pobierz z Google Play

17 listopada 2021

Środa

Środa XXXIII tydzień zwykły

Czytania: (2 Mch 7,1.20-31); (Ps 17,1.5-6.8.15); Aklamacja (J 15,16); (Łk 19,11-28);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

Czytania

(2 Mch 7,1.20-31)
Siedmiu braci zostało schwytanych razem z matką. Bito ich biczami i rzemieniami, gdyż król Antioch chciał ich zmusić, aby skosztowali wieprzowiny zakazanej przez Prawo. Przede wszystkim zaś godna podziwu i trwałej pamięci była matka. Przyglądała się ona w ciągu jednego dnia śmierci siedmiu synów i zniosła to mężnie. Nadzieję bowiem pokładała w Panu. Pełna szlachetnych myśli, zagrzewając swoje kobiece usposobienie męską odwagą, każdego z nich upominała w ojczystym języku. Mówiła do nich: „Nie wiem, w jaki sposób znaleźliście się w moim łonie, nie ja wam dałam tchnienie i życie, a członki każdego z was nie ja ułożyłam. Stwórca świata bowiem, który ukształtował człowieka i wynalazł początek wszechrzeczy, w swojej litości ponownie odda wam tchnienie i życie, dlatego że wy gardzicie nimi teraz dla Jego praw”. Antioch był przekonany, że nim gardzono, i dopatrywał się obelgi w tych słowach. Ponieważ zaś najmłodszy był jeszcze przy życiu, nie tylko dał mu ustną obietnicę, ale nawet pod przysięgą zapewnił go, że jeżeli odwróci się od ojczystych praw, uczyni go bogatym i szczęśliwym, a nawet zamianuje go przyjacielem i powierzy mu ważne zadania. Kiedy zaś młodzieniec nie zwracał na to żadnej uwagi, król przywołał matkę i namawiał ją, aby chłopcu udzieliła zbawiennej rady. Po długich namowach zgodziła się nakłonić syna. Kiedy jednak nachyliła się nad nim, wtedy wyśmiewając okrutnego tyrana, tak powiedziała w języku ojczystym: „Synu, zlituj się nade mną. W łonie nosiłam cię przez dziewięć miesięcy, karmiłam cię mlekiem przez trzy lata, wyżywiłam cię i wychowałam aż do tych lat. Proszę cię, synu, spojrzyj na niebo i na ziemię, a mając na oku wszystko, co jest na nich, zwróć uwagę na to, że z niczego stworzył je Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób. Nie obawiaj się tego oprawcy, ale bądź godny braci swoich i przyjmij śmierć, abym w czasie zmiłowania odnalazła cię razem z braćmi”. Zaledwie ona skończyła mówić, młodzieniec powiedział: „Na co czekacie? Jestem posłuszny nie nakazowi króla, ale słucham nakazu Prawa, które przez Mojżesza było dane naszym ojcom. Ty zaś, przyczyno wszystkich nieszczęść Hebrajczyków, nie uciekniesz z rąk Bożych”.

(Ps 17,1.5-6.8.15)
REFREN: Gdy zmartwychwstanę, będę widział Boga

Rozważ, Panie, moją słuszną sprawę,
usłysz moje wołanie,
wysłuchaj modlitwy
moich warg nieobłudnych.

Moje kroki mocno trzymały się Twoich ścieżek,
nie zachwiały się moje stopy.
Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże, wysłuchasz;
nakłoń ku mnie Twe ucho, usłysz moje słowo.

Strzeż mnie jak źrenicy oka,
ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł.
A ja w sprawiedliwości ujrzę Twe oblicze,
ze snu wstając nasycę się Twym widokiem.

Aklamacja (J 15,16)
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili.

