pobierz z Google Play

22 lutego 2023

Środa

Środa Popielcowa

Czytania: (Jl 2, 12-18); (Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17); (2 Kor 5, 20 – 6, 3); Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d); (Mt 6, 1-6. 16-18);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Syn marnotrawny. Biografia ocalenia

Czytania

(Jl 2, 12-18)
Tak mówi Pan: "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament». Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana, Boga waszego! On bowiem jest litościwy, miłosierny, nieskory do gniewu i bogaty w łaskę, a lituje się nad niedolą. Kto wie? Może znów się zlituje i pozostawi po sobie błogosławieństwo plonów na ofiarę pokarmową i płynną dla Pana, Boga waszego. Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie. Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i niemowlęta! Niech wyjdzie oblubieniec ze swojej komnaty, a oblubienica ze swego pokoju! Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: "Zlituj się, Panie, nad ludem Twoim, nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?" A Pan zapłonął zazdrosną miłością ku swojej ziemi i zmiłował się nad swoim ludem.

(Ps 51 (50), 3-4. 5-6b. 12-13. 14 i 17)
REFREN: Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Uznaję bowiem nieprawość moją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą.

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Panie, otwórz wargi moje,
a usta moje będą głosić Twoją chwałę.

(2 Kor 5, 20 – 6, 3)
Bracia: W imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem! On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą. Współdziałając zaś z Nim, napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej. Mówi bowiem Pismo: "W czasie pomyślnym wysłuchałem cię, w dniu zbawienia przyszedłem ci z pomocą". Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia.

Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 6, 1-6. 16-18)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy słuchać głosu Pańskiego. Każdy, kto jest z prawdy, słucha głosu Pańskiego. Kto jest z Boga, słucha słów Bożych. Zbawiająca wiara przychodzi przez słuchanie Słowa Bożego. Z łaski przez wiarę, otrzymujemy pojednanie z Bogiem w Chrystusie, który za nas stał się grzechem, abyśmy w Nim stali się prawością Bożą. Każdy, kto w Chrystusie stał się prawością Bożą, ma życie wieczne i nie pójdzie na sąd, lecz przeszedł ze śmierci do życia.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Hebrajskie imię proroka Joela, którego czas życia i działalności nie jest bliżej znany, wyraża kluczową prawdę religii biblijnego Izraela – „Jahwe jest Bogiem”. Perykopa wyjęta z Księgi Joela, która miała powstać w VI wieku przed Chrystusem, dotyczyła czasów współczesnych natchnionemu autorowi. Refleksja o jego i jego pobratymców teraźniejszości stanowiła tło do wypowiedzi o eschatologii. Teraźniejszość jest wszakże podglebiem przyszłości. Opowieści o tym, co ma nadejść, bez ich „posadowienia” w dniu dzisiejszym, nie dotrą do serc słuchaczy.
Joel wskazywał na sens pokuty i przebaczenia w życiu człowieka. Ten, który uczynił zło i który wpadł w niewolę grzechu, dał się jemu skrępować, może wszakże wyzwolić się ku dobru „przez post i płacz, i żałobę”. Podjęcie tych czynów pokuty zarówno prowadzi do nawrócenia, jak i je wyraża. Nie może być ono „częściowe”, lecz całkowite – „całym sercem”.
W religii biblijnego Izraela serce symbolizuje, wyraża całego człowieka, zarówno jego sferę duchową, jak i cielesną – materialną. Konieczne jest nawrócenie, przemiana tego wszystkiego, co o człowieku stanowi, co go tworzy – konstytuuje, wyraża. Serce to nie tylko emocje, uczucia, ale rozum, wola, pragnienia. Te wszystkie sfery człowieczeństwa „powołane” są do nawrócenia. Ma ono jasno określony kierunek. Zawsze zwrócone jest ku Bogu. Nie jest to Bóg odległy, daleki, lecz „Bóg nasz”, ogarniający swoimi łaskami los każdego człowieka, obejmujący go miłosiernym „spojrzeniem”. Bóg „dotknięty”, urażony złem człowieka nie jest wszakże skory do gniewu. Bóg nie reaguje jak człowiek. Wszechmogący Pan współczuje zawsze człowiekowi. Nie chce zsyłać na niego nieszczęścia.
Do pokuty, pozwalającej człowiekowi uświadomić, kim jest, wezwani są wszyscy bez wyjątku. Pokuta nie oznacza samoudręczenia. Nie wyraża się przez akty autoagresji, które miałyby stanowić zapłatę za zaciągniętą winę, będącą konsekwencją grzechu. Do pokutowania wezwana została wg proroka Joela „święta społeczność”, a zatem starcy, jako protoplaści rodu oraz dzieci, będące nadzieją przyszłości, w których przeszłość – tradycja spotyka się z przyszłością, z tym, co ma nadejść. Pokutować mają matki oraz ich dzieci – niemowlęta ssące piersi. Akty pokutne to zadania dla oblubieńca i oblubienicy – małżonków zaczynających wspólne życie. Wezwanymi przez Boga do pokuty są i ci, którzy wzywają wiernych do nawrócenia – kapłani. Oni, jako słudzy Jahwe, mają dawać przykład nawrócenia tym, którym przewodzą i za których składają ofiary.
Nawrócenie każdego z osobna i wszystkich razem ma ochronić ich przed niezbożnością ludzi wątpiących w Boga i przeczących Jego istnieniu. „Gdzie jest ich [wasz] Bóg?” – pytają dziś ludzie szukający odpowiedzi na zapytanie o sens życia. Bóg jest w sercu tych, który odwracają się od zła i którzy wybierają dobro! W ten sposób wciąż na nowo stwarzają świat, odnawiają go, czynią nowym.
Symbolem wzywającym do nawrócenia jest popiół. Proch ziemi ma uświadomić człowiekowi znaczenie przemijania. Popiół oznacza równocześnie początek i koniec. Z prochu ziemi – z popiołu Bóg uczynił człowieka, dając mu tchnienie życia, by ono trwało wiecznie mimo doczesnego, chwilowego trwania na ziemi. Życie człowieka jest podążaniem od tego, co czasowe, przemijalne do tego, co niezmienne i nigdy się niekończące. Na tejże drodze nawracającym się powinni towarzyszyć prorocy, w tym Joel.


