pobierz z Google Play

04 marca 2023

Sobota

Święto św. Kazimierza, królewicza

Czytania: (Syr 51, 13-20); (Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5); (Flp 3, 8-14); Aklamacja (J 15, 16); (J 15, 9-17);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Biblia "po katolicku"

Czytania

(Syr 51, 13-20)
Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować, szukałem jawnie mądrości w modlitwie. U bram świątyni prosiłem o nią i aż do końca szukać jej będę. Z powodu jej kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona, serce me się w niej rozradowało, noga moja wstąpiła na prostą drogę, od młodości mojej idę jej śladami. Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę. Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn, zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu. Dusza moja walczyła o nią i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo. Ręce wyciągałem w górę, a błędy przeciwko niej opłakiwałem. Skierowałem ku niej moją duszę i znalazłem ją dzięki czystości. Z nią od początku zyskałem rozum, dlatego nie będę opuszczony.

(Ps 15 (14), 1b-2. 3 i 4b. 4c-5)
REFREN: Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie

Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,
kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu.

Kto swym językiem oszczerstw nie głosi,
kto nie czyni bliźniemu nic złego
i nie ubliża swoim sąsiadom,
ale szanuje tego, który oddaje cześć Bogu.

Kto dotrzyma przysięgi niekorzystnej dla siebie,
kto nie daje swych pieniędzy na lichwę
i nie da się przekupić przeciw niewinnemu.
Kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje.

(Flp 3, 8-14)
Bracia: Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, nie mając mojej sprawiedliwości, pochodzącej z Prawa, lecz Bożą sprawiedliwość, otrzymaną przez wiarę w Chrystusa, sprawiedliwość pochodzącą od Boga, opartą na wierze, przez poznanie Jego: zarówno mocy zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych.Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też to zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno czynię: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie.

Aklamacja (J 15, 16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

(J 15, 9-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów:" Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jedyne, co się liczy, to poznać Chrystusa i znaleźć się w Nim, nie mając własnej sprawiedliwości, pochodzącej z dobrych uczynków, lecz Bożą sprawiedliwość, sprawiedliwość z Boga, która wywodzi się z wiary w Chrystusa. Przez łaskę usprawiedliwienia z wiary w Chrystusa, uczestniczymy w Jego cierpieniach i śmierci, i doznajemy mocy Jego zmartwychwstania, stając się nowym stworzeniem, żyjącym nowym życiem Bożym.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Kazimierz, królewicz
urodził się 3 października 1458 r. w Krakowie na Wawelu. Był drugim z kolei spośród sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka. W 1471 r. brat Kazimierza, Władysław, został koronowany na króla czeskiego. W tym samym czasie na Węgrzech wybuchł bunt przeciwko tamtejszemu królowi Marcinowi Korwinowi. Na tron zaproszono Kazimierza. Jego ojciec chętnie przystał na tę propozycję. Kazimierz wyruszył razem z 12 tysiącami wojska, by poprzeć zbuntowanych magnatów. Ci jednak ostatecznie wycofali swe poparcie i Kazimierz wrócił do Polski bez korony węgierskiej. Ten zawód dał mu wiele do myślenia. Po powrocie do kraju królewicz nie przestał interesować się sprawami publicznymi, wręcz przeciwnie, został prawą ręką ojca, który upatrywał w nim swego następcę i wciągał go powoli do współrządzenia. Podczas dwuletniego pobytu ojca na Litwie Kazimierz jako namiestnik rządził w Koronie. Obowiązki państwowe umiał pogodzić z bogatym życiem duchowym. Wezwany przez ojca w 1483 r. do Wilna, umarł w drodze z powodu trapiącej go gruźlicy.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Drogi do Boga mogą być bardzo różne. Wielką siłę oddziaływania mają świadectwa osób, które po uwikłaniu się w poważne grzechy przeżyły dramatyczne nawrócenie. Dziś jednak słyszymy świadectwo inne – mędrzec Syracydes głosi pochwałę życia, które od młodości jest szukaniem Boga. On sam, nie poprzestając na tym, co mu przekazano, świadomie starał się o nabycie mądrości życiowej, lgnąc do Boga na modlitwie i słuchając Jego słowa nie tylko dla zdobycia wiedzy, ale także po to, żeby według niego postępować. Teraz, w dojrzałym wieku, widzi, jak bardzo opłacił mu się ten trud, jak wiele wynikło z niego dobra i jak wiele wstydu sobie zaoszczędził.
Mądrość życiowa bywa wypadkową wieku, doświadczenia, często bolesnej nauki na własnych błędach. Jednak niezależnie od etapu naszej historii dobrze zrobimy konfrontując nasze poglądy na życie z tym, co mówi nam Bóg w swoim słowie i w głębi naszych sumień. Taka postawa wymaga od nas świadomego zaangażowania, porzucenia bierności, wygospodarowania sobie czasu i przestrzeni życiowej na modlitwę i refleksję. Mędrzec Syracydes zapewnia nas jednak, że na tym nie stracimy – że wystarczy już „tylko trochę” otwarcia na Boga, aby On zaczął prostować nasze życie.


