pobierz z Google Play
styczeń 2023
29 Czwarta Niedziela zwykła (So 2, 3; 3, 12-13); (Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10); (1 Kor 1, 26-31); Aklamacja (Mt 5, 12a); (Mt 5, 1-12a);
30 Poniedziałek IV tygodnia okresu zwykłego (Hbr 11, 32-40);(Ps 31 (30), 20. 21-22. 23. 24);Aklamacja (Łk 7, 16);(Mk 5, 1-20);
31 Wtorek IV tygodnia okresu zwykłego (Hbr 12, 1-4);(Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32);(Mt 8, 17);(Mk 5, 21-43);
luty 2023
1 Środa IV tygodnia okresu zwykłego (Hbr 12, 4-7. 11-15);(Ps 103 (102), 1b-2. 13-14. 17-18a);(J 10, 27);(Mk 6, 1-6);
2 Czwartek - Święto Ofiarowania Pańskiego (Ml 3, 1-4);(Ps 24, 7-8. 9-10);(Hbr 2, 14-18);Aklamacja (Łk 2, 32);(Łk 2,22-40);
3 Piątek IV tygodnia okresu zwykłego (Hbr 13, 1-8);(Ps 27 (26), 1bcde. 3. 5. 8b-9c);(Łk 8, 15);(Mk 6, 14-29);
4 Sobota IV tygodnia okresu zwykłego (Hbr 13, 15-17. 20-21);(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6);(J 10, 27);(Mk 6, 30-34);

29 stycznia 2023

Niedziela

Czwarta Niedziela zwykła

Czytania

(So 2, 3; 3, 12-13)
Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie Jego nakazy; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Pańskiego. Zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana. Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości ani wypowiadać kłamstw. I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język, gdy paść się będą i wylegiwać, a nie będzie nikogo, kto by ich przestraszył.

(Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10)
REFREN: Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Bóg wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych.
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Ochrania sierotę i wdowę,
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki,
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

(1 Kor 1, 26-31)
Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Według oceny ludzkiej niewielu tam mędrców, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybrał, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nieszlachetnie urodzone według świata oraz wzgardzone, i to, co w ogóle nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga. Przez Niego bowiem jesteście w Chrystusie Jezusie, który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem, aby jak to jest napisane, "w Panu się chlubił ten, kto się chlubi".

Aklamacja (Mt 5, 12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

(Mt 5, 1-12a)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami:
"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy szukać Pana w pokorze serca, bo łaskawy jest Pan dla tych, którzy są cisi i łagodni... Żyjemy na tym upadłym świecie ukryci z Chrystusem w Bogu i nikogo się nie lękamy, bo Pan jest naszym mocarnym pasterzem, a Jego imię jest dla nas twierdzą warowną. Chlubimy się tylko w Panu, bo On stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem. W Nim mamy Pełnię Bożą.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Aniela Merici, dziewica
urodziła się 21 marca 1474 r. w Desenzano w północnych Włoszech. Wcześnie zaczęła wieść życie wypełnione modlitwą i pokutą. Miała zaledwie 15 lat, kiedy straciła najpierw ukochaną siostrę, a niedługo potem matkę i ojca. Sierotę przyjął do siebie wuj z Salo. W tym czasie wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka. Po śmierci wuja powróciła do rodzinnego Desenzano, by następnie udać się do Brescii (1516). Tutaj działała w ruchu Del Divino Amor. Po jakimś czasie Towarzystwo w Wenecji zaproponowało jej, aby objęła kierownictwo nad wszystkimi jego dziełami miłosierdzia. Również papież Klemens VII zaproponował Anieli, by zechciała zaopiekować się dziełami dobroczynnymi w Wiecznym Mieście. Dla uproszenia sobie światła Bożego Aniela udała się z pielgrzymką do Ziemi Świętej (1524). Prowadziła życie pełne modlitwy i wyrzeczenia. Kiedy nastał już pokój, powróciła do Brescii i tam założyła nową rodzinę zakonną sióstr urszulanek. Zmarła 27 stycznia 1540 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Łatwiej jest szukać Pana człowiekowi pokornemu, który wie, że wszystko zawdzięcza Bogu i wszystkiego się od Niego spodziewa. Słowo proroka Sofoniasza zachęca nas dzisiaj do postawy nieustannego poszukiwania. Raz znaleziona odpowiedź dodaje otuchy, by się nie zniechęcać w dalszym byciu uważnym. Szukanie jest pewnym wysiłkiem, napięciem, ma coś z przygody. Pozwala nam na dokładniejsze patrzenie na rzeczywistość, na doskonalenie postawy dostrzegania i odróżniania szczegółów, które tworzą całość. Aby dobrze szukać, trzeba coś posprzątać, uporządkować, może przesunąć, a czasem zagłębić się w coś, czego jeszcze nie znamy. Taka jest również rzeczywistość w naszym życiu duchowym. Poszukiwanie to poznawanie siebie, najgłębszych tajników serca, to fascynująca podróż w głąb, która nigdy się nie kończy. Sofoniasz ujmuje to słowami: „Szukać będą schronienia w imieniu Pana”, czyli w samej istocie i byciu Boga. Na końcu drogi wypatrywania czeka na nas najpiękniejsze Oblicze Boga. Pięknie pisze o tym św. Efrem: „Ogniu i świetle, który rozpromieniasz twarz Chrystusa, Ogniu, którego przyjście jest słowem, Ogniu, którego cisza jest światłem, Ogniu, który przepełniasz serca łaską, wielbimy Ciebie”.


Komentarz do psalmu

Psalm 146 opisuje wiele działań Boga. Psalmista posługuje się wieloma czasownikami by opisać wszystko, czym zajmuje się Bóg. Pan dochowuje wiary, karmi, chroni, kocha, strzeże, przywraca wzrok, uwalnia… Właśnie w taki sposób działa On w naszym życiu. Doświadczając Jego miłości, troski, karmienia, my sami możemy z kolei pomagać innym w odzyskiwaniu wzroku, w dochowywaniu wiary. Nasz Pan zawsze stoi po stronie tych, którzy cierpią, czują się mali czy opuszczeni. Panowanie Boga jest równoznaczne z Jego troską o każdego człowieka.


