pobierz z Google Play
sierpień 2020
2 XVIII niedziela zwykła (Iz 55, 1-3); (Ps 145 (144), 8-9. 15-16. 17-18); (Rz 8, 35. 37-39); Aklamacja (Mt 4, 4b); (Mt 14, 13-21);
3 Poniedziałek XVIII tygodnia zwykłego (Jr 28,1-17);(Ps 119,29.43.79-80.95.102);Aklamacja (Mt 4,4b);(Mt 14, 13-21);
4 Wtorek XVIII tygodnia zwykłego (Jr 30,1-2.12-15.18-22);(Ps 102,16-23.29);Aklamacja (Ps 130,5);(Mt 14,22-36);
5 Środa XVIII tygodnia zwykłego (Jr 31,1-7);(Ps: Jr 31,10-13);Aklamacja (Łk 7,16);(Mt 15,21-28);
6 Czwartek - Święto Przemienienia Pańskiego (Dn 7,9-10.13-14);(Ps 97,1-2.5-6.9);(2 P 1,16-19);Aklamacja (Mt 17,5c);(Mt 17,1-9);
7 Piątek XVIII tygodnia zwykłego (Na 2,1.3;3,1-3.6-7);(Pwt 32,35-36.39.41);Aklamacja (Mt 5,10);(Mt 16,24-28);
8 Sobota XVIII tygodnia zwykłego (Ha 1, 12 - 2, 4);(Ps 9, 8-9. 10-11. 12-13);Aklamacja (2 Tm 1, 10b);(Mt 17, 14-20);

02 sierpnia 2020

Niedziela

XVIII niedziela zwykła

Czytania

(Iz 55, 1-3)
Tak mówi Pan: "Wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę – na to, co nie nasyci? Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. Zawrę z wami wieczyste przymierze; niezawodne są łaski dla Dawida".

(Ps 145 (144), 8-9. 15-16. 17-18)
REFREN: Otwierasz rękę, karmisz nas do syta

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Oczy wszystkich zwracają się ku Tobie,
a Ty ich karmisz we właściwym czasie.
Ty otwierasz swą rękę
i karmisz do syta wszystko, co żyje.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

(Rz 8, 35. 37-39)
Bracia: Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Aklamacja (Mt 4, 4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

(Mt 14, 13-21)
Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych. A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Miejsce to jest pustkowiem i pora już późna. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności". Lecz Jezus im odpowiedział: "Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!" Odpowiedzieli Mu: "Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb". On rzekł: "Przynieście Mi je tutaj". Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby, dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a z tego, co pozostało, zebrano dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Tłumy nakarmione dzięki cudownemu rozmnożeniu chleba i ryb znów będą łaknąć. Uzdrowieni z chorób i tak kiedyś umrą. Jednak głód odczuwany przez ciało nie jest najgorszym z głodów. Również choroby i cierpienie fizyczne nie są największym nieszczęściem. Trudniej zaspokoić głód i uleczyć cierpienie duszy zranionej grzechem, która nie pamięta o Bogu i jest odłączona od źródła życia, strącona w otchłań samotności. Tego właśnie głodu i cierpienia naszych dusz Bóg dotyka w Eucharystii. "Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? (...) Posłuchajcie mnie, a dusza wasza żyć będzie". "Ja jestem chlebem życia, kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął".

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 15


Do góry

Patroni dnia:

Święty Euzebiusz z Vercelli, biskup
- urodził się około 283 r. na Sycylii. Jako chłopiec przeniósł się do Rzymu, gdzie poświęcił się stanowi duchownemu. Papież św. Juliusz I wysłał go do Vercelli, udzielając mu święceń kapłańskich, potem udzielił mu sakry biskupiej. Jego diecezja była wtedy w większości jeszcze pogańska. Ze swymi kapłanami prowadził życie wspólne. Spod jego ręki wyszli w ten sposób: św. Honorat, jego następca; św. Gaudencjusz, pierwszy biskup Nowary; św. Eksuperancjusz, pierwszy biskup Tortony; św. Eustazjusz, pierwszy biskup Aosty; św. Eulogiusz, pierwszy biskup Ivrei. Euzebiusz zostawił po sobie kilka pism. Wśród nich tłumaczenie na język łaciński z języka greckiego komentarza do Psalmów Euzebiusza z Cezarei. Zachował się również jego traktat o Trójcy Świętej, w którym w formie dialogu została podana nauka chrześcijańska o tej tajemnicy przeciwko arianom. Zmarł 1 sierpnia 371 r.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Lekcja pochodzi z rozdziału o charakterze dydaktyczno-mądrościowym, wyróżniającym go na tle wcześniejszego tekstu drugiej części Księgi Izajasza. Z literackiego punktu widzenia tekst ma niepozbawiony walorów teologicznych charakter poetycki. Jego głównym przesłaniem jest stałość Jahwe i Jego wierność w zobowiązaniach wobec wybranego przez Niego ludu Izraela. Pierwsze słowa stanowią zachętę do darmowego nabywania dóbr potrzebnych ludziom. Oferta wydaje się być bogata i atrakcyjna dla ówczesnych Izraelitów. Zachętę tę można jednak także interpretować i metaforycznie, czy to w nawiązaniu do opisanego w Księdze Przysłów zaproszenia na ucztę mądrości, czy też uznając wodę za symbol Słowa Bożego. Ostrzeżenie przed niemądrymi wydatkami także może mieć podwójne znaczenie, dotycząc zbytniej troski o dobra materialne albo odejścia od zasadniczego daru, czyli samego Boga, do oddawania czci bożkom. Perykopa kończy się słowami obietnicy dotyczącej przymierza Boga z Jego ludem i powodzenia doczesnego będącego jego skutkiem. Odczytane w szerszym kontekście Boże dary mogą także stanowić zapowiedź związanej z wcieleniem Chrystusa łaski kierowanej za pośrednictwem Izraela do wszystkich narodów ziemi.


Komentarz do psalmu

Wersy dzisiejszego psalmu pochodzą z dłuższego, dziękczynnego utworu hymnicznego o budowie akrostychicznej. Oznacza to, że w hebrajskim oryginale pierwsze słowa każdego z wersów lub zwrotek zaczynają się od kolejnych liter alfabetu. Budowa taka miała zarówno znaczenie mnemotechniczne, ułatwiając zapamiętywanie tekstu, jak też była uznawana za dowód szczególnego zaangażowania i wysiłku autora włożonego w kompozycję utworu przeznaczonego dla Boga. Historycznie biorąc, tekst ten należy do najpóźniejszych dzieł księgi, co znajduje odbicie zarówno w jego warstwie językowej jak też i w przekazie teologicznym. Pierwsze z wersów, głoszące łaskawość i miłosierdzie Boga, postrzeganego jako dobry i pełen chwały Król, uzasadniają potrzebę szczerego głoszenia Jego chwały. Kolejne wersy stanowią wezwanie o charakterze uniwersalnym i skierowane są nie tylko do ogółu ludzi, ale i do wszelkiego stworzenia zależnego w swym istnieniu od łaski jego Stwórcy.


Komentarz do drugiego czytania

Dzisiejsze, pochodzące z Listu do Rzymian, czytanie porusza jakże istotny także i dla nas współczesnych chrześcijan problem tryumfu miłości Bożej do człowieka w obliczu przeciwności i prześladowań, jakich doznają w swym życiu wierni nauce Chrystusa. Święty Paweł, przedstawiając bogatą i poprzez zastosowany tu zabieg retoryczny sprawiającą wrażenie kompletnej, listę możliwych niebezpieczeństw, zapewnia swych czytelników, że niezależnie od rodzaju oczekującego ich zagrożenia, dzięki trwałemu zakotwiczeniu w Bożej miłości zwycięstwo nad nimi może być odniesione już tu i teraz. Skoro wszystkie siły zła są stworzeniami Boga i nawet, gdy mają wymiar kosmiczny, w pełni podlegają Jego woli, to pewność rezultatu walki wynika z wcześniejszej ziemskiej obecności reprezentującego Bożą Miłość Chrystusa. Warto jest także zwrócić uwagę na użytą tu symbolikę. O ile miecz łatwo jest uznać za zapowiedź przyszłego męczeństwa, a zwierzchności uznać za synonim przeciwstawnych aniołom bytów duchowych, kierujących siłami i narodami przeciwnymi wobec Bożego Ludu, to więcej trudności sprawić mogą określenia wysokie i niskie. Oprócz oczywistego skojarzenia z życiodajną sferą niebios i symbolizującymi śmierć podziemiami mogą się one także odnosić do terminów astrologicznych, a poprzez nie do zapisanego w gwiazdach losu człowieka. Taka interpretacja stanowić może z kolei zachętę do odrzucenia powszechnej w starożytności wiary w niezmienność wyroków losu na rzecz zaufania wyrokom Bożej Opatrzności.


