pobierz z Google Play

28 stycznia 2023

Sobota

Sobota III tygodnia okresu zwykłego

Czytania: (Hbr 11,1-2.8-19); (Łk 1,69-70.71-72.74-75); Aklamacja (Hbr 4,12); (Mk 4,35-41);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Bóg istnieje

Czytania

(Hbr 11,1-2.8-19)
Bracia: Wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi, którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie. Przez wiarę przywędrował do Ziemi Obiecanej jako ziemi obcej, pod namiotami mieszkając z Izaakiem i Jakubem, współdziedzicami tej samej obietnicy. Oczekiwał bowiem miasta zbudowanego na silnych fundamentach, którego architektem i budowniczym jest sam Bóg. Przez wiarę także i sama Sara mimo podeszłego wieku otrzymała moc poczęcia. Uznała bowiem za godnego wiary Tego, który udzielił obietnicy. Przeto z człowieka jednego, i to już niemal obumarłego, powstało potomstwo tak liczne, jak gwiazdy niebieskie, jak niezliczony piasek, który jest nad brzegiem morskim. W wierze pomarli oni wszyscy, nie osiągnąwszy tego, co im przyrzeczone, lecz patrzyli na to z daleka i pozdrawiali, uznawszy siebie za gości i pielgrzymów na tej ziemi. Ci bowiem, co tak mówią, okazują, że szukają ojczyzny. Gdyby zaś tę wspominali, z której wyszli, znaleźliby sposobność powrotu do niej. Teraz zaś do lepszej dążą, to jest do niebieskiej. Dlatego Bóg nie wstydzi się nosić imienia ich Boga, gdyż przysposobił im miasto. Przez wiarę Abraham wystawiony na próbę ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: „Z Izaaka będzie dla ciebie potomstwo”. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go jako podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa.

(Łk 1,69-70.71-72.74-75)
REFREN: Wielbijmy Pana, bo swój lud nawiedził

Bóg wzbudził dla nas moc zbawczą
w domu swego sługi Dawida.
Jak zapowiedział od dawna
przez usta swych świętych proroków.

Że nas wybawi od naszych nieprzyjaciół
i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą,
że naszym ojcom okaże miłosierdzie
i wspomni na swe święte przymierze.

Da nam, że z mocy nieprzyjaciół wyrwani,
służyć Mu będziemy bez trwogi,
w pobożności i sprawiedliwości przed Nim,
po wszystkie dni nasze.

Aklamacja (Hbr 4,12)
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Mk 4,35-41)
Przez cały dzień Jezus nauczał w przypowieściach. Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do uczniów: „Przeprawmy się na drugą stronę”. Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim. Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź się już napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: „Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?” On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: „Milcz, ucisz się”. Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza. Wtedy rzekł do nich: „Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?” Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego : „Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?”

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus mówi: Miejcie wiarę w Boga! Nie bójcie się, tylko wierzcie! Dla wierzącego wszystko jest możliwe. Wiara Boża zwycięża świat. Wiara sprawia, że przechodzimy zwycięsko przez wszystkie próby i doświadczenia. Wiara jest odpocznieniem w rękach wszechmocnego Ojca, który ożywia umarłych i to, czego nie ma, powołuje do istnienia.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Tomasz z Akwinu
urodził się w Roccasecca niedaleko Akwinu (Włochy) w 1225 r. jego ojciec był rycerzem. W wieku 5 lat rodzice oddali go do opactwa na Monte Cassino. Z niewyjaśnionych przyczyn opuścił on klasztor i udał się do Neapolu, gdzie studiował na tamtejszym uniwersytecie. Chciał wstąpić do dominikanów ale jego rodzina się na to nie zgadzała. Z tego powodu miał nawet dwuletni areszt domowy. Jednak Tomasz nie poddał się i został dominikaninem. Przełożeni wysłali go na studia do Rzymu, a stamtąd około roku 1248 do Kolonii. Tam spotkał wielkiego uczonego Alberta Wielkiego, który mówił o młodym Tomaszu: „Nazywamy go niemym wołem, ale on jeszcze przez swoją naukę tak zaryczy, że usłyszy go cały świat”. W Kolonii Tomasz przyjął święcenia kapłańskie. Wysłano go do Paryża by tam wykładał na Sorbonie. Zadziwiał wszystkich jasnością wykładów, wymową i głębią. Po 7 latach wyjechał do Włoch gdzie na kapitule generalnej został mianowany kaznodzieją. W roku 1274 papież bł. Grzegorz X zwołał do Lyonu sobór powszechny. Zaprosił także Tomasza z Akwinu. Tomasz jednak, mając 48 lat, po krótkiej chorobie zmarł w drodze na sobór w opactwie cystersów w Fossanuova dnia 7 marca 1274 roku

