pobierz z Google Play

01 sierpnia 2019

Czwartek

Czwartek XVII tydzień zwykły

Czytania: (Wj 40, 16-21. 34-38); (Ps 84 (83), 3-4. 5-6a i 8a. 11); Aklamacja (Dz 16, 14b); (Mt 13, 47-53);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Skandal za skandalem? Nieznana historia chrześcijaństwa

Czytania

(Wj 40, 16-21. 34-38)
Mojżesz wykonał wszystko tak, jak mu nakazał Pan. Wzniesiono przybytek pierwszego dnia pierwszego miesiąca roku drugiego. Postawił Mojżesz przybytek: założył podstawy, ustawił deski, umieścił poprzeczki oraz ustawił słupy. I rozciągnął namiot nad przybytkiem, i nakrył go przykryciem namiotu z góry, jak to Pan nakazał Mojżeszowi. Następnie wziął Świadectwo i położył je w arce, włożył też drążki do pierścieni arki i przykrył arkę z wierzchu przebłagalnią. Wniósł następnie arkę do przybytku i zawiesił zasłonę zakrywającą, i zakrył nią Arkę Świadectwa, jak Pan nakazał Mojżeszowi. Wtedy to obłok okrył Namiot Spotkania, a chwała Pana napełniła przybytek. I nie mógł Mojżesz wejść do Namiotu Spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała Pana wypełniała przybytek. Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, Izraelici wyruszali w drogę, a jeśli obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się obłoku. Obłok bowiem Pana za dnia zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień na oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki.

(Ps 84 (83), 3-4. 5-6a i 8a. 11)
REFREN: Jak miła, Panie, jest świątynia Twoja

Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich,
serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego.
Nawet wróbel znajduje swój dom, a jaskółka gniazdo,
gdzie złoży swe pisklęta:
przy ołtarzach Twoich, Panie Zastępów, Królu mój i Boże!

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie.
Mocy im będzie przybywać.

Doprawdy, dzień jeden w przybytkach Twoich
lepszy jest niż innych tysiące.
Wolę stać w progu domu mojego Boga,
niż mieszkać w namiotach grzeszników.

Aklamacja (Dz 16, 14b)
Otwórz, Panie, nasze serca, abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

(Mt 13, 47-53)
Jezus powiedział do tłumów: "Podobne jest królestwo niebieskie do sieci, zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Gdy się napełniła, wyciągnęli ją na brzeg i usiadłszy, dobre zebrali w naczynia, a złe odrzucili. Tak będzie przy końcu świata: wyjdą aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Zrozumieliście to wszystko?" Odpowiedzieli Mu:"Tak". A On rzekł do nich: "Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare". Gdy Jezus dokończył tych przypowieści, oddalił się stamtąd.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Alfons Liguori 1696-1787) pochodzący ze szlacheckiego rodu, zamożny i utalentowany, miał wszelkie dane, by odnieść sukces w oczach świata. A jednak porzucił świetnie zapowiadającą się karierę adwokacką, aby oddać się apostolstwu. Pracował wśród młodzieży i ludzi zaniedbanych moralnie, głosił kazania i prowadził misje ludowe, wiele pisał. Około 160 jego prac przełożono na 61 języków! Przez całe swe kapłańskie życie był bez reszty oddany ludziom, którym służył. Będąc biskupem, spieniężył skarby swego pałacu, by zakupić żywność dla głodujących. Ciężka praca i surowa asceza wyczerpały go tak bardzo, że był zmuszony zrzec się kierowania diecezją. Zmarł wśród współbraci założonego przez siebie zgromadzenia; księży redemptorystów w wieku 91 lat.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" sierpień 2008, s. 4


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

PRZYJACIEL LUDZI

Chwała Tobie, Boże miłosierdzia, za wielką Twą miłość, jaką nas umiłowałeś (Ef 2, 4)

Pismo święte po wiele razy przedstawia Boga jako przyjaciela ludzi. „Pan — czytamy w Księdze Wyjścia — rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem” (33, 11). Bóg sam nazwał Abrahama przyjacielem (Iz 41, 8), a Żydzi odwoływali się do tej przyjaźni, wzywając opieki Bożej: „Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia przez wzgląd na Twego przyjaciela, Abrahama” (Dn 3, 35). Stary Testament twierdzi w szerszym znaczeniu, że wszyscy, którzy posiadają mądrość Bożą, „przyjaźń sobie Bożą zjednali”, co więcej, zadaniem mądrości jest wzbudzać „przyjaciół Bożych” (Mdr 7, 14. 27).

