pobierz z Google Play

03 sierpnia 2019

Sobota

Sobota XVII tydzień zwykły

Czytania: (Kpł 25, 1. 8-17); (Ps 67 (66), 2-3. 4-5. 7-8); Aklamacja (Mt 5, 10); (Mt 14, 1-12);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Skrupulatom na ratunek

Czytania

(Kpł 25, 1. 8-17)
Pan powiedział do Mojżesza na górze Synaj: "Policzysz sobie siedem lat szabatowych, to jest siedem razy po siedem lat, tak że czas siedmiu lat szabatowych będzie obejmował czterdzieści dziewięć lat. Dziesiątego dnia siódmego miesiąca zadmiesz w róg. W Dniu Przebłagania zadmiecie w róg w całej waszej ziemi. Będziecie święcić pięćdziesiąty rok, obwieścicie wyzwolenie w kraju dla wszystkich jego mieszkańców. Będzie to dla was jubileusz – każdy z was powróci do swej własności i każdy powróci do swego rodu. Cały ten rok pięćdziesiąty będzie dla was rokiem jubileuszowym – nie będziecie siać, nie będziecie żąć tego, co urośnie, nie będziecie zbierać nieobciętych winogron, bo to będzie dla was jubileusz, to będzie dla was rzecz święta. Wolno wam jednak będzie jeść to, co urośnie na polu. W tym roku jubileuszowym każdy powróci do swej własności. Kiedy więc będziecie sprzedawać coś bliźniemu albo kupować coś od bliźniego, nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu. Ale odpowiednio do liczby lat, które upłynęły od jubileuszu, będziesz kupował od bliźniego, a on sprzeda tobie odpowiednio do liczby lat plonów. Im więcej lat pozostaje do jubileuszu, tym większą cenę zapłacisz, im mniej lat pozostaje, tym mniejszą cenę zapłacisz, bo ilość plonów on ci sprzedaje. Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!"

(Ps 67 (66), 2-3. 4-5. 7-8)
REFREN: Niech wszystkie ludy sławią Ciebie, Boże

Niech Bóg się zmiłuje nad nami i nam błogosławi;
niech nam ukaże pogodne oblicze.
Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie wśród wszystkich narodów.

Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy,
niech wszystkie narody oddają Ci chwałę.
Niech się narody cieszą i weselą,
bo rządzisz ludami sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.

Ziemia wydała swój owoc;
Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.
Niech nam Bóg błogosławi
i niech cześć Mu oddają wszystkie krańce ziemi.

Aklamacja (Mt 5, 10)
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

(Mt 14, 1-12)
W owym czasie doszła do uszu tetrarchy Heroda wieść o Jezusie. I rzekł do swych dworzan: Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wtrącić do więzienia z powodu Herodiady, żony brata jego, Filipa. Jan bowiem upominał go: "Nie wolno ci jej trzymać". Chętnie też byłby go zgładził, bał się jednak ludu, ponieważ miano go za proroka. Otóż, kiedy obchodzono urodziny Heroda, tańczyła wobec gości córka Herodiady i spodobała się Herodowi. Zatem pod przysięgą obiecał jej dać wszystko, o cokolwiek poprosi. A ona przedtem już podmówiona przez swą matkę powiedziała: "Daj mi tu na misie głowę Jana Chrzciciela!""To Jan Chrzciciel. On powstał z martwych i dlatego moce cudotwórcze w nim działają". Zasmucił się król. Lecz przez wzgląd na przysięgę i na współbiesiadników kazał jej dać. Posławszy więc kata, kazał ściąć Jana w więzieniu. Przyniesiono głowę jego na misie i dano dziewczynie, a ona zaniosła ją swojej matce. Uczniowie zaś Jana przyszli, zabrali jego ciało i pogrzebali je; potem poszli i donieśli o tym Jezusowi.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jak wielu rzeczy bał się król Herod mocy cudotwórczej Jana Chrzciciela, ludu uważającego Jana za proroka, niezadowolenia współbiesiadników, złamania danej nieopatrznie przysięgi. Chcąc być panem życia i śmierci swoich poddanych, sam żył w niewoli lęku i brnął w coraz większe zło. Tylko ten, kto naprawdę boi się Boga, nie musi bać się nikogo innego, ani też nikomu wyrządzać krzywdy, gdyż wie, że jest bezpieczny nawet wśród prześladowań.

Mira Majdan, "Oremus" sierpień 2003, s. 8-9


Do góry

Patroni dnia:

Święta Lidia
Lidia to postać znana z kart Nowego Testamentu. Mieszkała w Filippi, w Macedonii. Była zapewne osobą zamożną, bowiem purpura - tkanina, którą sprzedawała - stanowiła towar luksusowy. Kiedy św. Paweł przybył do miasta, w którym mieszkała, Lidia była poganką skłaniającą się ku monoteizmowi. Spotkawszy Apostoła, przyjęła chrzest. Paweł pozyskał ją dla Chrystusa jako pierwszą pogankę w Europie w czasie swojej drugiej podróży, która obejmowała Małą Azję, Macedonię oraz Grecję. O dalszych losach św. Lidii nie wiemy nic więcej. Baroniusz wprowadził jej imię do Martyrologium Rzymskiego w wieku XVI (1584)