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Ostatnie wersety wczorajszego pierwszego czytania wprowadzają nas w wykład o wierze i ufności. Są to wersety z Księgi Proroka Habakuka i Izajasza, które mówią o tym, że ci, którzy pozostaną wierni, zbawią swe dusze.
Dzisiaj nauka ta jest rozwijana: ufność ma bardzo dużą wagę w naszej relacji z Bogiem, ponieważ jest ona w zasadzie jedyną ludzką zasługą, to znaczy tym, co możemy ofiarować Bogu. Aby to doprecyzować, autor listu przytacza przykład Abrahama. Wylicza wiele momentów, w których patriarcha idzie w nieznane – podąża za tym, co wskazuje mu Bóg. Szczytem tego jest ofiarowanie Izaaka. Autor listu pisze, że odzyskuje swojego syna właśnie dzięki ufności w to, że po zabiciu Izaaka Pan Bóg przywróci go do życia.
Podstawą wiary jest ufność. Nie jest to jednak takie proste. Przykładem może być św. Piotr, który początkowo zarzekał się, że pójdzie za Chrystusem wszędzie. Ostatecznie zapiera się Go i ucieka. Robi to pierwszy papież. Takie sytuacje pokazują nam kruchość natury ludzkiej. Z łatwością przychodzi nam składanie wielkich deklaracji, jednak w sytuacji, gdy nasza wiara jest sprawdzana, dopiero wtedy możemy zobaczyć, ile nasza relacja z Bogiem jest warta.
Prośmy Boga, abyśmy w sytuacji próby mieli w sobie tyle ufności, by jak Abraham zdać się tylko na Niego.


Komentarz do psalmu

Słowa psalmu responsoryjnego to fragment Kantyku Zachariasza. To pierwsze słowa, jakie wypowiada, gdy rodzi mu się syn – św. Jan Chrzciciel.
Warto zauważyć, że Zachariasz mówi o obietnicy, która się wypełnia. Mówi o przyjściu Wybawiciela, który faktycznie już jest w łonie dziewicy Maryi. W pierwszej zwrotce psalmu usłyszymy piękne słowa nawiązujące do proroctwa zawartego w Drugiej Księdze Samuela: „wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem” (2 Sm 7,16). Od chwili wypowiedzenia tego proroctwa Naród Wybrany musiał czekać tysiąc lat.
Kantyk Zachariasza, oprócz natchnionego okrzyku dotyczącego przyjścia Chrystusa, mówi też o samym Janie Chrzcicielu. W chwili, gdy anioł przychodzi do starca w Świątyni Jerozolimskiej i zapowiada mu narodziny jego syna, zapowiada także misję św. Jana. Ma on być tym, który przyprowadzi do Boga wielu („Jego ludowi dasz poznać zbawienie”). To on ma przygotować miejsce Jezusowi, pokazać ludziom, że Ten, który dopiero idzie, „wybawi nas od nieprzyjaciół”, albo „wspomni na przymierze między Bogiem a ludźmi”.
Dzisiejszy psalm to słowa radości i zdumienia mocą Pana. Zachariasz wypowiada je po tym, gdy przez swoje niedowiarstwo utracił głos. Mogąc jedynie oglądać i słuchać, w pokorze znosił wszystko, co działo się wokół niego, aż zobaczył moc Boga – swojego syna. Przez swoje wypowiadane proroctwo o Chrystusie widzi jeszcze dalej. Już nie patrzy na świat jak w chwili, gdy objawiał mu się anioł. Patrzy na świat oczami wiary – całkowicie oddany Bogu.


Komentarz do Ewangelii

„Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?” Na to pytanie Jezus odpowiada cudem. Uciszenie burzy jest wielkim wydarzeniem. Zatrzymanie sztormu, całego jeziora w jednej chwili wymaga kosmicznych pokładów energii.
Po całej nawałnicy nastaje „głęboka cisza”. To wyrażenie również nie pojawia się bez przyczyny. Natrafiamy na nie tylko tutaj, w opisie uciszenia burzy. Powtarza je również Ewangelista Mateusz. „Głęboka cisza” nie jest jedynie brakiem hałasu. Przyroda zamarła, widząc potęgę Pana. Zrobiła miejsce, aby słowa Jezusa dokładnie wybrzmiały.
Chrystus kieruje niełatwe słowa do apostołów, gani ich za brak wiary. Za brak tego, o czym pisze autor Listu do Hebrajczyków w pierwszym czytaniu. Jednak, czy nie jest to wyraz prawdziwego ojcostwa? Jezus ratuje życie ludziom, którymi się opiekuje. Udziela im reprymendy nie po to, aby im wykazać ich małość, ale żeby podkreślić, jak bardzo ich kocha. Napisze o tym później św. Jan w Apokalipsie: „Ja, który kocham, karcę i ćwiczę” (Ap 3,19).
Pytanie zadane przez św. Piotra pokazuje nam jeszcze jedną piękną rzecz. Jezus nie chce nas jako wzorowych i bezbłędnych uczniów. Chrystus spełnia prośbę, która jest podpięta pod wyrzut skierowany do Niego. Wiara jest budowaniem relacji z Bogiem, a ta nie zawsze musi być łatwa. W momentach próby człowiek ma do wyboru schować się przed Bogiem, zapomnieć o Nim i wrócić, gdy z powrotem wszystko „się naprostuje”, albo z dziecięcą ufnością wyznać Mu wszystko, co leży na sercu. Jezus chce nas prawdziwych.

Komentarze zostały przygotowane przez Pawła Klefasa kleryka V roku WMSD w Warszawie


Do góry

Książka na dziś

Bóg istnieje

Antony Flew, Roy Abraham Varghese

Antony Flew całe dorosłe życie poświęcił na dowodzenie, że Bóg nie istnieje. Wytyczał nowe standardy w podważaniu prawdziwości chrześcijaństwa i wszystkich innych religii. Dopiero na starość odkrył, jak bardzo się mylił. I posługując się argumentacją czysto racjonalną, bez odwołania do objawienia odkrył, że Bóg istnieje.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.