pobierz z Google Play

29 czerwca 2022

Środa

Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła

Czytania: (Dz 12,1-11); (Ps 34,2-9); (2 Tm 4,6-9.17-18); Aklamacja (Mt 16,18); (Mt 16,13-19);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Oryginały nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu

Czytania

(Dz 12,1-11)
W owych dniach Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników. Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi. Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia. Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: „Wstań szybko!” Równocześnie z rąk Piotra opadły kajdany. „Przepasz się i włóż sandały!” - powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: „Narzuć płaszcz i chodź za mną!" Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast anioł odstąpił od niego. Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: „Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi”.

(Ps 34,2-9)
REFREN: Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

(2 Tm 4,6-9.17-18)
Najmilszy: Krew moja już ma być wylana na ofiarę, a chwila mojej rozłąki nadeszła. W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim którzy umiłowali pojawienie się Jego. Pospiesz się, by przybyć do mnie szybko. Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego; Jemu chwała na wieki wieków. Amen.

Aklamacja (Mt 16,18)
Ty jesteś Piotr - Opoka, i na tej Opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.

(Mt 16,13-19)
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” A oni odpowiedzieli: „Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków”. Jezus zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Odpowiedział Szymon Piotr: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Na to Jezus mu rzekł: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Żyjemy z wiary, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Jezus Chrystus. Trwamy w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie, świadcząc o zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Wiemy, że Ewangelia ma być głoszona w mocy Ducha Świętego, wśród znaków i cudów. Wszystko, co czynimy, czynimy z miłości do Pana i dla Jego chwały.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Za panowania króla Heroda Agryppy I dla chrześcijan rozpoczął się czas prześladowań. Herod, wiedziony pragnieniem przypodobania się Żydom, ściął Jakuba i zaczął starannie przygotowywać widowiskową śmierć Piotra. Zaangażował do tego wielu żołnierzy, którzy pilnowali Piotra w więzieniu. Gdyby wydarzenia miały wymiar wyłącznie ludzki, wszystko przebiegłoby zgodnie z planem władcy. Na scenę wydarzeń wkroczył jednak Bóg. To do Niego należy ostatnie słowo. Z Bogiem współpracują chrześcijanie, którzy nieustannie modlą się za Piotra, z Bogiem współpracuje również Piotr, który choć nie zna zamiarów Bożych, działa w całkowitym posłuszeństwie aniołowi Pana. Wykonuje wszystkie jego polecenia i dopiero pod koniec akcji orientuje się, że w tak cudowny sposób został uwolniony z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Żydzi. Bóg miał względem Piotra inne plany niż te obmyślone przez Żydów i przez Heroda.
Bóg przeprowadził swój plan, jednak nie zrobił tego bez udziału Kościoła. Kochający Bóg lubi współpracę z kochanym człowiekiem. Nie chce stawiać człowieka w sytuacji, w której mógłby on poczuć się nie do końca wolny w swoich decyzjach. Szukanie i wypełnianie woli Bożej zawsze odbywa się w całkowitej wolności, również wtedy, gdy polega wyłącznie na przyjmowaniu daru.


Komentarz do psalmu

Gdyby Piotr po swoim cudownym ocaleniu (opisanym w Dz 12, 1-11) chciał pomodlić się psalmem, mógłby to być Psalm 34. Jego treść oddawałaby to, co czuje człowiek uratowany przez Pana. Świadomość bycia ocalonym budzi pragnienie uwielbiania Boga, ogłaszania Jego chwały oraz pragnienie wprzęgania w to uwielbienie całego otoczenia. „Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, aby ich ocalić.” Dosłownie to wypełniło się w więzieniu, w którym przebywał Piotr.


Komentarz do drugiego czytania

Święty Paweł u kresu swojego ziemskiego życia patrzył na nie tak, jak może patrzeć na swój wyczyn sportowiec po zakończeniu zawodów. Już nie da się niczego dołożyć do tego, co było. Można tylko rozliczyć się przed tymi, którzy w zawodniku pokładali nadzieję. Paweł dobrze wypadł w tym podsumowaniu: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Dla nas te zawody jeszcze wciąż trwają, trzeba nam uważać, czy na pewno występujemy w dobrych zawodach, bo wynika z tej wypowiedzi, że można pomylić zawody i uganiać się za wartościami, które są pozorne. Jeśli to, o co się staramy, nie jest miłością, to może okazać się, że biegniemy na próżno. Są na świecie rzeczy i sprawy, które są podobne do miłości, ale podobieństwo to za mało. Święty Paweł o miłości wiedział dużo. Napisał o niej cały hymn, a zwłaszcza ją praktykował. Uczmy się jej na dobrych wzorcach patronów dzisiejszego dnia - świętych apostołów Piotra i Pawła.


Komentarz do Ewangelii

W czytanym dzisiaj w Kościele fragmencie Ewangelii Pan Jezus pyta swoich uczniów: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” Odpowiedź na tak postawione pytanie nie sprawiła uczniom trudności. Opowiadanie o innych przyszło im łatwo. Gorzej, gdy Jezus postawił pytanie: „A wy, za kogo Mnie uważacie?”. Wtedy już tylko Piotr udzielił odpowiedzi: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Udzielenie tej odpowiedzi pociągnęło za sobą konkretny skutek. Stał się skałą, na której Jezus zbudował swój Kościół, którego bramy piekielne nie przemogą.
Dzisiaj Pan Jezus stawia to samo pytanie każdemu z nas. Udzielenie odpowiedzi na nie jest konieczne, od niej zależy dalsze życie. Jego jakość zależy od opowiedzenia się, kim jest dla mnie Jezus. Tylko uznanie Jezusa jako jedynego Pana i Zbawiciela sprawia, że może On zacząć działać w moim życiu, czyli nadać mu sens.

Komentarze zostały przygotowane przez Teresę Kołodziej


Do góry

Książka na dziś

Oryginały nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu

abp Domenico Sorrentino

„Wszyscy rodzą się jako oryginały. Wielu umiera jako fotokopie”. To słowa Karola Acutisa (Londyn, 3 maja 1991 r. – Monza, 12 października 2006 r.), zmarłego w wieku piętnastu lat w opinii świętości, beatyfikowanego w Asyżu 10 października 2020. Chłopiec naszych czasów

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.