Komentarz do drugiego czytania

Piękny opis powołania człowieka według św. Pawła przypomina o darmowym wybraniu, którego zawsze dokonuje Bóg według swojej logiki. Wybiera to, co głupie, niemocne, wzgardzone, wyłania to, czego nikt nie bierze pod uwagę. Zauważamy to w przeróżnych sytuacjach naszego codziennego życia. Kto nie błyszczy, nie wyróżnia się, nie jest wulgarny, przebojowy, ten się nie liczy. Liczy się w rzeczywistości wiary w bezinteresowną miłość Boga.
W pierwszym rzędzie jesteśmy powołani do życia. To nadzwyczajny dar. Tak często o tym zapominamy. Bóg powołał nas z nicości do istnienia, abyśmy byli szczęśliwi. Chrześcijanin to ten, który odpowiada na uprzedzającą miłość Pana, obficie wylewającą się w sakramencie Chrztu. To właśnie we Chrzcie Świętym stajemy się nowymi ludźmi w Jezusie Chrystusie. Otrzymujemy nowy rodzaj życia przypieczętowany nadaniem imienia, czyli nową tożsamością. Chrześcijanin nie należy do żywiołów świata, nie jest przeznaczony do otchłani, ale jest własnością Jezusa Chrystusa, który Go posiada, obdarza szczególnymi łaskami i darami potrzebnymi do jak najlepszego wypełnienia misji życia, czyli konkretnego powołania. Odpowiedź na zaproszenie do bycia z Jezusem, prowadzi do radosnego dziękczynienia i zdrowej dumy.


Komentarz do Ewangelii

Odkrywanie paradoksów w chrześcijaństwie jest pasjonujące i utwierdzające nas, mimo wszystko, w wierze. Wiara ich nie niweluje ani nie neguje. Dla Boga błogosławieni, czyli szczęśliwi, są ubodzy, cisi, smutni, miłosierni, sprawiedliwi, czystego serca, cierpiący, prześladowani…. Jakże inne kategorie od tych, które proponuje dzisiejszy świat: bieg za efektywnością, tym, co przyjemne, miłe, bez trudu, poświęcenia. Jezus wypowiadający słowa błogosławieństw odkrywa nam inną przestrzeń ducha. Warto w nią wejść. Jezus obiecuje rzeczywistość bardzo radosną: ludzie czystego serca, z czystymi intencjami oglądają samego Boga.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Obdarowani. Jak żyć na co dzień darami Ducha Świętego

ks. Andrzej Nackowski

Patrzysz, a nie widzisz. Wiesz, a nie rozumiesz. Musisz wybrać, a nie umiesz. Chcesz działać, a się boisz. Widzisz, a nie dostrzegasz. Doświadczasz, a nie doceniasz. Kochasz, a krzywdzisz. To siedem sytuacji, w których pewnie odnajduje się każdy z nas.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

30 stycznia 2023

Poniedziałek

Poniedziałek IV tygodnia okresu zwykłego

Czytania

(Hbr 11, 32-40)
Bracia: I cóż jeszcze mam powiedzieć? Nie starczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, którzy dzięki wierze zdobyli królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnice, zamknęli paszcze lwom, przygasili żar ognia, uniknęli ostrzy miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w walce i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze zmartwychwstanie. Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, kuszono, przebijano mieczem; tułali się w skórach owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku – świat nie był ich wart – i błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A ci wszyscy, choć ze względu na swą wiarę stali się godni pochwały, nie otrzymali przyrzeczonej obietnicy, gdyż Bóg, który nam lepszy los zgotował, nie chciał, aby oni osiągnęli doskonałość bez nas.

(Ps 31 (30), 20. 21-22. 23. 24)
REFREN: Bądźcie odważni, ufający Panu

Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.

Osłaniasz ich Twą obecnością od spisku mężów,
ukrywasz w swym namiocie przed swarliwym językiem.
Niech będzie Pan błogosławiony,
On cuda swoje i łaskę okazał mi w mieście warownym.

Ja zaś w przerażeniu mówiłem:
"Odtrącony jestem od Twego oblicza",
lecz Ty wysłuchałeś mój głos błagalny,
gdy wołałem do Ciebie.

Miłujcie Pana, wszyscy,
którzy cześć Mu oddajecie.
Pan chroni wiernych,
a pysznym z nawiązką odpłaca.

Aklamacja (Łk 7, 16)
Wielki prorok powstał między nami i Bóg nawiedził lud swój.