Komentarz do Ewangelii

Jezus, dowiedziawszy się o śmierci Jana Chrzciciela, udaje się w miejsce odludne. Tam właśnie ma miejsce rozmnożenie chleba - jedyny cud opisany we wszystkich czterech Ewangeliach. Jest on oczywistym nawiązaniem do wydarzeń z Księgi Wyjścia, gdzie Izraelici korzystając z owoców Bożej łaski, jedli na pustyni mannę. To, że Nauczyciel wiedziony miłosierdziem wobec słuchających Go, przyjmuje rolę gospodarza i podejmuję troskę o ich wyżywienie, to w ówczesnych realiach rzecz wyjątkowa. Jezus, mówiąc to Wy dajcie im jeść, pokazuje uczniom, że pamięta także i o materialnych potrzebach oraz uczy ich samodzielności i troski o wspólnoty chrześcijańskie, których liderami staną się oni w przyszłości. Ta propozycja Jezusa jest dla uczniów początkowo niezrozumiała. Cud, do którego nie może dojść bez pełnego posłuszeństwa słowom Mistrza, jest koniecznością. By nakarmić tak duży tłum, potrzeba byłoby kwoty stanowiącej równowartość ośmiomiesięcznych zarobków, a i zakup tak dużej ilości żywności na jednym wiejskim targowisku był niemożliwy. Jezus, wygłaszając błogosławieństwo, stawia się tu w roli głowy rodziny, uczniowie stają się pośrednikami pomiędzy Nim, a tłumem, a sam tłum reprezentuje całą wspólnotę Izraela zgromadzoną wokół Jezusa. W obrazie dwunastu napełnionych ułomkami koszy można więc doszukiwać się nie tylko wyrazu mocy Jezusa, ale i symbolu dwunastu plemion Izraela. Duża, licząca łącznie z kobietami i dziećmi prawdopodobnie ponad dziesięć tysięcy osób, grupa słuchaczy jest tu wyraźnym dowodem na szeroki społeczny odbiór nauki Jezusa. Znający realia ówczesnej Palestyny czytelnik rozumiał i to, że ludzie ci nie mogli pochodzić z jednej miejscowości, bo tak dużych osad w Galilei nie było, i to, że stanowił on spory odsetek populacji Palestyny liczącej wówczas około pół miliona osób. To wydarzenie zapowiadające i Eucharystię, i ucztę eschatologiczną może być rozpatrywane w trzech wymiarach: naturalnym – samego rozmnożenia, moralnym – troski o los innych i społecznym – integrującym uczestników.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Jak modlić się liturgią? (CDMP3)

ks. Krzysztof Porosło

Duch liturgii cechuje się autentyczną pobożnością, oddawaniem chwały Bogu czy dziękczynieniem. By to odkryć, trzeba wniknąć w konkretne gesty rytualne i słowa modlitw. Chodzi nie tylko o to, aby modlić się w czasie liturgii, ale żeby modlić się liturgią: słowami modlitw

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

03 sierpnia 2020

Poniedziałek

Poniedziałek XVIII tygodnia zwykłego

Czytania

(Jr 28,1-17)
W czwartym roku Sedecjasza, króla judzkiego, w piątym miesiącu rzekł do mnie Chananiasz, syn Azzura, prorok z Gibeon, w domu Pańskim wobec kapłanów i całego ludu: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Złamię jarzmo króla babilońskiego. W ciągu dwóch lat przywrócę na to miejsce wszystkie naczynia domu Pańskiego, które zabrał Nabuchodonozor, król babiloński, z tego miejsca, wywożąc do Babilonu. Jechoniasza, syna Jojakima, króla judzkiego, i wszystkich uprowadzonych z Judy do Babilonu sprowadzę na to miejsce - wyrocznia Pana - skruszę bowiem jarzmo króla babilońskiego. Prorok zaś Jeremiasz przemówił do proroka Chananiasza wobec kapłanów i całego ludu stojącego w domu Pańskim. Prorok Jeremiasz powiedział: Niech się stanie! Niech tak Pan uczyni! Niech Pan wypełni twoje słowa, które prorokowałeś, sprowadzając naczynia z domu Pańskiego i wszystkich uprowadzonych w niewolę z Babilonu na to miejsce. Posłuchaj jednak tego słowa, które powiem do twoich uszu i do całego ludu. Prorocy, którzy byli przede mną i przed tobą od najdawniejszych czasów, prorokowali przeciw licznym krajom i przeciw wielkim królestwom o wojnie, nieszczęściu i zarazie. Prorok, który przepowiada pomyślność, będzie uznany za proroka prawdziwie posłanego przez Pana, gdy się spełni przepowiednia prorocka. Wtedy prorok Chananiasz wziął jarzmo z szyi Jeremiasza proroka i połamał je. I powiedział Chananiasz wobec całego ludu: To mówi Pan: Tak samo skruszę jarzmo Nabuchodonozora, króla babilońskiego, znad szyi wszystkich narodów w ciągu dwóch lat. Jeremiasz zaś odszedł swoją drogą. Po połamaniu jarzma, [wziętego] z szyi proroka Jeremiasza przez proroka Chananiasza, skierował Pan do Jeremiasza następujące słowo: Idź i powiedz Chananiaszowi: To mówi Pan: Połamałeś jarzmo drewniane, lecz przygotowałeś zamiast niego jarzmo żelazne. To bowiem mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Wkładam jarzmo żelazne na szyję wszystkich tych narodów, aby służyły Nabuchodonozorowi, królowi babilońskiemu, i były mu poddane; także zwierzęta polne mu poddaję. I rzekł prorok Jeremiasz do proroka Chananiasza: Słuchaj, Chananiaszu! Pan cię nie posłał, ty zaś pozwoliłeś żywić temu narodowi zwodniczą nadzieję. Dlatego to mówi Pan: Oto usunę ciebie z powierzchni ziemi. Umrzesz w tym roku, bo głosiłeś bunt przeciw Panu. I zmarł Chananiasz prorok w tym roku, w siódmym miesiącu.

(Ps 119,29.43.79-80.95.102)
REFREN: Naucz mnie, Panie, mądrych ustaw Twoich

Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa,
obdarz mnie łaską Twego Prawa.
Nie odbieraj moim ustom słowa Prawdy,
bo ufam Twoim wyrokom.

Niech zwrócą się ku mnie Twoi wyznawcy
i ci, którzy uznają Twoje napomnienia.
Niech się moje serce doskonali w Twych ustawach,
abym nie doznał wstydu.

Czyhają na mnie grzesznicy, ażeby mnie zgubić,
ja zaś przestrzegam Twoich napomnień.
Nie odstępuję od Twoich wyroków,
albowiem Ty mnie pouczasz.

Aklamacja (Mt 4,4b)
Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

(Mt 14, 13-21)
Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, oddalił się stamtąd łodzią na pustkowie, osobno. Lecz tłumy zwiedziały się o tym i z miast poszły za Nim pieszo. Gdy wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi i uzdrowił ich chorych.A gdy nastał wieczór, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: "Miejsce to jest pustkowiem i pora już późna. Każ więc rozejść się tłumom: niech idą do wsi i zakupią sobie żywności". Lecz Jezus im odpowiedział:"Nie potrzebują odchodzić; wy dajcie im jeść!" Odpowiedzieli Mu: "Nie mamy tu nic prócz pięciu chlebów i dwóch ryb". On rzekł:"Przynieście Mi je tutaj". Kazał tłumom usiąść na trawie, następnie wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo i połamawszy chleby, dał je uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do syta, a z tego, co pozostało, zebrano dwanaście pełnych koszy ułomków. Tych zaś, którzy jedli, było około pięciu tysięcy mężczyzn, nie licząc kobiet i dzieci.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Współczesny świat mami człowieka licznymi obietnicami dobrobytu i zadowolenia. Głosiciele szczęścia bez Chrystusa i Jego krzyża są fałszywymi prorokami, sprowadzającymi człowieka na manowce. Tylko Chrystus jest Dobrym Pasterzem, który potrafi zaradzić potrzebom człowieka i ulitować się nad jego cierpieniem. On jest Tym, który leczy chorych, głosi Dobrą Nowinę i karmi do syta chlebem. Również w czasie tej Eucharystii przychodzi do nas jako Zbawiciel, pragnący odnowić nasze życie.

