pobierz z Google Play

27 grudnia 2019

Piątek

Piątek - Święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty

Czytania:

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Moc nadziei

Czytania

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jan Apostoł był świadkiem Jezusa od pierwszych dni Jego publicznej działalności, słuchał Go własnymi uszami, dotykał swoimi dłońmi, podczas Ostatniej Wieczerzy opierał głowę na Jego piersi. A jednak u przy grobie Jezusa stanął w obliczu zadziwiającej pustki: puste miejsce po ciele Jezusa zostało podkreślone przez charakterystyczny układ pogrzebowego całunu, chusty i opasek. Zamiast Jezusa Jan ujrzał pusty grób. Ujrzał i uwierzył, rozpoznał tajemnicę Boga.

Ks. Jan Konarski, "Oremus" grudzień 2006, s. 107


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

PŁACIĆ MIŁOŚCIĄ

W narodzeniu Twoim, o Panie, składamy Ci hołd hymnem chwały i miłości (LG)

„On, istniejąc w postaci Bożej... ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi” (Flp 2, 6–7). Słowo odwieczne, aby zjednoczyć się z naturą ludzką, ukryło swoje Bóstwo, majestat, moc, mądrość nieskończoną: oto Boskie Dzieciątko nie umie mówić, nie może się poruszać, we wszystkim zależy i wszystkiego oczekuje od swojej matki, swojego stworzenia.

Prawdziwa miłość pokona każdą trudność, dostosuje się do każdej okoliczności, podejmie każde wyrzeczenie, byle tylko zjednoczyć się z tym, kogo miłuje. Jeśli człowiek pragnie zjednoczyć się z Bogiem, musi iść drogą podobną do tej, którą przebyło Słowo, jednocząc się z naturą ludzką: drogą nadzwyczajnego uniżenia i bezmiernej pokory! Oto otwiera się przed nami droga całkowitego wyrzeczenia, „droga nic”. „Wszystko i nic, wszystko i nic!” Oto kołysanka, jaką św. Jan od Krzyża wyśpiewuje Bogu wcielonemu: „By dojść do posiadania wszystkiego, nie chciej czegoś posiadać w niczym... bo jeśli chcesz mieć coś we wszystkim, nie posiądziesz w Bogu twojego czystego skarbu” (Dr. I, 13, 11–12), Bóg będzie wszystkim, jedynym skarbem duszy, kiedy ona, chcąc posiąść Go, potrafi wyrzec się wszelkiego dobra ziemskiego i siebie samej w duchu doskonałego ubóstwa i pokory. W obliczu uniżenia Słowa przedwiecznego program ten nie może wydawać się zbyt twardy i wymagający. Dla tego, kto kocha Jezusa, nie ma nic bardziej łatwego czy upragnionego, jak naśladować Go i upodobnić się do Niego. By odpłacić Mu za miłość nieskończoną i okazać naszą miłość, nie będzie za wiele ogołocić się wielkodusznie ze wszystkiego, co może spowodować niepodobieństwo czy umniejszyć nasze zjednoczenie z Nim. A przede wszystkim należy ogołocić się z egoizmu, z pychy, próżności, pragnienia, by nas szanowano. O, jakiż to krzyczący kontrast między ambitnymi wymaganiami człowieka a wzruszającą pokorą Słowa wcielonego! „Niech was ożywia to dążenie; ono też było w Chrystusie Jezusie — mówi św. Paweł. — On istniejąc w postaci Bożej... ogołocił samego siebie” (Flp 2, 5–7). Któż nie odpłaci miłością Temu, kto go tak miłuje, współzawodnicząc z Jego miłością?

  • O Boże, Stworzycielu, uczyń mnie godną Twojej głębokiej i najgorętszej miłości; daj, abym mogła pojąć tę miłość niewysłowioną, jaką nam dałeś, dając nam Syna we Wcieleniu i kiedy Syn objawił się nam. O przedziwna i słodka Miłości, w Tobie prawdziwie jest wszelki smak, wszelka słodycz i radość! Kontemplacja tej miłości podnosi dusze ponad świat i utrzymuje ją ponad sobą w stanie pokoju i ciszy (bł. Aniela z Foligno).
  • O Panie, otrzymawszy tyle niezliczonych dowodów miłości od Ciebie, dusza pragnie choć w czymkolwiek za nic się odpłacić. Szczególnie wzrusza ją to, że Ty, prawdziwy Miłośnik, nigdy jej nic opuszczasz, lecz zawsze jesteś przy niej, dając jej byt i życie. Rozum przekonywa ją, że nigdy nic znajdzie lepszego przyjaciela... że świat jest pełen fałszu i kłamstwa, a uciechy, którymi nęci ja diabeł, są nieustającym źródłem trosk, utrapień i przeciwności... Ale niestety, Panie i Boże mój, panujący na świecie obyczaj próżności i widok ludzi za nim idących wszystko niweczy. Taka bowiem w nas martwa wiara, że raczej wierzymy w to, co widzimy, niż w to, czego ona naucza. Wielką nędzę cierpią ci, którzy żyją oddani wyłącznie tym rzeczom widzialnym... o Panie mój, jak bardzo tu potrzebna jest pomoc Twoja, bez której nic uczynić nic możemy. Nic dopuszczaj tego, przez wielkie miłosierdzie Twoje, by dusza uległa oszukaniu diabelskiemu, opuszczając drogę, na którą weszła! Użycz jej potrzebnego światła, aby poznała, że w wytrwałości leży całe jej dobro (św. Teresa od Jezusa: Twierdza wewnętrzna II, 4–6).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 160


Do góry

Książka na dziś

Moc nadziei

arcybiskup Grzegorz Ryś

Teksty abp Grzegorza Rysia to Ewangelia głoszona z niezwykłą mocą i wiarą. Autor, jak mało kto przekazuje Słowo, które nie jest przysłonięte efektowną retoryką, ale żywym doświadczeniem bliskości i miłości Boga.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.