pobierz z Google Play

15 sierpnia 2020

Sobota

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Czytania: (Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab); (Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14); (1 Kor 15, 20-26); Aklamacja; (Łk 1, 39-56);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Zwodnicza astrologia i horoskopy

Czytania

(Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab)
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca"

(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14)
REFREN: Wyrusza z Panem Arka Jego chwały

Słyszeliśmy o Arce w Efrata,
znaleźliśmy ją na polach Jaaru.
Wejdźmy do Jego mieszkania,
padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego.

Niech Twoi kapłani odzieją się w sprawiedliwość,
a Twoi wierni niech śpiewają z radości.
Przez wzgląd na sługę Twego, Dawida,
nie odtrącaj oblicza Twojego pomazańca.

Pan bowiem wybrał Syjon,
tej siedziby zapragnął dla siebie.
"Oto miejsce mego odpoczynku na wieki,
tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie".

(1 Kor 15, 20-26)
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.

Aklamacja
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.

(Łk 1, 39-56)
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Duch chwały spoczywa na wierzących w Pana. Zbliża się chwała nieba, gdy to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność. Pan wstał z martwych i zwyciężył śmierć na zawsze. Wszyscy, którzy słuchają Słowa Bożego i przestrzegają go, odnoszą zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. W Nim wszyscy zostaniemy ożywieni i nastąpi koniec - jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć i śmierci już więcej nie będzie...


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Apokalipsa św. Jana jest księgą nadziei. Nie ma za zadanie przerażać strasznymi wizjami końca świata, ale budzić wiarę i krzepić, bo jest objawieniem Boga zwycięzcy, do którego będzie należało ostatnie słowo w odwiecznej walce ze złem. W tę walkę zaangażowana jest także Kobieta i jej Syn, ukazani w wielkim znaku na niebie. Tradycja chrześcijańska widzi w nich Maryję i Jej Syna, Jezusa, a także Kościół i jego dzieci, czyli chrześcijan.
Nim znany nam świat przeminie, walka będzie trwała. Szatan i jego słudzy chcą za wszelką cenę pozyskać jak najwięcej ofiar, czyli ludzi, którzy dadzą się zwieść jego podstępom i opowiedzą się przeciwko Bogu. Linia frontu przebiega także przez każdego z nas. Siły do boju powinno nam dostarczać m.in. objawienie Apokalipsy, którym jest ostateczne zwycięstwo Baranka i tych wszystkich, którzy do Niego należą. Nie jest to więc wojna beznadziejna, choć czasem może wydawać się, że zło w niej wygrywa.
Finał tej batalii zapowiedziany został w słowach: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca. Ostateczne „teraz” – jest już obecne w każdym naszym małym zwycięstwie nad złem, „teraz”.


Komentarz do psalmu

Psalm 45 można określić jako „pieśń ślubną”. To zaślubiny króla, który bierze za żonę niezwykle piękną oblubienicę. Prawdopodobnie psalm powstał na taką właśnie okoliczność i towarzyszył ceremonii zaślubin. Jego treść może jednak zostać zinterpretowana w różny sposób. Dzisiejsza uroczystość prowadzi naszą myśl ku Maryi, która zostaje przeprowadzona do domu Oblubieńca, jak działo się w obrzędzie zaślubin wśród Żydów. Córa królewska może również oznaczać Kościół, który zgodnie z nauczaniem św. Pawła (2 Kor 11, 2; Ef 5, 25. 31-32), jest oblubienicą Chrystusa.
Jako członkowie Kościoła, każdy z nas może czuć się podmiotem tej oblubieńczej miłości Boga. Warto jednak pamiętać, że jesteśmy kochani nie tylko jako cząstka Kościoła, lecz również indywidualnie. Moja dusza, ja cały, jestem umiłowany przez Boga. On związał się ze mną przymierzem chrzcielnym, którego nic nie może odwołać. Nic nie może mnie odłączyć od miłości Boga, objawionej w Jezusie Chrystusie (Rz 8, 39).


Komentarz do drugiego czytania

Wyniesienie Maryi do chwały nieba pomaga nam odnaleźć właściwy kierunek w życiu. Niebo, które jest naszą własnością, na mocy postanowienia Boga, bo przecież On nas uczynił swoimi dziedzicami (Rz 8, 17), jest celem, którego nie możemy tracić z oczu. Etapem tej drogi będzie nasze zmartwychwstanie, które jest już przesądzone. Zmartwychwstaniemy, jak zmartwychwstał Jezus Chrystus. To życie będzie trwało, a śmierć przeminie, zostanie pokonana jako „ostatni wróg” Boga i nas. Świadomość naszego zmartwychwstania i nieba, które na nas czeka, mają nam pomóc podejmować życiowe decyzje, przez które powinniśmy współpracować z Bogiem, aby spełniło się wobec nas to, co przygotował. Zmartwychwstaniemy wszyscy, bez wyjątku, jednak niebo musimy wybrać, czyli obronić w sobie prawdę zawartą w słowach: ci, co należą do Chrystusa.


Komentarz do Ewangelii

Odwiedziny Elżbiety przez Maryję to ikona gościnności, której treść wykracza poza dosłowne znaczenie przyjęcia przybywającej krewnej. W tym wydarzeniu Bóg streszcza historię zbawienia całego świata i każdego z nas.
Oto Bóg przychodzi do człowieka z własnej inicjatywy. Nawiedza „mój świat”, aby mnie obdarzyć swoją obecnością. On przynosi w sobie światło Ducha, który pomaga mi rozumieć wagę tego spotkania. Jeśli ten Gość zostanie przyjęty, zakomunikuje mi łaskę zbawienia. Przyjęcie Przychodzącego jest bowiem uznaniem w Nim „mojego Pana”, a od tego aktu zależy wszystko.
Tak otwiera się źródło radości, które tryska w niebo obfitym strumieniem uwielbienia: Wielbi dusza moja Pana…, bo wejrzał na swojego sługę… i uczynił mi wielkie rzeczy… Jego miłosierdzie jest nade mną...

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Zwodnicza astrologia i horoskopy

Ten, kto zajmuje się horoskopami, nawet jeśli uważa je za coś niewinnego, propaguje okultyzm. Ten, kto uważa horoskop za zabawę, za zabawę uznaje też okultyzm. A to stanowi zabawę w cudzołóstwo (tak właśnie Biblia określa okultyzm).

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.