Niedziela
Czytania: (Iz 66, 18-21); (Ps 117 (116), 1b-2); (Hbr 12, 5-7. 11-13); Aklamacja (J 14, 6); (Łk 13, 22-30);
Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Książka na dziś: Pudełko - Inspirujące słowa które rozwiną wiarę (50 kart z wersetami z Pisma Świętego)
Czytania
(Iz 66, 18-21)
Tak mówi Pan: "Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę. Ustanowię u nich znak i wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów Tarszisz, Put, Lud, Meszek i Rosz, Tubal i Jawan, do wysp dalekich, które nie słyszały o mojej sławie ani nie widziały mojej chwały. Oni rozgłoszą chwałę moją wśród narodów. Z wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci – na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na dromaderach – na moją świętą górę w Jeruzalem – mówi Pan – podobnie jak Izraelici przynoszą ofiarę pokarmową w czystych naczyniach do świątyni Pana. Z nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów" – mówi Pan.
(Ps 117 (116), 1b-2)
REFREN: Całemu światu głoście Ewangelię
Chwalcie Pana, wszystkie narody,
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki.
(Hbr 12, 5-7. 11-13)
Bracia: Zapomnieliście o napomnieniu, z jakim Bóg się zwraca do was jako do synów: "Synu mój, nie lekceważ karcenia Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo miłuje Pan, tego karci, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje". Trwajcie w karności! Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi. Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił? Wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi tym, którzy go doświadczyli, błogi plon sprawiedliwości. Dlatego wyprostujcie opadłe ręce i osłabłe kolana! Proste ślady czyńcie nogami, aby kto chromy, nie zbłądził, ale był raczej uzdrowiony.
Aklamacja (J 14, 6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
(Łk 13, 22-30)
Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: "Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?" On rzekł do nich: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”. Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
Oremus
W obliczu bolesnego i nieoczekiwanego doświadczenia pytamy: Dlaczego? Co złego zrobiłem? Słowo Boże dzisiejszej niedzieli odpowiada na te pytania: Bo tego Pan miłuje, kogo karze, chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje. Bóg jest mądrym Ojcem i Wychowawcą, który przez doświadczenia i próby prowadzi nas do zbawienia. Przyjmijmy Jego słowo jako słowo nadziei, miłości i życia.
Ks. Dariusz Kwiatkowski, "Oremus" sierpień 2004, s. 102
Patroni dnia:
Święta Maria od Jezusa Ukrzyżowanego
Miriam Baourdy, zwana także Małą Arabką, urodziła się 5 stycznia 1846 r. w Abellin, pod starożytną Ptolemaidą, w Galilei. Gdy Maria miała trzy lata, straciła rodziców. Na wychowanie zabrał ją wtedy wuj. W dwunastym roku życia przynaglano ją już do małżeństwa, ale wybroniła się przed nim i złożyła ślub czystości. Poszukując pracy, dotarła do Marsylii, gdzie została służącą.
W 1865 r. wstąpiła do józefitek, ale te - widząc, że Maria doznaje ekstaz i jest stygmatyczką - skierowały ją do karmelu w Pau. W 1870 r. razem z innymi wyjechała do Indii, aby w Mangalore założyć nowy klasztor. Do Francji wróciła z tych samych powodów, dla których józefitki oddały ją karmelitankom. W roku 1875 Maria zaczęła realizować dzieło swych dawnych marzeń: założenie karmelu w Betlejem. Zainicjowała ponadto nowy klasztor w Nazarecie. Miriam zmarła 26 sierpnia 1878 r. w Betlejem.
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
O Panie, wielka jest Twoja miłość ku nam; wierność Twoja trwa na wieki (Ps 117,2)
Liturgia dzisiejszej niedzieli w całej rozciągłości ukazuje nam temat powszechnego zbawienia. Pierwsze czytanie (Iz 66, 18-21) przytacza jedno z największych proroctw mówiące o powołaniu wszystkich narodów do wiary. „Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki — mówi Pan — przyjdą i ujrzą moją chwałę” (tamże 18). Jak rozłam wśród ludzi jest znakiem grzechu, tak ich zjednoczenie jest znakiem zbawczego dzieła Boga i Jego miłości ku wszystkim. Pośle On potomków Izraela, którzy pozostali Mu wierni, w dalekie kraje, aby przyczynili się do poznania Jego Imienia. Poganie nie tylko nawrócą się, lecz przyprowadzą do Jerozolimy „w ofierze dla Pana” (tamże 20) rozproszonych Żydów. A spośród samych pogan nawróconych Bóg wybierze sobie niektórych jako kapłanów (tamże 21). Jest to najwyższe zrównanie podziału między Izraelem a innymi narodami; nieraz zapowiadali je prorocy, lecz mało je rozumiano. Dopiero Jezus je urzeczywistni, przygotowując doń drogę swoim nauczaniem i jednocząc narody przez krew swojego Krzyża.