Komentarz do psalmu

Psalm 51 należy do tzw. psalmów pokutnych. Stanowi przy tym przykład oraz wzór modlitwy przebłagalnej. Jest zapisem wyznawania zła przez pokutnika, który uświadomił sobie jego destrukcyjną moc i odeń się odwrócił poprzez decyzję powrotu do Boga. „Powrót” ten wskazuje na pierwotny stan obcowania człowieka i Boga. Grzech stan ten zakłóca, pokuta przywraca.
„Zmiłuj się nade mną, Boże, w miłosierdziu swoim” – to akt strzelisty wypowiadany przez wieki przez chrześcijan różnych Kościołów i wspólnot eklezjalnych. Bóg miłosierny okazuje człowiekowi wyrozumienie, litość, miłość. Człowiek swoimi siłami nie jest w stanie wyzwolić się ze zła popełnionego przez siebie. Nie obmyje sam siebie z winy, ani nie oczyści z grzechu. Może to uczynić z Bożą pomocą, kiedy zwróci się ufnie do Boga z prośbą o przebaczenie.
Konieczne jest postawienie siebie w prawdzie przed obliczem Boga, ale też i stanięcie w prawdzie przed sobą. Grzech tego, który go popełnił, obecny w jego pamięci, świadomości, nie może go przecież zniszczyć. I chociaż grzesznik go „widzi”, to jedynie po to, by go znowu nie wybrać i nie popełnić.
Istotą każdego grzechu jest obraza Boga. Wszechmogący jednakże nie obraża się irracjonalnie tak, jak to czynią ludzie w relacjach między sobą. Ów zwrot antropomorficzny wskazuje na głębię relacji między Bogiem i człowiekiem, na intymność tych odniesień, na walor wrażliwości w komunikacji – komunii człowieka z Bogiem.
Słowa modlitwy zanoszonej wraz z Psalmistą mają moc stwórczą. Winny być jak najczęściej wypowiadane: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha”. Działanie Boże w człowieku daje jemu radość i ufność, które skutecznie chroni przed złem.
Psalm 51 może być wznoszony ku Bogu w intencji tych osób, których mógł spotkać gniew Boży, mający ostatecznie cel wychowawczy, służący dobru człowieka.


Komentarz do drugiego czytania

Apostołowie Ewangelii, posłani przez Jezusa Chrystusa, by świadczyć o Bogu w każdej okoliczności życia, mają szereg zadań do spełnienia. Pojednanie się z Bogiem winno spełniać się „w Imię Chrystusa”, to jest Jego mocą i zbawczymi zasługami. Jezus Ukrzyżowany jest solidarny z każdym grzesznikiem i całym grzesznym rodzajem ludzkim. Jezus „uczyniony grzechem” objawił tę prawdę na krzyżu. To ludzkie niezliczone grzechy „utworzyły” grzech kosmiczny, który został ostatecznie „przybity” – unicestwiony na krzyżu.
Wyzwolony mocą krzyża z grzechu i jego konsekwencji nie może skazywać siebie na bierność. Wezwany jest do współpracy z Ukrzyżowanym Jezusem. W ten sposób wysłużona na drzewie krzyża świętego łaska okaże się owocująca – owocna.


