pobierz z Google Play
marzec 2023
26 Piąta Niedziela Wielkiego Postu (Ez 37, 12-14); (Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8); (Rz 8, 8-11); (J 11, 25a. 26); (J 11, 1-45);
27 Poniedziałek V Tygodnia Wielkiego Postu (Dn 13, 1-9. 15-17. 19-30. 33-62);(Ps 23,1-6);Aklamacja (Ez 33,11);(J 8,1-11);
28 Wtorek V Tygodnia Wielkiego Postu (Lb 21,4-9);(Ps 102,2-3.16-21);Aklamacja;(J 8,21-30);
29 Środa V Tygodnia Wielkiego Postu (Dn 3,14-20.91-92.95);(Ps Dn 3,52-56);Aklamacja (J 3,16);(J 8,31-42);
30 Czwartek V Tygodnia Wielkiego Postu (Rdz 17,3-9);(Ps 105,4-9);Aklamacja (Ps 95,8ab);(J 8,51-59);
31 Piątek V Tygodnia Wielkiego Postu (Jr 20,10-13);(Ps 18,2-7);Aklamacja (J 6,63b.68b);(J 10,31-42);
kwiecień 2023
1 Sobota V Tygodnia Wielkiego Postu (Ez 37,21-28);(Jr 31,10-13);Aklamacja (Ez 18,31);(J 11,45-57);

26 marca 2023

Niedziela

Piąta Niedziela Wielkiego Postu

Czytania

(Ez 37, 12-14)
Tak mówi Pan Bóg: "Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam" – mówi Pan Bóg.

(Ps 130 (129), 1b-2. 3-4. 5-7a. 7b-8)
REFREN: Bóg Zbawicielem, pełnym miłosierdzia

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie,
Panie, wysłuchaj głosu mego.
Nachyl swe ucho
na głos mojego błagania.

Jeśli zachowasz pamięć o grzechach, Panie,
Panie, któż się ostoi?
Ale Ty udzielasz przebaczenia,
aby Ci służono z bojaźnią.

Pokładam nadzieję w Panu,
dusza moja pokłada nadzieję w Jego słowie,
dusza moja oczekuje Pana.
Bardziej niż strażnicy poranka
niech Izrael wygląda Pana.

U Pana jest bowiem łaska,
u Niego obfite odkupienie.
On odkupi Izraela
ze wszystkich jego grzechów.

(Rz 8, 8-11)
Bracia: Ci, którzy według ciała żyją, Bogu podobać się nie mogą. Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka Jeżeli zaś ktoś nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy. Skoro zaś Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na skutki grzechu, duch jednak ma życie na skutek usprawiedliwienia. A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

(J 11, 25a. 26)
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto we Mnie wierzy, nie umrze na wieki.

(J 11, 1-45)
Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat, Łazarz, chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: "Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz". Jezus, usłyszawszy to, rzekł: "Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą". A Jezus miłował Martę i jej siostrę, i Łazarza. Gdy posłyszał o jego chorobie, pozostał przez dwa dni tam, gdzie przebywał. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów: "Chodźmy znów do Judei". Rzekli do Niego uczniowie: "Rabbi, dopiero co Żydzi usiłowali Cię ukamienować i znów tam idziesz?" Jezus im odpowiedział: "Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin? Jeśli ktoś chodzi za dnia, nie potyka się, ponieważ widzi światło tego świata. Jeżeli jednak ktoś chodzi w nocy, potknie się, ponieważ brak mu światła". To powiedział, a następnie rzekł do nich: "Łazarz, przyjaciel nasz, zasnął, lecz idę go obudzić". Uczniowie rzekli do Niego: "Panie, jeżeli zasnął, to wyzdrowieje". Jezus jednak mówił o jego śmierci, a im się wydawało, że mówi o zwyczajnym śnie. Wtedy Jezus powiedział im otwarcie: "Łazarz umarł, ale raduję się, że Mnie tam nie było, ze względu na was, abyście uwierzyli. Lecz chodźmy do niego". A Tomasz, zwany Didymos, rzekł do współuczniów: "Chodźmy także i my, aby razem z Nim umrzeć". Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie. A Betania była oddalona od Jerozolimy około piętnastu stadiów. I wielu Żydów przybyło przedtem do Marty i Marii, aby je pocieszyć po utracie brata. Kiedy więc Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu. Marta więc rzekła do Jezusa: "Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga". Rzekł do niej Jezus: "Brat twój zmartwychwstanie". Marta Mu odrzekła: "Wiem, że powstanie z martwych w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym". Powiedział do niej Jezus: "Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?" Odpowiedziała Mu: "Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat". Gdy to powiedziała, odeszła i przywołała ukradkiem swoją siostrę, mówiąc: "Nauczyciel tu jest i woła cię". Skoro zaś tamta to usłyszała, wstała szybko i udała się do Niego. Jezus zaś nie przybył jeszcze do wsi, lecz był wciąż w tym miejscu, gdzie Marta wyszła Mu na spotkanie. Żydzi, którzy byli z nią w domu i pocieszali ją, widząc, że Maria szybko wstała i wyszła, udali się za nią, przekonani, że idzie do grobu, aby tam płakać. A gdy Maria przyszła na miejsce, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, padła Mu do nóg i rzekła do Niego: "Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł". Gdy więc Jezus zobaczył ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: "Gdzie go położyliście?" Odpowiedzieli Mu: "Panie, chodź i zobacz!" Jezus zapłakał. Żydzi więc mówili: "Oto jak go miłował!" Niektórzy zaś z nich powiedzieli: "Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?" A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: "Usuńcie kamień!" Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: "Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie". Jezus rzekł do niej: "Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?" Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: "Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś". To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: "Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!" I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: "Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić". Wielu zatem spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Kto wierzy w Jezusa, nie umrze na wieki, bo On jest zmartwychwstaniem i życiem wiecznym! Ojciec wskrzesił Jezusa z martwych i nasze ciała również wskrzesi z martwych, mocą mieszkającego w nas swego Ducha. Wszechmogący Bóg ożywia umarłych i to, czego nie ma, powołuje do istnienia. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych, dla Niego bowiem wszyscy są żyjącymi. Dla Niego nie ma umarłych.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Tomasz z Costacciaro
urodził się w połowie XIII w. na zamku San Savino w mieście Costacciaro (Włochy). W 1270 r. odwiedził klasztor kamedułów i zapragnął życia pustelniczego. Wstąpił do klasztoru Santa Maria di Sitria. Po kilku latach przełożony wysłał go niedaleko Monte Cucco, aby tam wiódł życie samotne. Spędził tam 65 lat, żyjąc kontemplacją i surowo pokutując, praktycznie zapomniany przez okolicznych mieszkańców. Zmarł 25 marca 1337 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Tytułem wstępu do wszystkich komentarzy rozpoczętego tygodnia, nadmienię, że oprę je wyłącznie na kanwie Katechizmu Kościoła Katolickiego (dalej: KKK), śledząc przede wszystkim, jak liturgiczne biblijne teksty są w nim intepretowane wprost, a także, jak w innych razach współbrzmią z jego treścią. Publikując KKK, Papież stwierdza: „Uznaję go za pewną normę nauczania wiary, jak również za pożyteczne i właściwe narzędzie służące komunii eklezjalnej [= kościelnej]” (Konstytucja Apostolska Fidei depositum). Z tego względu, moje komentarze pomyślane są tak, by tam, gdzie powołują się na KKK, były czymś więcej niż tylko własną interpretacją, a współrezonowały z Kościołem (sentire cum Ecclesia). Przechodząc zaś do aktualnego czytania, zauważmy, że „teksty prorockie dotyczące wprost zesłania Ducha Świętego są wyroczniami, przez które Bóg mówi do serca swego ludu językiem obietnicy; według tych obietnic, w «czasach ostatecznych» Duch Pana odnowi serca ludzi, wypisując w nich nowe prawo; On zgromadzi i pojedna rozproszone i podzielone narody; przekształci pierwsze stworzenie i Bóg zamieszka w nim razem z ludźmi w pokoju” (KKK 715; por. 1965). Prorok Ezechiel zapowiada więc nasz czas – czas Kościoła, który rozpoczął się wraz z misją Jezusa, której sens przybliży nam dzisiejsza Ewangelia.


Komentarz do psalmu

Nie wiem, czy spostrzegliście swoisty „ruch”, który znamionuje przejście od pierwszego czytania do psalmu, mianowicie, ruch z góry na dół. U Ezechiela Bóg mówi „z wysoka” – wyobraźmy sobie, jak zadzieramy głowę, by Go usłyszeć: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów… Z kolei w psalmie człowiek odpowiada Bogu „z niska” – teraz, z kolei, musimy spuścić głowę: Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, nachyl swe ucho… To ćwiczenie pozwala nam zająć właściwą postawę serca względem wspomnianego wyżej upodobanego przez Pana „języka obietnicy” – postawę pokory.