(Mk 5, 1-20)
Jezus i uczniowie Jego przybyli na drugą stronę jeziora do kraju Gerazeńczyków. Gdy wysiadł z łodzi, zaraz wyszedł Mu naprzeciw z grobowców człowiek opętany przez ducha nieczystego. Mieszkał on stale w grobowcach i nikt już nawet łańcuchem nie mógł go związać. Często bowiem nakładano mu pęta i łańcuchy; ale łańcuchy kruszył, a pęta rozrywał, i nikt nie zdołał go poskromić. Wciąż dniem i nocą w grobowcach i po górach krzyczał i tłukł się kamieniami. Skoro z daleka ujrzał Jezusa, przybiegł, oddał Mu pokłon i zawołał wniebogłosy: "Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam Cię na Boga, nie dręcz mnie!" Powiedział mu bowiem: "Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka". I zapytał go: "Jak ci na imię?" Odpowiedział Mu: "Na imię mi „Legion”, bo nas jest wielu". I zaczął prosić Go usilnie, żeby ich nie wyganiał z tej okolicy. A pasła się tam na górze wielka trzoda świń. Prosiły Go więc złe duchy: "Poślij nas w świnie, żebyśmy mogli w nie wejść". I pozwolił im. Tak, wyszedłszy, duchy nieczyste weszły w świnie. A trzoda około dwutysięczna ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora. I potonęły w jeziorze. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli o tym w mieście i po osiedlach. A ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Gdy przyszli do Jezusa, ujrzeli opętanego, który miał w sobie „legion”, jak siedział ubrany i przy zdrowych zmysłach. Strach ich ogarnął. A ci, którzy widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, a także o świniach. Wtedy zaczęli Go prosić, żeby odszedł z ich granic. Gdy wsiadał do łodzi, prosił Go opętany, żeby mógł przy Nim zostać. Ale nie zgodził się na to, tylko rzekł do niego: "Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił i jak ulitował się nad tobą". Poszedł więc i zaczął rozgłaszać w Dekapolu wszystko, co Jezus mu uczynił, a wszyscy się dziwili.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Syn Boży, Jezus Chrystus, objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Bóg namaścił Go Duchem Świętym i mocą, a On chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z Nim. Każdy, kto narodził się na nowo z Boga, jest chroniony przez Syna Bożego i zły duch nie ma do niego dostępu.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Hiacynta, dziewica
urodziła się w 1585 r. niedaleko Viterbo. Mając 19 lat została oddana przez ojca - zaniepokojonego jej zbyt swobodnym życiem - do klasztoru klarysek. Otrzymała tam imię Hiacynta. Przyzwyczajona wszakże do wielkopańskiego stylu życia i do wygód, nie mogła przywyknąć do surowego życia klasztoru. Pierwsze piętnaście lat przeżyła ku zgorszeniu i zatroskaniu sióstr bardzo swobodnie: przyjmowała licznych gości, bawiła ich i dbała o "należne" jej wygody. Klauzura, ubóstwo, posłuszeństwo nie były dla niej problemem. Przełożeni w obawie przed możną rodziną nie chcieli sytuacji zadrażniać. Wtedy Hiacynta bardzo ciężko zachorowała. Poznała wtedy, jak zawodne są w nieszczęściu przyjaźnie ludzkie, jak złudne i przemijające są rozkosze ziemskie. Zaczęła gorzko żałować zmarnowanych lat życia. Po ustąpieniu choroby podjęła życie modlitwy i pokuty. Stała się gorliwą czcicielką Chrystusa ukrzyżowanego, ubogiego i pokornego. Rozwijała szeroką działalność charytatywną. W nagrodę Pan Bóg obdarzył ją darem ekstaz, łaską proroctwa i czytania w sumieniach ludzkich. Zmarła 30 stycznia 1640 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Autor Listu do Hebrajczyków wspomina o tym, że brakowałoby mu czasu na opowiedzenie czynów proroków, królów, sławnych mężów w Izraelu. Ich bohaterska postawa, cuda, męki, które znosili, liczne katusze, utrapienia i doświadczona nędza jeszcze nie wystarczają, by otrzymali oni od Boga przyrzeczoną obietnicę odnowienia, nowego przymierza, relacji oblubieńczej.
Bóg czeka na nas, na nasz ruch w kierunku świadomego i codziennego przekazywania wiary ze względu na Jego obietnicę miłości zrealizowaną w Jezusie Chrystusie. Dzisiaj tak bardzo potrzeba nam autentycznych świadków wiary. Kościół idący drogą synodalną potrzebuje wielu zaangażowanych chrześcijan. Odpowiedzialność za wspólnotę, w której żyję, nie może być scedowana na innych, ale „dzielona przez wszystkich w odpowiedzi na dary, którymi Duch Święty obdarza wiernych”. Wynika to z godności chrztu, który stawia mnie we wspólnocie, gdzie mam swoje miejsce, głos, swoją misję do spełnienia. Przykład konkretnych ludzi: Gedeona, Samuela, kard. Wyszyńskiego, modlącej się babci, rzetelnego lekarza, dodaje mi odwagi do lepszego i konkretnego zaangażowania w przekazywanie postawy wiary osobom, które spotykam na drodze mojego życia. Beatyfikacja licznych bohaterów pokazuje całemu Kościołowi, że heroizm wiary jest nadal żywy i bardzo potrzebny.


Komentarz do psalmu

Obecność Boga, wychwalana w Psalmie 32, jest bardzo konkretna. Modląc się nim wspominamy o tym, jak Bóg osłaniał Izraelitów wychodzących z Egiptu, w jaki sposób był obecny w słupie obłoku, jak czuwał dzień i noc, by wędrowcy nie zginęli z głodu i pragnienia.
W sytuacjach, kiedy wydaje się, że jesteśmy odtrącani, wykluczani, On stawia nam na drodze często nieznanych ludzi, którzy okazują się przyjaciółmi, o których mówi przysłowie: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”. Bóg zawsze wysłuchuje błagalnego głosu, nie naszym zmartwieniem jest wiedzieć, w jaki sposób i w którym momencie Pan nam odpowie.


Komentarz do Ewangelii

Sensacje w dzisiejszym świecie stają się już chlebem powszednim. Raczej uodparniają nas na zło i czynią obojętnymi nawet wobec najbliższych.
Po utopieniu stada świń ludzie z całej okolicy przyszli do Jezusa żądni wieści, aby na własne oczy zobaczyć, co się stało. Ujrzeli opętanego, który siedział w ubraniu i był przy zdrowych zmysłach. Pozycja siedząca tego człowieka wskazuje na to, że wcześniej szalejący, teraz doświadcza wytchnienia, doznaje pokoju w sobie, w stosunku do ludzi i Boga. Fakt, że jest ubrany, w myśli autora natchnionego pokazuje odnowienie przez Jezusa godności tego zniewolonego człowieka. Przypominamy sobie wydarzenie z Księgi Rodzaju, gdzie czytamy, że oto Bóg osobiście przygotowuje Adamowi i Ewie odzienie ze skóry, aby nie musieli uciekać z ogrodu Eden nadzy. Zdrowe zmysły pozwalają uwolnionemu od ducha nieczystego rozpoznać Jezusa i wejść z Nim w relację. Pamiętajmy, że Sakrament Pokuty i Pojednania odnawia w nas godność człowieka, tożsamość dziecka samego Boga!

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Zaufaj Bogu

kard. Henry Manning

Wydaje się [] nie od rzeczy przyjrzenie się bliżej temu, co właściwie oznacza zaufanie Bogu. W istocie jest to bowiem łaska potrzebna każdemu, szczególnie w czasach tak trudnych jak obecne, kiedy bieg rzeczy tego świata zdaje się zapowiadać już w niedalekiej przyszłości spełnienie przepowiedni o dniach ostatecznej próby, jakiej ma zostać poddany Kościół, zapowiedzi przeciwności i cierpień

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


31 stycznia 2023

Wtorek

Wtorek IV tygodnia okresu zwykłego

Czytania

(Hbr 12, 1-4)
Bracia: Mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, zrzuciwszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy na tronie Boga. Zważcie więc na Tego, który ze strony grzeszników tak wielką wycierpiał wrogość wobec siebie, abyście nie ustawali, załamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do krwi, walcząc przeciw grzechowi.

(Ps 22 (21), 26b-27. 28 i 30ab. 30c-32)
REFREN: Chwalić Cię będą, którzy Cię szukają

Wypełnię moje śluby wobec czcicieli Boga.
Ubodzy będą jedli i zostaną nasyceni,
będą chwalić Pana ci, którzy Go szukają:
"Serca wasze niech żyją na wieki".

Przypomną sobie i wrócą do Pana wszystkie krańce ziemi,
oddadzą Mu pokłon wszystkie szczepy pogańskie.
Jemu się pokłonią wszyscy śpiący w ziemi,
przed Nim zegną się wszyscy, którzy staną się prochem.