Komentarz do psalmu

Nikt za nas nie wybierze Boga. Aby On rzeczywiście stał się dla nas „dziedzictwem i przeznaczeniem”, musimy sami tego zechcieć. Dzisiejszy psalm jest modlitwą tych, którzy zdecydowali się w swoim życiu postawić na Boga i doświadczają poczucia bezpieczeństwa, jakie stąd płynie. Codzienny kontakt z Panem i wierność swemu sumieniu dają im coraz większą pewność, że kresem tej drogi jest nie nicość lub rozpacz, lecz „pełnia radości i wieczna rozkosz” po prawicy Boga. Ich przemienione życie, wewnętrzny pokój i rozsądne wybory są najlepszą wizytówką chrześcijaństwa.


Komentarz do drugiego czytania

Kto jak kto, ale św. Paweł z pewnością poznał, wybrał i pokochał Jezusa Chrystusa oraz wniknął w głębię Jego nauki. Po przeżyciu spotkania z Panem wszystko inne stało się dla niego bez znaczenia. Nie wyobrażał już sobie powrotu do dawnego życia, do obiecującej kariery gorliwego faryzeusza, ani też wyścielenia sobie komfortowego gniazdka w nowoodkrytej wierze. Postawił wszystko na jedną kartę, poświęcając całe swoje życie heroicznemu głoszeniu Ewangelii. A jednak to nie własne sukcesy dają mu poczucie sensu i spełnienia, lecz jedność z Panem w Jego pragnieniach i cierpieniach oraz perspektywa powstania z martwych wraz z Nim. Paweł wie, że to jeszcze nie koniec drogi, nie osiada więc na laurach, lecz biegnie dalej, ku celowi, jaki wytycza mu Jezus Chrystus.
Przeszłość Pawła – zarówno ta niechlubna jak i bohaterska – jest już w ręku Boga i On się nią posługuje w swojej mądrości i miłosierdziu. Można podjąć nad nią refleksję, ale nie da się już jej zmienić. Ważne jest to, co Paweł uczyni dzisiaj – jego wierność, jego trud, jego świadome jednoczenie się z Panem we wszystkim, co czyni. Swoją przeszłość pozostawia Bogu w przekonaniu, że to przede wszystkim jego dzień dzisiejszy i dzisiejsze wybory zadecydują o poziomie jego relacji z Jezusem.


Komentarz do Ewangelii

Czy ograniczenia, jakie nakładają na nas przykazania, mogą prowadzić do radości? Czy sługa może być zarazem przyjacielem? Według dzisiejszej Ewangelii możliwym czyni to miłość. Jednak nie miłość, która jest przemijającym uczuciem, nie miłość nastawiona na to, żeby przede wszystkim nam samym było z kimś dobrze, ale miłość, która czyni człowieka zdolnym, by „życie swoje oddać za przyjaciół swoich”.
Właśnie taką miłość, której nigdy nie bylibyśmy w stanie osiągnąć własnymi siłami, ofiaruje nam Jezus. On, umiłowany Ojca, taką samą miłością ukochał nas – miłością, która stawia wymagania, która każe przekraczać siebie, ale której owoc trwa. Ten owoc – w postaci poczucia sensu, nowej jakości życia, otwarcia się na innych i ich potrzeby, a nade wszystko zażyłej relacji z Bogiem – naprawdę uszczęśliwia. Pełnienie woli Bożej z pozycji niewolnika jest udręką, ale jeśli znamy Pana i wiemy, co On czyni, staje się zaszczytną współpracą w Jego dobrych dziełach.

Komentarze zostały przygotowane przez Mirę Majdan


Do góry

Książka na dziś

Biblia "po katolicku"

Sławomir Zatwardnicki

To książka zarówno dla laików, jak i teologów. Autor z erudycją i swobodą opisuje, jak my, katolicy, postrzegamy i traktujemy Biblię, dlaczego nie możemy się zgodzić z protestanckim aksjomatem tylko Pismo. Pokazuje, co nas różni, i obala narosłe stereotypy.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.