(Łk 19,11-28)
Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. Mówił więc: „Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się w kraj daleki, aby uzyskać dla siebie godność królewską i wrócić. Przywołał więc dziesięciu sług swoich, dał im dziesięć min i rzekł do nich: "Zarabiajcie nimi, aż wrócę". Ale jego współobywatele nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: "Nie chcemy, żeby ten królował nad nami". Gdy po otrzymaniu godności królewskiej wrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dal pieniądze, aby się dowiedzieć, co każdy zyskał. Stawił się więc pierwszy i rzekł: "Panie, twoja mina przysporzyła dziesięć min". Odpowiedział mu: "Dobrze, sługo dobry; ponieważ w drobnej rzeczy okazałeś się wierny, sprawuj władzę nad dziesięciu miastami". Także drugi przyszedł i rzekł: "Panie, twoja mina przyniosła pięć min". Temu też powiedział: "I ty miej władzę nad pięciu miastami". Następny przyszedł i rzekł: "Panie, tu jest twoja mina, którą trzymałem zawiniętą w chustce. Lękałem się bowiem ciebie, bo jesteś człowiekiem surowym: chcesz brać, czegoś nie położył, i żąć, czegoś nie posiał". Odpowiedział mu: "Według słów twoich sądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym: chcę brać, gdzie nie położyłem, i żąć, gdziem nie posiał. Czemu więc nie dałeś moich pieniędzy do banku? A ja po powrocie byłbym je z zyskiem odebrał". Do obecnych zaś rzekł: "Odbierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min". Odpowiedzieli mu: "Panie, ma już dziesięć min". Powiadam wam: "Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. Tych zaś przeciwników moich, którzy nie chcieli, żebym panował nad nimi, przyprowadźcie tu i pościnajcie w moich oczach”. Po tych słowach ruszył na przedzie zdążając do Jerozolimy.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Gdy wstaniemy z martwych, będziemy widzieli Boga. Usprawiedliwieni sprawiedliwością Chrystusa, ujrzymy oblicze łaskawego Ojca, który tak umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Zostaliśmy wybrani przez Pana, abyśmy szli i owoc przynosili. Nasze życie należy do Pana, żyjemy dla Pana, naszym życiem jest Chrystus. Żyjemy z wiary w Chrystusa, która owocuje uczynkami miłości, przygotowanymi z góry od Boga, abyśmy w nich chodzili. Mamy być wytrwali i niewzruszeni, zawsze pełni zapału do pracy dla Pana, wiedząc, że nasz trud nie jest daremny w Panu.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Elżbieta Węgierska
urodziła się w 1207 r. w Bratysławie lub na zamku w Sarospatah jako trzecie dziecko Andrzeja II, króla Węgier, i Gertrudy, siostry św. Jadwigi Śląskiej. Wyszła za niego za mąż za Ludwika IV w wieku 14 lat. Urodziła troje dzieci. Po 6 latach, w 1227 r. Ludwik zmarł podczas wyprawy krzyżowej w Brindisi we Włoszech. Tak więc Elżbieta została wdową mając 20 lat. Oddała się wychowaniu dzieci, modlitwie, uczynkom pokutnym i miłosierdziu. W 1228 r. Elżbieta złożyła ślub wyrzeczenia się świata i przyjęła jako jedna z pierwszych habit tercjarki św. Franciszka. Zmarła w nocy z 16 na 17 listopada 1231 r. Sława jej świętości była tak wielka, że na jej grób zaczęły przychodzić pielgrzymki.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Według komentatorów opowiadanie o kolejnych męczennikach za panowania Antiocha IV Epifanesa może być oparte na źródłach historycznych z czasów okrutnych prześladowań, choć przekazane w bardzo „malowniczej” literackiej formie, w której wyczuwamy przesadę i jakby teatralny scenariusz – szczególnie, gdy czytamy cały 7 rozdział zawierający opis tortur pierwszych sześciu synów bohaterskiej matki. Jakie więc niesie przesłanie? Autor w wypowiedziach kolejnych synów zawarł bardzo precyzyjne wyznanie wiary w zmartwychwstanie. Dotyczy ono kilku aspektów: sprawiedliwy raczej umrze niż zgrzeszy; Bóg go uniewinni; Bóg go wskrzesi i ożywi; sprawiedliwi otrzymają odnowione ciała; śmierć świętych ma wartość przebłagalną; grzesznicy nie zmartwychwstaną do życia, a za swoje grzechy będą cierpieli, bo Bóg ich ukarze. Możemy porównać te prawdy do tekstu Daniela (Dn 12,2), jaki czytaliśmy w niedzielę. Czym były dla prześladowanych ludzi, takich jak odważna matka siedmiu synów, drażniąca władcę nawet mówieniem po hebrajsku? To była nadzieja, pozwalająca im przejść z podniesionym czołem, wolnymi, bo pewnymi, że Ten, który ich stworzył z niczego, wskrzesi ich na nowo i odnajdą się w tym nowym życiu.
My otrzymaliśmy tę nadzieję na chrzcie, potwierdzoną zmartwychwstaniem Jezusa.


Komentarz do psalmu

Nawet, jeśli jesteśmy przekonani o swojej słuszności, okazuje się, że ktoś obok widzi to inaczej. Wysłuchiwanie opinii innych, wyczytywanie w social mediach ich komentarzy stanie się w krańcowych przypadkach zniewoleniem. Kształtujmy nasze sumienia według Bożych słów, jakimi karmi nas codziennie a przeprowadzenie sprawiedliwości zostawmy Temu, którego oczy widzą to, co słuszne, który tak jak swojego Syna, wskrzesi nas do życia wiecznego.


Komentarz do Ewangelii

W wersji Łukaszowej każdy ze sług ma tyle samo na starcie, każdy dostał po jednej minie, by ją puścić w obrót. Skąd więc różnice po powrocie króla? Zależą od naszego zaangażowania, od współpracy z łaską, a najbardziej od tego, w jakiej relacji jesteśmy z Tym, który zaprosił nas do budowania swojego królestwa. Nie wiemy, kiedy wróci. Prośmy, by czekanie nas mobilizowało, ukazywało cel wszystkich wysiłków, jakie podejmujemy w drobnych rzeczach, dzień po dniu, mając na uwadze dobro tych, którzy są wokół nas.
Szukajcie wpierw królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam przydane…

Komentarze zostały przygotowane przez s. Joannę Ewę Koszałek FMA


Do góry

Książka na dziś

Nie mamy prawa milczeć! Apologia Kościoła

ks. Janusz Królikowski

Zbyt wielu z nas milczy. Zbyt wielu najbardziej ceni sobie święty spokój, czyli spokój uzyskany kosztem przeróżnych ustępstw na polu moralności i zasad wiary. Poprawność polityczna nachalnie propagowana przez mass media i wymuszana coraz to nowymi rozporządzeniami prawnymi dotknęła także niektórych reprezentantów i członków Kościoła.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.