Moja dusza będzie żyła dla Niego,
potomstwo moje Jemu będzie służyć,
przyszłym pokoleniom o Panu opowie.
I sprawiedliwość Jego ogłoszą ludowi,
który się narodzi:
"Pan to uczynił".

(Mt 8, 17)
Jezus wziął na siebie nasze słabości i dźwigał nasze choroby.

(Mk 5, 21-43)
Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg jeziora Genezaret, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: "Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła". Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: "Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa". Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: "Kto dotknął mojego płaszcza?" Odpowiedzieli Mu uczniowie: "Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął". On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: "Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości". Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: "Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?" Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: "Nie bój się, wierz tylko!" I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: "Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi". I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: "Talitha kum", to znaczy: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!" Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wielki tłum szedł za Jezusem, a On litował się i uzdrawiał wszystkich chorych i opętanych. Była w Nim moc Pańska ku uzdrawianiu, która wychodziła z Niego i uzdrawiała wszystkich, którzy się Go z wiarą dotknęli. Chrystus zawsze uczył wiary... Mamy wierzyć, że Chrystus jest naszym życiem i zdrowiem, a nie bać się śmierci i choroby, ponieważ On ma władzę i moc nad śmiercią i chorobą. On jest Panem nad wszystkim.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Jan Bosko, prezbiter
urodził się 16 sierpnia 1815 r. w Becchi. Młode lata spędził w ubóstwie. Kiedy miał 9 lat, Pan Bóg w tajemniczym widzeniu sennym objawił mu jego przyszłą misję. Zaczął ją na swój sposób rozumieć i pełnić. Zaczął robić w mieście różne przedstawienia przeplatając swoje popisy modlitwą, pobożnym śpiewem i "kazaniem. Po ukończeniu szkół średnich Jan został przyjęty do wyższego seminarium duchownego w Turynie. 5 czerwca 1841 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Za poradą św. Józefa Jan wstąpił do Konwiktu Kościelnego dla pogłębienia swojej wiedzy religijnej i życia wewnętrznego. Od tego czasu zaczął gromadzić samotną młodzież, uczyć ją prawd wiary, szukać dla niej pracy u uczciwych ludzi. W niedzielę zaś dawał okazję do wysłuchania Mszy świętej i do przyjmowania sakramentów świętych. Cały wolny czas Jan poświęcał na pisanie i propagowanie dobrej prasy i książek. Początkowo wydawał je w drukarniach turyńskich. Jan Bosko zmarł 31 stycznia 1888 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do - czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Jezus jest wzorem doskonałego maratończyka. Nigdy nie ustał w drodze do Ojca. Często widzimy na naszych ulicach ludzi, którzy mijają nas w biegu, ćwicząc jogging w słuchawkach na uszach. Trenowanie biegu wymaga determinacji, dobrej organizacji czasu, dyscypliny, wytrwałości. Stosując taką samą strategię, jak najlepsi sportowcy, patrząc na Jezusa, biegnijmy w naszych życiowych zawodach. Każdy według własnego rytmu, na miarę swoich sił i zasobów. Aby biec, trzeba zostawić ciężary. Dzięki temu poruszamy się lżej i szybciej. Tym ciężarem mogą być obciążające nas rozterki, smutek, zniechęcenie, brak wiary w siebie i innych, a czasem i w Boga. Złamaniem na duchu może być zmęczenie, które dzisiejszy człowiek odczuwa przy narastającym tempie życia, natłoku zadań, pracy, nauki, pędu do bycia efektywnym. Chrześcijanin biegnie jak Chrystus, wie, po co, dla kogo i dokąd. Dynamiczny charakter chrześcijaństwa otwiera nam możliwości nieustannego ćwiczenia się i zaczynania na nowo, każdego dnia. Celnie określił taką postawę bł. Jakub Alberione, założyciel Rodziny Świętego Pawła: „Iść do przodu, każdego dnia po troszeczku”.


Komentarz do psalmu

„A moja dusza będzie żyła dla Niego”, śpiewa autor psalmu. Dzisiaj jeszcze piękniej uświadamiamy sobie, że życie duszy ma swoje rytmy, podtrzymywane jest modlitwą, Eucharystią, rozmową z Bogiem, byciem z Nim. Ma swoje choroby, słabości, które trzeba leczyć w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Nierzadko zapominamy o tym cichym i ukrytym życiu, o które należy codziennie dbać, troszczyć się i odnawiać je. Życie duszy jest wieczne i o tym przypomina nam dzisiejszy psalm. Wyśpiewujemy radość z tego, że pokolenia, które po nas przyjdą i ci, którzy obecnie „śpią w ziemi”, będą oddawać pokłon Bogu. Wszyscy nieustannie adorują Boga. Czas już się nie liczy, ważna jest wieczność.


Komentarz do Ewangelii

Dwie splecione ze sobą historie. Jair proszący o zdrowie dla swej córki oraz kobieta cierpiąca na krwotok spotykają się przy Jezusie. Widzimy przedziwną postawę Jezusa. Odpowiadając na prośbę Jaira, idzie do jego córki, ale zatrzymuje się i nie śpieszy, kiedy chora kobieta dotyka się Go. Chrystus jej nie odgania, nie śpieszy się, zatrzymuje się tylko dla niej.
W naszym życiu istnieje pewne ryzyko. Mogę przeżywać jakieś wydarzenie jako chwilowy nawias, przerwałem coś, a potem do tego wracam. W ciągu dnia mamy wiele rzeczy, historii, naglących spraw, tak, jak w życiu Jezusa, wiele naglących przypadków. Dzisiaj mogę zobaczyć, że Jezus pozwala się ukierunkować wydarzeniom, które mają miejsce. Mogę spodziewać się, że Jezus postąpi w pewnym porządku: najpierw zajmie się Jairem, a potem inną sprawą, np. zatrzymującą Go kobietą. Ale tak nie jest. Jezus pozwala się rozproszyć temu, co się wydarza. Zajmuje się tym, co przerywa Jego podróż, plan. Życie Jezusa i nasze składa się z wielu przerw. Bóg uczy nas dziś, żebyśmy pozwalali się uwarunkować czemuś innemu, co przydarza się nam w nieoczekiwany sposób. Uczy nas odkrywania cierpliwości, aby oddać na nowo wartość i godność rzeczom, sprawom, które się zdarzają.
Nasze historie się splatają, Życie jednego nie jest przeżywane kosztem drugiego, lecz jest życiem, w którym każdy ma do opowiedzenia własną historię. Chrystus wchodzi w tę historię, by nieść pokój, uzdrowienie, zbawienie.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Benedykt XVI. Obrońca wiary