Komentarz do drugiego czytania

Święty Paweł pisze z perspektywy spełnionej obietnicy: Mieszka w was Chrystus, macie Jego Ducha! Co istotne, w czytanym fragmencie Apostoł wyróżnia dwa aspekty tego zamieszkiwania: na końcu, oznacza ono zmartwychwstanie w sensie ścisłym – należące jednak do przyszłości (= Jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha); na początku zaś, „zamieszkiwanie Ducha” oznacza zmartwychwstanie w sensie moralnym – należące do teraźniejszości (= Jeżeli mieszka w was Duch Boży, nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha). Jak to ostatnie rozumieć? Chodzi o to, byśmy nie ulegali nieuporządkowanemu pożądaniu: „Teologia chrześcijańska nadała pojęciu «pożądania» szczególne znaczenie pragnienia zmysłowego, które przeciwstawia się wskazaniom rozumu ludzkiego. […] Już w samym człowieku, ponieważ jest on istotą złożoną z ciała i duszy, istnieje pewne napięcie, toczy się pewna walka między dążeniami «ducha» i «ciała». Walka ta w rzeczywistości należy do dziedzictwa grzechu, jest jego konsekwencją i równocześnie jego potwierdzeniem. Jest częścią codziennego doświadczenia walki duchowej” (KKK 1515n). Dalej dokument cytuje encyklikę św. Jana Pawła II: „Nie chodzi Apostołowi o upośledzanie i potępienie ciała jako współtworzącego wraz z duchową duszą naturę człowieka i jego osobową podmiotowość. Chodzi natomiast o uczynki czy też raczej stałe usposobienie – cnoty i wady – moralnie dobre lub złe, które jest owocem ulegania (w pierwszym wypadku) bądź też opierania się (w drugim) zbawczemu działaniu Ducha Świętego” (Dominum et Vivificantem, 55). Reasumując, tych dwóch wymiarów „zamieszkiwania Ducha” nie da się rozdzielić, bo prowadziłoby to do jakiejś formy duchowej „schizofrenii”: „Wiarę w zmartwychwstanie deklaruję, ale nią nie żyję”. Absurd! A jednak, dla wielu letnich i niedzielnych chrześcijan nadchodzące święta paschalne to tylko data w kalendarzu, a nie esencja ich codzienności. Jak jest z Tobą, Bracie i Siostro?


Komentarz do Ewangelii

Ewangelia według św. Jana, obok prologu (1, 1-18) i epilogu (21, 1-25), składa się z dwóch głównych części zwanych odpowiednio „Księgą znaków” (1, 19 – 12, 50) i „Księgą chwały” (13, 1 – 20, 31). Pierwsza partia zawiera opis siedmiu cudów: przemiany wody w wino (2, 1-11); uzdrowienia sługi urzędnika królewskiego (4, 46-54); uzdrowienia paralityka (5, 1-9); rozmnożenia chleba i chodzenia po wodzie (6, 1-21); uzdrowienia niewidomego (9, 1-7); oraz dzisiejszego wskrzeszenia Łazarza (11, 1-45). Warto uprzytomnić sobie całościowy sens tych epizodów: „Słowom Jezusa towarzyszą liczne «czyny, cuda i znaki» (Dz 2, 22), które ukazują, że Królestwo Boże jest w Nim obecne. Potwierdzają one, że Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem [i] świadczą o tym, że został posłany przez Ojca. Zachęcają do wiary w Niego. Mogą jednak także dawać okazję do «zwątpienia» (Mt 11, 6) – nie mają [bowiem] zaspokajać ciekawości i magicznych pragnień. Wyzwalając niektórych ludzi od ziemskich cierpień: głodu, niesprawiedliwości, choroby i śmierci, Jezus wypełnił znaki mesjańskie. Nie przyszedł On jednak po to, by usunąć wszelkie cierpienia na ziemi, ale by wyzwolić ludzi od największej niewoli – niewoli grzechu, która przeszkadza ich powołaniu do synostwa Bożego i powoduje wszystkie inne ludzkie zniewolenia” (KKK 547-549; por. 440). Jak zatem odczytasz dzisiejsze wskrzeszenie Łazarza: bardziej jako pobudkę do modlitwy prośby o łaskę uzdrowienia dla bliskich Ci chorych osób czy raczej jako zachętę do modlitwy wdzięczności i uwielbienia za już dostępne im „uzdrowienie bardziej radykalne – zwycięstwo nad grzechem i śmiercią przez Jego Paschę” (zob. KKK 1505)? Rzecz jasna, te dwie perspektywy się nie wykluczają; chodzi o właściwe proporcje – przysłowiowy „języczek u wagi” – które rozstrzygają się w Twoim sercu.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

5-minutowe gry umysłowe dla małych geniuszy

Gareth Moore

Młodzi amatorzy łamigłówek znajdą tu gry obrazkowe, gry logiczne, gry słowne, gry matematyczne, gry ćwiczące pamięć, różne rodzaje sudoku i wiele innych arcyciekawych propozycji, które rozwiną ich kreatywność i logiczne myślenie.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

27 marca 2023

Poniedziałek

Poniedziałek V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Dn 13, 1-9. 15-17. 19-30. 33-62)
W Babilonie mieszkał pewien mąż, imieniem Joakim. Wziął on żonę imieniem Zuzanna, córkę Chilkiasza; była ona bardzo piękna i bogobojna. Rodzice jej byli sprawiedliwi i wychowali swą córkę zgodnie z Prawem Mojżesza. Joakim zaś był bardzo bogaty i posiadał ogród przylegający do swego domu. Przychodziło do niego wielu Żydów, ponieważ cieszył się większym poważaniem niż inni. W tym roku wybrano spośród ludu dwóch starców na sędziów. Należeli oni do tych, o których powiedział Pan: "Wyszła nieprawość spośród sędziów-starców z Babilonu, którzy tylko uchodzili za kierujących narodem". Ludzie ci bywali często w domu Joakima, a wszyscy ci, którzy prowadzili spór sądowy, przychodzili do nich. Gdy zaś koło południa ludzie odchodzili, Zuzanna udawała się na przechadzkę po ogrodzie swego męża. Obaj starcy widywali ją codziennie, gdy udawała się na przechadzkę, i zaczęli jej pożądać. Zatracili rozsądek i odwrócili oczy, zaniedbując spoglądania ku Niebu i zapominając o sprawiedliwych sądach. Oczekiwali więc sposobności. Pewnego dnia wyszła Zuzanna jak w poprzednich dniach jedynie w towarzystwie dwóch dziewcząt, chcąc się wykąpać w ogrodzie; był bowiem upał. Nie było tam nikogo z wyjątkiem dwóch starców, którzy z ukrycia jej się przyglądali. Powiedziała do dziewcząt: "Przynieście mi olejek i wonności, a drzwi ogrodu zamknijcie, abym się mogła wykąpać". Gdy tylko dziewczęta odeszły, obaj starcy powstali i podbiegli do niej, mówiąc: "Oto brama ogrodu jest zamknięta i nikt nas nie widzi, my zaś pożądamy ciebie. Toteż zgódź się obcować z nami! W przeciwnym razie zaświadczymy przeciw tobie, że był z tobą młodzieniec i dlatego odesłałaś od siebie dziewczęta". Zuzanna westchnęła i powiedziała: "Jestem w trudnym ze wszystkich stron położeniu. Jeżeli to uczynię, zasługuję na śmierć; jeżeli zaś nie uczynię, nie ujdę waszych rąk. Wolę jednak niewinna wpaść w wasze ręce, niż zgrzeszyć wobec Pana". Zawołała więc Zuzanna bardzo głośno; krzyknęli także dwaj starcy przeciw niej. Jeden z nich pobiegł otworzyć bramę ogrodu. Gdy domownicy usłyszeli krzyk w ogrodzie, pobiegli przez boczną furtkę, by zobaczyć, co się jej stało. Skoro starcy opowiedzieli swoje, słudzy zmieszali się bardzo; nigdy bowiem nie mówiono takich rzeczy o Zuzannie. Następnego dnia, gdy zebrał się lud u jej męża, Joakima, przybyli dwaj starcy pełni niegodziwych myśli wymierzonych przeciw Zuzannie, by ją wydać na śmierć. Powiedzieli więc do ludu: "Poślijcie po Zuzannę, córkę Chilkiasza, która jest żoną Joakima». Zawołano ją. Przyszła więc ze swymi rodzicami, dziećmi i wszystkimi swymi krewnymi. Wszyscy jej bliscy oraz ci, którzy ją widzieli, płakali. Dwaj sędziowie, powstawszy, położyli ręce na jej głowie. Ona zaś, płacząc, podniosła wzrok ku Niebu, bo serce jej było pełne ufności w Panu. Starcy powiedzieli: "Gdy przechadzaliśmy się sami w ogrodzie, ona wyszła wraz z dwoma dziewczętami, zamknęła bramę ogrodu i odesłała dziewczęta. Przyszedł zaś do niej młodzieniec, który był ukryty, i położył się z nią. Znajdując się na skraju ogrodu i widząc nieprawość, podbiegliśmy do nich. Widzieliśmy ich razem, ale jego nie mogliśmy pochwycić, bo był silniejszy od nas, i otworzywszy bramę, rzucił się do ucieczki. Gdy zaś pochwyciliśmy ją, pytając, kim był młodzieniec, nie chciała nam powiedzieć. Takie jest nasze oskarżenie". Zgromadzenie dało im wiarę jako starszym ludu i sędziom. Skazano ją na karę śmierci. Wtedy Zuzanna zawołała donośnym głosem: «Wiekuisty Boże, który znasz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie. Oto umieram, chociaż nie uczyniłam nic z tego, o co mnie oni złośliwie obwiniają". A Pan wysłuchał jej głosu. Gdy ją prowadzono na stracenie, wzbudził Bóg świętego ducha w młodzieńcu imieniem Daniel. Zawołał on donośnym głosem: "Jestem czysty od jej krwi!" Cały zaś lud zwrócił się do niego, mówiąc: "Co oznacza to słowo, które wypowiedziałeś?" On zaś, powstawszy wśród nich, powiedział: "Czy tak bardzo jesteście nierozumni, Izraelici, że skazujecie córkę izraelską bez dochodzenia i pewności? Wróćcie do sądu, bo ci ją fałszywie obwinili". Cały lud zawrócił w pośpiechu. Starsi zaś powiedzieli: "Usiądź tu wśród nas i wyjaśnij nam, bo tobie dał Bóg przywilej starszeństwa"". Daniel powiedział do nich: "Rozdzielcie ich, jednego daleko od drugiego, a ja ich osądzę". Gdy zaś zostali oddzieleni od siebie, zawołał jednego z nich i powiedział do niego: Zestarzałeś się w przewrotności, a teraz wychodzą na jaw twe grzechy, jakie poprzednio popełniłeś, wydając niesprawiedliwe wyroki. Potępiałeś niewinnych i uwalniałeś winnych, chociaż Pan powiedział: Nie przyczynisz się do śmierci niewinnego i sprawiedliwego. Teraz więc, jeśli ją rzeczywiście widziałeś, powiedz, pod jakim drzewem widziałeś ich obcujących z sobą?" On zaś powiedział: "Pod lentyszkiem". Daniel odrzekł: "Dobrze! Skłamałeś na swą własną zgubę. Już bowiem anioł Boży otrzymał od Boga wyrok na ciebie, by cię rozedrzeć na dwoje". Odesławszy go, rozkazał przyprowadzić drugiego i powiedział do niego: " Potomku kananejski, a nie judzki, piękność sprowadziła cię na bezdroża, a żądza uczyniła twe serce przewrotnym. Tak postępowaliście z córkami izraelskimi, one zaś, bojąc się, obcowały z wami. Córka judzka jednak nie zgodziła się na waszą nieprawość. Powiedz mi więc teraz, pod jakim drzewem spotkałeś ich obcujących z sobą?" On zaś powiedział: "Pod dębem". Wtedy Daniel powiedział do niego: "Dobrze! Skłamałeś i ty na swoją własną zgubę. Czeka bowiem anioł Boży z mieczem w ręku, by rozciąć cię na dwoje, by was wytępić". Całe zgromadzenie zawołało głośno i wychwalało Boga, że ocala tych, co pokładają w Nim nadzieję. Zwrócili się następnie przeciw obu starcom, ponieważ Daniel wykazał na podstawie ich własnych słów nieprawdziwość oskarżenia. Postąpiono z nimi według miary zła wyrządzonego przez nich bliźnim, zabijając ich według Prawa Mojżeszowego. W dniu tym ocalono niewinną krew.