Ewangelia dzisiejsza (Łk 13, 22-30) przytacza właśnie naukę Jezusa dotyczącą tego tematu. Powodem jej stało się pytanie: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?” (tamże 23), Jezus pomija tę sprawę i zmierza w samo sedno: wszyscy mogą się zbawić, zbawienie bowiem jest ofiarowane wszystkim, lecz aby go dostąpić, każdy powinien nawrócić się spiesznie, zanim nie będzie za późno. Jezus stara się wykazać ciasnotę mentalności żydowskiej i twierdzi, że w dzień ostatecznego rozrachunku nic nie będzie znaczyła przynależność do narodu wybranego ani zażyłość z Nim, dlatego na próżno zaczną mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś!” (tamże 26). Jeśli bowiem tym przywilejom nie będą odpowiadały wiara i uczynki, to nawet dzieci Izraela zostaną wyłączone z królestwa Bożego. „Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym. Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi” (tamże 29-30). Żydzi zostali powołani jako pierwsi, ale jeśli się nie nawrócą i nie przyjmą Chrystusa, to zastąpią ich inne narody powołane jako ostatnie. To samo trzeba powiedzieć o nowym Ludzie Bożym. Przywilej należenia do Kościoła nie prowadzi do zbawienia, jeśli nie towarzyszy mu całkowite przylgnięcie do Chrystusa i do Jego Ewangelii. Wierzący nie mogą zamykać się w swoich przywilejach, lecz właśnie one powinny ich zobowiązywać, by skłaniali się ku wszystkim braciom i pociągali ich do wiary. Wobec Boga nie znaczą nic przywileje, lecz jedynie pokora wykluczająca wszelkie roszczenia; ma znaczenie miłość, która otwiera serce na szukanie dobra innych; ma znaczenie duch wyrzeczenia, który daje męstwo, by „wchodzić przez ciasne drzwi” (tamże 24) pokonując wszelki egoizm.
W drugim czytaniu (Hbr 12, 5-7. 11-13) św. Paweł zachęca z zapałem, by podejmować ochotnie walki życiowe. To Bóg poprzez trudności i cierpienia wystawia na próbę swoje dzieci, ponieważ pragnie je poprawić, oczyścić, uczynić „uczestnikami swojej świętości” (tamże 10). Jest również prawdą, że „wszelkie karcenie na razie nie wydaje się radosne, ale smutne, potem jednak przynosi błogi plon sprawiedliwości” (tamże 11), czyli cnoty większego zbliżenia się do Boga. Bóg jest Ojcem, który karci i doświadcza jedynie ze względu na większe dobro: „bo kogo miłuje Pan, tego karze, chłoszcze zaś każdego, którego za syna przyjmuje” (tamże 6). Przyjmować doświadczenia, to znaczy wchodzić „przez ciasne drzwi”, które ukazał Jezus.
- O Ojcze, który przez jedną ofiarę Chrystusa nabyłeś mnóstwo przybranych dzieci, udzielaj nam w swoim Kościele darów jedności i pokoju. Doprowadź do końca, o Boże, dzieło swojego miłosierdzia: odnów nas wewnętrznie i uczyń żarliwymi w Twojej miłości, abyśmy mogli podobać się Tobie całym naszym życiem (Mszał Polski: modlitwa nad darami i po Komunii).
- O Boże mój, każda dusza jest dla Ciebie całym światem, a cały wszechświat jest w obliczu Twoim jak jedna dusza. Nie stworzyłeś nas w masie ani nie rządzisz nami jako masą. Myślisz o każdym z nas i miłujesz każdego tak, jak gdyby był jedynym żywym stworzeniem na świecie...
O Wieczny Pasterzu, zanim poszedłeś naprzód, na czele swoich drogich owieczek, zanim jeszcze przyjąłeś ludzkie ciało, by wskazać im drogę, owszem, zanim jeszcze wyprowadziłeś je z tej błogosławionej owczarni, którą jest sanktuarium Twoich myśli i Twojej uwielbienia godnej woli, zanim urobiłeś je w czasie i wprowadziłeś w świat poddając je losowi, wezwałeś każdą po imieniu. Mówisz: „Dobry Pasterz woła swoje owce po imieniu, a kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za Nim, ponieważ głos Jego znają” (O. Gay).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 102
Książka na dziś
Pudełko - Inspirujące słowa które rozwiną wiarę (50 kart z wersetami z Pisma Świętego)
Słowo Boże wzbudza i podsyca wiarę, którą Pan wkłada w nasze serca. Tam, gdzie Ty już nie masz więcej sił, tam zaczyna się przestrzeń dla działania wiary. Dzięki niej możesz ściągnąć na ziemię to, co Bóg przygotował dla Ciebie, Twojej rodziny, regionu i całego kraju.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.