ks. Dariusz Kwiatkowski, "Oremus" sierpień 2004, s. 8-9


Do góry

Patroni dnia:

Święta Lidia
Lidia to postać znana z kart Nowego Testamentu. Mieszkała w Filippi, w Macedonii. Była zapewne osobą zamożną, bowiem purpura - tkanina, którą sprzedawała - stanowiła towar luksusowy. Kiedy św. Paweł przybył do miasta, w którym mieszkała, Lidia była poganką skłaniającą się ku monoteizmowi. Spotkawszy Apostoła, przyjęła chrzest. Paweł pozyskał ją dla Chrystusa jako pierwszą pogankę w Europie w czasie swojej drugiej podróży, która obejmowała Małą Azję, Macedonię oraz Grecję. O dalszych losach św. Lidii nie wiemy nic więcej. Baroniusz wprowadził jej imię do Martyrologium Rzymskiego w wieku XVI (1584)

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Dzisiejsza perykopa stanowi fragment ciągu proroctw skierowanych do ostatniego króla Judy – Sedecjasza i elit kapłańsko-politycznych Jerozolimy. Zapowiadają one rychły upadek miasta, o ile król Judy nie okaże posłuszeństwa i pokory wobec swych politycznych mocodawców - Babilończyków. Wizja ta stanowi odpowiedź na pojawiające się wówczas liczne fałszywe proroctwa zapowiadające rychłe i pełne wyzwolenie Judy spod tej dominacji. Sam Jeremiasz chętnie skłoniłby swoje serce ku takiej bardziej optymistycznej wersji przyszłości. Nie może jednakże tego uczynić, gdyż nie jest ona zgodna z objawioną mu wolą Boga. Prawdziwy prorok – Jeremiasz nie kieruje się więc ani chęcią poklasku, ani życzeniami polityków, ani głosem własnego serca, a jedynie słowem udzielonym mu przez Jahwe. Mamy tu do czynienia z symbolicznym przedstawieniem obu wersji proroctw. Jarzmo – symbol niewoli, może być albo, jak to czyni Jeremiasz, publicznie obnoszone, albo publicznie połamane rękami Chananiasza. Zamiast stać się zapowiedzią wolności, przepowiada to jedynie zmiany na gorsze, gdyż połamane jarzmo drewniane (dominacja) zostanie zastąpione żelaznym (niewolą), a i samego łamiącego go proroka czeka w przyszłości śmierć.


Komentarz do psalmu

Wersy pochodzą z najdłuższego z psalmów o formie akrostychu zwrotkowego (patrz komentarz z 2.08). Dzieło poświęcone jest teologii objawienia Bożego i ma charakter dydaktyczny, przekonujący odbiorcę, że najwyższą mądrością jest zachowywanie Prawa Bożego. Rozumianego szerzej niż to zapisane na kartach Tory i obejmującego całość pouczeń o charakterze prawnym, ale także historycznym. Dokładny czas powstania hymnu jest trudny do określenia, ale biorąc pod uwagę przekazaną w nim myśl teologiczną, można go zakwalifikować do nurtu teologii deuteronomistycznej, dla której konsekwencją wiary w Boga Jedynego jest miłość do Niego połączona z bojaźnią przed naruszaniem objawionych przez Niego zasad religijno-społecznych. Znaleźć tu możemy wezwanie do odrzucenia drogi kłamstwa na rzecz wierności Bogu, prośbę o udzielenie słowa prawdy i dary nienaganności serca zakończone deklaracją ufności względem Pana i zachowania Jego pouczeń nawet w sytuacji zagrożenia.


Komentarz do Ewangelii

To Jezus, jako nauczyciel, decyduje o tym, kiedy odprawić swoich uczniów, ile czasu poświęcić na ich nauczanie, a ile na osobistą modlitwę. Jego, będące ważną wskazówką dla naszego życia modlitewnego, samotne, całonocne czuwanie to zdecydowanie więcej niż typowa modlitwa pobożnego Żyda zajmująca mu około dwóch godzin dziennie. Gdy o czwartej straży, a więc kilka godzin przed świtem Jezus postanawia dołączyć do swoich uczniów, po raz kolejny okazuje swą Boską naturę, władając nie tylko, stanowiącymi tu alegorię sił wrogich Kościołowi, żywiołami natury, ale także i duszami ludzi. O ile Mojżesz, Jozue, Eliasz, czy Elizeusz byli w stanie (z Bożą pomocą) czynić związane z wodą cuda, to dla ówczesnego czytelnika Starego Testamentu oczywiste było, że kroczenie po powierzchni wody, uciszanie fal i ratowanie człowieka ze wzburzonych odmętów to wyłączna domena Boga. Jezus wykorzystuje tę okazję, by potwierdzić swą Boską naturę. Dla każdego Izraelity wypowiadane przez Niego, stanowiące punkt centralny całej opowieści, słowa Ja Jestem, kierują przecież myśli wprost ku opisanemu w Księdze Wyjścia objawieniu się Boga Mojżeszowi. Obecna sytuacja jest jednak inna. To, co dostępne tylko Bogu, staje się dzięki Niemu i wierze także domeną człowieka, a gdy Piotr (będący tu obrazem Kościoła, a więc tak naprawdę nas wszystkich) przerażony otaczającym go niebezpieczeństwem traci swą pierwotną ufność i zaczyna tonąć, wystarczy krótka prośba o ratunek, by wyciągnięta ręka Jezusa i kilka słów szczerej krytyki spowodowały, że natychmiast ją odzyskał i mimo trwającej wokół burzy był w stanie samodzielnie, ale zarazem obok Jezusa, idąc po falach, wrócić do opuszczonej chwilę wcześniej, symbolizującej Kościół, łodzi. Z kolei uczniowie, widząc w Nim zjawę, czy też ducha, pokazują, że w chwili lęku elementy zabobonnej wiary ludowej łatwo przebijają się nie tylko przez ich formację wynikającą z obcowania z Mistrzem, ale także i poprzez prawdy o życiu pozagrobowym głoszone przez nauki judaizmu.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Szlaki św. Jana Pawła II. Przewodnik

Mirek Osip - Pokrywka, Magda Osip - Pokrywka

Podążając śladami św. Jana Pawła II wędrujemy przez pasma Beskidów, Tatr, Gorców, Sudetów, Bieszczadów i Gór Świętokrzyskich. Przemierzamy tereny Podhala, Płaskowyżu Draboża i Pogórza Karpackiego. Wybierając szlaki wodne pokonujemy flisacką tratwą Przełomy Dunajca w Pieninach

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


04 sierpnia 2020

Wtorek

Wtorek XVIII tygodnia zwykłego

Czytania

(Jr 30,1-2.12-15.18-22)
Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: To mówi Pan, Bóg Izraela: Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie. To bowiem mówi Pan: Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana. Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż dotknąłem ciebie, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Przez wielką twoją nieprawość i liczne twoje grzechy to ci uczyniłem. To mówi Pan: Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie powstanie wobec Mnie; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do Siebie, tak że się zbliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę zbliżyć się do Mnie? - wyrocznia Pana. Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem.

(Ps 102,16-23.29)
REFREN: Pan się objawi w chwale na Syjonie

Poganie będą się bali imienia Pana,
a Twej chwały wszyscy królowie ziemi.
Bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swym majestacie.

Pan przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.
Należy to spisać dla przyszłych pokoleń,
lud, który się narodzi, niech wychwala Pana.

Spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,
popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych,
aby skazanych na śmierć uwolnić.

Synowie sług Twoich bezpiecznie mieszkać będą,
a ich potomstwo będzie trwało w Twej obecności.
Aby imię Pana głoszono na Syjonie
i w Jeruzalem Jego chwałę,
kiedy zgromadzą się razem narody i królestwa, by służyć Panu.

Aklamacja (Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam Jego słowu.

(Mt 14,22-36)
Skoro tłum został nakarmiony, Jezus zaraz przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym. Gdy się przeprawiali, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, rozesłali [posłańców] po całej tamtejszej okolicy, znieśli do Niego wszystkich chorych i prosili, żeby przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Jan Maria Vianney (1786-1859), proboszcz maleńkiej parafii w Ars w południowej Francji, modlitwą i pokutą dokonał cudu nawrócenia ogromnej liczby ludzi, w tym także intelektualistów i polityków swego czasu. Pochodzący z ubogiej rodziny i pozbawiony łatwości do nauki, z trudem ukończył seminarium. Był człowiekiem wielkiej wiary i pokory, a także heroicznej służby bliźniemu. Jego ewangeliczny radykalizm doprowadził go do świętości i zażyłej bliskości z Bogiem. Bliska więź ze Stwórcą i Zbawicielem uzdolniła go do przekraczania własnych ograniczeń, tak że dzięki Jezusowi stał się wielkim świętym swoich czasów. Tylko Chrystus może pomnożyć w nieskończoność nasze talenty, jeśli pozwolimy Mu działać.