(Ps 23,1-6)
REFREN: Nic mnie nie trwoży, bo Ty jesteś ze mną

Pan jest moim pasterzem:
niczego mi nie braknie,
pozwała mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów;
namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

Aklamacja (Ez 33,11)
Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika , lecz aby się nawrócił i miał życie.

(J 8,1-11)
Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz? Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień. I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Bóg nie chce, aby ktokolwiek zginął. Chrystus przyszedł, aby szukać i zbawić to, co zginęło. Bóg posłał Syna swego, bo chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy. On chce, aby wszyscy się upamiętali z grzechów swoich i nie zginęli na wieki. Jego dobroć prowadzi wszystkich do nawrócenia, ponieważ On nie chce śmierci grzesznika, ale pragnie, aby grzesznik się nawrócił i miał życie wieczne.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Ernest, opat i męczennik
nie znamy daty narodzi Ernesta, który pochodził ze szlacheckiej rodziny von Steussling. Od roku 1141 był opatem w klasztorze w Zwiefalten (w Niemczech). W sześć lat później złożył urząd, aby wziąć udział w wyprawie krzyżowej. Uczestniczył w niej u boku biskupa Ottona z Freising. Turcy zmusili oddział do ucieczki, Ernest zaś zginął pod Doryleą we Frygii w 1147 roku. Według innej wersji głosił Ewangelię Persom i Arabom. Passio, ułożona pod koniec XII stulecia, opowiadała, że w okrutny sposób zamęczono go w samej Mekce w 1147 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Motywem przewodnim wszystkich pierwszych czytań rozpoczętego wczoraj nowego tygodnia Wielkiego Postu jest Boże ocalenie. „Pan ratuje i zbawia!” – tak będziemy otwierać i zamykać kolejne komentarze. Dzisiaj Pan ratuje i zbawia „piękną i bogobojną” kobietę o imieniu Zuzanna, „wychowaną zgodnie z Prawem Mojżesza przez sprawiedliwych rodziców”, która wyszła za mąż za „bogatego Joakima, cieszącego się większym poważaniem niż inni”. Wydawałoby się, szczęście murowane! Niestety, w roku ich ślubu do roli „sędziów” wybrano dwóch znieprawionych starców, którzy ulegli pożądaniu seksualnemu względem Zuzanny, a nie mogąc jej uwieść ani zgwałcić, oskarżyli ją o cudzołóstwo karane śmiercią (zob. Dn 13, 1-40; por. Kpł 20, 10 i Pwt 22, 22nn). Skupmy się jednak nie na ich czynie zewnętrznym, czyli złamaniu ósmego przykazania (por. KKK 2476), lecz na ich czynie wewnętrznym, wbrew dziewiątemu (por. KKK 2515n). To właśnie ich serce nadało ton widocznemu fałszywemu świadectwu (por. KKK 1752); i to właśnie w sercu sędziowie popełnili najpierw grzech śmiertelny – takim bowiem wydaje się ich postępek: świadomie i dobrowolnie przyzwolili na nieuporządkowane pożądanie cielesne (por. KKK 1857-1859). Zanim więc Pan ocalił Zuzannę, chciał ustrzec samych starców, a w nich i nas samych; w jaki sposób? W doświadczeniu wstydu (zob. Dn 13, 10-14): „Wstyd ma znaczenie podwójne: wskazuje na zagrożenie wartości i równocześnie wartość tę wewnętrznie chroni” (św. Jan Paweł II, katecheza o tzw. teologii ciała, 28.05.1980; por. KKK 2521-2524). Zastanów się dzisiaj, na ile szanujesz uczucie wstydu: owszem, ono jest nieprzyjemne, bo towarzyszy mu lęk i napięcie; lecz w ostatecznym rozrachunku kryje się pod nim dobra nowina: „Jesteś wartościowy! Jesteś jednością! Potrafisz spoglądać i dotykać czysto!”. A zatem, pozwalasz się wstydowi wychować, czy raczej łamiesz go w sobie? „Pan ratuje i zbawia!”


Komentarz do psalmu

Oznaką bogactwa męża Zuzanny, Joakima, był „przylegający do domu ogród”, do którego Zuzanna „codziennie, koło południa, udawała się na przechadzkę” – to właśnie tam nikczemni starcy „widywali ją codziennie”, to właśnie tam „zaczęli jej pożądać” i to właśnie tam, w ogrodzie, zastawili na kobietę zasadzkę: „Gdy pewnego upalnego dnia Zuzanna wyszła, jak w poprzednich dniach, jedynie w towarzystwie dwóch dziewcząt, chcąc się wykąpać w ogrodzie, dwaj starcy przyglądali jej się z ukrycia… Kobieta powiedziała do dziewcząt: «Przynieście mi olejek i wonności, a drzwi ogrodu zamknijcie, abym się mogła wykąpać». Gdy tylko dziewczęta odeszły, obaj starcy powstali i podbiegli do niej…” (zob. Dn 13, 4. 7n. 15-19). Tymczasem, w psalmie czytamy o Panu, który pozwala wylegiwać się na zielonych pastwiskach, nad wodami, gdzie można odpocząć i orzeźwić się… Spróbujmy połączyć te na pozór kontrastujące z sobą wątki, interpretując je duchowo (mistycznie): początkowy idylliczny motyw z pierwszego czytania to obraz raju, w którym niewinni małżonkowie, Adam ~ Joakim ~ Bóg oraz Ewa ~ Zuzanna ~ ludzkość (Kościół), zaznają pierwotnego szczęścia (por. Rdz 2, 4b-25); sielanka ustaje, gdy do raju ~ ogrodu „wpełza” zło, wąż ~ starcy/sędziowie ~ grzech – akurat w tym czasie, nie wiedzieć, czemu, małżonkowie nie są razem (por. Rdz 3, 1-6a); następuje dramat, widoczny także w psalmie: symboliczna kobieta musi przejść przez ciemną dolinę, lękając się zła; wreszcie, zostaje przywrócony porządek, przy tajemniczym udziale dwóch drzew (por. Rdz 2, 16n; Dn 13, 54. 58), które dyskretnie wskazują na Jezusowe drzewo krzyża. W ten sposób, znów Pan pozwala wylegiwać się na zielonych pastwiskach, nad wodami, gdzie można odpocząć i orzeźwić się… Znów Pan przechadza się po ogrodzie w porze wiejącego wiatru… A małżonkowie znów zażywają komunii…


Komentarz do Ewangelii

W czwartej Ewangelii, obok wymienionych wczoraj siedmiu wielkich cudów, należących do tzw. „Księgi znaków”, znajduje się również siedem wielkich tytułów, którymi Jezus nazywa sam siebie, poprzedzając je charakterystycznym, mówiącym więcej i na głębszym poziomie niż zwyczajna autoprezentacja, zwrotem: „Ja jestem” (zob. Wj 3, 14; por. KKK 203-221). Przed nami zaś lektura urywków trzech rozdziałów tej Ewangelii: ósmego, dziesiątego i jedenastego, w których obecne są niektóre z tych określeń. A zatem, u św. Jana Pan mówi o sobie: „Ja jestem… Chlebem Życia (J 6, 35); Światłością Świata (8, 12); Bramą Owiec (10, 7); Dobrym Pasterzem (10, 11); Zmartwychwstaniem i Życiem (11, 25); Drogą, Prawdą i Życiem (14, 6); Prawdziwym Krzewem Winnym (15, 1)”. Dzisiejszy fragment podprowadza nas pod drugi tytuł. Co więc „rozświetla” Jezus? Otóż, prawo moralne, które, w skrócie, jest „ojcowskim pouczeniem Boga, wskazującym człowiekowi drogi, które prowadzą do obiecanego szczęścia, i zakazującym dróg do zła; prawo jest [więc] rozporządzeniem rozumu” – tego Boskiego: ustanawiającego je, i tego ludzkiego: odczytującego je – „dla dobra wspólnego, wydanym przez tego, kto troszczy się o wspólnotę” (KKK 1975n). Konkretnie zaś, Jezus „rozświetla” prawo moralne objawione w starotestamentalnym Dekalogu, w VI przykazaniu; możemy zastosować tu ogólną wykładnię, według której nasz Pan „nie znosi przepisów moralnych Starego Prawa i nie pomniejsza ich znaczenia, ale wydobywa jego ukryte możliwości i odsłania nowe wymagania; objawia całą jego Boską i ludzką prawdę. Nie dodaje nowych zewnętrznych przepisów, ale przemienia samo źródło czynów, czyli serce, gdzie człowiek wybiera między tym, co czyste i nieczyste, gdzie kształtuje się wiara, nadzieja i miłość, a wraz z nimi inne cnoty. W ten sposób Ewangelia [= Nowe Prawo łaski Ducha Świętego; zob. KKK 1965nn] prowadzi Prawo [moralne] do jego pełni przez naśladowanie doskonałości Ojca niebieskiego, przebaczanie nieprzyjaciołom i modlitwę za prześladowców na wzór Boskiej wspaniałomyślności” (KKK 1968; zob. 1953, 1984 i 2074).

