pobierz z Google Play

22 czerwca 2019

Sobota

Sobota XI tydzień zwykły

Czytania: (2 Kor 12,1-10); (Ps 34,8-13); Aklamacja (2 Kor 8,9); (Mt 6,24-34);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Ostatnie wołanie Maryi

Czytania

(2 Kor 12,1-10)
Bracia: Jeżeli trzeba się chlubić, choć co prawda nie wypada, przejdę do widzeń i objawień Pańskich. Znam człowieka w Chrystusie, który przed czternastu laty (czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie) został porwany aż do trzeciego nieba. I wiem, że człowiek ten (czy w ciele, nie wiem, czy poza ciałem, też nie wiem, Bóg to wie) został porwany do raju i słyszał tajemne słowa, których się nie godzi człowiekowi powtarzać. Z tego więc będę się chlubił, a z siebie samego nie będę się chlubił, chyba że z moich słabości. Zresztą choćbym i chciał się chlubić, nie byłbym szaleńcem; powiedziałbym tylko prawdę. Powstrzymuję się jednak, aby mnie nikt nie oceniał ponad to, co widzi we mnie lub co ode mnie słyszy. Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz Pan mi powiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chełpił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

(Ps 34,8-13)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry;
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

BBójcie się Pana wszyscy Jego święci,
ci, co się Go boją, nie zaznają biedy.
Bogacze zubożeli i zaznali głodu,
szukającym Pana niczego nie zabraknie.

BZbliżcie się, synowie, posłuchajcie, co mówię,
będę was uczył bojaźni Pańskiej.
Kim jest ten człowiek, co pożąda życia
i długich dni pragnie, by się nimi cieszyć?

Aklamacja (2 Kor 8,9)
Jezus Chrystus będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.

(Mt 6,24-34)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie o wiele pewniej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkie potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Radosnego dawcę miłuje Bóg!, A radosny dawca szybko się przekonuje, że inni nie muszą widzieć, co robi, ile się modli, ile ofiarowuje, ile cierpi, jak walczy. Ojciec w niebie widzi, i to wystarczy. Radosny dawca, gdy nie jest otoczony pochlebstwami, znaczącymi skinieniami głowy, poklepywaniem po plecach, łatwiej może doświadczyć czułości Ojca, który powtarza: Moje dziecko, wszystko moje do ciebie należy. Rozumieją to ci, którzy całym sercem pragną Boga.

Wojciech Skóra MIC, "Oremus" czerwiec 2007, s. 87


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

NIEUSTANNA CHWAŁA

Duszo moja, chwal Pana! Chcę chwalić Ciebie, o Panie, jak długo będę żył, chcę śpiewać Tobie, póki będę istniał (Ps 146, 1-2)

Msza święta, najwyższy akt kultu, nie jest aktem odosobnionym. Kościół, pamiętając o nakazie ewangelicznym, „że zawsze trzeba się modlić i nie ustawać” (Łk 18, 1), od początku swojego istnienia łączył ją z odmawianiem hymnów i psalmów, by przedłużyć w różnych godzinach dnia, a także i nocy, modlitwę uwielbienia, dziękczynienia, błagania. Już św. Paweł napisał do Efezjan: „Przemawiajcie do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach” (Ef 5, 19). W ten sposób ustaliła się w ciągu wieków forma modlitwy nazywanej Oficjum Pańskim, ponieważ wypełnia w imieniu całego Kościoła obowiązek nieustannego uwielbiania Boga Najwyższego. Tradycja katolicka, a z nią Sobór Watykański II, uważa tę modlitwę za przedłużenie hymnu chwały, który sam Chrystus rozpoczął na ziemi przez Wcielenie, pragnąc dołączyć do tej pieśni całą ludzkość. „Jezus Chrystus – mówi Sobór – przyjmując ludzką naturę, wniósł w to ziemskie wygnanie ów hymn, który w niebieskich przybytkach rozbrzmiewa po wszystkie wieki. Łączy On ze sobą całą społeczność ludzką, aby wspólnie śpiewać tę boską pieśń chwały. Ten urząd kapłański wykonuje nadal przez swój Kościół, który nieustannie wielbi Boga i wstawia się za zbawieniem całego świata nie tylko przez celebrowanie Eucharystii, lecz także... przez modlitwę brewiarzową” (KL 83). Ukazuje to szczególną godność tej modlitwy, w której „jest prawdziwie głos Oblubienicy [Kościoła] przemawiającej do Oblubieńca. Co więcej, jest to zwrócona do Ojca modlitwa Chrystusa i Jego Ciała” (KL 84).