O. Michał Mrozek OP, „Oremus” sierpień 2009, s. 17


Do góry

Patroni dnia:

Święty Jan Maria Vianney, prezbiter
urodził się w Dardilly koło Lyonu 8 maja 1786 r. w wieśniaczej rodzinie. W 1799 r. Po raz pierwszy przyjął Chrystusa do swego serca w szopie, zamienionej na prowizoryczną kaplicę. Trwała wtedy Rewolucja Francuska. Szkoły parafialne były zamknięte, nauczył się więc czytać i pisać dopiero w wieku 17 lat. Od służby wojskowej Jana wybawiła ciężka choroba, na którą zapadł. Wstąpił do niższego seminarium duchownego w 1812 r. Przy tak słabym przygotowaniu i późnym wieku nauka szła mu bardzo ciężko. Przełożeni, litując się nad nim, radzili mu, by opuścił seminarium. Dopuszczono go do święceń kapłańskich właśnie ze względu na opinię Jego proboszcza oraz dlatego, że diecezja odczuwała dotkliwie brak kapłanów. 13 sierpnia 1815 roku Jan otrzymał święcenia kapłańskie. Miał wówczas 29 lat. Pierwsze trzy lata spędził jako wikariusz w Ecully. Na progu swego kapłaństwa natrafił na kapłana, męża pełnego cnoty i duszpasterskiej gorliwości. Po jego śmierci biskup wysłał Jana jako wikariusza-kapelana do Ars-en-Dembes. Młody kapłan zastał kościółek zaniedbany i opustoszały. Obojętność religijna była tak wielka, że na Mszy świętej niedzielnej było kilka osób. Nie wiedział, że przyjdzie mu tu pozostać przez 41 lat (1818-1859). Całe godziny przebywał na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Sypiał zaledwie po parę godzin dziennie na gołych deskach. Kiedy w 1824 r. otwarto w wiosce szkółkę, uczył w niej prawd wiary. Kiedy biskup spostrzegł, że ks. Jan daje sobie jakoś radę, erygował w 1823 r. parafię w Ars. Dobroć pasterza i surowość jego życia, kazania proste i płynące z serca - powoli nawracały dotąd zaniedbane i zobojętniałe dusze. Ks. Jan spowiadał długimi godzinami. Miał różnych penitentów: od prostych wieśniaków po elitę Paryża. W dziesiątym roku pasterzowania przybyło do Ars ok. 20 000 ludzi. W ostatnim roku swojego życia miał przy konfesjonale ich ok. 80 000. Nadmierne pokuty osłabiły już i tak wyczerpany organizm. Jako męczennik cierpiący za grzeszników i ofiara konfesjonału, zmarł 4 sierpnia 1859 r., przeżywszy 73 lata.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Dzisiejsze czytanie przeprowadza nas od proroctw zagłady do bezpośrednio następujących po nich zapowiedzi pocieszenia. Wybrane jako lekcja wersy zawierają jednak w pierwszym rzędzie nie zapowiedź rychłej poprawy losu, a gorzkie refleksje nad aktualnym (a więc zniewolonym) stanem narodu izraelskiego, w związku z czym są one utrzymane w tonie typowej lamentacji. Pojawiające się w nich motywy ran i nieuleczalnej choroby to typowa symbolika występująca w tekstach prorockich pochodzących od różnych autorów. Dla Jeremiasza choroba jest gorzkim, ale nieuniknionym skutkiem zbiorowego grzechu narodu. Izrael lamentuje z powodu swych cierpień w zasadzie bezpodstawnie, gdyż stanowią one będącą skutkiem nieprawości Ludu Bożego karę zesłaną nań przez Jahwe. To, co może wpłynąć na odmianę losu, to nie lamenty, a jedynie miłosierdzie Boga. To właśnie wskutek Jego działań naród odzyska swą wcześniejszą świetność i niezależność, a władzę nad nim obejmie nowy król – wybraniec i pomazaniec Boga. Jest on obdarzony wyjątkowym w świetle starotestamentalnych teofanii przywilejem – prawem do bezpośredniej i pozbawionej obaw o swe życie bliskości z Bogiem, co nadaje mu w konsekwencji typowe cechy mesjańskie.


Komentarz do psalmu

Wersy pochodzą z utworu o charakterze eklektycznym. Wychodząc od lamentacji chorego, przechodzi on w hymn, by na koniec przedstawić treści o charakterze proroczym. Nie oznacza to jednak tego, co sugerują niektórzy uczeni, że utwór powstał z połączenia mniejszych, niezależnych fragmentów, czy też tego, co sugerują inni, że jego chaotyczna struktura wymaga odtworzenia oryginalnego uporządkowania. Należy raczej przyjąć założenie, że taka właśnie oryginalna konstrukcja poetycka jest zapisem żywej wyobraźni i uczuciowości autora wywodzącego się z zupełnie innej od naszej kultury semickiej. Ogólne przesłanie psalmu jest proste: Jahwe - Bóg niezmienny w swych postanowieniach stanowi pewną nadzieję cierpiącego (najprawdopodobniej także i wskutek wygnania babilońskiego) autora i całej społeczności, a tylko kwestią czasu (i ufności) jest to, kiedy, kierowany miłosierdziem, przyjdzie On z pomocą, odbudowując Syjon i budząc trwogę w sercach obcych ludów.


Komentarz do Ewangelii

W dzisiejszej perykopie Jezus przeciwstawia sobie rozumianą w duchu Starego Testamentu czystość rytualną (krytyka ta nie dotyczy aspektów higienicznych) i rozumianą w aspekcie moralnym czystość serca człowieka. Jego sprzeciw wyrażony wobec faryzeuszy i szanującego ich poglądy tłumu obejmuje te wszystkie sytuacje, w których zwyczaje ludzi stają się ważniejsze niż Prawo Boże, a także i działalność tych uczonych w Piśmie, którzy z interpretatorów i nauczycieli prawa samowolnie kreują się na jego twórców. Uważani przez ówczesnych Izraelitów za ludzi niezwykle pobożnych faryzeusze czerpiący szeroko z „tradycji starszych”, a więc z doświadczenia ludzi żyjących przed nimi, są głęboko, ale często bezpodstawnie przekonani, że głoszona przez nich tradycja (znana także jako „Tora ustna”) ma, podobnie jak ta spisana w Pięcioksięgu, za swe źródło objawienie Boga na Synaju. W sporze z Jezusem i Jego uczniami przywołany zostaje przez nich jeden z najważniejszych zwyczajów żydowskich, czyli rytualne obmycie rąk. Pomimo swojej istotności w codziennym życiu pobożnych Żydów nie znajduje on jednak bezpośredniego odniesienia w Piśmie Świętym. Jezus, myśląc o faryzeuszach, mówi o ślepocie przywódców, zwodzeniu ludu na manowce i wyrywaniu przez Boga niezasadzonych przez Niego roślin. Przywołując w ten sposób ponadczasowe obrazy charakterystyczne dla starotestamentowej sceny Sądu Boga, sugeruje, że właśnie teraz wraz z pojawieniem się Jego nauki nadchodzą czasy wyzwolenia człowieka, a czasy uczonych w Piśmie i ich niezapisanych w objawionych tekstach Starego Testamentu zwyczajów przemijają. Nie oznacza to jednak tego, że w ten sam sposób nieaktualne stawać się miały zawarte w nich nauki moralne. Jezus wskazuje także nadzwyczaj wyraźnie, że zachowywanie narzuconych przez ludzi rytuałów i zwyczajów, jako zapewniające jedynie czystość żołądka, ma dla Boga mniejsze znaczenie niż dotykająca całej integralnie rozumianej osoby ludzkiej moralna czystość, jakiej On oczekuje od swoich uczniów.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Ballady i Romanse. Od zakochania do miłości

Adam Szustak OP

Czy jest przepis na miłość? Co zrobić, by miłość zakwitła w naszym życiu? Czy istnieje miłość „na zabój”, na zawsze? Gdzie jej szukać? Jak wejść w związek tak, żeby on miał sens? Jak pielęgnować miłość?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


05 sierpnia 2020

Środa

Środa XVIII tygodnia zwykłego

Czytania

(Jr 31,1-7)
W tamtych czasach, mówi Pan, będę Bogiem dla wszystkich pokoleń Izraela, one zaś będą moim narodem. To mówi Pan: Znajdzie łaskę na pustyni naród ocalały od miecza; Izrael pójdzie do miejsca swego odpoczynku. Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też zachowałem dla ciebie łaskawość. Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana, Dziewico-Izraelu! Przyozdobisz się znów swymi bębenkami i wyjdziesz wśród tańców pełnych wesela. Będziesz znów sadzić winnice na wzgórzach Samarii; uprawiający będą sadzić i zbierać. Nadejdzie bowiem dzień, kiedy strażnicy znów zawołają na wzgórzach Efraima: Wstańcie, wstąpmy na Syjon, do Pana, Boga naszego! To bowiem mówi Pan: Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!

