pobierz z Google Play

29 lipca 2019

Poniedziałek

Poniedziałek XVII tydzień zwykły

Czytania: (Wj 32, 15-24. 30-34); (Ps 106 (105), 19-20. 21-22. 23); Aklamacja (Jk 1, 18); (Mt 13, 31-35);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Psychologia zamiast religii?

Czytania

(Wj 32, 15-24. 30-34)
Mojżesz zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane po obu stronach, zapisane na jednej i na drugiej stronie. Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga wyrytym na tablicach. A Jozue, usłyszawszy odgłos okrzyków ludu, powiedział do Mojżesza: "W obozie rozlegają się okrzyki wojenne". On zaś odpowiedział: "To nie głos pieśni zwycięstwa ani głos klęski, lecz słyszę pieśni dwóch chórów". A Mojżesz przybliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Zapłonął wówczas Mojżesz gniewem i rzucił z rąk swoich tablice, i potłukł je u podnóża góry. A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom. I powiedział Mojżesz do Aarona: "Cóż ci uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech?" Aaron odpowiedział: "Niech się mój pan nie unosi na mnie gniewem, bo wiesz sam, że ten lud jest skłonny do złego. Powiedzieli do mnie: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. Wtedy rzekłem do nich: Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie. I złożyli mi je, i wrzuciłem je w ogień, i tak powstał cielec". Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: "Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu". I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: "Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu. Sporządzili sobie boga ze złota. Przebacz jednak im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mnie natychmiast z Twej księgi, którą napisałeś". Pan powiedział do Mojżesza: "Tylko tego, który zgrzeszył przeciw Mnie, wymażę z mojej księgi. Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci rozkazałem, a mój anioł pójdzie przed tobą. A w dniu mojej kary ukarzę ich za ich grzech".

(Ps 106 (105), 19-20. 21-22. 23)
REFREN: Nasz Pan jest dobry, chwalcie Go na wieki

U stóp Horebu zrobili cielca
i pokłon oddawali bożkowi ulanemu ze złota.
Zamienili swą Chwałę
na podobieństwo cielca jedzącego siano.

Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił,
który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,
rzeczy przedziwnych w krainie Chamitów,
zdumiewających nad Morzem Czerwonym.

Postanowił ich zatem wytracić,
gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec.
On wstawił się do Niego,
aby odwrócić Jego gniew niszczący.

Aklamacja (Jk 1, 18)
Ze swej woli zrodził nas Ojciec przez słowo prawdy, byśmy byli jakby pierwocinami Jego stworzeń.

(Mt 13, 31-35)
Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, większe jest od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki podniebne przylatują i gnieżdżą się na jego gałęziach". Powiedział im inną przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło". To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: "Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Postać Marty w pierwszym momencie przywodzi nam na pamięć sytuację z Betanii, kiedy okazała zniecierpliwienie biernością swej siostry, Marii, zasłuchanej w słowa Pana. A może rozdrażnienie Marty bierze się stąd, że też chciałaby usiąść u stóp Pana i posłuchać Jego nauki, ale czuje się wewnętrznie przymuszona do wypełnienia obowiązków, które należą do niej jako do gospodyni domu? Bo przecież ktoś musi zadbać o Nauczyciela, przygotować posiłek, zająć się tak licznymi zwykłymi czynnościami towarzyszącymi podejmowaniu gości. Panie, daj nam wrażliwość, abyśmy potrafili dostrzec ludzi zapracowanych i wyręczyć ich, aby i oni mogli znaleźć czas na spotkanie z Tobą.

Anna Nowak, Gabriela Świrska, Halina Świrska, "Oremus" lipiec 2008, s. 118


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

NADZIEJA NIE ZAWODZI

Ty jesteś dobry, o Panie, dla ufających Tobie, dla duszy, która Cię szuka (Lm 3, 25)