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Dyscyplina na całe życie

dr Ray Guarendi

Dyscyplina to miłość wyrażona w działaniu. To doskonały prezent na całe życie, gdyż dyscyplina jest fundamentem wielu wybitnych osiągnięć. Jednak jako rodzice często się zastanawiamy, czy nie wymagamy zbyt mało lub zbyt dużo od swojego dziecka, nie jesteśmy pewni skutków swego postępowania. Zastanawiamy się, w jaki sposób skutecznie wymagać, szanując i widząc także potrzeby dziecka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


28 marca 2023

Wtorek

Wtorek V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Lb 21,4-9)
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza mówiąc: Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże. I wstawił się Mojżesz za ludem. Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu. Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogo wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu.

(Ps 102,2-3.16-21)
REFREN: Wysłuchaj, Panie, mojego wołania

Panie, wysłuchaj modlitwę moją,
a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza
w dniu mego utrapienia.
Nakłoń ku mnie Twego ucha,
w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,
bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swym majestacie,
przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.

Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana,
Bo spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Aklamacja
Ziarnem jest słowo Boże, siewcą zaś Chrystus; każdy, kto Go znajdzie, będzie trwał na wieki.

(J 8,21-30)
Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie. Rzekli więc do Niego żydzi: Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie? A On rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Tak, jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. Powiedzieli do Niego: Kimże Ty jesteś? Odpowiedział im Jezus: Przede wszystkim po cóż jeszcze do was mówię? Wiele mam o was do powiedzenia i do sądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał jest prawdziwy, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego. A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja jestem i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną: nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba. Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Kto nie uwierzy, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, pomrze w grzechach swoich. Tylko w Jezusie ukrzyżowanym jest nasze ocalenie na wieki. On powiedział, że gdy będzie wywyższony ponad ziemię, przyciągnie wszystkich do siebie. Kto uwierzy w Niego, narodzi się na nowo z Boga i będzie mógł wejść do Królestwa Bożego.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Guntram, król
urodził się około roku 525. Guntram był królem we Francji. Według św. Grzegorza z Tours Guntram nie od razu był człowiekiem świętym. Wyróżniał się charakterem gwałtownym, był uparty i brutalny. Nie gardził też obficie zastawionym stołem. Jednak uporczywą pracą nad sobą wyrobił w sobie tyle cnót chrześcijańskich, że zmieniły one zupełnie jego obyczaje. Kiedy jego bracia wiedli nieustanne spory o granice, jego wzywano na rozjemcę. Przypisuje się Guntramowi założenie kilkunastu klasztorów. Dzielnie pomagał mu w tym św. Kolumban, mnich irlandzki. Jego szczególną troską byli ubodzy, których wspierał szczodrą ręką. Kiedy nastały klęski żywiołowe, według kronikarzy król ofiarował Panu Bogu za swój lud, na odwrócenie kar, własne życie. Zmarł 28 marca 592 roku po 67 latach życia.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do - czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Pan ratuje i zbawia!” Tym razem czyni to na przykładzie grzechu Izraelitów: podobnie do wczorajszego występku sędziów zawiera się on nie tyle w tym, co dostrzegalne, ile w sercu. Serca Hebrajczyków, zamiast „ufnie oczekiwać błogosławieństwa Bożego”, a także „lękać się obrażenia miłości Bożej i spowodowania kary” (zob. KKK 2090; por. 1817-1821), popadają w zniechęcenie monotonią życia i ostatecznie grzeszą przeciwko cnocie nadziei. Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny! Każdy z nas przechodzi przez tę próbę, bo wszyscy w jakiejś mierze zmagamy się z powtarzalnością schematów: znają to pracownicy wykonujący wciąż podobne zajęcia; rodzice biegający w „kołowrotku” ogarniania dzieci i domu; uczniowie i studenci „wałkujący” wzdłuż i wszerz te same zagadnienia; osoby duchowne i zakonne odprawiające przepisane i przyrzeczone „modły”. Co na to Pan Bóg? Otóż, nie „tańczy” wokół Izraelitów ani wokół nas, by urozmaicić prozę życia; przeciwnie, zsyła węże o jadzie palącym, które kąsają ludzi oraz sporządza węża miedzianego umieszczonego na wysokim palu – zapowiedź krzyża Chrystusa. Te pierwsze przypominają, że cnota nadziei wymaga także cnoty wytrwałości i cierpliwości, czyli umiejętności „trwania na posterunku” niczym „falochron” (por. KKK 1837); ten drugi zachęca, by cnotę nadziei podbudować modlitwą kontemplacji: „zrzucając wszelkie maski, zwrócić serce do kochającego nas Pana, aby oddać się Mu jako ofiara, która zostanie oczyszczona i przekształcona” (por. KKK 2711). Właśnie w ten sposób „Pan ratuje i zbawia”.


Komentarz do psalmu

„Uczucia same w sobie nie są ani dobre, ani złe; w uczuciach jako poruszeniach wrażliwości nie ma ani dobra, ani zła moralnego” (KKK 1767a i 1773a) – czyż głód i pragnienie Izraelitów z pierwszego czytania (= Nie ma chleba ani wody!) były czymś złym same w sobie? Albo czy poczucie zniechęcenia, które przypałętało się do nich na pustyni (= Uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny…), było czymś grzesznym jako takie? Odpowiedź brzmi: Nie, ale… „Uczucia nabierają wartości moralnej w takiej mierze, w jakiej faktycznie zależą od rozumu i od woli. Uczucia nazywane są dobrowolnymi albo dlatego, że nakazuje je wola, albo dlatego, że ich nie zabrania. Doskonałość dobra moralnego lub ludzkiego wymaga, by rozum kierował uczuciami. Uczucia są moralnie dobre, gdy przyczyniają się do dobrego działania; w przeciwnym razie – są moralnie złe. Prawa wola podporządkowuje dobru i szczęściu poruszenia zmysłowe, które uznaje za swoje. Zła wola ulega nieuporządkowanym uczuciom i potęguje je. Emocje i doznania mogą być przekształcone w cnoty lub zniekształcone w wady” (KKK 1767b i 1768). Spróbujmy w tym kluczu przemodlić dzisiejszy psalm: Panie, wysłuchaj modlitwę moją, a moje wołanie niech przyjdzie do Ciebie… W dalszym ciągu autor wyznaje swoje doświadczenie opuszczenia, nadzieję na odbudowę Syjonu (= Jerozolimy), nawrócenie pogan, poczucie misji (= Należy to zapisać dla przyszłych pokoleń!); dowiadujemy się przy tym, że – dosłownie bądź w przenośni – został skazany na śmierć, dlatego jęczy w uwięzieniu. Ile tu emocji, uczuć, pasji, afektów, doznań, wrażeń i przeżyć! Wniknijmy w nie, podpytując psalmistę o stan jego ducha i umysłu, rozumu i woli: jak to się dzieje, że to one kierują czuciem, a nie odwrotnie?


Komentarz do Ewangelii

W dzisiejszym fragmencie pada kluczowy tytuł Jezusa – „własne imię” Boga: Ja jestem. „Imię Boże «Ja Jestem» lub «On Jest» wyraża wierność Boga, który mimo niewierności ludzkiego grzechu i kary, na jaką człowiek zasługuje, zachowuje «swą łaskę w tysiączne pokolenie» (Wj 34, 7). Bóg objawia, że jest «bogaty w miłosierdzie» (Ef 2, 4), aż do dania swojego jedynego Syna. Jezus, oddając swoje życie, by wyzwolić nas z grzechu, objawi, że On sam nosi imię Boże: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM» (J 8, 28)” (KKK 211; zob. 653 i 2812). Weźmy dziś do ręki krzyż – ten z drzewa oliwkowego pochodzący z Ziemi Świętej, ten wiszący na ścianie albo stojący na regale, ten od lat zawieszony na szyi, albo choćby ten zdobiący różaniec – i po prostu powtarzajmy w sercu to tajemnicze zastrzeżenie Jezusa, aż do nasycenia nim: Dopiero, gdy wywyższycie… Dopiero, gdy wywyższycie…

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Świadkowie Bożego Miłosierdzia

Anna Dąmbska

wiadkowie Bożego Miłosierdzia to wybór tekstów Anny Dąmbskiej „Anny” mających formę wewnętrznych rozmów ze zmarłymi, zbawionymi osobami, ich świadectw dotyczących śmierci, spotkania z Bogiem i Jego miłosierdziem. „Anna” przekazuje też zapis rozmów z Jezusem Chrystusem. Teksty pochodzą z lat 1966–1993.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