(Ps: Jr 31,10-13)
REFREN: Pan nas obroni, tak jak pasterz owce

Słuchajcie, narody, słowa Pana,
głoście na dalekich wyspach, mówiąc:
„Ten, co rozproszył Izraela, znów go zgromadzi
i będzie czuwał nad nim, jak pasterz nad swą trzodą”.

Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.

Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

Aklamacja (Łk 7,16)
Wielki prorok powstał między nami, i Bóg nawiedził lud swój.

(Mt 15,21-28)
Jezus podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha. Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: Odpraw ją, bo krzyczy za nami! Lecz On odpowiedział: Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela. A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: Panie, dopomóż mi! On jednak odparł: Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom. A ona odrzekła: Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów. Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz! Od tej chwili jej córka została uzdrowiona.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Bóg jest Bogiem, nie jest jak człowiek i zawsze pamięta o swoich obietnicach - On nas nigdy nie porzuci i nie opuści. Nasza niewierność nie ma wpływu na Jego wierność. Bóg jest zawsze gotowy kontynuować swoje dzieło w naszym życiu. Wystarczy okruch ufności z naszej strony, a możemy być pewni Jego odpowiedzi. On nie może się oprzeć żadnemu drgnieniu naszej wiary...


Do góry

Patroni dnia:

Święty Oswald, król i męczennik
urodził się około 604 r. jako syn Etelfryda, króla Northumbrii. Gdy Brytowie wywołali powstanie, w którym poległ jego ojciec, Oswald musiał uciekać do Szkocji na wyspę Iona (616), gdzie znajdował się klasztor. Tam Oswald zapoznał się z wiarą i przyjął chrzest. Po śmierci Edwina tron objął Caedwall. Wymordował on braci Oswalda: Osryka i Eanfryda. Tyran jednak rządził krajem zaledwie przez rok. Wezwany bowiem przez swoich zwolenników, w 634 r. Oswald wszedł do Northumbrii i pod Hewenfeld zwyciężył Caedwalla. Podanie głosi, że przed bitwą wystawił drewniany krzyż i przy nim skupił swoich rycerzy, modląc się o zwycięstwo krzyża nad pogaństwem. Po wstąpieniu na tron Oswald wprowadził chrześcijaństwo do Northumbrii. Gorliwie w tej misji wspierali go zakonnicy z wyspy Iona. Król sprowadzał z różnych stron kapłanów i zakonników, stawiał kościoły i fundował ośrodki parafialne. Przysłużył się Anglii także tym, że zjednoczył w swoim kraju skłócone dzielnice. Oswald zginął w bitwie pod Maserfield (Shropshire) 5 sierpnia 642 r., poległ w wieku zaledwie 38 lat. Jego ciało porąbano na kawałki, a głowę zawieszono na żerdzi.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Pierwsze słowa dzisiejszej perykopy to typowa formuła przymierza, w której Bóg zapowiada odnowienie swojego związku z wszystkimi, a więc także i tymi, które w czasach Jeremiasza uległy już rozproszeniu, pokoleniami Izraela. Kolejne słowa proroctwa nawiązujące do wiodącej pustynnymi szlakami wędrówki Izraela z czasów Mojżesza stanowią wyraźną zapowiedź łaski Boga udzielonej Jego ludowi reprezentowanemu tym razem przez ocalałą od babilońskiego miecza – „resztę Izraela”. Atmosfera radości, w jakiej utrzymana jest dalsza część proroctwa, jedynie na pozór rodzi się z zapowiedzi przyszłego dobrobytu i powodzenia materialnego. Jej prawdziwa natura ma jednak podłoże dużo głębsze, bo związane z odwieczną i stałą, ale co jeszcze ważniejsze także i bezgraniczną miłością Jahwe do wybranego przez Niego narodu. Miłością posuniętą tak daleko, że nawet w chwilach gniewu i kary to ona i wynikające z niej przebaczenie są czynnikami decydującymi o działaniach Boga. Co więcej, istotnym elementem wizji jest nie tylko zapowiedź przyznania Izraelowi pierwszeństwa wśród narodów, ale także obraz Jeruzalem - miasta nieobawiającego się wrogów i otwierającego podwoje przed pielgrzymami z innych części świata.


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy utwór spełniający rolę psalmu responsoryjnego to, co dość nietypowe, tak naprawdę kontynuacja dzisiejszego pierwszego czytania, pochodząca podobnie jak ono z Księgi Pocieszenia. Choć pocieszenie dotyczy jedynie Narodu Wybranego, do radości wezwane są nawet ludy zamieszkujące odległe od Ziemi Obiecanej i bliżej niezidentyfikowane wyspy. W symbolicznym wymiarze ma to być dla Izraelitów swoiste zadośćuczynienie za krzywdy, jakie spotkały ich wcześniej z rąk zamorskich zdobywców Ziemi Obiecanej. Tekst utrzymuje się w konwencji tradycyjnego dla współczesnej mu judaistycznej myśli teologicznej rozumienia pojęć pomyślności i odrodzenia. Odbudowa duchowa jest tu rozumiana w ścisłym powiązaniu z materialnym aspektem funkcjonowania społeczności. Wynikająca z łaski Boga radość dotyczyć będzie wszystkich jej stanów, a jej zewnętrznym wyrazem będzie pełna sił i uniesienia uroczysta celebracja o szerszym niż czysto liturgicznym charakterze.


Komentarz do Ewangelii

Czytając dzisiejszą perykopę, warto zauważyć, że w tym akurat przypadku ciężar opowiadania przesunięty jest z samego cudu uzdrowienia na poprzedzającą go rozmowę. Na samym jej początku możemy zacząć zastanawiać się, czy Jezus nie odnosił się pogardliwie do przedstawicieli innych narodów. By zrozumieć relację Izraelitów do mieszkańców miast fenickich takich jak Tyr i Sydon, musimy pamiętać, że z jednej strony to właśnie stamtąd pochodziła czarna postać Ksiąg Królewskich – wyznawczyni Baala - królowa Jezebel, ale z drugiej nie możemy zapominać także i o tym, że to właśnie Sarepta Sydońska była dla Eliasza i miejscem schronienia, i dokonanych przez niego cudów – wskrzeszenia dziecka i rozmnożenia żywności. Początkowe milczenie Jezusa, stanowiące zwłaszcza w kontraście do wrogiej reakcji uczniów, raczej formę zachęty, a nie odrzucenia i późniejsze Jego stwierdzenie mówiące o tym, że został On posłany do owiec Izraela, w żaden sposób nie wyklucza potwierdzanej już przez proroków Starego Testamentu powszechności misji ewangelizacyjnej. Co więcej, pamiętając o tym, że stanowi ono odpowiedź na wcześniejszą prośbę kobiety, w której tytułuje ona Jezusa Synem Dawida, możemy go potraktować nie tyle jako formę odmowy, co raczej jako wyraz zdziwienia tym, że także i poganka wierzy w Niego i rozpoznaje w Nim Mesjasza. Wiary podkreślonej i tym, że kobieta ta podjęła wysiłek wędrówki, by spotkać Go w pół drogi pomiędzy Galileą, a Syrofenicją i tym, że w chwili prośby upada przed Nim na twarz. Nie wydaje się być ona urażona nawet, gdy razem z córką zostają porównane do domowych zwierząt. Rozumie ona, że na tym etapie misji Jezusa i Jego uczniów jej społeczne położenie, obarczone podwójnym ciężarem pogaństwa i wdowieństwa, nie różni się zbytnio od pozycji tychże. Jej odpowiedź można uznać także i za świadectwo wiary we wprost wyjątkową moc Jezusa. Do uzdrowienia nie potrzeba w jej opinii pełnego zaangażowania Mistrza – całkowicie wystarczające do tego są nawet najmniejsze okruchy Jego mocy.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Modlitwa uwolnienia. Komplet 4 części

Neal Lozano, Remigiusz Recław SJ

Ta książka mówi nie tyle o demonach, ile o tym, iż musimy uświadomić sobie, jakie otworzyliśmy im drzwi i pokazuje, jak możemy je zamknąć.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


06 sierpnia 2020

Czwartek

Święto Przemienienia Pańskiego

Czytania

(Dn 7,9-10.13-14)
Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi. Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.

