Niedziela
Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego
Książka na dziś: Pragnę! Pasyjne czyny Miłości
Czytania
(Dz 5,12-16)
Wiele znaków i cudów działo się przez ręce Apostołów wśród ludu. Wierzący trzymali się wszyscy razem w krużganku Salomona. A z obcych nikt nie miał odwagi dołączyć się do nich, lud zaś ich wychwalał. Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet, przyjmujących wiarę w Pana. Wynoszono też chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast sąsiednich zbiegało się mnóstwo ludu do Jerozolimy, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia.
(Ps 118,1 i 4,13-14.22 i 24)
REFREN: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny
Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Niech bojący się Pana głoszą:
”Jego łaska na wieki”.
Uderzono mnie i pchnięto, bym upadł,
lecz Pan mnie podtrzymał.
Pan moją mocą i pieśnią,
On stał się moim Zbawcą.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Oto dzień, który Pan uczynił,
radujmy się w nim i weselmy.
(Ap 1,9-11a.12-13.17-19)
Ja, Jan, wasz brat i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwałości w Jezusie, byłem na wyspie, zwanej Patmos, ze względu na słowo Boże i świadectwo Jezusa. Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos jak gdyby trąby mówiącej: ”Co widzisz, w księdze napisz i poślij siedmiu Kościołom, które są w Azji”. I obróciłem się, by widzieć, co za głos do mnie mówił; a obróciwszy się, ujrzałem siedem złotych świeczników, i pośród świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, obleczonego w szatę do stóp i przepasanego na piersiach złotym pasem. Kiedym Go ujrzał, upadłem jak martwy do Jego stóp, a On położył na mnie prawą rękę, mówiąc: ”Przestań się lękać! Jam jest Pierwszy i Ostatni, i Żyjący. Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków i mam klucze śmierci i Otchłani. Napisz więc to, co widziałeś, i to, co jest, i to, co potem musi się stać”.
Aklamacja (J 20,29)
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.
(J 20,19-31)
Było to wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia. Tam, gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Jezus wszedł, stanął pośrodku i rzekł do nich: ”Pokój wam!”. A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: ”Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: ”Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: ”Widzieliśmy Pana!”. Ale on rzekł do nich: ”Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: ”Pokój wam!”. Następnie rzekł do Tomasza: ”Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”.
Tomasz Mu odpowiedział: ”Pan mój i Bóg mój!”. Powiedział mu Jezus: ”Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
Marek Ristau
Wierzymy, że Jezus z Nazaretu jest Mesjaszem, Synem Bożym - i dzięki wierze, mamy życie wieczne w imię Jego. Kto wierzy w w Ewangelię o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym, będzie zbawiony. On jest Pierwszy i Ostatni i Żyjący. Był umarły, a oto żyje na wieki wieków i ma klucze śmierci i piekła. Jezus ma wszelką władzę i moc nad wszystkim w niebie i na ziemi, a w imię Jego dzieją się niezliczone znaki i cuda.
Marek Ristau
Bractwo Słowa Bożego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego
Komentarz do pierwszego czytania
W II niedzielę Wielkanocy Kościół zaprasza nas do uwielbiania największego przymiotu Boga, jakim jest Jego miłosierdzie. Już pierwsze czytanie to jakby jednym tchem zdana relacja autora natchnionego o wydarzeniach w Jeruzalem, które się działy za sprawą apostołów. Przez ich ręce dokonywane były cuda. Wszyscy odzyskiwali zdrowie. Coraz większa liczba ludzi uznawała Jezusa za swego Pana i Zbawiciela. Rozważając tę perykopę, wyczuwa się atmosferę powszechnie panującej radości. Świadczą o tym takie słowa jak: wiele znaków i cudów, wszyscy razem, coraz większa liczba, wielu ludzi z sąsiednich miejscowości.
Źródłem radości i wszelkiego szczęścia jest bowiem Boże Miłosierdzie. Ono nie zna granic. Pragnie uzdrawiać każdego człowieka, ludzkość, nie wyłączając nikogo. Ten fragment to jakby okrzyk radości całego Kościoła. To świadectwo o Bogu, który żyje, jest wśród nas i hojnie szafuje łaskami swojego miłosierdzia. Misja Chrystusa miłosiernego nadal trwa, bo On zmartwychwstał i pozostaje z nami aż do skończenia świata. Dlatego tym bardziej dzisiaj, w Święto Miłosierdzia, radujmy się dobrocią Boga i dziękujmy Mu z całego serca za wszystkie otrzymane dotąd łaski.