Komentarz do Ewangelii

Ofiarowane chrześcijanom (i nie tylko im) przez Jezusa Chrystusa Kazanie na Górze ma w nich „pracować”, przemieniając myślenie, uwznioślając je, wznosząc ku Bogu. Rozwinięciem Jezusowych myśli z Kazania są słowa o czystości zamiarów, pragnień, intencji człowieka, a także o jałmużnie, będącej wyrazem troski o innych ludzi i o poście wychwalającym Boga za dar Jego zbawczego objawienia się człowiekowi.
„Wykonywanie” uczynków pobożnych nie powinno dziać się na oczach widzów, tym bardziej postronnych. Dobre czyny nie stanowią gry aktorskiej, kiedy odgrywający ją liczy na aplauz i oklaski otoczenia.
Bóg widzi każdy dobry uczynek człowieka, podejmowany bez nagłaśniania. Czyniący dobro nie może prowadzić kalkulacji oczekując zapłaty za swoją wspaniałomyślność, bezinteresowność. Boża ekonomia nagrody i kary nie ma nic wspólnego z ludzkimi rachunkami, z ludzką buchalterią.
Słowo „jałmużna” niemal zniknęło ze współczesnego języka. Usunęło się z mowy potocznej, a nawet religijnej dając pierwszeństwo takim pojęciom jak: „dobroczynność”, czy „posługa charytatywna”. I chociaż słowo jałmużna zdaje się być nie tylko zapomniane, ale też i „dyskryminowane”, to rzeczywistość nim oznaczana istnieje. Jałmużna nie może być dziełem raz tylko podejmowanym w okresie Wielkiego Postu lub w innych okolicznościach pokutnych. Winna być dziełem permanentnym, wciąż uaktualnianym, bowiem ludzie cierpiący, potrzebujący, czekający na gest życzliwości będą obecni w świecie aż po kres jego istnienia.
Post, jako wyraz wdzięczności za wielkie dzieła objawiającego się Boga, nie stanowi działania spektakularnego, kierowanego egoistycznymi pobudkami. Post nie jest podejmowany, by inni ludzie podziwiali czyjegoś ducha ascezy. Człowiek prowadzący post pragnie, by Bóg zauważył jego skruszone serce. Ten, który nie przyjmuje przez jakiś czas pożywienia (np. w określone dni), tym samym składa Bogu dar z niespożytego pokarmu, jednocześnie wskazując na Stworzyciela jako Pana wszystkich środków do życia i w ogóle życia.
Ten, który pości, ma namaścić swoją głowę. W ten sposób pokazuje Bogu, a nie innym ludziom, że podejmuje trud wyrzeczenia i dystansuje się od poklasku widzów jego ascezy. Jednocześnie afirmuje siebie w swojej królewskiej i kapłańskiej godności, jako tego, który przyjął namaszczenie olejem tylko dla Boga.
Wielkopostny program każdego chcącego się nawrócić powinien sprowadzić się do spełnienia trzech imperatywów: „1. Więcej się modlić; 2. Więcej pościć i 3. Być gotowym na wszelkie umartwienia i ofiary”. Wielki Post jest [bowiem] bramą, dzięki której przez śmierć przechodzimy do życia. Zaryzykujmy dziś przekroczenie tej bramy śmierci, duchowego umierania, ofiary umartwienia, by później w zamian za włożony wysiłek otrzymać to, co się nazywa autentycznym, prawdziwym Bożym życiem” (ks. Stanisław Grzybek, Biblia na co dzień. Komentarz do Ewangelii, Kraków 1975, s. 130, 133).

Komentarze zostały przygotowane przez Prof. dr hab. Eugeniusza Sakowicza


Do góry

Książka na dziś

Syn marnotrawny. Biografia ocalenia

ks. Andrzej Draguła

Z czym pozostaje czytelnik po lekturze Syna marnotrawnego. Czuje się zdruzgotany, bo był pewien, że doskonale zna tę przypowieść, w której wszystko na pozór jest oczywiste. Tymczasem ks. Andrzej Draguła pozbawia go tej pewności.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.