(Ps 97,1-2.5-6.9)
REFREN: Pan wywyższony króluje nad ziemią

Pan króluje, wesel się, ziemio,
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego,
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.

Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana,
przed obliczem władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa,
a wszystkie ludy widzą Jego chwałę.

Ponad całą ziemię
Tyś bowiem wywyższony
i nieskończenie wyższy
ponad wszystkich bogów.

(2 P 1,16-19)
Nie za wymyślonymi bowiem mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego Jezusa Chrystusa, ale /nauczaliśmy/ jako naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. I słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej. Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.

Aklamacja (Mt 17,5c)
To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!

(Mt 17,1-9)
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: Wstańcie, nie lękajcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im mówiąc: Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Dziś przez wiarę uczestniczymy w doświadczeniu Apostołów, oglądających na górze Tabor chwałę Syna Bożego. Biel szat Chrystusa wyraża Jego Bóstwo, świętość, bezgrzeszność, natomiast obłok symbolizuje tajemnicę Boga, która wymyka się ograniczonemu poznaniu naszego rozumu i zmysłów. Blask chwały Chrystusa ukazuje godność, piękno i świętość, które Bóg złożył w duszach nas wszystkich - Jego synów i córek. Przyjmując coraz głębiej Jego słowo do swego życia i jednocząc się z Nim w Eucharystii, stopniowo pozwalamy, by zajaśniał w nas Jego obraz, który w przyszłym życiu osiągnie swoją pełnię.

Bogna Paszkiewicz, „Oremus” sierpień 2008, s. 27


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do drugiego czytania

Według współczesnych badaczy Drugi List Świętego Piotra najprawdopodobniej pochodzi z początku drugiego wieku po Chrystusie, co czyniłoby go jednym z najpóźniejszych tekstów Nowego Testamentu. Oznaczałoby to automatycznie, że sam Święty Piotr nie mógłby być jego autorem. Nie oznacza to jednak, że tekstu tego nie można traktować jako duchowego testamentu Apostoła. Głównym przesłaniem listu jest konieczność obrony Kościoła przed grożącymi mu herezjami połączona z wezwaniem do zachowania autentycznej nauki Apostołów. Dzisiejsza perykopa dotyczy interpretacji Przemienienia Pańskiego, którego jak pamiętamy, formalny autor listu – Piotr, był naocznym świadkiem. Opis przemienienia jest znacznie ograniczony w stosunku do znanego według zamysłu autora czytelnikom jego listu przekazu Ewangelii synoptycznych. Przedstawione tu wydarzenie ma być jednak nie tylko wiarygodnym (i potwierdzonym Chrztem w Jordanie) objawieniem mesjańskości Jezusa, ale także bezpośrednią zapowiedzią Jego powtórnego przyjścia – paruzji. Zapowiedź ta pochodzi nie od ludzi – świadków, gdyż została im bezpośrednio objawiona przez Boga Ojca, co ma czynić ich wiarygodnymi w swym przekazie spadkobiercami i następcami proroków.


Komentarz do psalmu

Psalm dzisiejszy o charakterze hymnicznym zaczyna się od wyraźnej i skierowanej do szerszego niż Naród Wybrany odbiorcy zachęty do radości z powodu królowania Boga. Kolejne jego wersy uzasadniają sens tego aktu kultycznego, odwołując się do potęgi Jahwe, wobec której nieobojętne pozostają nie tylko inne ludy ziemi, ale i siły natury oraz takie kojarzące się z jej potęgą elementy przyrody nieożywionej jak góry czy też niebo. Porównując zawarte w psalmie obrazy z innymi tekstami natchnionymi, łatwo jest z kolei dostrzec, że utwór ten stanowi swoistą mozaikę elementów zaczerpniętych nie tylko z różnych psalmów, ale także i z tekstów prorockich. Przykładowo obłok i ciemność to typowe i pojawiające się już w Pięcioksięgu elementy starotestamentalnej teofanii. Taka właśnie struktura utworu wraz z prezentowaną przez niego treścią teologiczną pozwalają uznać go za utwór stosunkowo późny, wywodzący się z czasów kończącej się niewoli babilońskiej.


Komentarz do Ewangelii

Opisaną tu scenę Przemienienia można uznać za odpowiedź Boga na wcześniejszą zapowiedź Męki. Dochodzi do niej w siódmym, ostatnim dniu Święta Namiotów, będącego wspomnieniem wędrówki Izraela przez pustynię. Góra, na którą Jezus wyprowadza uczniów, może kojarzyć się z Górą Synaj, na której Bóg objawił się Mojżeszowi, jak też Górą Oliwną, gdzie przed Męką ci sami uczniowie są najbliższymi towarzyszami Mistrza. Mamy tu jednak do czynienia z istotną różnicą – jaśniejąca jak słońce postać Jezusa – jedyne w Jego ziemskim życiu unaocznienie Jego Chwały - może być oglądana przez uczniów, podczas gdy Mojżesz nawet swą rozświetloną w skutek spotkania z Bogiem twarz musi zasłaniać, wracając do obozu, gdyż jej widok jest dla Izraelitów zbyt trudny do zniesienia. W opisywanej scenie pojawiają się więc łatwo rozpoznawalne elementy. Mojżesz stanowi symbol Prawa, Eliasz reprezentuje proroków, Chrystus zaś jest obrazem Dobrej Nowiny. Z kolei namioty, które chcą zbudować uczniowie, stanowią szlachetne, choć niepraktyczne Piotrowe nawiązanie do rytuału święta, ale mogą także budzić skojarzenie z namiotem spotkania - miejscem objawiania się Chwały Boga w czasach wędrówki przez pustynię. Podobnie jak to miało miejsce w czasach Mojżesza, mamy tu do czynienia z objawieniem się Chwały Pana w postaci świetlistego obłoku. Dobywający się głos potwierdza uczniom to, czego się wcześniej domyślali sami – ich nauczyciel Jezus jest nie tylko cudotwórcą i prorokiem, ale i Synem Bożym, wyższym w swojej chwale od obu towarzyszących Mu postaci. W porównaniu z analogiczną sceną opisaną w Księdze Wyjścia daje się tu jednak zauważyć istotna różnica. Nowe objawienie Boga, dzięki wyrażonemu przez dotyk pośrednictwu Jezusa, nie musi jak kiedyś wywoływać w człowieku lęku o własne życie. Wizja przemienionego Jezusa stanowi dla uczniów wyraźną zapowiedź Jego późniejszego przyjścia w chwale. Jednakże, aż do Zmartwychwstania, jej zrozumienie dla innych byłoby mocno problematyczne, musi więc ona póki co pozostać tajemnicą.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Sychar. Wygrać trudne małżeństwo

Jacek Pulikowski

Żyjąc w katolickim małżeństwie, niejednokrotnie mamy możliwość przekonać się aż nadto wyraźnie, że sakrament wcale nie gwarantuje życia bezproblemowego i lekkiego. Nie, on jest gwarancją czegoś o wiele, wiele cenniejszego: że we wszystkim, cokolwiek nas spotyka, jest obecny żywy Bóg

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


07 sierpnia 2020

Piątek

Piątek XVIII tygodnia zwykłego

Czytania

(Na 2,1.3;3,1-3.6-7)
Oto na górach stopy zwiastuna ogłaszającego pokój. Święć, Judo, twe uroczystości, wypełniaj twe śluby, bo nie przejdzie już więcej po tobie nikczemnik, całkowicie został zgładzony. Bo przywrócił Pan świetność Jakuba, jak świetność Izraela, ponieważ łupieżcy ich splądrowali i wyniszczyli ich latorośle. Pogromca nadciąga przeciwko tobie. Strzeż twierdzy; nadzoruj drogę, wzmocnij biodra, rozwiń jak najbardziej siłę. Biada miastu krwawemu! Całe kłamliwe i grabieży pełne, a nie ustaje rabunek. Trzask biczów i głos turkotu kół, i konie galopujące, i szybko jadące rydwany. Jeźdźcy szturmujący, i połysk mieczy, i lśnienie oszczepów. I mnóstwo poległych, i moc trupów, i bez końca ciał martwych... tak że o zwłoki ich się potykają. I rzucę na ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko. I każdy, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie, i zawoła: Spustoszona Niniwa! Któż ulituje się nad nią? Gdzie mam szukać pocieszycieli dla ciebie?