Joseph Pearce

Benedykt XVI to jeden z największych papieży w historii Kościoła. Biografia pióra Josepha Pearce'a to niezapomniane spotkanie z tą wielką postacią. To szczera obrona słów i dzieł papieża Benedykta, będąca hołdem dla jego życia, spuścizny oraz dla jego przenikliwego intelektu i świętości. Jako obrońca wiary Joseph Ratzinger walczył niestrudzenie przeciwko dyktaturze relatywizmu i kulturze śmierci

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


01 lutego 2023

Środa

Środa IV tygodnia okresu zwykłego

Czytania

(Hbr 12, 4-7. 11-15)
Bracia: Jeszcze nie opieraliście się aż do krwi, walcząc przeciw grzechowi, a zapomnieliście o napomnieniu, z jakim Bóg się zwraca do was jako do synów: "Synu mój, nie lekceważ karcenia Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karci, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje". Trwajcie w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana! Proste ślady czyńcie nogami, aby kto chromy, nie zbłądził, ale był raczej uzdrowiony. Starajcie się o pokój ze wszystkimi i o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana. Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej, aby jakiś korzeń gorzki, który wyrasta do góry, nie spowodował zamieszania, a przez to nie skalali się inni.

(Ps 103 (102), 1b-2. 13-14. 17-18a)
REFREN: Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

Jak ojciec lituje się nad dziećmi,
tak Pan się lituje nad tymi, którzy cześć Mu oddają.
Wie On, z czegośmy powstali,
pamięta, że jesteśmy prochem.

Lecz łaska Pana jest wieczna
dla Jego wyznawców,
a Jego sprawiedliwość nad ich potomstwem,
nad wszystkimi, którzy strzegą Jego przymierza.

(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Mk 6, 1-6)
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: "Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?" I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Syn Boży został odrzucony i zlekceważony w swoich rodzinnych stronach, bowiem nikt nie jest uznany za proroka w swojej ojczyźnie, wśród krewnych swoich i w domu swoim. Niedowiarstwo zasmuca i gasi Ducha Świętego. Nawet Jezus nie mógł tam dokonać żadnego cudu...
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Brygida z Kildare, dziewica
urodziła się między rokiem 452 a 456 w Irlandii. Już od dzieciństwa tęskniła za życiem poświęconym Bogu. Od nieznanego z imienia biskupa otrzymała welon, symbol dozgonnego dziewictwa. Zaczęła gromadzić przy sobie dziewice o podobnych ideałach. Założyła dla nich w Kildare, pierwszy klasztor w Irlandii. Klasztor ten niebawem zasłynął i dał początek wielu innym. Brygida niosła pomoc cierpiącym i ubogim. Zmarła w Kildare 1 lutego 523 lub 524 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Karcenie w świecie greckim i żydowskim miało jak najbardziej służyć kształceniu: wyrabianiu charakteru, ćwiczeniu się w dobrych postawach. Najlepiej przecież pamiętamy nauczycieli wymagających. Dzięki nim nauczyliśmy się więcej i rzetelniej, do dziś o nich pamiętamy i jesteśmy im wdzięczni, mimo przeżytego trudu uczenia się, by sprostać ich wymaganiom.
Na początku roku Słowo Boże chce nam pokazać drogę nieustawania w dobrym życiu, patrząc, w jaki sposób postępował Jezus. Czasem zdarza nam się czuć słabszymi, a wręcz wycieńczonymi. Dzisiejsze czytanie zachęca nas, byśmy chodzili prosto, a to w języku Biblii oznacza wybieranie najkrótszej drogi do mety. Symbolika Listu do Hebrajczyków odnosi się do postawy duchowej. Osłabiamy naszego ducha, nie dbając o relację z Bogiem, z innymi, nie karmiąc się Słowem Bożym i Eucharystią. Pamiętajmy, że upadki i różne trudne doświadczenia stają się dla nas okazją, łaską, którą uczymy się przyjmować. Trzeba nam codziennie schodzić z piedestału samowystarczalności. Nasze życie utkane z relacji, przeplatających się historii jest przepiękną szansą daną nam przez Boga. Nieustannie uczymy się przyjmować ją z wdzięcznością za to wszystko, co daje nam życie, spotkania, wydarzenia, co wpływa na formowanie całej naszej osoby: intelektu, woli, uczuć.


Komentarz do psalmu

Pamięć jest zapalarką wdzięczności. Kiedy nie pamiętamy o przeszłości, nie możemy tak naprawdę dobrze żyć naszym TERAZ. Nowy Rok, który rozpoczęliśmy dokładnie miesiąc temu, nie przekreślił tego wszystkiego, co dane nam było przeżyć, doświadczyć, nauczyć się i rozważyć. Każde spojrzenie w przyszłość nosi w sobie mały lub czasami większy ciężar historii naszego życia. Dzisiejszy psalm zaprasza nas do błogosławienia każdej minuty danej nam w Bożym zamyśle i wykorzystywanej jako narzędzie potrzebne do zbawienia. Dlatego całe nasze wnętrze wyśpiewuje: „Błogosław, duszo moja, Pana!”.


Komentarz do Ewangelii

Skąd On to ma? To pytanie stawiamy osobom, które nas zaskakują inteligencją, kreatywnością, jakimś urokiem czy dobrym przykładem życia. Często jednak w dzisiejszym kontekście hejtów dziwimy się agresji, zawiści, chamstwu i również pytamy: skąd on to ma? Przecież rodzice to przykładne małżeństwo…
Jezus otrzymał wszystko od Ojca, od Józefa i Maryi, krewnych i znajomych, od środowiska, w którym się wychował. Mądrość Jezusa zachwyca słuchaczy w synagodze i zaskakuje dziś mnie. Ewangelia zachęca do oddania Jezusowi Jego prawdziwego Imienia -tożsamości. Umiejmy pozwolić Mu być Bogiem działającym cuda, zbawiającym, uzdrawiającym. To nie jest jedynie Syn Józefa, cieśli. Jak patrzę na innych? Czy pozwalam im być tym, kim są, w ich najgłębszej tożsamości danej im przez Boga?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Nadużycia seksualne w Kościele

Gabriele Kuby

Szokujące fakty dotyczące wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim ciągle wychodzą na jaw. Pojawiają się wciąż nowe rewelacje, nowe skandale. Statystyki pokazują: 80% nadużyć seksualnych w Kościele katolickim jest popełnianych przez księży na chłopcach w różnym wieku

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


02 lutego 2023

Czwartek

Święto Ofiarowania Pańskiego

Czytania

(Ml 3, 1-4)
To mówi Pan Bóg: "Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. Ale kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Albowiem On jest jak ogień złotnika i jak ług farbiarzy. Usiądzie więc, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać Panu ofiary sprawiedliwe. Wtedy będzie miła Panu ofiara Judy i Jeruzalem jak za dawnych dni i lat starożytnych".