W rzeczywistości całe Objawienie stwierdza, że Bóg na wszelki sposób starał się pozyskać ludzi dla swojej przyjaźni, „aby ich zaprowadzić do wspólnoty z sobą i przyjąć ich do niej” (KO 2). Plan Boży osiąga swój szczyt, kiedy Bóg sam, Słowo przedwieczne, Mądrość nie stworzona, staje się człowiekiem, ukazuje się na ziemi, rozbija swój namiot wśród ludzi i obcuje z nimi (Ba 3, 38). Przyjaźń zakłada pewną równość i wspólnotę życia, gdy tymczasem między Bogiem a ludźmi zachodzi najwyższa, bezgraniczna odległość. Właśnie dlatego, aby uczynić możliwą swoją przyjaźń z ludźmi, Bóg staje się człowiekiem i udziela człowiekowi swego Bóstwa. „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1, 14) abyśmy stali się „uczestnikami boskiej natury” (2 P 1, 4). Podstawa przyjaźni, wspólnoty została założona.

Przyjaźń wymaga wzajemnej życzliwości. Bóg pierwszy miłuje człowieka; miłość człowieka zaś jest tylko odpowiedzią: „My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował” (1 J 4, 19). Człowiek odwzajemnia miłość Boga przede wszystkim przyjmując ją, otwierając jej serce, pozwalając się kochać. Ta sama miłość Boża, jakiej Bóg udzielił człowiekowi, staje się zasadą jego odpowiedzią jego miłości.; „Miłość jest z Boga” (tamże 7), może przyjść tylko od Niego. Istotnie, człowiek może miłować Boga w sposób nadprzyrodzony tylko dzięki tej Bożej miłości. Jeśli człowiek odpowiada, przyjaźń będzie doskonałą, ponieważ opiera się na równości w miłowaniu.

  • O najsłodszy ogniu miłości, napełniasz duszę rozkoszą i słodyczą! Żadna przykrość ani gorycz nie może dotknąć duszy, która płonie tak słodkim i chwalebnym ogniem...
       O słodka miłości, jak to możliwe, że serce oblubienicy Twojej nie miłuje Cię na wspomnienie, że jesteś oblubienicą życia? Ty, wiekuisty Boże, stworzyłeś nas na obraz i podobieństwo swoje tylko z miłości, a gdy straciliśmy łaskę. przez nędzny grzech, Ty dałeś nam Słowo, Jednorodzonego Syna Twojego; On przywrócil nam życie i pokarał nieprawości nasze w ciele swoim, spłacając ten dług, jakiego sam nie zaciągnął nigdy. O, jak jesteśmy nieszczęśliwi! My jesteśmy złoczyńcami, a On został ukrzyżowany za nas. Niech się wstydzi niemądra, zatwardziała i zaślepiona oblubienica, że nie miłuje, chociaż widzi, jak ją miłujesz, o Boże, i jak wielką rozkoszą napełnia ją tak słodka i miła wieź (św. Katarzyna ze Sieny).
  • O Panie, wielką rzeczą jest miłość, byle tylko wznosiła się do Ciebie, swojej zasady, a powracając do Ciebie, swego początku, wpływając znów do swego źródła, czerpała z niego, by móc płynąć nieustannie. Ze wszystkich poruszeń duszy, afektów i uczuć tylko przez miłość może stworzenie odpowiedzieć Tobie, swemu Stwórcy, jeśli nie jak równy równemu, to przynajmniej jak podobny podobnemu.
       Ty, który jesteś miłością, żądasz jedynie wzajemnej miłości i wierności. Stworzenie więc ze swej strony winno Cię miłować... Czyż można by nie miłować miłości?
       Jest słuszne więc, aby wyrzekając się wszelkich innych uczuć, oddało się całkowicie jedynej miłości, tej, na którą należy odpowiedzieć, Miłości samej, odwzajemniając się miłością. Istotnie, nawet gdyby przemieniło się całe w miłość, jaka proporcja może być między tą jego miłością a nieustannym pulsowaniem tej miłości, która jest źródłem? Bez wątpienia, przypływ miłości nie dokonuje się z równym bogactwem ze strony tego, kto miłuje, i z Twojej strony. Panie, który jesteś Miłością... od Ciebie, Stwórcy, i od stworzenia: obfitość źródła nieporównanie przewyższa obfitość spragnionego. Cóż więc tedy?... Czyż pragnienie tego, kto oczekuje, żarliwość miłującego, ufność tego, kto ma nadzieję, będą zawiedzione?... Nie. Istotnie, nawet gdy stworzenie miłuje mniej jako mniejsze, jednak może miłować całą swoją istotą, a gdzie jest wszystko, niczego nie brak (św. Bernard).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 465


Do góry

Książka na dziś

Skandal za skandalem? Nieznana historia chrześcijaństwa

Manfred Lütz

Czy chrześcijaństwo można jeszcze uważać za fundament Europy? Co powiedzieć o wszystkich skandalach chrześcijaństwa? Co jest prawdą, a co obiegową opinią daleką od faktów? Książka Manfreda Lütza w pasjonujący sposób odpowiada na te pytania, przybliżając czytelnikom dzieje chrześcijaństwa.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.