(Pwt 32,35-36.39.41)
REFREN: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam

Nadchodzi dzień klęski,
los ich gotowy, już blisko.
Bo Pan swój naród obroni,
litość okaże swym sługom.

Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden,
i nie ma ze Mną żadnego boga.
Ja zabijam i Ja sam ożywiam,
Ja ranię i Ja sam uzdrawiam.

Gdy miecz błyszczący wyostrzę
i wyrok wykona ma ręka,
na swoich wrogach się pomszczę,
odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.

Aklamacja (Mt 5,10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

(Mt 16,24-28)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus naucza, że życie to On, a kto chce zachować swoje życie, straci je na wieki. Żyć mądrością Bożą, to stracić całe swoje życie w Chrystusie ukrzyżowanym i tak odnaleźć je w Tym, dla którego wszystko uznaliśmy za śmieci, żeby Go zyskać i doznać mocy Jego zmartwychwstania.


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Edmund Bojanowski
urodził się 14 listopada 1814 r. w Grabonogu. W dzieciństwie został cudownie uzdrowiony za przyczyną Matki Bożej Bolesnej. Poważna choroba uniemożliwiła mu ukończenie studiów filozoficznych, które podjął na uniwersytetach we Wrocławiu i w Berlinie. Po intensywnej kuracji zamieszkał w rodzinnej miejscowości. Zakładał czytelnie dla ludu, rozpowszechniając dobre czasopisma, by w ten sposób pomagać ubogiej młodzieży w zdobywaniu wykształcenia. Podczas epidemii cholery w 1849 r. poświęcił się służbie zarażonym. Będąc człowiekiem głęboko religijnym i praktykującym, na każdego człowieka, a zwłaszcza na biedne dziecko, patrzył przez pryzmat miłości do Boga. Mimo słabego zdrowia robił wszystko, by nieść pomoc zaniedbanemu ludowi wiejskiemu przez organizowanie ochronek dla dzieci i opieki nad chorymi, troszcząc się jednocześnie o podniesienie moralności dorosłych. Chociaż był człowiekiem świeckim, 3 maja 1850 r. założył zgromadzenie zakonne Sióstr Służebniczek Maryi Niepokalanej. Problemy zdrowotne uniemożliwiły mu realizację marzeń o kapłaństwie. Doczesne życie zakończył 7 sierpnia 1871 r. na plebanii w Górce Duchownej.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Księga Nahuma to jedna z najkrótszych i najmniej znanych ksiąg Starego Testamentu. Ta pochodząca z połowy VII wieku przed Chrystusem wizja zapowiada zagładę odpowiedzialnej za upadek Izraela Asyrii. Najkrótsze streszczenie księgi zawiera się w imieniu autora oznaczającym Jahwe pociesza. Perykopa stanowi wyjątki z drugiej części księgi znanej jako Pieśń przeciw Niniwie. Autor wiedziony starotestamentalnym, opartym o zasadę odpłaty, widzeniem sprawiedliwości, wyraża satysfakcję z tego, że dawnego prześladowcę mają w przyszłości dotknąć te same okrucieństwa, jakich dopuszczał się wobec swoich ofiar. Bóg Nahuma zdolny jest położyć kres każdej ziemskiej potędze. Jest On mściwy, a nie miłosierny – księga nie zawiera więc zachęty do nawrócenia Niniwitów. W pojawiającym się metaforycznym, ale dynamicznym obrazie rodem z horroru nie ma miejsca na wybaczenie - krew wrogów musi zostać przelana, a upadek miasta prześladowców musi być ostateczny i spektakularny. Gdy Bóg jest wojownikiem swego ludu, przemierzający góry posłaniec staje się głosicielem dobrej nowiny – zachęty do świętowania i wychwalania Jahwe. Przywraca On dumę Jakubowi i Izraelowi, oczekując w zamian wypełnienia ślubów wierności wobec Pana.


Komentarz do psalmu

Lekcja pochodzi ze stanowiącego jeden z ważniejszych elementów ostatniej części Księgi Powtórzonego Prawa, skierowanego do Boga Hymnu Mojżesza. Utwór ten jest szczególnie ważny dla całego zaczynającego się z chwilą wyjścia Izraela z Egiptu wątku związanego z tą postacią, jako że stanowi on teologiczne posumowanie życia proroka, poprzedzające zarówno chwilę jego śmierci, jak też i moment wejścia Narodu Wybranego do Ziemi Obiecanej. O ile wcześniejsze fragmenty utworu tyczą się kwestii wynikającej z niewierności wobec Jahwe winy Izraela oraz wykonywanej rękami wrogich Narodowi Wybranemu plemion Bożej kary, to dzisiejsza lektura, mówiąc o niej, kieruje ją jedynie ku nieprzyjaciołom Boga. Przede wszystkim głoszona jest tu litość Jahwe wobec Jego sług, i wynikająca z niej zapowiedź wyzwolenia Izraela z rąk nieprzyjaciół. Odbudowa pomyślności Narodu Wybranego ma nastąpić z chwilą, gdy znów uzna on Jahwe za Boga Jedynego i odrzuci kult Bogów obcych.


Komentarz do Ewangelii

Ta będąca kwintesencją etycznego nauczania Jezusa perykopa to element jednej z pięciu opisanych przez Mateusza mów skierowanych nie do tłumów, a jedynie do grona uczniów. Dla nas stanowi ona nie tylko zachętę do naśladowania Chrystusa, ale także antidotum na prądy w teologii chrześcijańskiej, które koncentrując się na roli działania Bożego, lekceważąco odnoszą się do odpowiedzi człowieka na działanie łaski Bożej. Wypowiedziane tu słowa Jezusa zawierają nie tylko zaproszenie do odnowienia uczniostwa oraz działania niech idzie za mną, ale co nie mniej ważne, także i wskazówki dotyczące koniecznej do takiego kroku przemiany myślenia – methanoi. Mówiąc, niech się zaprze samego siebie, co można także przełożyć na słowa niech powie samemu sobie „nie”, Jezus nie wzywa ani do przesadnej ascezy, ani tym bardziej do jakichkolwiek form samoponiżania się. To, co jest przez Niego oczekiwane, sprowadza się tylko, albo aż do takiego przeorientowania systemu wartości, by to, co wynika z woli Bożej, miało pierwszeństwo przed ludzkimi uczuciami, pragnieniami i pożądaniami. Słowa Chrystusa niosą ze sobą także i ostrzeżenie – nie istnieje coś takiego jak tania, czy też darmowa łaska – wyrzeczenie się samego siebie wiąże się i z akceptacją towarzyszącego temu krokowi cierpienia, i z mniej lub bardziej dosłownie postrzeganym ryzykiem utraty, czy też „zniszczenia” naszego życia. Z drugiej jednak strony znajdujemy tu także słowa zachęty – odłożoną co prawda aż do chwili paruzji obietnicę odzyskania w wieczności straconego na ziemi życia oraz nawiązującą do zawartej w starotestamentalnych proroctwach wizji Boga – sędziego zapowiedź odpłaty sprawiedliwie powiązanej z postępkami każdego z ludzi. Jezus nie pozostawia tu żadnych wątpliwości. Ci, którzy poszukują na ziemi szczęścia za wszelką cenę, nie tylko je tracą tu i teraz, ale także ryzykują utratą czegoś w porównaniu z całym doczesnym światem o wiele cenniejszego – wiecznego i szczęśliwego życia w bliskości z będącym dawcą życia Bogiem.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Oślica Balaama. Apel do duchownych panów

Małgorzata Borkowska OSB

Przez kilkanaście wieków zakonnice słuchały kazań, konferencji, rekolekcji, pouczeń, a zawsze w pokornym milczeniu, jak te nieme bydlątka: cokolwiek im mówiono, umiały tylko potakiwać. Czasem się któraś wyłamała, ale bardzo rzadko

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


08 sierpnia 2020

Sobota

Sobota XVIII tygodnia zwykłego

Czytania

(Ha 1, 12 - 2, 4)
Czyż to nie Ty, Boże mój, Świętości moja, jesteś od samych początków Panem? Nie pomrzemy! Na sąd przeznaczyłeś lud Chaldejczyków, o Panie, Opoko moja, zachowałeś go, aby mu wymierzyć karę. Zbyt czyste oczy Twoje, by na zło patrzyły, a nieprawości pochwalać nie możesz. Czemu jednak spoglądasz na ludzi zdradliwych i milczysz, gdy bezbożny pożera uczciwszego od siebie? Obchodzi się on z ludźmi jak z rybami morskimi, jak z pełzającymi zwierzętami, którymi nikt nie rządzi. Wszystkich łowi na wędkę, zagarnia swoim niewodem albo w sieci gromadzi – krzycząc przy tym z radości. Przeto ofiarę składa swojej sieci, pali kadzidło niewodowi swemu, bo przez nie zdobył sobie łup bogaty, a pożywienie jego stało się obfite. Czyż zatem nie zarzuca na nowo swych sieci, aby mordować ludy bez litości? Na moich czatach stać będę, udam się na miejsce czuwania, śledząc pilnie, by poznać, co On powie do mnie, jaką odpowiedź da na moją skargę. I odpowiedział Pan tymi słowami: "Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać. Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi; a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności".