(Ps 24, 7-8. 9-10)
REFREN: Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan, dzielny i potężny,

Pan, potężny w boju.Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.

Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan, dzielny i potężny,

Pan, potężny w boju. Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały.
Kto jest tym Królem chwały?
Pan Zastępów: On jest Królem chwały.

(Hbr 2, 14-18)
Ponieważ dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i Jezus także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy przez całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe. Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.

Aklamacja (Łk 2, 32)
Światło na oświecenie pogan i chwała ludu Twego, Izraela.

(Łk 2,22-40)
Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Pan przyjdzie nagle po swój lud... Lecz kto będzie mógł znieść dzień Jego przyjścia i kto się ostoi, gdy się ukaże? Straszną rzeczą jest wpaść w ręce Boga Żywego, jest On bowiem ogniem pochłaniającym... A jeśli sąd rozpocznie się od domu Bożego, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą Ewangelii Bożej? I jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą? Z bojaźnią i drżeniem mamy sprawować zbawienie swoje, powierzając wiernemu Stwórcy dusze swoje.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Człowieczeństwo Chrystusa fascynowało przez wieki tysiące kobiet i mężczyzn, którzy „darmo otrzymując”, darmo oddali swoje życie dla braci i sióstr, w imię miłości i głębokiej zażyłości z Chrystusem Panem. Jezus przyjął formę dziewiczego życia na ziemi, „upodabniając się pod każdym względem do braci”, z wyjątkiem grzechu. Osoby konsekrowane życiem pokazują, że możliwa jest i odwrotna droga, droga upodabniania się do Chrystusa, jak mówi św. Paweł w Liście do Galatów: „Żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus”. Osoby poświęcone Bogu zaproszone są do pielęgnowania cnoty cierpliwości, która może doprowadzić do zmiany słabości w duchowe nawrócenie do Jezusa. Czynią to także dzięki różnorakim darom i charyzmatom, które upiększają przez wieki cały Kościół. Widzimy bardzo konkretnie, kiedy bracia i siostry, żyjący życiem apostolskim, służą modlitwą i działaniem ubogim, cierpiącym, odsuniętym lub kiedy posługują w służbie zdrowia, edukacji, na uniwersytetach, w korporacjach, jak to jest w przypadku osób z instytutów świeckich. Czasem nie zauważamy działania tych osób, ale możemy odczuwać wielką moc modlitwy. Szczególnym powołaniem do trwania na modlitwie odznaczają się mnisi, mniszki, pustelnice, pustelnicy, którzy mówią Bogu o świecie i jego potrzebach, wypraszając dla niego łaskę i miłosierdzie. Piękno człowieczeństwa Chrystusa zawsze pociąga innych do dostrzegania piękna drugiego człowieka i poświęcania się dla niego, w Imię Jezusa.


Komentarz do psalmu

Otwarcie na tajemnicę Boga jest istotnym elementem ewangelizacji. Pokazuje nam to postawa Lidii z Dziejów Apostolskich, której Pan otworzył serce, by „uważnie słuchała słów Pana”. Otwieranie i podnoszenie bram było w dawnych czasach jedyną możliwością wejścia do miasta. Nie było innych drzwi ani dojść. Z naszym otwarciem jest podobnie. Albo się na coś całkowicie otwieramy, albo pozostajemy zamknięci, zupełnie nic do nas nie wejdzie i pozostaniemy niezdobyci, nawet przez samego Boga. Dzisiejszy psalm zachęca nas do odważnego otwierania się na Tego, którego za chwilę przyjmiemy jako Chleb Życia.


Komentarz do Ewangelii

W dzisiejsze Święto Ofiarowania Pańskiego Kościół podaje nam do rozważania Ewangelię opisującą ofiarowanie Jezusa w świątyni Jerozolimskiej. Podobnie starotestamentowa Anna ofiarowała na służbę do świątyni swego wybłaganego u Boga syna, Samuela, który okazał się wielkim prorokiem. Jezus jest dzisiaj ukazany jako Ten niesiony na rękach rodziców i oddany w ręce innych proroków: Symeona i Anny. Tych dwoje starszych ludzi symbolicznie reprezentuje uniwersalizm zbawienia, które przynosi Chrystus. Symeon i Anna są odczytywani w naszej tradycji święta Ofiarowania Pańskiego jako przedstawiciele osób życia konsekrowanego. Oblubieniec Chrystus dziś wchodzi do świątyni. On jest Oblubieńcem osób wybierających życie ślubami czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, w przeróżnych kształtach życia poświęconego Bogu. Osoby życia konsekrowanego są zaproszone, by z Jezusa uczynić jedyne kryterium własnego życia. W zależności od charyzmatów, darmo otrzymanych od Ducha Świętego, w konkretnych posługach ukazują światu Człowieczeństwo Jezusa.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Apokaliptyczne proroctwa Mniszki z Drezna

Irene Corona

Na początku XIX stulecia odnaleziono 30 listów anonimowej Mniszki z Drezna, żyjącej w latach 1680-1706. Zawierają one szereg wizji i proroctw dotyczących papieży, europejskich dynastii, postępu technologicznego, katastrof i końca czasów, począwszy od wieku XVII do końca XXX stulecia

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


03 lutego 2023

Piątek

Piątek IV tygodnia okresu zwykłego

Czytania

(Hbr 13, 1-8)
Bracia: Niech trwa w was braterska miłość. Nie zapominajcie też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę. Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami żyjecie w ciele. We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg. Postępowanie wasze niech będzie wolne od zachłanności na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam Bóg bowiem powiedział: "Nie opuszczę cię ani nie pozostawię". Śmiało więc możemy mówić: "Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek?" Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę. Jezus Chrystus – wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.

(Ps 27 (26), 1bcde. 3. 5. 8b-9c)
REFREN: Pan moim światłem i zbawieniem moim

Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?

Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem,
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie,
nawet wtedy ufność swą zachowam.

W namiocie swoim mnie ukryje
w chwili nieszczęścia,
schowa w głębi przybytku,
na skałę mnie wydźwignie.

Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy,
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj.

(Łk 8, 15)
Błogosławieni, którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże i wydają owoc dzięki swojej wytrwałości.

