pobierz z Google Play

06 czerwca 2022

Poniedziałek

Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła

Czytania: (Rdz 3,9-15.20); (Ps 87,1-3.5-6); Aklamacja (Łk 1,28); (J 19, 25-34);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Moc wolności

Czytania

(Rdz 3,9-15.20)
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?” On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?” Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem”. Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?” Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł, i zjadłam”. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych, na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”. Mężczyzna dał swojej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.

(Ps 87,1-3.5-6)
REFREN: Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu albo Tyś wielką chlubą Kościoła świętego

Gród Jego wznosi się na świętych górach:
umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie, miasto Boże.

O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek narodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.

Aklamacja (Łk 1,28)
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami.

(J 19, 25-34)
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: "Pragnę". Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: "Dokonało się!" I skłoniwszy głowę, oddał ducha. Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Kościół stoi na jednomyślności w modlitwie. Gdzie modlitwa, tam odpowiedź Boga. Dla modlącego się z wiarą, nie ma nic niemożliwego. Modlitwa wiary otwiera niebo i dochodzi do tronu łaski. Ojciec niebieski daje dobre rzeczy tym, którzy Go proszą, daje Ducha Świętego tym, którzy Go poproszą.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Norbert, biskup
urodził się około 1080 r. w Nadrenii w znakomitej rodzinie. Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, kiedy Norbert był jeszcze chłopcem, został mianowany kanonikiem w Xanten. Niedługo potem przeniósł się do Kolonii, gdzie wychowywał się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. W 1115 r. podczas burzy omal nie zginął od pioruna. Wydarzenie to spowodowało zmianę jego życia. Wstąpił do benedyktynów w Siegburgu, podejmując pokutę i modlitwę. Wyrzekł się godności i majątków kościelnych. W opactwie otrzymał święcenia kapłańskie. Norbert przemierzał miasta Galii, wzywając do pokuty i zmiany obyczajów. Przecenił jednak swoje możliwości fizyczne: nadmierny wysiłek tak go osłabił, że był bliski śmierci. Powrócił więc do Kolonii. W Premontre roku 1121 Norbert w uroczystość Bożego Narodzenia wraz z 40 swymi towarzyszami złożył uroczysty ślub oddania się apostolskiej pracy nad reformą obyczajów kleru i wiernych. Tak powstał zakon Kanoników Regularnych Ścisłej Obserwy o popularnej nazwie norbertanów. Około roku 1129 Norbert powrócił do Niemiec. Został arcybiskupem Moguncji, gdzie pracował nad odnową Kościoła. Przy końcu życia, widząc, że nie może sprawować dwóch ważnych funkcji: przełożonego generalnego swojego zakonu i metropolity, w roku 1128 zrzekł się przełożeństwa w zakonie. Norbert zmarł 6 czerwca 1134 r. w Magdeburgu.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Ogród, a w ogrodzie człowiek. Adam i Ewa. Skupieni przez skuszenie na jednym, co spowodowało ukrycie się przed Stwórcą. To obraz dla nas, że i my mamy w sobie taką tendencję, by schować się przed Bogiem, gdy czujemy, że zrobiliśmy coś niewłaściwego.
Piękne w Słowie, które słyszymy, jest to, że Bóg się nie zniechęca. On szuka i woła.
Chcieć mimo strachu usłyszeć głos.
„(…) kto ci powiedział, że jesteś nagi” – a może inaczej: „kto ci powiedział, że już mi się nie podobasz”, „kto ci powiedział, że mi już nie zależy”, „kto ci powiedział, że już Cię nie kocham”… Można by mnożyć te parafrazy, ale ważna jest ta nowina, że On - nasz Bóg - kocha nas mimo naszych grzechów, że zależy mu na nas, że nas poszukuje i pragnie nam przywrócić godność, którą utraciliśmy nawet z własnych wyborów. To się może dokonać, jeśli tylko wykonamy krok zaufania w Jego stronę, by przed Nim stanąć w prawdzie.
Prawda wyzwala, kłamstwo zniewala i tak już od tysięcy lat trwa nieustannie ta sama walka w człowieku, bo kłamstwo wciąż wydaje się atrakcyjne.


Komentarz do psalmu

„(…) gród Jego wznosi się na świętych górach”.
Wysokie są zatem miejsca, gdzie można spotkać miłość. Nie chodzi o fizyczną wysokość, ale duchową. Trzeba wysiłku, trzeba pracy, trzeba czasu, tak.
Umiłował Pan ten wysiłek, tę pracę, tę ofiarę czasu. Człowiek może mieć udział w tym, jeśli tylko zechce. Bo każdy się tam narodził i jest to wpisane w jego serce.


Komentarz do drugiego czytania

Słyszymy dziś o tym, jak wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie wraz z Maryją.
To w zasadzie wszystko, co człowiek powinien zrobić. Trwać na modlitwie, szukać tej jednej wspólnej myśli, która ma łączyć wspólnotę. To trudne zadanie, ale i najważniejsze, jakie człowiek powinien odkryć w swoim życiu i do którego powinien dążyć.
Życie we wspólnocie nie jest łatwe. Często też osobiste wady każdego z członków wspólnoty objawiają się niespodziewanie, jakby nie w porę. Jednak jest Ktoś, kto przez swoją obecność może to wszystko we wspólnocie zmienić. To Matka. To Matka przez obecność nadaje prawdziwy rytm bicia serca wspólnoty.
Prawdziwa, więc, wspólnota będzie tylko w łączności z Maryją Matką.
Jeśli więc ktoś neguje Matkę, jak może mówić i myśleć o braterstwie, które we wspólnocie jest silniejsze niż więzy krwi? A zatem nie można po swojemu, nie można w pojedynkę. Nie można więc bez Matki.
Lepiej unikać miejsc, do których Maryja, nasza Matka, nie jest zapraszana. To pierwsza wskazówka, by być ostrożnym, by nie dać pokaleczyć swojego ducha.


Komentarz do Ewangelii

Kana Galilejska. Wesele. Młoda para. Starosta. Goście. Matka Boża. Jezus. Apostołowie. Konkretne miejsce, konkretni ludzie. Stągwie kamienne, woda, wino. Konkretne narzędzia. A więc potrzeba miejsca, potrzeba wspólnoty, potrzeba narzędzi. Wiele symboliki.
Zostańmy przy jednej z nich – przy symbolice stągwi, które, jak czytamy, służyły do oczyszczenia. Więc to, co oczyszcza mnie, moją duszę, rodzi do przemiany jakościowej życia. Potrzeba tylko chcieć.
Chcieć to podstawowe nastawienie, które ma się objawiać w człowieku.
A Pan Jezus podsyła: czy dobrą książkę, czy dobrą audycję, które mogą być narzędziami mojej przemiany, jeśli tylko zechcę się tym posłużyć.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Izaaka Kusiona OFM


Do góry

Książka na dziś

Moc wolności

arcybiskup Grzegorz Ryś

Cudowność działania Boga w naszym życiu nie polega „jedynie” na tym, że czyni nas On wolnymi (zewnętrznie, wewnętrznie); chodzi o to, że czyni nas wolnymi ku miłości. Sprawia, że w życiu chodzi nam o coś więcej niż o siebie samych, o własne szczęście, komfort i wolność. Chodzi o prawdziwie „cudowne” uzdolnienie nas do bycia dla innych.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.