29 marca 2023

Środa

Środa V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Dn 3,14-20.91-92.95)
Król Nabuchodonozor powiedział: Czy jest prawdą, Szadraku, Meszaku i Abed-Nego, że nie czcicie mojego boga ani nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem? Czy teraz jesteście gotowi - w chwili gdy usłyszycie dźwięk rogu, fletu, lutni, harfy, psalterium, dud i wszelkiego rodzaju instrumentów muzycznych - upaść na twarz i oddać pokłon posągowi, który uczyniłem? Jeżeli zaś nie oddacie pokłonu, zostaniecie natychmiast wrzuceni do rozpalonego pieca. Który zaś bóg mógłby was wyrwać z moich rąk? Szadrak, Meszak i Abed-Nego odpowiedzieli, zwracając się do króla Nabuchodonozora: Nie musimy tobie, królu, odpowiadać w tej sprawie. Jeżeli nasz Bóg, któremu służymy, zechce nas wybawić z rozpalonego pieca, może nas wyratować z twej ręki, królu! Jeśli zaś nie, wiedz, królu, że nie będziemy czcić twego boga, ani oddawać pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłeś. Na to wpadł Nabuchodonozor w gniew, a wyraz jego twarzy zmienił się w stosunku do Szadraka, Meszaka i Abed-Nega. Wydał rozkaz, by rozpalono piec siedem razy bardziej, niż było trzeba. Mężom zaś najsilniejszym spośród swego wojska polecił związać Szadraka, Meszaka i Abed-Nega i wrzucić ich do rozpalonego pieca. Król Nabuchodonozor popadł w zdumienie i powstał spiesznie. Zwrócił się do swych doradców, mówiąc: Czy nie wrzuciliśmy trzech związanych mężów do ognia? Oni zaś odpowiedzieli królowi: Rzeczywiście, królu. On zaś w odpowiedzi rzekł: lecz widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia i nie dzieje się im nic złego; wygląd czwartego przypomina anioła. Nabuchodonozor powiedział na to: Niech będzie błogosławiony Bóg Szadraka, Meszaka i Abed-Nega, który posłał swego anioła, by uratował swoje sługi. W Nim pokładali swą ufność i przekroczyli nakaz królewski, oddając swe ciała, aby nie oddawać czci ani pokłonu innemu bogu poza Nim.

(Ps Dn 3,52-56)
REFREN: Chwalebny jesteś, wiekuisty Boże

Błogosławiony jesteś, Panie, Boże naszych ojców,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławione niech będzie Twoje imię
pełne chwały i świętości,
chwalebne i wywyższone na wieki.

Błogosławiony jesteś w przybytku świętej Twojej chwały,
bardzo chwalebny i sławny na wieki.
Błogosławiony jesteś na tronie Twego królestwa,
bardzo chwalebny i sławny na wieki.

Błogosławiony jesteś Ty, co spoglądasz w otchłanie,
co na Cherubach zasiadasz,
pełen chwały i wywyższony na wieki.
Błogosławiony jesteś na sklepieniu nieba,
pełen chwały i sławny na wieki.

Aklamacja (J 3,16)
Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne.

(J 8,31-42)
Jezus powiedział do żydów, którzy Mu uwierzyli: Jeżeli będziesz trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli. Odpowiedzieli Mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: Wolni będziecie? Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni. Wiem, że jesteście potomstwem Abrahama, ale wy usiłujecie Mnie zabić, bo nie przyjmujecie mojej nauki. Głoszę to, co widziałem u mego Ojca, wy czynicie to, coście słyszeli od waszego ojca. W odpowiedzi rzekli do Niego: Ojcem naszym jest Abraham. Rzekł do nich Jezus: Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. Tego Abraham nie czynił. Wy pełnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga. Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Każdy człowiek rodzi się jako grzesznik. Nikt nie rodzi się jako sprawiedliwy. Nie ma bowiem ani jednego sprawiedliwego, wszyscy są pod wpływem grzechu. Wszyscy są niewolnikami grzechu. Chrystus przyszedł, aby nas wyzwolić z niewoli grzechu. Bóg Jego uczynił grzechem za nas, abyśmy w Nim stali sprawiedliwością Bożą. Chrystus wyzwolił nas z niewoli grzechu i uczynił prawdziwie wolnymi synami Bożymi.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Wilhelm Temperiusz, biskup
urodził się prawdopodobnie w Poitiers we Francji w XII w. Był kanonikiem regularnym i opatem w Saint-Hilaire-de-la-Celle. W 1184 r. został jednogłośnie wybrany biskupem Poitiers. Zasłynął szczególnie dzięki swojej niezwykłej cierpliwości. Był prześladowany z powodu występowania w obronie praw i wolności swojej diecezji wobec możnych. Po trzynastu latach wyczerpującej posługi biskupiej, zmarł 29 marca 1197 r. i został pochowany w kościele św. Cypriana.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Pan ratuje i zbawia!” W dzisiejszym wydaniu, zadziewa się to wobec trzech żydowskich młodzieńców: z jednej strony deportowano ich z rodzinnego Izraela do obcej Babilonii; z drugiej zaś, z racji nieprzeciętnej inteligencji i aparycji, zrobili niezłą karierę na tamtejszym dworze królewskim (zob. Dn 1, 1-21). I, jak to bywa, niby nieoczekiwanie, nadeszła możliwa jednak do przewidzenia próba: Czy jest prawdą, że nie czcicie mojego boga ani nie oddajecie pokłonu złotemu posągowi, który wzniosłem? Czy teraz jesteście gotowi upaść na twarz i oddać mu pokłon? Jeżeli nie, zostaniecie natychmiast wrzuceni do rozpalonego pieca! Wbrew pozorom pokusa ta rozgrywa się w istocie nie na poziomie słów i gestów, ale serca: gdyby nawet młodzieńcy zdecydowali się „udawać kult” obcego boga, „zewnętrznie” przystając na rozkaz władcy, ale „wewnątrz” sprzeciwiając się mu, i tak popełniliby grzech bałwochwalstwa (zob. KKK 2113). Dlaczego? Bo jesteśmy jednością tak, że nasza szeroko pojęta cielesność uczestniczy w życiu umysłu i ducha (por. KKK 362-365). Niech postawa młodzieńców, zajęta w „grubej” sprawie, skonfrontuje nas z decyzjami podejmowanymi w drobnostkach, w których także albo adorujemy Boga – „uznając Go za Boga, za Stwórcę i Zbawiciela, za Pana i Mistrza wszystkiego, co istnieje, za nieskończoną i miłosierną Miłość” – albo „wypaczamy nasz wrodzony zmysł religijny”. Pomyśl nad tym: „Adoracja Jedynego Boga integruje życie ludzkie, czyni człowieka prostym i chroni go przed zupełnym rozbiciem” (por. KKK 2096 i 2114). „Pan ratuje i zbawia!” – gdy jest adorowany (nie tylko w Najświętszym Sakramencie).


Komentarz do psalmu

Sprawdźmy „adresy” (mówiąc fachowo: sigla) czytania i psalmu… Zgadza się, oba teksty pochodzą z jednego rozdziału; okazuje się przy tym, że końcówka czytania (ww. 91-95) w rzeczywistości znajduje się dopiero po psalmie – a zatem, właściwa, choć uproszczona, sekwencja fragmentów wygląda następująco: narracja (ww. 1-23), psalm (ww. 24-90) i zakończenie (ww. 91-100). Mając już w głowie uporządkowany obraz wydarzeń, przemódlmy teraz psalm świadomi miejsca, w którym wyśpiewali go dzisiejsi trzej młodzieńcy. A był to piec ognisty – mówiąc eufemistycznie, przestrzeń raczej nie nastrajająca do modlitwy… W tym kontekście, przypomnijmy sobie wczorajszą naukę o rozumności uczuć; choć wiele w tym zależy od naszej odpowiedzialności, dojrzałości i decyzyjności, nie zmienia to faktu, że „w życiu chrześcijańskim sam Duch Święty wypełnia swoje dzieło, pobudzając całość bytu człowieka wraz z jego cierpieniami, obawami, smutkami… Duch Święty jest wewnętrznym Nauczycielem. Sprawiając narodziny «człowieka wewnętrznego» (Rz 7, 22; Ef 3, 16), usprawiedliwienie zakłada uświęcenie całego człowieka” (KKK 1769a i 1995). Podziwiając zatem wewnętrzną wolność i spójność trzech młodzieńców w piecu ognistym, która usposabia ich do modlitwy uwielbienia, zachwyćmy się przede wszystkim działaniem łaski – jak ona może nas zintegrować!


Komentarz do Ewangelii

Dzisiejszy fragment trzykrotnie pojawia się w Katechizmie (por. KKK 89, 1741 i 2466). W pierwszych dwóch wypadkach, ilustruje podwójne „sprzężenie zwrotne dodatnie”: najpierw, między wiarą a moralnością – jak żyjesz, tak wierzysz, i vice versa; po wtóre, między prawdą a wolnością – w takiej mierze jesteś wolny, w jakiej żyjesz w prawdzie; wreszcie, następuje konkluzja: „Uczeń Jezusa «trwa w Jego nauce», by poznać «prawdę, która wyzwala» (J 8, 32) i uświęca (por. J 17, 17)”. Żydzi z dzisiejszej Ewangelii kontestują te stwierdzenia: bo żyją i wierzą po swojemu, bo mają własny pomysł na wolność i zamierzają samodzielnie interpretować Objawienie – słowem, wypierają się pośrednictwa Jezusa. Co byś im odpowiedział? A może raczej byś do nich dołączył i to Ciebie musiano by nawracać?