(Mk 6, 14-29)
Król Herod posłyszał o Jezusie, gdyż Jego imię nabrało rozgłosu, i mówił: "Jan Chrzciciel powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze działają w nim". Inni zaś mówili: "To jest Eliasz"; jeszcze inni utrzymywali, że to prorok, jak jeden z dawnych proroków. Herod, słysząc to, mawiał: "To Jan, którego ściąć kazałem, zmartwychwstał". Ten bowiem Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu z powodu Herodiady, żony brata swego, Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem napominał Heroda: "Nie wolno ci mieć żony twego brata". A Herodiada zawzięła się na niego i chciała go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, widząc, że jest mężem prawym i świętym, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a jednak chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobistościom w Galilei. Gdy córka tej Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczyny: "Proś mnie, o co chcesz, a dam ci". Nawet jej przysiągł: "Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa". Ona wyszła i zapytała swą matkę: "O co mam prosić?" Ta odpowiedziała: "O głowę Jana Chrzciciela". Natychmiast podeszła z pośpiechem do króla i poprosiła: "Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela". A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczynie, a dziewczyna dała swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Uczeń Jezusa żyje Jego nauką. Jeżeli nie wykonujemy Jego słowa - to na nic cała nasza religijność. Zachowujemy Jego naukę, gdy mamy ją w sercu i postępowaniu. Jeśli słowo Boże nie staje się czynem, nasza wiara jest martwa sama w sobie. Wiara bowiem zawsze działa przez miłość. Nauka Jezusa nie jest do podziwiania i teoretyzowania, ale do praktykowania i realizowania.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Błażej, biskup i męczennik
urodził się w Sebaście. Błażej studiował filozofię, został jednak lekarzem. Po pewnym czasie porzucił swój zawód i podjął życie na pustyni. Stamtąd wezwano go na stolicę biskupią w położonej nieopodal Sebaście. Podczas prześladowań za cesarza Licyniusza uciekł do jednej z pieczar górskich, skąd nadal rządził swoją diecezją. Został jednak aresztowany i uwięziony. W lochu więziennym umacniał swój lud w wierności Chrystusowi. Tam właśnie miał cudownie uleczyć syna pewnej kobiety, któremu gardło przebiła ość, uniemożliwiając oddychanie. Dla upamiętnienia tego wydarzenia Kościół do dziś w dniu św. Błażeja błogosławi gardła. Po torturach ścięto go mieczem prawdopodobnie w 316 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Gościnność, zgodnie z łacińskim powiedzeniem Hospes hospiti sacer (Gość gospodarzowi święty), od wieków jest najpiękniejszym świadectwem chrześcijan. Biblijny Abraham przyjął do siebie nieznajomych wędrowców. Dzięki swej otwartości na drugiego przyjął aniołów posłanych do niego przez samego Boga, a oni zapowiedzieli mu narodziny upragnionego przez niego „syna uśmiechu”, Izaaka.
Przyjmowanie siebie, drugiego człowieka i Boga jest otwieraniem serca, ramion i dłoni. To sztuka wychodzenia z siebie do innych, bycia gotowym do dawania siebie w bardzo prostych gestach codzienności. Przejawiać się może w poświęceniu czasu, uwagi, wysłuchaniu…
W kontekście procesu przygotowań do Synodu o synodalności przyjmowanie drugiego człowieka staje się rzeczywistą potrzebą naszych czasów, Kościoła, zaczynając od naszych rodzin i wspólnot. Przyjęcie innego stawia nas chrześcijan w pozycji osób, które poszukują miłości, a równocześnie dają siebie, wyrażając to w sposobie patrzenia na całego człowieka jako osoby. Świat tak bardzo krzyczy o miłość, szacunek, relacje przyjaźni. Zachęceni dzisiejszym słowem chciejmy w postawie bezinteresowności dawać nie tylko rzeczy, ale siebie i uczmy się przyjmowania drugiego człowieka. Takie jest przecież nasze powołanie.


Komentarz do psalmu

Podążanie ku światłu, ku zbawieniu jest wewnętrznym wołaniem każdego z nas. Odkrycie, że Pan jest światłem i zbawieniem napełnia nas pokojem. W ciemności nie czujemy się zbyt bezpiecznie i komfortowo. Pan jest światłem, którego doświadczenie wewnętrzne pięknie opisuje w swej modlitwie kard. H. Newman, zwracając się do Jezusa: „Trwaj we mnie, a wtedy będę mógł promieniować Tobą i będę mógł być światłością dla innych. To Ty będziesz oświecał innych przeze mnie”. Szukanie światła, Chrystusa, jest zadaniem na całe życie. Nie zniechęcajmy się mimo trudności. Powtarzajmy dziś w duszy słowa psalmu: „Będę szukał oblicza Twego, Panie”.


Komentarz do Ewangelii

„Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój” – tak autor Ewangelii opisuje stan duszy Heroda, który słuchał Jana.
Sumienie jest bardzo delikatnym instrumentem. Jeśli jest dobrze nastrojone, czyli dobrze uformowane, reaguje na wszystkie uderzenia smyczka lub palców. Reaguje na to, z jakim kunsztem grający się nim posługuje. Dobrze uformowane sumienie jest jak dobry muzyk, wyczulony na każdy fałsz. Uczymy się być coraz bardziej wrażliwymi na odbiór naszego sumienia. Niepokój zawsze jest dla nas znakiem, że coś jest nie w porządku. Herod go odczuwał, ale zlekceważył ten głos i posunął się aż do zagłuszenia sumienia. Dbajmy o to najdelikatniejsze sanktuarium własnej duszy.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

W krainę ciszy. Praktyka chrześcijańskiej kontemplacji

Martin Laird OSA

Spotkaj Boga w ciszy swojego serca Jedność człowieka z Bogiem, do której prowadzi kontemplacja, już w człowieku istnieje. Aby ją odkryć, wystarczy zdać sobie z tego sprawę, i w ten sposób rozpocząć drogę modlitwy. To odkrycie jest pierwszym krokiem do tego, by dostrzec istotę swego człowieczeństwa, doświadczyć wewnętrznego spokoju i odkryć świętość wewnątrz – wspólnotę z Bogiem.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


04 lutego 2023

Sobota

Sobota IV tygodnia okresu zwykłego

Czytania

(Hbr 13, 15-17. 20-21)
Bracia: Przez Jezusa składajmy Bogu ofiarę pochwalną nieustannie, to jest owoc warg, które wyznają Jego imię. Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej pomocy, gdyż raduje się Bóg takimi ofiarami. Bądźcie posłuszni waszym przełożonym i bądźcie im ulegli, ponieważ oni czuwają nad duszami waszymi i muszą zdać z tego sprawę. Niech to czynią z radością, a nie wzdychając, bo to nie byłoby z korzyścią dla was. Bóg zaś pokoju, który na mocy krwi przymierza wiecznego wyprowadził spomiędzy zmarłych Wielkiego Pasterza owiec, Pana naszego, Jezusa, niech was uzdolni do wszelkiego dobra, byście wypełnili Jego wolę; niech sprawi w was, co miłe jest w Jego oczach, przez Jezusa Chrystusa, któremu chwała na wieki wieków. Amen.