Abraham „wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów” (Rz 4, 18). Cnoty teologiczne ściśle się wiążą: wiara budzi nadzieję, a nadzieja podtrzymuje wiarę. I jak chrześcijanin daje dowód stałości w wierze trwając w niej mimo ciemności, tak daje dowód stałości swojej nadziei nie przestając ufać wśród przeciwności. Owszem, same te przeciwności umacniają nadzieję. Dlatego św. Paweł może mówić: „Chlubimy się także z ucisku, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość — wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś — nadzieję”. I kończy: „a nadzieja zawieść nie może” (Rz 5, 3-5). Nadzieja chrześcijańska nie zawodzi nigdy, nawet gdy utrapienia przepełniają życie ludzkie. W życiu każdego człowieka miłego Bogu ponawia się w pewien sposób historia Hioba, doświadczonego na majątku i dzieciach, opuszczonego przez żonę i przyjaciół, doprowadzonego do ostatecznej nędzy i osamotnienia, okrytego trądem od stóp do głowy. Dlaczego Bóg dopuszcza tak wielkie cierpienie na swoich przyjaciół? „Bóg śmierci nie uczynił — mówi Pismo — i nie cieszy się ze zguby żyjących. Stworzył bowiem wszystko po to, aby było... bezbożni zaś ściągają śmierć na siebie” (Mdr 1, 13-14.16), Śmierć i cierpienie są skutkami grzechów, nie tylko jako kara, lecz także jako oczyszczenie, jako zbawcze wynagrodzenie za siebie i za innych w łączności z męką Chrystusa. W tym świetle nietrudno dostrzec konieczność i zadanie cierpienia. Lecz kiedy człowiek ugina się pod jego uderzeniami, plan Boży, plan miłości i zbawienia, nie jest mu bynajmniej jasny i nie może pozbyć się bolesnego odczucia, że Bóg go opuścił. Wówczas jest to najodpowiedniejsza chwila, by wierzyć wbrew wszelkiej nadziei, pamiętać, że „nadzieja nie zawodzi”, liczy bowiem na miłość Boga, już rozlaną w naszych sercach „przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 5). Miłość Boża, Jego łaska, co więcej, Duch Święty to zadatek życia wiecznego, które czeka na nas j do którego cierpienie nas przygotowuje.

  • O Panie, Boże nasz, niech pod osłoną Twych skrzydeł mamy nadzieję. Ochraniaj nas i noś nas! Ty nosić nas będziesz, nosić nas, małych teraz, i w późnej starości. Nasza siła jest siłą tylko w oparciu o Ciebie, pozostawiona sama sobie, staje się słabością. U Ciebie żyje zawsze dobro, a ponieważ odwróciliśmy się od niego, staliśmy się przewrotni. Pozwól nam powrócić do Ciebie, abyśmy nie upadli na złej drodze! U Ciebie bowiem żyje i żadnego uszczerbku nie ponosi dobro nasze, którym jesteś Ty sam. Nie obawiamy się, abyśmy nie mogli powrócić i schronić się tam, skąd się wyrwaliśmy. Podczas naszej nieobecności nie rozpada się bowiem nasze domostwo — wieczność Twoja (św. Augustyn: Wyznania IV, 16, 31).
  • Ufajmy! Należymy do tych, których Ty, o Jezu, przyszedłeś zbawić właśnie dlatego, że giniemy... bez Ciebie bowiem giniemy nieustannie... Ufajmy!
    Choćby winy wasze były nie wiadomo jak wielkie, Ty, Jezu, chcesz nas zbawić. Im większymi grzesznikami jesteśmy, tym bliżsi jesteśmy śmierci, w im bardziej opłakania godnym stanie jesteśmy, tak co do ciała, jak i co do duszy, tym bardziej chcesz nas zbawić, o Jezu, ponieważ przyszedłeś zbawić to, co ginie... Spraw, abyśmy się nigdy nie zniechęcali, lecz zawsze ufali! Jesteśmy na brzegu przepaści, giniemy, zasługujemy na zgubę, słusznie winniśmy zginąć po tylu naszych niewdzięcznościach, giniemy; przychodzisz właśnie po to, aby nas zbawić, o Jezu. Przychodzisz zbawić tych, co giną. Jesteś nieskończenie dobry i mocny. Aż do ostatniej chwili, aż do ostatniego tchnienia życia, niech każdy pokłada ufność w Tobie! (Ch. de Foucauld).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 454


Do góry

Książka na dziś

Psychologia zamiast religii?

ks. prof. Andrzej Zwoliński

Czy psychologia może być substytutem religii? Rzecz o wpływie psychologii na człowieka – na jego życie, osobowość, postrzeganie siebie oraz otaczającego świata. Autor zwraca uwagę na skutki fascynacji różnorodnymi trendami oraz błędy

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.