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Ćwiczenia duchowe. Autobiografia

św. Ignacy Loyola

Unikalne wydanie pism św. Ignacego z Loyoli. Obok Ćwiczeń duchowych - od wieków cieszących się zasłużoną sławą - znajdziemy tu jego Autobiografię. Książka zawiera również tekst o zasadach przyjmowania kandydatów do stanu duchownego (napisany przez uczniów św. Ignacego) oraz Porady Ignacego - zbiór duchowych rad sformułowanych jako sentencje w brzmieniu łacińskim i polskim.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


30 marca 2023

Czwartek

Czwartek V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Rdz 17,3-9)
Abram padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: Oto moje przymierze z tobą: staniesz się ojcem mnóstwa narodów. Nie będziesz więc odtąd nazywał się Abram, lecz imię twoje będzie Abraham, bo uczynię ciebie ojcem mnóstwa narodów. Sprawię, że będziesz niezmiernie płodny, tak że staniesz się ojcem narodów i pochodzić będą od ciebie królowie. Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą oraz twoim potomstwem, będzie trwało z pokolenia w pokolenie jako przymierze wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa. I oddaję tobie i twym przyszłym potomkom kraj, w którym przebywasz, cały kraj Kanaan, jako własność na wieki, i będę ich Bogiem. Potem Bóg rzekł do Abrahama: Ty zaś, a po tobie twoje potomstwo przez wszystkie pokolenia, zachowujcie przymierze ze Mną.

(Ps 105,4-9)
REFREN: Pan Bóg pamięta o przymierzu swoim

Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
zawsze szukajcie Jego oblicza.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.

Potomkowie Abrahama, słudzy Jego,
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
On, Pan, jest naszym Bogiem,
Jego wyroki obejmują świat cały.

Na wieki On pamięta o swoim przymierzu,
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem,
przysiędze danej Izaakowi.

Aklamacja (Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(J 8,51-59)
Jezus powiedział do żydów: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki. Rzekli do Niego żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy - a Ty mówisz: Jeśli kto zachowa moją naukę, ten śmierci nie zazna na wieki. Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama, który przecież umarł? I prorocy pomarli. Kim Ty siebie czynisz? Odpowiedział Jezus: Jeżeli Ja sam siebie otaczam chwałą, chwała moja jest niczym. Ale jest Ojciec mój, który Mnie chwałą otacza, o którym wy mówicie: Jest naszym Bogiem, ale wy Go nie znacie. Ja Go jednak znam. Gdybym powiedział, że Go nie znam, byłbym podobnie jak wy - kłamcą. Ale Ja Go znam i słowa Jego zachowuję. Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał /go/ i ucieszył się. Na to rzekli do Niego żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, Ja jestem. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wszystko, co mówi Jezus, mówi po to, abyśmy byli zbawieni. Jeśli zachowamy Jego słowo, nie umrzemy na wieki, ale żyć będziemy. On żyje i my żyć będziemy z Nim w Domu Ojca. Kto nie uwierzy, że Jezus jest Mesjaszem, Przedwiecznym Synem Boga, ten pomrze w grzechach swoich. Nikt jednak nie może przyjść do Jezusa, jeżeli nie zostało mu to dane od Ojca.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Leonard Murialdo, prezbiter
urodzil się 26 października 1828 w Turynie. Pochodził z rodziny szlacheckiej. Miał jednego brata i siedem sióstr. W Turynie studiował filozofię w kolegium św. Franciszka z Pauli. Potem rozpoczął studia teologiczne, wieńcząc je doktoratem (1850). W rok potem otrzymał święcenia kapłańskie. Za zezwoleniem biskupa oddał się pracy duszpasterskiej na peryferiach Turynu, bardzo wówczas religijnie i materialnie zaniedbanych. W pracy tej zetknął się bezpośrednio ze św. Józefem Cafasso i ze św. Janem Bosko. W latach 1857-1865 objął kierownictwo oratorium św. Alojzego, które założył św. Jan Bosko.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Pan ratuje i zbawia!” – dzisiaj, ojca naszej wiary, czyli Abrahama (zob. KKK 144-146 i 165). Wydaje się jednak, że inaczej, niż w poprzednich przypadkach, w tej odsłonie nie mamy do czynienia z ocaleniem od grzechu; rzeczywiście, sednem bieżącego czytania jest czyste błogosławieństwo, tj. „boska czynność, która daje życie i której źródłem jest Ojciec”. Co istotne, „Jego błogosławieństwo jest równocześnie słowem i darem” (KKK 1078) – słowem, które obdarowuje tym, co oznacza; właśnie tutaj ogniskuje się posłuszeństwo wiary Abrahama, który „uwierzył Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość” (Rz 4, 3; zob. KKK 1080 i 2676). W perspektywie wielkopostnej drogi, ten epizod przygotowuje nas do przyjęcia darów misterium paschalnego Jezusa: wielkoczwartkowych sakramentów Eucharystii i święceń, wielkopiątkowych narodzin Kościoła z przebitego boku, wielkosobotniego otwarcia nieba dla zmarłych, wreszcie, niedzielnego zaproszenia do nowego życia w kluczu zmartwychwstania. To wszystko będzie darmowym, czystym błogosławieństwem! Jeśli chcesz mieć w nim udział, zorganizuj sobie dzisiaj modlitwę wyobraźni: przyjrzyj się pozycji, jaką Abraham zajął na początku czytania i w jakiej pozostał już aż do końca: Abraham padł na oblicze – a Bóg do niego mówił… Ale nie próbuj naśladować Abrahama dosłownie, postaraj się towarzyszyć jego sercu: jako że nasze życie, ukształtowane na obraz Boży, ma charakter relacyjny, to właśnie serce jest „miejscem spotkania” i „miejscem przymierza”; gdy modlimy się naprawdę w sercu, zawiązujemy „przymierze między Bogiem a nami w Chrystusie” (por. KKK 2562-2564; zob. 368). „Pan ratuje i zbawia!” – darmowo i w sercu.


Komentarz do psalmu

Jak sądzisz, co rozstrzygnęło o „podpięciu” tego akurat psalmu pod dzisiejsze czytanie? Masz rację, chodzi o jego adresatów, czyli potomków Abrahama. Zauważ przy tym, jak kolejne zwrotki wzajemnie opierają się na swoich treściach: I. Co mają czynić adresaci? – mają rozmyślać o Panu i Jego potędze, zawsze szukać Jego oblicza i pamiętać o Jego cudach i znakach; II. Dlaczego mają to wszystko czynić? – bo to właśnie ich Bogiem jest Pan, którego wyroki obejmują cały świat; III. A dlaczego ich Bogiem jest Pan? – bo to ich dotyczy przymierze, obietnica i przysięga dane na wieki Abrahamowi, Izaakowi i tysiącu pokoleń. Spróbujmy odnaleźć w tych zachętach wskazówki dla naszej modlitwy serca – określonego wyżej jako „miejsca przymierza”: „Modlitwa jest życiem nowego serca. Powinna ożywiać nas w każdej chwili. Tymczasem zapominamy o Tym, który jest naszym Życiem i naszym Wszystkim. Dlatego więc mistrzowie życia duchowego kładą nacisk na modlitwę jako «pamięć o Bogu», częste budzenie «pamięci serca». Nie można jednak modlić się «w każdym czasie», jeśli pragnąc takiej modlitwy, nie modlimy się w pewnych chwilach: są to szczególne momenty modlitwy chrześcijańskiej, jeśli chodzi o intensywność i trwanie” (KKK 2697). Czy masz swój „rytm modlitwy”, podtrzymujący Twoją „modlitwę nieustanną”? Modlitwa poranna i wieczorna; przed jedzeniem i po jedzeniu; Liturgia Godzin; niedziela skupiona wokół Eucharystii; cykl roku liturgicznego i jego wielkie święta; modlitwa ustna, rozmyślanie i kontemplacja… (zob. KKK 2698n). Być duchowym potomkiem Abrahama, oznacza być człowiekiem modlitwy.


Komentarz do Ewangelii

„Prawdziwe ludzkie poznanie Syna Bożego wyrażało Boskie życie Jego Osoby. Przede wszystkim odnosi się to do wewnętrznego i bezpośredniego poznania Ojca przez Syna Bożego, który stał się człowiekiem. […] Jedynie Boska tożsamość Osoby Jezusa może usprawiedliwić także Jego słowa, gdy stwierdza: «Zanim Abraham stał się, Ja Jestem» (J 8, 58), a nawet: «Ja i Ojciec jedno jesteśmy» (J 10, 30)” (por. KKK 473 i 590). Często – albo i najczęściej – zupełnie beznamiętnie odnosimy się do prawdy wiary o tym, że Chrystus ma dwie natury, boską i ludzką, ale jest jedną osobą Syna Bożego. Choć brzmi to technicznie i abstrakcyjnie, stanowi jednak precyzyjne uchwycenie tajemnicy, o którą Jego współcześni albo potykali się (jak dzisiejsi Żydzi), albo też pozwalali jej rozbroić własne serce (jak, na przykład, Jego przyjaciele, rodzeństwo z Betanii). Może dziś pomodlisz się wyznaniem wiary, robiąc pauzę na słowa: „I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego…”?

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Wymagający Papież. W hołdzie Benedyktowi XVI

ks. Robert Skrzypczak

W swojej najnowszej książce ks. prof. Robert Skrzypczak dokonuje wnikliwego spojrzenia w życie, działalność i pontyfikat Benedykta XVI. Dzięki tej analizie zaczynamy rozumieć jego dylematy, poznajemy kulisy decyzji oraz prawdziwe poglądy. Lecz nade wszystko dostrzegamy osobę, która całym swoim życiem i siłą umysłu świadczyła o wierze w prawdziwego Boga.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


31 marca 2023

Piątek

Piątek V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Jr 20,10-13)
Tak, słyszałem oszczerstwo wielu: Trwoga dokoła! Donieście, donieśmy na niego! Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku: Może on da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim! Ale Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. Będą bardzo zawstydzeni swoją porażką, okryci wieczną i niezapomnianą hańbą. Panie Zastępów, Ty, który doświadczasz sprawiedliwego, patrzysz na nerki i serce, dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi. Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców.