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

(J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Mk 6, 30-34)
Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: "Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco". Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich wyprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus zawsze lituje się nad nami... On nas nigdy nie porzuci i nie opuści... On jest dobrym pasterzem, wielkim pasterzem owiec, który zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia i zbawienia. W Nim mamy nową naturę, nowe życie i możemy wypełniać wolę Ojca, czyniąc wszelkie dobro, ponieważ jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie. Jego łaska wystarcza.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Joanna de Valois
urodziła się 23 kwietnia 1464 roku, była córką Ludwika XI, króla Francji. Ojciec spodziewał się syna, a nie córki. Niezadowolony król posunął się do tego, że 26-dniowe niemowlę odesłał do krewnych. Jako 12-letnią dziewczynkę wydano ją za mąż za Ludwika, księcia Orleanu. Joanna żyła z mężem 22 lata, znosząc jego kaprysy i jawną niechęć. Pogardzana, za złe traktowanie odpłacała mężowi niezwykłą dobrocią. Jej mąż w 1498 r. otrzymał koronę francuską, zamiast okazać swej małżonce wdzięczność za umożliwienie objęcia tronu, przeprowadził kanoniczne unieważnienie małżeństwa pod pretekstem rzekomego przymusu, pod którym zgodził się na to małżeństwo. Joanna pozbawiona tytułu królewskiego otrzymała niewielkie księstwo Berry. Administrowała nim sprawiedliwie i mądrze. Teraz mogła bardziej oddać się uczynkom miłosierdzia i życiu wewnętrznemu. Była człowiekiem modlitwy i wyrzeczenia. W 1502 r. założyła w Bourges zakon klauzurowy anuncjatek. Dwa lata później, w dzień Zesłania Ducha Świętego, matka Joanna złożyła profesję zakonną. Zmarła 4 lutego 1505 roku, mając 41 lat.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Autor Listu do Hebrajczyków zaprasza nas do kultu, jakim jest składanie Bogu ofiary czci. Bogu należy się cześć, w którą zaangażowany jest cały człowiek: jego umysł, wola i serce. Ważne jest, aby mieć taką siłę intelektualną, która podejmuje dialog ze wszystkimi nurtami współczesnej myśli i kultury. Świat proponujący wygodne i komfortowe życie, przyjemności, emocje, osobiste korzyści, pozostaje w kontrze do tego, o czym mówi chrześcijaństwo. Człowiek wierzący w wolności serca wybiera poświęcenie, trud, pracę i jako dar składa wszystko Bogu. Czytając Słowo Boże, modląc się i żywo uczestnicząc w sakramentach, wchodzi w logikę Boga, który zawsze kocha. Bóg przecież posłał swego Syna i poświęcił za każdego człowieka, a człowiek z kolei zaproszony jest do oddawania życia tak jak Jezus: „Kto chce zachować swoje życie, straci je” (Mk 8,35). Sprawowany kult jest w pewien sposób nieustannym przechodzeniem ze śmierci do życia. Tajemnica przejścia paschalnego jest ukryta w zakamarkach naszej zwykłej codzienności, w małych gestach służenia, zwracania uwagi, wysłuchania, cierpliwości w stosunku do drugiego człowieka. Tak konkretnie oddajemy nasze życie. Jesteśmy jak owce idące za Wielkim Pasterzem, który jako Pierwszy przez tę drogę Paschy nas przeprowadza i uzdalnia do czynienia Jego woli, zaprasza do „składania Bogu ofiary czci ustawicznie”.


Komentarz do psalmu

Pan „prowadzi mnie nad wody spokojne”, czyli te, które dają życie. Wody głębokie, jak morze, są w Biblii symbolem otchłani i śmierci. W dzisiejszym psalmie jest mowa o wodach spokojnych, to znaczy takich, w których mogę zaspokoić swoje pragnienia tęsknoty, napić się z nich. Tylko Bóg wie, gdzie znajdują się takie wody i na pewno mi je wskaże. Obym pozwalał się ku nim poprowadzić! Woda zawsze gasi pragnienie, oczyszcza i łagodzi. Cieszmy się, że na początku tego roku Bóg zapewnia nas o łagodnym prowadzeniu ku Jego wodzie miłości i czułości.


Komentarz do Ewangelii

Pustynia jest miejscem szczególnej bliskości z Panem. Do wyjścia na nią Jezus zaprasza swoich uczniów. Widzimy, jak bardzo leży Mu na sercu zdrowie i kondycja zapracowanych uczniów. Czasem jednak odpoczynek jest niemożliwy. Ludzie zauważyli odpływających uczniów i Jezusa. Ewangelista Marek daje nam wgląd w emocje Jezusa, który lituje się, a nie irytuje na widok ludzi, którzy Go szukali. Jezus odpowiada na ich duchowy głód. Dlatego Marek tak mocno podkreśla, że nauczanie Jezusa jest równocześnie uzdrawianiem. Sam Bóg, jako jedyny pasterz, dba o konkretne potrzeby wszystkich owiec. Przy dzisiejszym braku autorytetów i silnego przywództwa, postaw ojcowskich, Bóg chce nam przypomnieć, że to On najlepiej stara się o każdego człowieka. Podobnie uczynił Jezus ze swoimi pierwszymi uczniami, zatroszczył się o ich odpoczynek. Chrześcijanie wypracowali dzięki temu piękną równowagę pomiędzy działaniem na rzecz innych, a słusznym odpoczynkiem, o jakim pisze autor natchniony: „A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął” (Rdz 2,2).

Komentarze zostały przygotowane przez s. Annę Juźwiak AP


Do góry

Książka na dziś

Ogarnij chaos, pokonaj stres. Poradnik dla dzieci

Michaelene Mundy

Najprostsza i najskuteczniejsza rada dla każdego dziecka przeżywającego stres: bądź sobą – bądź dzieckiem! Autorka, pedagog i psycholog szkolna, wyjaśnia, że stres bywa stanem naturalnym, gdyż dzieci na różnych etapach rozwoju stają przed wieloma wyzwaniami

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.