(Ps 9, 8-9. 10-11. 12-13)
REFREN: Pan nie opuszcza tych, co Go szukają

Pan zasiada na wieki,
przygotował swój tron, by sądzić.
Sam będzie sądził świat sprawiedliwie,
rozstrzygał bezstronnie sprawy narodów.

Schronienie w Panu znajdzie uciśniony,
ucieczkę w czasie utrapienia.
Ufają Tobie znający Twe imię,
bo nie opuszczasz, Panie, tych, co Cię szukają.

Psalm śpiewajcie Panu, który mieszka na Syjonie,
głoście Jego dzieła wśród narodów,
bo mściciel krwi pamięta o nich,
nie zapomniał wołania ubogich.

Aklamacja (2 Tm 1, 10b)
Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

(Mt 17, 14-20)
Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i padając przed Nim na kolana, prosił: "Panie, zlituj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi; bo często wpada w ogień, a często w wodę. Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, lecz nie mogli go uzdrowić". Na to Jezus odrzekł: "O plemię niewierne i przewrotne! Jak długo jeszcze mam być z wami; jak długo mam was znosić? Przyprowadźcie Mi go tutaj!" Jezus rozkazał mu surowo, i zły duch opuścił go. Od owej pory chłopiec odzyskał zdrowie. Wtedy uczniowie podeszli do Jezusa na osobności i zapytali: "Dlaczego my nie mogliśmy go wypędzić?" On zaś im rzekł: "Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic nie będzie dla was niemożliwego".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

„Cóż da człowiek w zamian za swoją duszę?” Przejęty pragnieniem ratowania dusz, św. Dominik (1170-1221) przemierzał Europę, głosząc Dobrą Nowinę i dając świadectwo ewangelicznego życia w ubóstwie. Dominik pochodził z Kastylii, ze znakomitego rodu Guzmanów. Jego matką była bł. Joanna, a bratem bł. Manes. Początki swego kapłaństwa spędził w szeregach duchowieństwa diecezjalnego. Później, poruszony zagubieniem ludzi ulegających wpływom sekt albigensów i waldensów, zapragnął oddać się całkowicie głoszeniu objawionej prawdy. Założył w tym celu Zakon Kaznodziejski – dominikanów – który przez wieki dał Kościołowi wielu wybitnych teologów i świętych.

Bogna Paszkiewicz, „Oremus” sierpień 2008, s. 39-40


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Księga Habakuka, z której pochodzi dzisiejsza lekcja, sąsiaduje w zbiorze dwunastu Proroków Mniejszych z czytaną wczoraj Księgą Nahuma. Powstała ona nieco później - na przełomie VII i VI wieku przed Chrystusem w okresie pomiędzy upadkiem Asyrii, a zajęciem Jerozolimy przez wojska babilońskie. Tematem księgi jest trudne do zrozumienia dla Izraelitów powodzenie, jakim cieszą się ludy niegodziwe. Kontekst historyczny wskazuje tu na niezrozumienie tego, że wzrastająca potęga Babilonu to nic innego jak przygotowywane przez Boga narzędzie potrzebne Mu do ukarania (i poprawy) tonącego w grzechu Królestwa Judy. Stanowiące jej początek wołanie proroka wydaje się być przepełnione zaskoczeniem dokonanym przez czystego i świętego Boga wyborem tak różnego od Niego narzędzia kary i wynikającymi z niego obawami dotyczącymi brutalności postępowania Babilończyków. Stanowiąca drugą część wyczekiwana przez proroka odpowiedź Boga jest nie tylko zapowiedzią ukarania chwilowych tryumfatorów, ale przede wszystkim niesie w sobie ważną dla rozumienia pojęcia wiary i przywoływaną w późniejszych pismach Nowego Testamentu zapowiedź życia dla tych, którzy nawet w pełnych niepewności chwilach zaufają i pozostaną wierni Bogu.


Komentarz do psalmu

Psalm dzisiejszy jako całość jest formą podziękowania Bogu za wyzwolenie z ręki wrogów. Jednakże wybrane wersy mają charakter hymnu wychwalającego potęgę Jahwe. Stanowią one zapowiedź sprawiedliwego panowania i sądu Boga nad „ludami”, pod którym to określeniem tradycyjnie w takich utworach rozumiani są najczęściej poganie - wrogowie Narodu Wybranego. Mamy tu do czynienia z kolejnym utworem o konstrukcji akrostychu (porównaj z komentarzem z 2.08) łączonym często z psalmem następnym. O ile początkowe frazy utworu wskazują na indywidualny charakter zawartego w nich dziękczynienia, to kolejne wersy wskazują raczej na jego wymiar zbiorowy. Pewne jest, że utwór ten powstał w środowisku kultowym, za to jego możliwy czas powstania jest wątpliwy i rozciągnięty pomiędzy VII a II wiekiem przed Chrystusem. Kluczowym przesłaniem psalmu jest wiara w opiekę Boga nad uciśnionymi, Jego zemstę na uciskających i przyszłą, sięgającą aż do czasów ostatecznych, sprawiedliwość.


Komentarz do Ewangelii

Opisana w perykopie scena to na pozór nic innego jak kolejne z wielu uzdrowień dokonywanych przez Chrystusa. Gdy spojrzeć na nią głębiej ponad samo zdarzenie i towarzyszący mu tłum – plemię przewrotne i niewierne, wybija się skierowane do uczniów małej wiary, oparte o trzykrotnie padające tu słowa nie mogliście, pouczenie o mocy płynącej z pełnej ufności wiary w Boże obietnice. Na rolę zaufania wskazuje tu kontrast pomiędzy nieskutecznymi uzdrowicielskimi zabiegami uczniów, a wypływającym z wiary proszącego o nie ojca skutecznym wybawieniem jego syna od zagrażającej życiu, a i w dzisiejszych czasach wciąż niebezpiecznej przypadłości neurologicznej, jaką jest określona w tekście oryginalnym jako lunatyzm epilepsja, czyli padaczka. Mamy tu do czynienia z wiarą wyrażaną słowem, gdy ojciec zwraca się do Jezusa pełnym szacunku słowem Panie oraz gestem, gdyż słowa te połączone są z jakże wymownym upadnięciem proszącego na kolana. Ale wydaje się, że dla Jezusa ważniejsza jest także i w tym wypadku wiara wyrażona życiem - ojciec nie zniechęca się porażką uczniów i podejmuje kolejny wysiłek, by swe potrzeby przedstawić bezpośrednio ich Mistrzowi. Można by rzec, że skuteczność jego pełnej zaufania postawy kontrastuje tu wyraźnie z jego brakiem cechującym ludzi małej wiary – uczniów. Na koniec warto zwrócić uwagę na dwie ciekawe, ale stojące nieco z boku kwestie. Biblia, co prawda, rozróżnia padaczkę od opętania demonicznego, jednakże i podobieństwo ich objawów i padające w perykopie stwierdzenie zły duch opuścił go, pozwalają na wyrażenie wątpliwości, z którą z tych dwóch przypadłości mamy tu do czynienia. Drugą, wartą podniesienia kwestią, jest to, że w odróżnieniu od proroków takich jak Eliasz, czy Elizeusz, współcześni Jezusowi uczeni w Piśmie, ani nie posiadali zdolności uzdrowicielskich, ani też ich sobie nie przypisywali. Między innymi stąd wypływało źródło wyjątkowości Jezusa, który nie tylko sam takie moce posiadał, ale był też w stanie przekazać je swoim uczniom.

Komentarze zostały przygotowane przez Macieja Stanisława Siekierskiego


Do góry

Książka na dziś

Oremus - teksty liturgii Mszy Świętej - wrzesień 2020

czytania i modlitwy mszalne na każdy dzień; - wprowadzenia liturgiczne i rozważania, które napisał Eugeniusz Zarzeczny MIC

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.