za wyznawanie wiary na przymusowe roboty w kamieniołomach Cylicji. Gdy wracali stamtąd, zatrzymano ich i u bram Cezarei poddano przesłuchaniom. Jako swoje imiona podali imiona starotestamentowych proroków, a jako miejsce zamieszkania - Jeruzalem niebieskie. W ten sposób chcieli podkreślić, że są nowym Izraelem, narodem wybranym. Gdy poddano ich torturom, aby wydobyć kolejne informacje, odmówili zeznań. Po bezskutecznych namowach, aby wyparli się wiary w Chrystusa, na rozkaz namiestnika Cezarei Palestyńskiej, Firmiliana, zostali ścięci 16 lutego 309 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Głosem Proroka Izajasza napomina dziś nas Bóg w sposób niezwykle surowy i bezpośredni. Czasy, kiedy słowa te zostały wypowiedziane po raz pierwszy, nie były łatwe. Mieszkańcy Judy wrócili znad rzek Babilonu. Wznosili na nowo swoje miasto i świątynię. Łatwo było pogubić się w nowo odzyskanej ojczyźnie. Niesprawiedliwość społeczna znów zaczynała dawać się we znaki. Znów zamożni byli oficjalnie pobożni, ale ubodzy cierpieli biedę i prześladowanie. Pan przez Proroka daje jasno do zrozumienia, że umie odczytać ludzkie serce. Wie, że nie wszystko, co nosi pozory szukania Boga, jest nim rzeczywiście. Słowo wręcz bezlitośnie odsłania hipokryzję ludzkich zachowań, gdzie ci, którzy publicznie modlą się, poszczą, głośno lamentują i wykonują spektakularne pokutne gesty, tak naprawdę sercem daleko są od Bożych dróg. Życie weryfikuje prawdziwe zamiary serc. Nie może nosić w sercu prawdziwej skruchy człowiek, który nie ma miłosierdzia dla swoich bliźnich. Na nic zdadzą się posty człowieka, który, opływając w dobra, odbiera chleb ubogiemu i dopuszcza się niesprawiedliwości wobec słabszego. Tymczasem Pan wybiera właśnie czyny miłosierdzia jako ofiarę naprawdę miłą sobie. Światło między Bogiem a ludźmi pojawia się wówczas, kiedy ludzie usuwają ciemność panującą pomiędzy nimi. Bóg przychodzi do człowieka mostem, który zbudowała wrażliwość i miłosierdzie wobec bliźniego. Zewnętrzne znaki pokuty pozostaną tylko żałosnymi, bezsensownymi gestami, jeśli nie towarzyszy im prawdziwie ludzki odruch podania ręki, wsparcia, pomocy potrzebującemu. Sercu, które umie odpowiedzieć: „Jestem”, kiedy woła człowiek, sam Bóg odpowie: „Jestem”, w dniu prawdy i odkupienia.


Komentarz do psalmu

Powraca do nas wołanie Psalmisty, śpiewającego o sercu skruszonym i przyznającym się do winy wobec Miłosiernego Boga. W porównaniu z wczorajszym tekstem pojawia się jako nowa trzecia strofa – ta zawierająca słowa o duchowej ofierze. Modlące się serce skruszonego grzesznika dobrze wie i rozumie, że Bóg nie da się oszukać zewnętrznymi ofiarami. Prawdziwym darem, przekonującym Bożą sprawiedliwość i zdobywającym Boże miłosierdzie, jest autentyczny żal i skrucha serca. To ofiary, które przyjmuje Pan i które przynoszą odpuszczenie grzechów.


Komentarz do Ewangelii

Jezus odpowiada dziś na pytanie uczniów Jana, którzy, z ukrytym wyrzutem, pytają o mało umartwiony styl życia uczniów Mistrza z Nazaretu. Kluczem do zrozumienia sposobu postępowania apostołów jest miłość. Wymagać od nich postu, kiedy jest z nimi ich Nauczyciel, to tak jak wymagać żałoby na weselu. Obecność Oblubieńca usprawiedliwia radość i znosi post. Umartwienie i pokuta przyjdą wraz z tęsknotą za Nieobecnym a wciąż upragnionym. Wówczas, kiedy zabraknie Pana Młodego, będą pościć. Ostatecznie to miłość wszystko tłumaczy.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Triduum Paschalne. Przewodnik

