pobierz z Google Play

29 sierpnia 2019

Czwartek

Wspomnienie obowiązkowe męczeństwa św. Jana Chrzciciela

Czytania: (Jr 1, 17-19); (Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6. 15ab i 17); Aklamacja (Mt 5, 10); (Mk 6, 17-29);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Modlitewnik czcicieli św Michała Archanioła

Czytania

(Jr 1, 17-19)
Pan skierował do mnie następujące słowa: Przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną ze stali i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać."

(Ps 71, 1-2. 3-4a. 5-6. 15ab i 17)
REFREN: Usta me głoszą Twoją sprawiedliwość

W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.

Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.

Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem,
Ciebie zawsze wysławiałem.

Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.

Aklamacja (Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.

(Mk 6, 17-29)
Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem wypominał Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei. Gdy córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: "Proś mię, o co chcesz, a dam ci". Nawet jej przysiągł: "Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa". Ona wyszła i zapytała swą matkę: "O co mam prosić?" Ta odpowiedziała: "O głowę Jana Chrzciciela". Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: "Chcę, żebyś mi zaraz dał na misie głowę Jana Chrzciciela". A król bardzo się zasmucił, ale przez wzgląd na przysięgę i na biesiadników nie chciał jej odmówić. Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę jego. Ten poszedł, ściął go w więzieniu i przyniósł głowę jego na misie; dał ją dziewczęciu, a dziewczę dało swej matce. Uczniowie Jana, dowiedziawszy się o tym, przyszli, zabrali jego ciało i złożyli je w grobie.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Nie lękaj się, mówi Pan do proroka, Ja jestem z Tobą . Św. Jan Chrzciciel pokładał wielką ufność w Bogu. Z odwagą głosił Jego orędzie. Prawość i świętość Jana poruszała sumienia największych grzeszników. Ale serce króla Heroda, zaślepione przez namiętności, nie chciało otworzyć się na prawdę. Wydało wyrok na jej głosiciela. Męczeńska śmierć stała się dla chrześcijan zapowiedzią, że wierność Chrystusowi może być okupiona najwyższą ofiarą. Dziś wciąż potrzeba odważnych świadków Ewangelii.

Michał Piotr Gniadek, "Oremus" sierpień 2007, s. 133


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DZIĘKI SKŁADAJMY BOGU

Panie Jezu, niech wszystko spełnia się w imię Twoje z podziękowaniem Bogu Ojcu przez Ciebie (Kol 3, 17)

„W każdym położeniu dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża” (1 Tes 5, 18). Człowiek, niezdolny do spłacenia Bogu swoich długów w sposób należyty, powinien starać się uzupełnić to przynajmniej wdzięcznością. Nawet największy nędzarz, który nie ma nic do ofiarowania w zamian za otrzymaną jałmużnę, ma jednak możność okazania się wdzięcznym względem swojego dobroczyńcy. Takie jest położenie człowieka wobec Boga: nie posiada nic własnego; wszystko, czym jest i co ma, jest darem Pana. Jeśli zaś chce odpłacić się za nieskończoną szczodrobliwość, nie ma człowiek innego sposobu jak posłużyć się Jego własnymi darami i w ten sposób dowieść Mu swojej wdzięczności. Bóg, obsypując go swymi darami z najwyższą hojnością, ma prawo wymagać hołdu wdzięczności. „Wszystko — powtarza św. Paweł — cokolwiek działacie, czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego” (Kol 3, 17). A jednak to, co stanowi spontaniczną potrzebę wrażliwych serc, jest obowiązkiem tak często zaniedbywanym nawet przez dobrych, nawet najbardziej obdarowanych. Jezus skarży się na to, kiedy po uzdrowieniu dziesięciu trędowatych tylko jeden powrócił, by Mu podziękować: „Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?” (Łk 17,17-18). Niewdzięcznymi było właśnie owych dziewięciu Żydów, współziomków Zbawiciela, uprzywilejowanych w stosunku do cudzoziemca. Często właśnie ci, których Jezus powołał, aby żyli blisko Niego, obdarzając ich uprzywilejowanym powołaniem, są najmniej wdzięczni. Wydaje się, jakoby mnóstwo łask otrzymanych stępiło ich wrażliwość, jakoby już nie dostrzegali ani wielkości, ani całkowitej darmowości Bożych darów, wskutek czego w ich sercu wyschło źródło samorzutnej wdzięczności. „Ach — woła Teresa od Jezusa — jak dotkliwą szkodę wyrządza niewdzięcznym wielkość otrzymanych dobrodziejstw!” (W. 3, 1). Niewdzięczność zawsze obraca się na niekorzyść obdarowanego, jak to zdarzyło się dziewięciu trędowatym, którzy nie powrócili podziękować za otrzymane uzdrowienie i nie zaznali, jak ten jedyny wdzięczny, radości usłyszenia słów Jezusa: „Twoja wiara cię uzdrowiła” (Łk 17, 19).

