14 czerwca 2019
Piątek
Piątek - wspomnienie dowolne bł. Michała Kozala, biskupa i męczennika
Czytania: (2 Kor 4,7-15); (Ps 116,10-11.15-18); Aklamacja (Ps 119,34); (Mt 5,27-32);
Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Książka na dziś: Matko Pomocy Nieustającej!
Czytania
(2 Kor 4,7-15)
Bracia: Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas. Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa stało się widoczne w naszym śmiertelnym ciele. Tak więc działa w nas śmierć, podczas gdy w was życie. Cieszę się przeto owym duchem wiary, wedle którego napisano : „Uwierzyłem, dlatego przemówiłem”, my także wierzymy i dlatego mówimy, przekonani, że Ten, który wskrzesił Jezusa, z Jezusem przywróci życie także nam i stawi nas przed sobą razem z wami. Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu.
(Ps 116,10-11.15-18)
REFREN: Złożę Ci, Boże, ofiarę pochwalną
Nawet wtedy ufałem, gdy mówiłem:
„Jestem w wielkim ucisku”.
I zalękniony wołałem:
„Każdy człowiek jest kłamcą”
Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
O Panie, jestem Twoim sługą,
jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany.
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
Aklamacja (Ps 119,34)
Ucz mnie przestrzegać Twojego Prawa i zachowywać je całym sercem.
(Mt 5,27-32)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: "Nie cudzołóż". A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła. Powiedziano też: "Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy". A Ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę, poza wypadkiem nierządu, naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa”.
Rozważania do czytań
Ewangeliarz OP
Oremus
Jezus, widząc, jak będzie się rozwijał Kościół po Jego odejściu, przygotowuje uczniów na czas dorosłości. Urealnia ich entuzjazm i wiarę, przepowiadając czas prześladowań, trud głoszenia i wykluczenie z synagogi. Jednocześnie ta wizja trudu w przyszłości opatrzona zostaje obietnicą Ducha Pocieszyciela. Samotni i słabi wobec świata, uczniowie zostaną napełnieni Mocą daną od Ojca.
Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Czerwiec 2009, s. 147
Patroni dnia:
Błogosławiony Michał Kozal, biskup i męczennik
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Oczyszczenie
„Panie, zmiłuj się nade mną; uzdrów mnie” (Ps 41, 5)
„W noc jedną pełną ciemności, udręczeniem miłości rozpalona — o wzniosła szczęśliwości! — wyszłam niespostrzeżona” (Dr. I, 1). Tak św. Jan od Krzyża ukazuje dusze, która doświadczywszy ciężaru swojego ograniczenia, przeszkody swoich namiętności, jak i niewystarczalności stworzeń, chcąc ugasić swe pragnienie wolności, miłości, nieskończoności, zdecydowanie opuszcza siebie samą, by udać się na poszukiwanie Boga. Wyjście dokonuje się w nocy, polegającej właśnie „na umartwieniu pożądań i wyzbyciu się upodobań we wszystkich rzeczach” (tamże 4, 1). Święty zauważa, że dusza nie mogłaby się zdobyć na to całkowite wyrzeczenie, gdyby nie prowadził jej Bóg i Jego miłość, gdyby „owszem, nie rozpalił jej tą miłością” (tamże 1, 4). Lecz podtrzymywana przez miłość, widząc, że dobro, do którego zdąża — zjednoczenie z Bogiem przez miłość — wynagrodzi jej z naddatkiem każde wyrzeczenie, nie waha się opuścić swoich zmysłów „pozbawionych przyjemności odnośnie do wszystkich rzeczy”, i dlatego zawieszonych niejako w próżni i w ciemności, jakby podczas nocy ciemnej. Postanowienie jej jest tak skuteczne, że trwa w tym postępowaniu nawet wtedy, gdy konieczność lub okoliczności życiowe zmuszają ją do korzystania z jakiejś ulgi — pokarmu, odpoczynku, słusznej rozrywki. Stara się wówczas zachować całą swobodę ducha, nie zatrzymując się na egoistycznym kosztowaniu rozkoszy. Takie jest polecenie Apostola: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwalę Bożą czyńcie” (1 Kor 10, 31).
Wejść w noc tego wyrzeczenia i całkowitego ogołocenia to jest „wzniosła szczęśliwość”, wielka laska. A chociaż człowiek może się do tego przygotować przez wielkoduszną praktykę wyrzeczenia, to tylko Bóg może go wprowadzić w pełną noc i doprowadzić do kresu oczyszczenie poprzez utrapienia. Póki one trwają, dusza nie może uczynić nic innego jak tylko przyjąć to, co Bóg dopuszcza, i skłaniać pokornie głowę pod Jego wszechmocną ręką. Lecz kto miłuje, nie cofa się, bo wie, że tylko poprzez przykry ucisk będzie mógł „zacząć żyć z Bogiem życiem miłości słodkiej i rozkosznej” (J.K.: N.I, 1, 1)
Panie, nie jestem godzien... Tylko Ty, Panie, możesz zrozumieć w pełni znaczenie tych słów. Ty widzisz, jak bardzo grzesznik taki jak ja jest niegodny pozostawać w Twoim towarzystwie, Ty jeden jesteś najświętszym Bogiem, nawet Serafini wielbią Cię ze drżeniem. Ty widzisz nie tylko znaki i blizny grzechów popełnionych przeze mnie w przeszłości, lecz także kalectwo i stały nieporządek, jakie one pozostawiły w mojej duszy. Ty znasz moje niezliczone dzisiejsze grzechy, jeżeli nawet nie są śmiertelne, widzisz ich moc i ich skutki, ich winę i karę, jaką za nie muszę ponieść. Ty znasz wszystkie moje złe nawyki, moje niedoskonałe zasady, próżne i nieuchwytne myśli, zbiór moich słabości i nędz. A jednak mi wychodzisz na przeciw. Wiedząc dobrze, jak mało jestem przejęty tym, co mówię, przychodzisz. Boże mój, gdybyś mię pozostawił sobie samemu, blask i płomień Twojej wielkości zniszczyłyby mnie. Uczyń mnie zdolnym, abym i ja mógł je znieść, a nie musiał powtarzać za Piotrem: „Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny!” (Łk 5, 8).
Boże mój, udziel mi siły, abym mógł trwać w Twojej obecności, gdyż tylko Ty możesz to uczynić. Oczyść moje serce, mój umysł ze wspomnienia o tym wszystkim, co minęło. Oddal ode mnie wspomnienie grzechów. Daj mi bezpieczne oglądanie niewidzialnych rzeczywistości i spraw, abym konkretnie, praktycznie, w każdej okoliczności mojego życia stawiał Ciebie ponad wszystkie rzeczy doczesne, a wieczność ponad czas teraźniejszy. Udziel mi odwagi, wrażliwości w rozróżnianiu dobra od zła, najgłębszej pokory oraz czułej i gorącej miłości ku Tobie (J. H. Newman).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 182
Książka na dziś
Książeczka zawiera nowennę i liczne modlitwy do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy zasłynął w świecie bogatą treścią, kultem i pięknością. Jest on uważany za najbardziej rozpowszechniony na świecie wizerunek Maryi.
Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.