Wydawnictwo W drodze wraz z Dominikańskim Ośrodkiem Liturgicznym i serwisem Liturgia.pl przygotowało przewodnik po Triduum Paschalnym. Przeznaczony jest on do samodzielnej lektury, prowadzonej z pewnym wyprzedzeniem w stosunku do samej celebracji

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


17 lutego 2024

Sobota

Sobota po Popielcu

Czytania

(Iz 58, 9b-14)
Tak mówi Pan Bóg: "Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie odbudują prastare zwaliska, wzniesiesz fundamenty pokoleń. I będą cię nazywać naprawiaczem wyłomów, odnowicielem uliczek – na zamieszkanie. Jeśli powściągniesz nogi od przekraczania szabatu, żeby w dzień mój święty spraw swych nie załatwiać, jeśli nazwiesz szabat rozkoszą, a święty dzień Pana – czcigodnym, jeśli go uszanujesz przez unikanie podróży, tak by nie przeprowadzać swej woli ani nie omawiać spraw swoich, wtedy znajdziesz rozkosz w Panu. Ja cię powiodę w triumfie przez wyżyny kraju, karmić cię będę dziedzictwem Jakuba, twojego ojca. Albowiem usta Pańskie to wyrzekły".

(Ps 86 (85), 1b-2. 3-4. 5-6)
REFREN: Naucz mnie chodzić drogą Twojej prawdy

Nakłoń swego ucha i wysłuchaj mnie, Panie,
bo biedny jestem i ubogi.
Strzeż mojej duszy, bo jestem pobożny,
zbaw sługę Twego, który ufa Tobie,
Ty jesteś moim Bogiem.

Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Uraduj duszę swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.

Ty bowiem, Panie, jesteś dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.

Aklamacja (Ez 33, 11)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie.

(Łk 5, 27-32)
Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: "Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?" Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Biblia mówi, że nie ma ani jednego sprawiedliwego, ani jednego dobrego... Wszyscy są pozbawieni chwały Bożej, ponieważ wszyscy zgrzeszyli... Wszyscy potrzebują zbawienia... Kto sądzi, że sam z siebie jest sprawiedliwy, ten umrze w grzechach swoich i nie ma dla niego zbawienia. Grzesznik musi uznać, że jest grzesznikiem i musi przyjąć ratunek z rąk Jezusa Chrystusa, aby nie zginąć, ale mieć życie wieczne.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Siedmiu Świętych Założycieli Zakonu Serwitów NMP
Do grona czczonych dziś Założycieli należeli: Aleksy Falconieri, Bartłomiej Amidei, Benedykt Antella, Buonfiglio Monaldi, Gerardino Sostegni, Hugo Lippi-Uguccioni oraz Jan Buonagiunta Monetti.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Prorok Izajasz ponownie zaprasza dziś do odkrycia najgłębszego, duchowego sensu postnych praktyk. Powraca powiązanie uczynków pobożności wobec Boga z uczynkami miłosierdzia wobec ludzi. Myśl proroka prowadzi w stronę swoistej reguły retrybucji; chodzi nie tylko o to, że dobroć okazywana cierpiącym i potrzebującym ludziom jest konieczna do przyjęcia ofiary przez Boga. Izajasz obiecuje w imieniu Boga o wiele więcej. Miłosierdzie okazane ludziom zaowocuje błogosławieństwem Boga dla czyniącego dobro człowieka. Wydaje się, że z wyprzedzeniem słyszymy tu słowa, które padną w Jezusowym Kazaniu na Górze: błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Wspaniałomyślność i dobroć wobec ludzi, połączona z autentyczną wiernością Bożemu Prawu, prowadzi do pełni pokoju, szczęścia i spełnienia w życiu. Nowy Testament nada tej prorockiej obietnicy pełnię smaku. Doświadczenie życia uczy, że nie każde dobro przynosi w odpowiedzi dobro ze strony świata. Wierność Bogu i Jego Prawu, nawet połączona ze szlachetną dobroczynnością, nie zawsze owocuje błogosławieństwem spokojnego życia. Życie, słowa i czyny Jezusa, w którym wszystko się wykonało, i który przeszedł przez ludzki świat „dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich”, najlepiej pokazały, że nie wystarczy być dobrym i dobrze czynić, żeby ludzie i świat przyjęli otwartym sercem tego, który właśnie tak – w imię Miłości – żyje. Jezus jest pierwszym, w którym wypełnią się wszystkie błogosławieństwa – On pierwszy będzie ubogi i cichy, i pragnący sprawiedliwości, i czyniący pokój, i miłosierny. On pierwszy też, z ręki ludzi, za dobro, które czynił, odbierze chłostę, która okaże się zbawienna dla wszystkich…W ten sposób dopełniło się słowo Pana powiedziane przez Proroka: czyń dobro, będziesz wówczas wielki w oczach Pana, i On sam będzie Twoją nagrodą.