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

WKORZENIENI W MIŁOŚĆ

O Panie, spraw, aby moje serce było wkorzenione i ugruntowane w miłości (Ef 3, 18)

„Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który... wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem [w miłości]” (Ef 1, 3-4). Bóg chce, abyśmy się stali święci przez miłość, i nie może być inaczej, gdyż tylko On, święty, jest miłością. Bóg rozlewając w człowieku swoją miłość, udziela mu swojej świętości. Bóg uświęca człowieka czyniąc go coraz podobniejszym do siebie, a to oznacza, że coraz głębiej wkorzenia go w miłość. W miarę jak chrześcijanin otwiera się na dar miłości Bożej i współpracuje z jej rozwojem, staje się świętym świętością samego Boga. „Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości”, wzywa św. Paweł (Ef 5, 1). Dzieci winny upodobnić się do Ojca: „Bądźcie wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48). Jeśli świętość Ojca jest miłością, to taką ma być i świętość dzieci.

Należy jednak rozumieć miłość w całej jej pełni: miłość Boga i miłość bliźniego, oddanie się Bogu i oddanie się bliźniemu.

Człowiek nie może sam dać sobie świętości, jedynie Bóg może go uświęcić; jest więc jasne, że im więcej będzie z Nim zjednoczony, tym więcej Bóg będzie mu udzielał swojej świętości. Siłą jednoczącą człowieka z Bogiem jest właśnie miłość. „Miłość — poucza św. Tomasz — sprawia, że człowiek dąży do Boga jednocząc swe uczucia z Bogiem, tak że człowiek żyje już nie sobie, lecz Bogu” (II-a II-ae 17, 6). Lecz przedtem miłość dokonuje czegoś o wiele głębszego: sprawia, że Bóg mieszka w człowieku, a człowiek w Bogu: „Jeśli Mnie kto miłuje... Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać” (J 14, 23). A kiedy Bóg, przez miłość i łaskę, jest obecny w człowieku, to zawsze miłość owa łączy człowieka z Nim tak bardzo, że już nie będzie żył sobie, lecz Bogu. Płomienny okrzyk św. Pawła: „już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Ga 2, 20), jest wyrazem najwyższej miłości łączącej go ściśle z Tym, który powiedział: „Wy trwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was... wy trwajcie w miłości mojej” (J 15, 4. 9).

  • O Boże miłości, Ty jesteś dokonaniem i kresem wszelkiego dobra; Ty miłujesz wiecznie tych, których wybierasz, nie odrzucasz nikogo, kto oddaje się w Twoje ręce, lecz zachowujesz ich dla siebie z największą troską. Dlatego, proszę Cię o to, weź mnie sobie z prawem wiecznego posiadania.
       O Boże miłości, Ty mnie stworzyłeś, stwórz mnie na nowo w Twojej miłości. O Miłości, która mnie odkupiłaś, uzupełnij Ty sama i zniszcz we mnie wszelkie niedbalstwo w miłowaniu Ciebie.
       O Boże miłości, Ty mnie nabyłeś dla siebie, przez krew Twojego Chrystusa, uświęć mnie w Twojej prawdzie, O Boże miłości, Ty przybrałeś mnie za swoje dziecko, uczyń mnie według swego serca. O Miłości, Tyś mnie wybrała dla siebie samej, a nie dla innych, spraw, abym przylgnęła do Ciebie całkowicie. O Boże miłości, Ty umiłowałeś mnie darmo, udziel mi łaski, abym Cię miłowała całym sercem, z całej duszy, ze wszystkich sił (św. Gertruda).
  • O Panie, „przyłóż mnie jako pieczęć do serca Twego, jako pieczęć do ramienia Twego, bo miłość — jako akt i działanie miłości — jest potężna jak śmierć, a zazdrość jej nieprzejednana jak otchłań”... Spraw, o Panie, abym nie szukał wcale swej pociechy i upodobania ani w Tobie, ani w jakiejś rzeczy. Nie pragnę również prosić Cię o łaski, gdyż wiele ich już otrzymałem. Spraw, aby wszystkie moje starania zwracały się ku Tobie, by zaspokoić upodobanie Twoje i oddać Ci jakąś przysługę za to, co od Ciebie otrzymałem, choćby mię to wiele miało kosztować...
       O Boże mój i Panie, jak wielu idzie do Ciebie szukać w Tobie swej pociechy i swego zadowolenia i pragnie, byś im udzielał łask i darów. Niewielu zaś jest takich, którzy by umieli o sobie zapomnieć, by Ciebie zadowolić i sprawić Ci przyjemność, nawet za cenę ofiary!
       O mój Umiłowany, wszystko, co przykre i bolesne, biorę dla siebie, a Tobie pozostawiam samą przyjemność i słodycz (św. Jan od Krzyża: Noc ciemna II, 19,4; Zasady miłości 52).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 472


Do góry

Książka na dziś

Skrupulatom na ratunek

Emanuel Działa OP

Kiedyś skrupuły nazywano „szaleństwem na jawie”, dziś zjawisko to jest przedmiotem badań teologii i psychologii. Emanuel Działa OP analizuje przyczyny powstawania skrupułów i daje praktyczne rady, które pomogą pozbyć się absurdalnych, natrętnych myśli, mącących spokój sumienia.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.