  • Wysławiam Cię, uwielbiam, błogosławię, Boże mój, za niezliczone dobrodziejstwa, jakich mi udzieliłeś, chociaż na nie nie zasługiwałem; wspomogłeś mnie w niepewności, w rozpaczy podniosłeś na duchu.
    Uwielbiam Twoją łaskawość, która tak długo czekała na mnie, Twoją słodycz, bo stała się Twoją zemstą; Twoją litość, bo mnie przywołała; Twoją łaskawość, bo mnie przyjęła; Twoje miłosierdzie, bo mi przebaczyło grzechy; Twoją dobroć, która objawiła się ponad moje zasługi; Twoją cierpliwość nie pamiętającą obrazy; Twoje uniżenie, bo mnie pocieszyło; Twoją cierpliwość, bo mnie wsparła; wieczność, bo ona mnie zachowa; prawdę, ona bowiem udzieli mi nagrody.
    A cóż mam powiedzieć, o Boże mój, o Twojej niewysłowionej wspaniałomyślności? Ty istotnie przywołujesz tego, kto ucieka, przyjmujesz tego, kto powraca, wspomagasz żyjącego w niepewności, umacniasz walczącego, wieńczysz zwycięzcę, nie gardzisz grzesznikiem pokutującym i nie pamiętasz wyrządzonej zniewagi...
    Jestem niezdolny oddać Ci należytą chwałę za te wszystkie dobrodziejstwa. Dziękuję więc Twojemu majestatowi za obfitość Twej niezmierzonej dobroci, ponieważ pomnaża, zachowuje i wynagradza zawsze łaskę we mnie (św. Tomasz z Akwinu).
  • Wszechmocny, najświętszy, najwyższy Boże, najwyższe dobro, wszelkie dobro, wszystko dobro, Ty jeden jesteś dobry, Tobie składam wszelką chwałę i cześć, wszelkie dziękczynienie, wszelki hołd i błogosławieństwo i wszelkie dobro zawsze do Ciebie odnoszę.
    A ponieważ ja, nędzny grzesznik, nie jestem godny wzywać imienia Twojego, błagam Cię z pokorą, aby Pan nasz Jezus Chrystus, Twój umiłowany Syn, w którym masz upodobanie, razem z Duchem Świętym Pocieszycielem składał Ci dziękczynienie, jak Tobie się podoba, za mnie i za wszystkich: On bowiem Ci wystarcza zawsze za wszystko i ze względu na Niego tak wiele nam dałeś. Alleluja (św. Franciszek z Asyżu).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 116


Do góry

Książka na dziś

Modlitewnik czcicieli św Michała Archanioła

ks. Leszek Smoliński

W tradycji chrześcijańskiej Michał to pierwszy i najważniejszy spośród aniołów, obdarzony przez Boga szczególnym zaufaniem. Hebrajskie imię Mika'el znaczy „Któż jak Bóg”. Święty Michał Archanioł jest w niebie księciem i wodzem wszystkich zastępów anielskich, rządcą królestwa niebieskiego

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.