(Ps 18,2-7)
REFREN: Pana wzywałem i On mnie wysłuchał

Miłuję Cię, Panie, mocy moja,
Panie, opoko moja i twierdzo, mój wybawicielu.
Boże, skalo moja, na którą się chronię,
tarczo moja, mocy zbawienia mego i moja obrono.

Wzywam Pana, godnego chwały,
i wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół.
Ogarnęły mnie fale śmierci
i zatrwożyły odmęty niosące zagładę,
opętały mnie pęta otchłani, schwyciły mnie sidła śmierci.

Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga
i głos mój usłyszał ze świątyni swojej,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.

Aklamacja (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem, Ty masz słowa życia wiecznego.

(J 10,31-42)
Żydzi porwali kamienie, aby Jezusa ukamienować. Odpowiedział im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Ojca. Za który z tych czynów chcecie Mnie ukamienować? Odpowiedzieli Mu żydzi: Nie chcemy Cię kamienować za dobry czyn, ale za bluźnierstwo, za to, że Ty będąc człowiekiem uważasz siebie za Boga. Odpowiedział im Jezus: Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jeżeli /Pismo/ nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: Bluźnisz, dlatego że powiedziałem: Jestem Synem Bożym? Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie. Jeżeli jednak dokonuję, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. I znowu starali się Go pojmać, ale On uszedł z ich rąk. I powtórnie udał się za Jordan, na miejsce, gdzie Jan poprzednio udzielał chrztu, i tam przebywał. Wielu przybyło do Niego, mówiąc, iż Jan wprawdzie nie uczynił żadnego znaku, ale że wszystko, co Jan o Nim powiedział, było prawdą. I wielu tam w Niego uwierzyło.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus jest Tym, którego Ojciec uświęcił i posłał na świat, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. On jest w Ojcu, a Ojciec jest w Nim. Chrystus wykonywał dzieła Ojca, pełniąc zawsze wolę Ojca, aż po dzień, gdy na krzyżu Golgoty wypełnił ją do końca i wszystko się dokonało.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Beniamin, diakon i męczennik
Beniamin był diakonem biskupa Susy, Abdasa. Kiedy w Persji wybuchło prześladowanie w latach 420-422, Beniamin dostał się do więzienia. Po dwóch latach wielu cierpień w więzieniu odzyskał wolność pod warunkiem, że zaprzestanie apostołowania. Tego warunku nie dochował. Kiedy ponownie wybuchły prześladowania aresztowano ponownie Beniamina. Dla wymuszenia na nim wyparcia się wiary w Chrystusa zastosowano wobec niego najokrutniejsze męki. Kiedy zaś Święty nie załamał się, stracono go publicznie w 424 r. poprzez wbicie na pal.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Pan ratuje i zbawia!” Nowy dzień przynosi inny odcień tej prawdy. Zacznijmy od tego, że Jeremiasz niejako ucieleśnia wszystkie poprzednie wątki: samemu będąc uformowanym w cnocie czystości wyznawcy i celibatariusza, walczy również o nieskazitelność wiary narodu: jako cel sam w sobie, a także w obliczu zagrożenia najazdem obcych wojsk z ich kultem. Niestety, jego misja nie udaje się, czemu prorok nie tylko się przygląda, ale czego doznaje też na własnej skórze: Wszyscy zaprzyjaźnieni ze mną wypatrują mojego upadku! W sercu Jeremiasza dotykamy tajemnicy zła: nie tylko fizycznego (jakiegoś braku), ale głównie tego moralnego (jakiejś winy). „Jeśli Bóg, Ojciec wszechmogący, Stwórca uporządkowanego i dobrego świata, troszczy się o wszystkie swoje stworzenia, to dlaczego istnieje zło? Dlaczego Bóg nie stworzył świata tak doskonałego, by żadne zło nie mogło w nim istnieć? Skąd pochodzi zło?” (zob. KKK 309-314 i 385-421). Mamy prawo do tych pytań, ba!, one same się narzucają; czyż można przeżyć Wielki Post bez ich otwartego zadania? „Pan ratuje i zbawia” właśnie dlatego, że sam traktuje te wątpliwości na serio. Przy czym, rozwiązuje je nie zewnętrznymi ruchami, ale od wewnątrz; nie tyle „wyprowadza” nas z tajemnicy zła, ile sam „wprowadza się” w nią. „Dopuszczenie przez Boga zła fizycznego i zła moralnego jest tajemnicą. Bóg ją wyjaśnia przez swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał, by zwyciężyć zło. Wiara daje nam pewność, że Bóg nie dopuściłby zła, gdyby nie wyprowadzał z niego dobra drogami, które poznamy w pełni dopiero w życiu wiecznym” (KKK 324). Taka wiara przebłyskuje z serca dzisiejszego Jeremiasza.


Komentarz do psalmu

Zapewne, bardzo gładko przychodzi nam włożyć ten psalm w usta i serce Jeremiasza: tyle w nim wyrażeń świadczących o sytuacji zagrożenia (nieprzyjaciele, fale śmierci, odmęty zagłady, pęta otchłani, sidła śmierci, utrapienie…), jak również zaimków dzierżawczych wskazujących na bezpośredni dostęp do Bożej potęgi (moja Moc, moja Opoka i Twierdza, mój Wybawiciel, moja Skała, moja Tarcza, moja Obrona…). Możemy śmiało postawić proroka w jednym szeregu z przedwczorajszymi młodzieńcami w piecu ognistym: poza nadzwyczajnym męstwem i śmiałością (= Wzywałem Pana w moim utrapieniu, wołałem do mojego Boga!), łączy ich jeszcze wysłuchanie i ocalenie (= Pan głos mój usłyszał ze swojej świątyni, dotarł mój krzyk do Jego uszu!). Przez to wszystko zaś zapowiadają oni nieoczywiste dzieło Ducha Świętego objawione „w agonii i męce Pana: w Chrystusie [bowiem] uczucia ludzkie mogą otrzymać swoje spełnienie w miłości i Boskim szczęściu” (por. KKK 1769b). Zaiste, to dzieło jest „nieoczywiste”, bo w pierwszym odczuciu (sic) trudno nam pogodzić „agonię i mękę” z „miłością i Boskim szczęściem”. A jednak: „Podejmując w swoim ludzkim sercu miłość Ojca do ludzi, Jezus «do końca ich umiłował» (J 13, 1), ponieważ «nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich» (J 15, 13). W ten sposób, w cierpieniu i śmierci człowieczeństwo Jezusa stało się wolnym i doskonałym narzędziem Jego Boskiej miłości, która pragnie zbawienia ludzi. Istotnie, przyjął On w sposób dobrowolny mękę i śmierć z miłości do Ojca i do ludzi, których Ojciec chce zbawić” (KKK 609; zob. 603-607). Spróbujmy więc w otwierającym dzisiejszy psalm wyznaniu: Miłuję Cię, Panie… dosłyszeć echo samego Serca Jezusa; w tym celu już samodzielnie znajdź i na spokojnie odczytaj: KKK 478.


Komentarz do Ewangelii

Ukazałem wam wiele dobrych czynów, które pochodzą od Ojca… Znaki i cuda Jezusa świadczą o Jego tożsamości i misji: ponieważ jest posłanym Synem Bożym, domaga się wiary (zob. KKK 548 i 591). Przypomnijmy, że w aktualnym rozdziale Pan tytułował się „Bramą Owiec” (10, 7) oraz „Dobrym Pasterzem” (10, 11) – to kolejny etap na drodze formowania się Jego Kościoła (por. KKK 533, 754 i 764). Dzisiejsi Żydzi jednak przeczą czytelności Jego osoby: Kamienujemy Cię za bluźnierstwo, za to, że Ty, będąc człowiekiem, uważasz siebie za Boga! Co ich tak oburzyło? „Jezus poruszył władze religijne Izraela najbardziej tym, że odpuszczał grzechy. Rzeczywiście, stwierdzają one z niepokojem: «Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga?» (Mk 2, 7). Odpuszczając grzechy, Jezus albo bluźnił, ponieważ jako człowiek czynił się równym Bogu (por. J 5, 18; 10, 33), albo mówił prawdę, a Jego Osoba uobecniała i objawiała imię Boże (por. J 17, 6. 26)” (KKK 589; zob. 594). Niewykluczone przy tym, że sami znajdujemy się na jeszcze innej pozycji: że na swój sposób spowszedniała nam rzeczywistość Jezusowego przebaczenia – i tego z relacji ewangelicznych, i tego ze śmierci na krzyżu, i tego dostępnego w sakramencie pokuty i pojednania. Co mogę zrobić, by dorównać dzisiejszym bohaterom w gorliwości – tyle, że stając po słusznej stronie?

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Kościół tchórzy

Matt Walsh

Matt Walsh to obecnie jeden z najbardziej błyskotliwych publicystów w Stanach Zjednoczonych. Jest mistrzem brawurowych polemik i obnażania absurdów współczesności. Jeśli chcemy świadomie rozumieć walkę o dusze, a tym bardziej jeśli chcemy w niej brać udział, warto śledzić jego działania i... czytać jego książki.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


01 kwietnia 2023

Sobota

Sobota V Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Ez 37,21-28)
Tak mówi Pan Bóg: Oto wybieram Izraelitów spośród ludów, do których pociągnęli, i zbieram ich ze wszystkich stron, i prowadzę ich do ich kraju. I uczynię ich jednym ludem w kraju, na górach Izraela, i jeden król będzie nimi wszystkimi rządził, i już nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa. I już nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami. Uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli, oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem. Sługa mój, Dawid, będzie królem nad nimi i wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza, i żyć będą według moich praw, i moje przykazania zachowywać będą i wypełniać. Będą mieszkali w kraju, który dałem słudze mojemu, Jakubowi, w którym mieszkali wasi przodkowie. Mieszkać w nim będą, oni i synowie, i wnuki ich na zawsze, a mój sługa, Dawid, będzie na zawsze ich władcą. I zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi. Założę ich i rozmnożę, a mój przybytek pośród nich umieszczę na stałe. Mieszkanie moje będzie pośród nich, a Ja będę ich Bogiem, oni zaś będą moim ludem. Ludy zaś pogańskie poznają, że Ja jestem Pan, który uświęca Izraela, gdy mój przybytek będzie wśród nich na zawsze.