Komentarz do psalmu
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny, zwłaszcza dzisiaj, w Święto Miłosierdzia. Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się nim i weselmy. Czy potrafię dostrzec działanie Boga miłosiernego w moim życiu? Czy ucieszyłem się choć raz z daru przebaczenia mi grzechów, wlania w serce otuchy i nadziei? Psalmista doświadczył Bożego miłosierdzia i dlatego wypełnia go radość oraz duch wdzięczności. Pragnie, abyśmy i my włączyli się w jego modlitwę uwielbienia, aby wszyscy wyznawcy Pana głosili, że Jego łaska na wieki. Hebrajski termin ḥeseḏ, tłumaczony jako łaska, oznacza przede wszystkim wierną miłość. Bóg, który został zdradzony przez człowieka, który został odrzucony jak kamień przez budujących, nie odpłacił tym samym, lecz stał się fundamentem naszego zbawienia, gdyż hojnie obdarzył nas przebaczeniem. Dlatego dziękujmy Panu za cuda Jego miłosierdzia.
Komentarz do drugiego czytania
Apokalipsa. To słowo zapewne nie raz budzi lęk. Tymczasem… To księga ukazująca zwycięstwo Boga nad złem. To objawienie prawdziwego oblicza Boga, które jest miłosierne. Bóg bowiem współcierpi z prześladowanym Kościołem, z zesłanym na wyspę Patmos Janem, będącym już w podeszłym wieku. Jednocześnie kieruje za jego pośrednictwem do siedmiu wspólnot orędzie nadziei. Przez sposób, w jaki objawia siebie, zachęca, by poszczególne wspólnoty lokalne patrzyły na obecne trudne wydarzenia dokonujące się w świecie bardziej oczami Bożymi, a nie tylko po ludzku. Przypomina o swojej obecności pośród świeczników - siedmiu wspólnot Kościoła, których powołaniem jest dawać światło tam, gdzie panuje ciemność. To światło wspólnoty lokalne czerpią nie z siebie, nie z własnej mocy, ale ze Zmartwychwstałego Chrystusa (Syna Człowieczego). Zwycięski Jezus, który jest Początkiem i Końcem, zdobył klucze śmierci i Otchłani, czyli ma nad nimi władzę. Był umarły, ale ożył i żyje na wieki wieków. Dlatego nie potrzeba się bać. Podobnie jak wtedy, tak i dzisiaj mówi do nas Chrystus, do każdego z nas: Przestań się lękać!
Komentarz do Ewangelii
Dzisiejsza Ewangelia mówi o czymś niezwykle istotnym – o ranach Miłosierdzia. One nie tylko dla Tomasza, ale i dla pozostałych apostołów były dowodem autentyczności ukazującego się Chrystusa. Kiedy Jezus przyszedł do wystraszonych uczniów, mówiąc: Pokój wam, nie słychać odpowiedzi z ich strony. Dopiero wtedy, kiedy Chrystus pokazał im swoje ręce i bok, zobaczyli Go i uradowali się Jego obecnością (werset 20). Dopiero wtedy byli w stanie przyjąć ofiarowany im dar pokoju i moc Ducha Świętego, by kontynuować misję Jezusa – misję Jego miłosierdzia, misję odpuszczania grzechów lub dla opamiętania grzesznika zatrzymywania ich. Dopiero wtedy, kiedy zobaczyli rany Zmartwychwstałego… To świadczy o ogromnej sile lęku w apostołach, ale i o mocy płynącej z rozważania ran Chrystusa.
A jak to wygląda u nas? Spójrzmy na naszą codzienność. Ileż w nas jest niepokojów o dalsze losy swoje, bliskich i świata? Ileż w nas jeszcze pozamykanych drzwi i jednocześnie ogromnej tęsknoty za spotkaniem z żywym Bogiem… Chrystus zna nasze bolączki. Przychodzi z darem swojego miłosierdzia. Przychodzi zwycięski, ze śladami męki na swoich rękach, nogach i z przebitym bokiem, byśmy nie wątpili Jego słowom, lecz uwierzyli Miłosierdziu, patrząc na Jego rany. Przychodzi, odsłaniając przed nami swoje ręce i bok, pokazuje rany, które są przypieczętowaniem wyznania miłości Boga do człowieka. Czy jestem w stanie, jak święty Tomasz, wyznać całym sercem, wpatrując się w te święte rany Chrystusa: Pan mój i Bóg mój?…
Komentarze zostały przygotowane przez s. Marię Faustynę Ciborowską ISMM
Książka na dziś
Pasyjne Czyny Miłości to „czyny serca” spełniane w całkowitej wolności z miłości i dla Miłości. To czyny serca spragnionego oddać wszystko dla ocalenia Miłości w duszach.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.