Kiedy kapłani, zakonnicy lub grupy wiernych odmawiają Oficjum Pańskie, mają pełne prawo myśleć, że ich słaby głos wznosi się do Boga wspierany wszechmocnym głosem Chrystusa: „Jezus modli się za nas jako nasz kapłan – mówi Św. Augustyn – modli się w nas jako nasza głowa... Uznajmy więc i nasze głosy w Nim, i Jego głos w nas”.

  • O Panie, uszy Twoje nie są zwrócone ku ustom, lecz ku sercu; nie są otwarte na język, lecz na życie tego, kto Cię chwali. Śpiewam usty, aby obudzić w sobie pobożność; śpiewam sercem, aby podobać się Tobie. Niech Cię chwalą nie tylko moje usta, lecz także moje uczynki.
    Spraw, abym nie przestał żyć dobrze, bym mógł chwalić Cię nieustannie... Jeśli kiedyś musi zamilknąć mój język, niech woła życie, a uszy Twoje będą zwrócone na moje serce. Jak uszy ludzi słuchają głosu mojego, tak uszy Twoje słuchają mojego serca... nie chcę zwracać uwagi tylko na głos, kiedy Cię uwielbiam, pragnę Cię chwalić całą moją istotą: niech śpiewają usta, niech śpiewa życie, niech śpiewają czyny. I jeśli tutaj na ziemi muszę jeszcze jęczeć, odczuwać ucisk i pokusy, mam nadzieję, że wszystko przeminie i nadejdzie dzień, kiedy moje uwielbienie nigdy nie ustanie.
    Pożyteczniej jest dla mnie wyniszczyć siły na chwaleniu Ciebie niż, zachowując tężyznę, chwalić siebie. Lecz jest niemożliwością upadać na siłach wychwalając Ciebie. Wychwalać Ciebie to tak, jak przyjmować pokarm: im więcej Cię wychwalam, tym więcej nabieram siły, bo tym więcej udzielasz mi swojej słodyczy, Ty, który jesteś przedmiotem uwielbienia.
    Pomóż mi więc chwalić Cię i usty, i sercem, i dobrym postępowaniem; tak jak mnie wzywasz w Twoich Pismach, obym mógł śpiewać Tobie pieśń nową... dla starego człowieka pieśń stara; dla nowego człowieka nowa pieśń... Jeśli miłuję rzeczy doczesne, pieśń moja jest stara; aby móc śpiewać pieśń nową, muszę miłować rzeczy wieczne. Miłość Twoja jest sama przez się nowa i wieczna; jest zawsze nowa właśnie dlatego, że nie starzeje się nigdy... grzech uczynił mnie starym: odnów mnie swoją łaską (św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 239


Do góry

Książka na dziś

Ostatnie wołanie Maryi

ks. Piotr Glas

Ksiądz Piotr Glas, który Maryi oddał całe swoje kapłańskie życie, prowadzi nas przez kolejne orędzia naszej Matki – w Fatimie, Akicie, Kibeho i La Salette – w których Maryja wzywała do przemiany serc. Jej wołania to odpowiedź na współczesny kryzys wiary. To także konkretne wskazówki, co mamy zrobić, by przygotować się na przyjście naszego Pana.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.