(Jr 31,10-13)
REFREN: Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Słuchajcie, narody, słowa Pańskiego,
głoście na dalekich wyspach i mówcie:
„Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi
i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swym stadem”.

Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą z weselem na szczyt Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.

Wtedy dziewica rozweseli się w tańcu
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

Aklamacja (Ez 18,31)
Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy i utwórzcie sobie nowe serca i nowego ducha.

(J 11,45-57)
Wielu spośród żydów przybyłych do Marii ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił. Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród. Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród. Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus miał umrzeć za naród, a nie tylko za naród, ale także, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno. Tego więc dnia postanowili Go zabić. Odtąd Jezus już nie występował wśród żydów publicznie, tylko odszedł stamtąd do krainy w pobliżu pustyni, do miasteczka, zwanego Efraim, i tam przebywał ze swymi uczniami. A była blisko Pascha żydowska. Wielu przed Paschą udawało się z tej okolicy do Jerozolimy, aby się oczyścić. Oni więc szukali Jezusa i gdy stanęli w świątyni, mówili jeden do drugiego: Cóż wam się zdaje? Czyżby nie miał przyjść na święto? Arcykapłani zaś i faryzeusze wydali polecenie, aby każdy, ktokolwiek będzie wiedział o miejscu Jego pobytu, doniósł o tym, aby Go można było pojmać.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus przyszedł do swojej własności, ale swoi Go nie przyjęli. Mesjasz Boży został odrzucony, umęczony i ukrzyżowany. Zatwardziałość Izraela będzie jednak trwać tylko do czasu, aż przyjdą do Chrystusa wszyscy poganie przeznaczeni do zbawienia. Wtedy nadejdzie chwila, gdy cały Izrael będzie zbawiony. W ten sposób miłosierdzie Boga obejmie wszystkich: pogan i Izraela.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Noniusz Alwarez Pereira, zakonnik
urodził się 24 czerwca 1360 r. w Cernache do Bomjardim (Portugalia) jako potomek znanego rodu rycerskiego. Mając 17 lat, ożenił się z Eleonorą de Alvim. Już cztery lata wcześniej rozpoczął służbę rycerską. Brał udział w powstrzymaniu inwazji kastylijskiej. Dał się wtedy poznać jako odważny i impulsywny młodzieniec. W kwietniu 1384 r., nowy król Jan I mianował Noniusza protektorem i naczelnym dowódcą wojsk portugalskich. W 1423 r., po śmierci żony, Noniusz porzucił życie rycerskie i dworskie i wstąpił jako brat do zakonu karmelitów w ufundowanym przez siebie klasztorze w Lizbonie. Przyjął wtedy imię Noniusza od Świętej Maryi. Zasłynął z gorliwej modlitwy, praktyk pokutnych i synowskiego oddania się Maryi. Pełnił też liczne dzieła miłosierdzia, szczególną troską otaczając osierocone dzieci. Zmarł w opinii świętości w Niedzielę Wielkanocną, 1 kwietnia 1431 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Pan ratuje i zbawia!” Ostatnia odsłona naszego cyklu prowokuje do zmiany perspektywy: dzisiaj przyglądamy się już nie indywidualnym sercom, lecz sercu „społecznemu”. Wprawdzie „w każdym czasie i w każdym narodzie miły jest Bogu, ktokolwiek się Go lęka i postępuje sprawiedliwie, jednakże spodobało się Bogu uświęcać i zbawiać ludzi nie pojedynczo, lecz uczynić z nich lud” (por. KKK 781). Bóg nie jest ani socjalistą, ani indywidualistą; ani komunistą, ani prywaciarzem. Do każdego z nas zwraca się po imieniu, a zarazem czyni to we wspólnocie: w Bogu bowiem panują wzorcowe stosunki rodzinne, w które pragnąłby nas włączyć na zasadzie adopcji (por. KKK 756, 759, 764, 804, 854 i 959). Takie jest przesłanie dzisiejszego czytania: gromadzenie rozproszonych Izraelitów ¬– w jednym kraju, pod jednym królem, z jednym kultem i z jedną wersją przykazań – Ezechiel określa jako zaczyn wiekuistego przymierza pokoju; czy słyszysz, jak w słowach tych prorok zwiastuje nasz czas – czas Kościoła? Nie spiesz się z odpowiedzią ani nie sądź z pozorów. Przebadaj za to, na czym w rzeczywistości polegają więzy kościelnej jedności (por. KKK 84, 815 i 2033): w sposób niewidzialny naszą komunię buduje „miłowanie Boga nade wszystko i naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga” (KKK 1844); pobądź przy tych określeniach „nade wszystko” i „ze względu na”, przyłóż je do swego życia. Dalej, w sposób widzialny, kościelną komunię buduje wspólnota wiary, sakramentów i moralności; to, w co najpierw „tak samo” wierzymy, następnie „tak samo” celebrujemy, by dzięki temu „tak samo” postępować. W efekcie, „życie moralne staje się kultem duchowym” (KKK 2031 i 2047). „Pan ratuje i zbawia” – gdy dbamy o prawdziwą jedność.


Komentarz do psalmu

W obecnej liturgii słowa jeden prorok odpowiada drugiemu: to, co Ezechiel przepowiedział w czytaniu (= zjednoczenie narodu), Jeremiasz przyjmuje sercem i przekuwa na modlitwę psalmu (= Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi! Pan uwolni Jakuba!). Natychmiast więc odnotujmy zbieżność zarówno między dzisiejszym i wczorajszym Jeremiaszem, jak i wcześniejszymi młodzieńcami w piecu ognistym. Wszyscy oni podpisaliby się pod zasadą sformułowaną wieki później przez św. Pawła: „Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia” (Rz 10, 10). Dla nas to fundament chrześcijaństwa: „Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Zmartwychwstały Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie” (por. Rz 10, 9). Być może najczęściej myślimy o modlitwie w kategoriach jej typów; rzadziej w kategoriach wyrażania i przekształcania naszych uczuć mocą łaski (do czego zapraszałem w poprzednich komentarzach); najrzadziej zaś traktujemy modlitwę jako „koło zamachowe” cnoty wiary. Tymczasem „przez wiarę człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu; wiara, ożywiona nadzieją i miłością, jednoczy w sposób pełny z Chrystusem i czyni żywym członkiem Jego Ciała; akty wiary (uformowane przez nadzieję i miłość), wyrażają się w modlitwie” (por. KKK 1814n i 2098). Spróbujmy więc przy najbliższych okazjach – niezależnie od bezpośredniego kontekstu, przedmiotu i typu modlitwy oraz towarzyszącego jej stanu serca – oddawać się jej z intencją pogłębiania cnoty wiary.


Komentarz do Ewangelii

Dlaczego Żydzi przybyli do Marii? Co takiego ujrzeli? Czego Jezus dokonał? – Przypomnijmy sobie niedzielną Ewangelię: Jezus dokonał cudu i jednocześnie znaku wskrzeszenia jej brata, a Jego przyjaciela, Łazarza (zob. J 11, 1-44). W tym epizodzie również, w rozmowie Pana z ich siostrą, Martą, padł jeden ze wspomnianych na początku tygodnia wielkich tytułów Chrystusa: „Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem” (11, 25). W kontekście pierwszego czytania możemy więc pokusić się o następującą syntezę: Jezus tak właśnie określił samego siebie, po czym ożywił przyjaciela, by „doprowadzić” do werdyktu Sanhedrynu: Tego więc dnia postanowili Go zabić… (zob. KKK 596) – a po jego wykonaniu, zmartwychwstać i w ten sposób zgromadzić w jedno rozproszone dzieci Boże (zob. KKK 58, 60 i 706): te żydowskie i te pogańskie, wszystkich ludzi w ogóle! Na tym polega katolickość Kościoła: „Słowo «powszechny» («katolicki») oznacza «uniwersalny», czyli «cały» lub «zupełny». Kościół jest powszechny w podwójnym znaczeniu: Kościół jest powszechny, ponieważ jest w nim obecny Chrystus; Kościół jest powszechny, ponieważ został posłany przez Chrystusa do całego rodzaju ludzkiego” (zob. KKK 830n). I w tym również zawiera się katolickość otwierającego wezwania Modlitwy Pańskiej: „Ochrzczeni nie mogą modlić się do «naszego» Ojca, nie prowadząc do Niego tych wszystkich, którym dał On swego umiłowanego Syna. Miłość Boża nie zna granic, nasza modlitwa również powinna być taka sama. Modlitwa do «naszego» Ojca otwiera nas na ogrom Jego miłości objawionej w Chrystusie; trzeba modlić się ze wszystkimi i za wszystkich ludzi, którzy Go jeszcze nie znają, aby wszyscy byli «zgromadzeni w jedno» (J 11, 52). Ta Boża troska o wszystkich ludzi i o całe stworzenie ożywiała wszystkich wielkich ludzi modlitwy; powinna ona napełnić naszą modlitwę wszechogarniającą miłością, gdy ośmielamy się mówić: Ojcze «nasz»” (KKK 2793). W takiej optyce, pomódl się nią na zakończenie lektury tych komentarzy.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Błażeja Węgrzyna


Do góry

Książka na dziś

Trening ducha i ciała

ks. Dominik Chmielewski, Aleksander Beta

ks. Dominik Chmielewski - Kapłan katolicki, salezjanin. Zanim został księdzem, był mistrzem wschodnich sztuk walki i systemów walki Combat, w których osiągnął stopień mistrzowski 3 dan. Założyciel i opiekun duchowy męskiego ruchu Wojownicy Maryi.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.