Komentarz do pierwszego psalmu

Modlimy się dziś Psalmem 86. Jest to błagalna modlitwa serca człowieka, który czuje się przygnieciony ciężarem zbyt trudnych doświadczeń. Jest biedny i ubogi – czyli najbiedniejszy z biednych, a jedynym, który w ogóle może przejąć się jego losem i wołaniem, jest Bóg. Jemu właśnie modlący się ubogi zaufał całkowicie. Bóg sam jest adresatem próśb ubogiego, który wyraźnie liczy na pomoc z Nieba. Ciche, pokorne, ubogie serce człowieka wie, że Pan jest dobry i łaskawy – że Bóg jest Jedynym, który nie opuści człowieka w potrzebie. Ubogi nie prosi jedynie o zaspokojenie potrzeb materialnych. Refren dzisiejszego responsorium, wzięty z 11 wiersza Psalmu 86, zawiera najważniejszą z wszystkich próśb: „naucz mnie, Panie, chodzić drogą Twojej prawdy”. Kierujący swoje spojrzenie w stronę Nieba ubogi wie, że właśnie wtedy, kiedy nauczy się chodzić drogami Bożymi, właśnie wówczas otrzyma wszystko, co konieczne mu jest do życia prawego i pobożnego.


Komentarz do Ewangelii

Ewangelia Łukasza bywa nazywana Ewangelią Miłosierdzia. Znajdują się w niej, charakterystyczne wyłącznie dla tej Ewangelii, słowa i czyny Jezusa podkreślające Jego otwarte na ubogich i potrzebujących miłosierdzia serce. Jedną ze strof tej swoistej Łukaszowej pieśni o miłosierdziu jest fragment czytany w dzisiejszej liturgii. Jezus zatrzymuje się przy komorze celnej i rozpoczyna niezwykły dialog z siedzącym w niej człowiekiem. Według tradycji trzeciej Ewangelii celnik miał na imię Lewi. Celnicy, jak powszechnie wiadomo, z racji na wykonywany zawód byli pogardzani przez innych jako jawni współpracownicy rzymskiego okupanta oraz ludzie, którzy dochodzą do wielkich majątków przez nieuczciwość i zdzierstwo, często połączone z brakiem miłosierdzia wobec innych. Do takiego właśnie człowieka Jezus kieruje zaproszenie, aby poszedł za Nim. Cudem samym w sobie jest pozytywna odpowiedź Lewiego, który natychmiast decyduje się na porzucenie swojej komory i jest gotowy do naśladowania Nauczyciela z Nazaretu. Cud kolejny dzieje się w czasie wyprawionej przez Lewiego uczty. Jezus nie wypiera się wspólnego stołu z ludźmi o podejrzanej reputacji. Wręcz przeciwnie: oburzonym faryzeuszom daje wyraźnie do zrozumienia, że Jego słowo jest skierowane właśnie do takich zabłąkanych serc. Serca zapatrzone w siebie, przekonane o własnej doskonałości i nieustannie osądzające innych nie są zdolne do nawrócenia. Natomiast ci, którzy są świadomi własnej słabości, tak jak chorzy są świadomi, że potrzebują lekarza, ci z otwartym sercem przyjmą nie tylko wezwanie do nawrócenia, ale i zaproszenie do naśladowania.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Panie, ratuj, bo giniemy. Rekolekcje z ks. Piotrem Glasem

ks. Piotr Glas

Nastał czas duchowej ciemności. Wszystko spowite jest dziś cieżką mgłą, w której coraz trudniej dostrzec światło i odróżnić prawdę od kłamstwa. Dlatego trzeba wyostrzyć słuch, by usłyszeć głos Boga, który nieustannie przeprowadza swój lud z niewoli do ziemi obiecanej. Tylko jak to zrobić? Ksiądz Piotr Glas, ceniony rekolekcjonista i były egzorcysta, nie ustaje w głoszeniu ludziom Dobrej Nowiny

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.